Wielka radość dla sportowców w Elblągu. Rozpoczęła się tam oczekiwana od ponad 30 lat budowa pełnowymiarowego toru dla łyżwiarzy. Tor ma mieć 333 metry.
Zanim znalazł się wykonawca, ogłaszano trzy przetargi. Dopiero po ograniczeniu kosztów pojawiła się firma, która podjęła się tego zadania. Z zamówienia wykreślono przejście podziemne na płytę boiska. Jak podkreślali urzędnicy, pozwoli to ograniczyć koszty o kilkaset tysięcy złotych.
Reszta prac, czyli: roboty rozbiórkowe na istniejącym torze, zakup i montaż agregatu chłodniczego, zakup band, odwodnienie oraz budowa boisk do gry w piłkę ręczną, koszykówkę oraz w tenisa, a także wykonanie oświetlenia i małej architektury pozostaje bez zmian.
Fot. UM Elbląg
„ELBLĄG TO MEKKA ŁYŻWIARSTWA”
– Elbląg to mekka łyżwiarstwa szybkiego i wrotkarstwa. Tu trenowali mistrzowie świata i olimpijczycy. Dla świata sportowego to wielka rzecz. Obecni zawodnicy nie będą musieli 3 miesiące przygotowywać się do zawodów poza Elblągiem – przypomina była wielokrotna mistrzyni Polski Aneta Rękas.
– Inwestycja będzie gotowa już z początkiem nowego roku szkolnego. Oprócz sztucznie zamrażanego toru powstanie kilka boisk wielofunkcyjnych. Całkowity koszt inwestycji przekracza 5 milionów złotych – wyjaśnia Łukasz Mierzejewski z biura prezydenta Elbląga.
Sportowcy chcą, by tor nosił imię nieżyjącego Kazimierza Kalbarczyka. To legendarny trener mistrzów łyżwiarstwa szybkiego, w tym dwóch mistrzyń olimpijskich Heleny Pilejczyk oraz Elwiry Seroczyńskiej. Kryte lodowisko w Elblągu ma już „łyżwiarskiego” patrona – obiekt nosi imię Helena.
Marek Nowosad/puch