– No właśnie to my Polacy! Jak tu dla nas grać Polsko skoro zamiast cieszyć się z wygranej i być dumni potrafimy tylko wytykać błędy… nieładnie nieładnie, wstyd mi! Chłopaki zagrali wczoraj pięknie! Pokazaliśmy Ukrainie jak wygląda czysta gra – pisze z pozdrowieniami Klaudia.
– 7 pkt, 0 straconych bramek, a niektórzy tylko marudzą. Nieźle – zwraca uwagę jeden ze słuchaczy.
– Najważniejsze, że pierwszy raz od wielu lat mamy zgrany zespół, a nie przypadkową grupę piłkarzy. Przynajmniej nie dajemy wbijać sobie bramek. Cieszmy się z tego – apeluje Gośka.
– Wczoraj miało być 5:0. A co było? Obrona Częstochowy!! Nie wiem, czy najważniejsze w meczu jest dobre ustawienie w defensywie? Lewy się stara, ale nie może trafić w światło bramki! No i dobrze, że już nie pytamy po ile kapustka. Grosicki przez te parę minut zrobił więcej szumu niż wszyscy. Takie moje zdanie – twierdzi W.c.
– Według mnie ten wczorajszy mecz to już historia. Czekamy na sobotę. Trzeba trzymać kciuki. Dobrze, że trener dał odpocząć zawodnikom z kartkami. Pazdan wyrasta na super obrońcę – twierdzi Tomek.