Nowacka: Jak walczyć z biedą i wykluczeniem? Wprowadzić powszechne i darmowe jedzenie w szkołach i przedszkolach

– Ale wtedy pracodawcy będą mieć kłopot z dostępnością pracowników, w związku z tym będą dbać o tych, których mają, żeby nie odchodzili.

– Tam, gdzie jest duże bezrobocie, pracodawców absolutnie do niczego to nie zmobilizuje. To, co uważamy, że powinno być realizowane, żeby faktycznie ta polityka była po pierwsze nastawiona na rynek pracy to jest dostępność dla rodziców żłobków i przedszkoli tak, żeby mieli gdzie bezpiecznie zostawić dzieci.

– A to, jak walczyć z biedą i wykluczeniem, i podtrzymujemy to od wielu lat, to jest wprowadzenie darmowego darmowego powszechnego żywienia w przedszkolach i szkołach dla wszystkich dzieci. Po pierwsze mamy gwarancję, że żadne dziecko nie wychodzi ze szkoły głodne, a po drugie – mamy gwarancję także zdrowego żywienia. Wtedy tez mówimy o pewnej profilaktyce zdrowotnej. Oszczędzamy na późniejszych wydatkach na leczenie. Wspólne jedzenie wychowuje dzieci i edukuje. W wielu krajach jest takie rozwiązanie i bardzo dobrze się sprawdza.

– Bardzo się cieszę. że państwo wspomaga obywateli i obywatelki, tylko to wsparcie powinno być na etapie kształcenia, wsparcia edukacji.

– Wydaje mi się, że jeśli idzie o przedszkola to od przyszłego roku samorządy będą miały obowiązek przyjąć wszystkich trzylatków do przedszkoli.

– Jeszcze zobaczymy. Ten rok, przy tym całym zamieszaniu, związanym z cofnięciem reformy sześciolatków spowodował, że dla trzylatków praktycznie nie było miejsc. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało i czy samorządy dostaną odpowiednie środki. Żłobki, w które trzeba inwestować, żeby rodzice mogli szybciej wracać do pracy, też wiemy, że według planów, nie będę rozwijane.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj