Stworzenie systemu Indywidualnych Planów Emerytalnych z dopłatami z budżetu państwa proponuje Towarzystwo Ekonomistów Polskich czytamy w raporcie „Dodatkowy, dobrowolny system emerytalny w Polsce”.
– Jestem przekonany, że musimy oszczędzać jako społeczeństwa. Poziom oszczędzania jest u nas bardzo niski. Obywatele mają mało odłożonych pieniędzy. Problem jest w tym, że ogromna część Polaków nie ma z czego odkładać. Kluczem jest podniesienie płac Polaków – mówi Artur Kiełbasiński.
– Nie do końca się zgadzam. Tworzenie kolejnej nakładki na zły system emerytalny jest drogą do nikąd. ZUS jest oparty na księżycowej ekonomii, ta instytucja nie jest w stanie utrzymać emerytur. Są to środki publiczne. Indywidualne Plany Emerytalne są niepopularne, bo za mało zarabiamy – dodaje Przemysław Marchlewicz.
– To, co działo się w ostatnich latach, nie skłania do tego, by odkładać i oszczędzać w tym systemie – podsumowuje Piotr Świąc.