Co prawda nie F16, tylko MIG29, ale reszta się zgadza. Śluza Rakowiec na Nogacie to największa z tych, które pokonywałyśmy, jeśli chodzi o różnicę poziomów – aż 2,5 metra. Nauczone jednak poprzednim doświadczeniem poradziłyśmy sobie śpiewająco. Agnieszka trzyma liny, a Magda i Dagmara dbają o to, żeby „Galimatias” nie miał nawet ryski! Żeglowanie tak nam się podoba, że panowie będą musieli chyba trochę poczekać… 😉