Sprawa domu dla niepełnosprawnych koło Parku Herbstów. „Trudno wyważyć argumenty”

Dom dla niepełnosprawnych intelektualnie tak, ale w innym miejscu Sopotu – mówią przyszli sąsiedzi domu. Około 300 osób podpisało petycję, w której nie zgadzają się na budowę obiektu w okolicach historycznego Parku Herbstów przy ul. Władysława IV.

– Bardzo trudno wyważyć argumenty w tym sporze. Mieszkańcy, którzy deklarują, że nie chcą domu w tym miejsca mówią, że nie chcą zabierania im parku. Oczywiście są tam ławki, ścieżki i tak dalej. Ale nie jest jakiś to specjalny park. Mam wrażenie, że na ławeczkach odpoczywają osoby po ciężkim dniu okraszonym alkoholem – mówi Michał Stąporek.

– Sprawa jest trudna – przyznaje Puternicka. – Trzeba wyważyć potrzeby osób niepełnosprawnych, które potrzebują integracji ze światem ludzi, którzy tych problemów nie mają. Trzeba tez wyważyć potrzeby mieszkańców, którzy rzeczywiście traktują park jako miejsce wypoczynku. Trzecia sprawa jest taka, że trzeba się zawsze zastanawiać, gdzie lokalizować takie placówki, bo przecież miasto te swoje tereny ma i niekoniecznie musiałoby to być w tym miejscu. A jeśli już w tym, to może poprawić komunikację miasta z mieszkańcami. Wytłumaczyć im, pokazać, powiedzieć. To niewielka placówka. Chociaz 1/3 parku się zabierze, to trzeb przyznać. Myślę, że do jakiegoś konsensusu pewnie można dojść – uważa blogerka.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj