Burmistrz Sztumu stanie przed sądem. Prokuratura przygotowuje akt oskarżenia przeciwko niemu – ustalił reporter Radia Gdańsk. Chodzi o incydent ze stycznia tego roku. Leszek Tabor wpadł na gorącym uczynku, gdy nożem ciął baner zawieszony w centrum miasta. Jego treść krytykowała samorządowca i jedną z prokuratorek.
Burmistrzowi grozi pięć lat więzienia. Jak ustalił nasz reporter, prokurator oskarży burmistrza o zniszczenie mienia.
BURMISTRZ POPEŁNIŁ PRZESTĘPSTWO
Baner, według wyceny biegłego, wart był 1300 złotych, a to oznacza, że burmistrz popełnił przestępstwo. Leszek Tabor przyznał się do winy i składał wyjaśnienia. Nieoficjalnie burmistrz pwiedział, że czuł się zaszczuty i zdenerwował się całą sytuacją. Biegli stwierdzili, że w chwili popełniania przestępstwa był poczytalny. Nie wiadomo czy był trzeźwy, bo odmówił badania alkotestem.
WYCZUWALNA WOŃ ALKOHOLU
Według relacji policjantów, którzy przyjechali na interwencję, od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu. Jak powiedział Jerzy Wojdan, zastępca prokuratora rejonowego w Malborku, akt oskarżenia ma być gotowy do końca czerwca. Proces toczyć się będzie przed Sądem Rejonowym w Kwidzynie.
Jeśli Leszek Tabor zostanie skazany prawomocnym wyrokiem sądu, straci stanowisko burmistrza.