Anglia w szoku, Islandia świętuje. „Ambitna drużyna kontra grupa bezwładnie biegających gwiazd”

Rozpoczęły się Komentarze w Radiu Gdańsk. Brexit na Mistrzostwach Europy? Największe upokorzenie od 1950 roku – Anglia w szoku.

– Anglicy są upokarzani na każdej dużej imprezie, dla mnie nie jest to zdziwienie. Postawiłem na Islandię, liczyłem na niespodziankę i udało się. Spośród stu piłkarzy trzeba było wybrać drużynę na Euro. Ale każdy powiat ma swoje boisko. Grają cały rok, mają świetny system – mówi Jarosław Popek.

– Zawsze, gdy takie drużyny wygrywają, pojawia się fala sympatia W tym roku te złośliwości były wzmocnione Brexitem. Anglicy to drużyna piłkarska, która miewa różne fazy. To nie jest tak mocna drużyna jak kiedyś. Ma wpadki częściej niż Niemcy. Islandczycy są bardzo sympatyczni. To piłkarze niezepsuci wielką sławą, więc gdy tacy ludzie wygrywają i mają takiego komentatora, który pięknie mówi, to wszystko tworzy piękny koktajl – dodaje Piotr Semka.

– Na stadionie mieściła się 1/10 całej ludności tego kraju. Po prostu oglądaliśmy dobrą, ambitną drużynę kontra grupę bezwładnie biegających facetów. Co chwila ktoś źle podawał albo mijał się z piłką. To było niewiarygodne. Inne rozczarowanie to Hiszpania – mówi Marek Ponikowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj