– Piłka bardzo się zmieniła. Robert Lewandowski robi dużo miejsca dla innych zawodników. Milik nie wykorzystał kilku sytuacji, ale też nie można narzekać, bo jedną bramkę strzelił, wczoraj świetnie zagrał do Błaszczykowskiego. Wydaje się, że jesteśmy faworytami w meczu ze Szwajcarią.
– Atmosferę drużyny buduje w dużej mierze wynik, tak jest w każdej dyscyplinie sportu. Kazimierz Górski był człowiekiem, który wiedział jak poukładać wszystkie klocki. Na trenerów zawsze miała wpływ również starszyzna. Są różnego rodzaju układy i układziki, najważniejsze, żeby na boisko się to nie przenosiło. I coś takiego widać w reprezentacji Polski. Wszyscy wyglądają na szczęśliwych.
Janusz Kupcewicz grał razem z Adamem Nawałką. – To konkretny człowiek, bardzo dużo wymagający od siebie. Od młodych lat pokazywał, że wie czego chce i do czego dąży. Rozmawialiśmy też kilka razy, gdy prowadził Górnika Zabrze. Tam mi zaimponował, bo z niczego zrobił coś. Tam ciągle były problemy organizacyjne, piłkarze odchodzili, a on co roku budował zespół mieszczący się w środku tabeli.
– W lutym miałem okazję być w Stanach Zjednoczonych i Meksyku. Trzy noce przesiedzieliśmy i rozmawialiśmy o reprezentacji Polski. Doszliśmy do jednego wniosku: Polskę stać na to, żeby dojść do strefy medalowej, a nawet powalczyć w finale. Polska reprezentacja spełni oczekiwania. Wierzę w to, bo gra solidny futbol.