Gościem Rozmowy Kontrolowanej jest teraz Małgorzata Omilanowska, była minister kultury. Wywiad prowadzi Agnieszka Michajłow.
Miało być nowe muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku, teraz minister mówi o tym, żeby Muzeum II Wojny Światowej połączyć z istniejącym w Gdańsku Muzeum Westerplatte w jedną instytucję pod wspólną nazwą Muzeum II Wojny Światowej. Niby logiczne? Piotr Gliński zmienił zdanie?
– Nie bardzo wiadomo, po co tworzył tę placówkę w grudniu. Najprościej było stworzyć filię Muzeum II Wojny Światowej. Tym bardziej, że mówimy o placówce wirtualnej, bo Muzeum Westerplatte nie ma dyrektora.
– Westerplatte w Muzeum II Wojny Światowej zajmuje bardzo ważne miejsce, a sprawa tego, co się stało na Westerplatte będzie uwzględniona. Pracownicy Muzeum II Wojny Światowej są najodpowiedniejszymi osobami do tego, żeby się tym zająć.
– Myślę, że chodzi o to, żeby zwolnić prof. Machcewicza. Jeśli minister chciałby się go pozbyć z tego stanowiska normalnym trybem to miałby duży kłopot. Taki zabieg z łączeniem instytucji pozwala zmienić statut i dyrekcję. W tej chwili łączenie nie ma już takiego znaczenia, bo Muzeum II Wojny Światowej i jego wystawa stała są gotowym konstruktem.
Ciągle mówi się, że wystawa ma zbyt ogólny charakter i za mało tam polskich wątków.
– Nie znam treści recenzji, które zamówił min. Gliński i nie znam argumentów ministra Sellina. Znam natomiast scenariusz wystawy stałej i moim zdaniem nie ma nic niepokojącego. Jest tam przedstawiona wielowątkowa historia Polaków.