Kierowcy znaleźli sposób i omijają remontowaną „siódemkę”. „W weekendy strach wyjść z domu”

Do niedawna cicha i praktycznie pozbawiona ruchu samochodowego, teraz rozjeżdżana przez auta i ciężarówki, które próbują ominąć remontowany fragment krajowej „siódemki”. Mowa o drodze powiatowej z Kiezmarka przez Błotnik do Cedrów Małych lub Wiślinki.
Mieszkańcy tych wsi zwrócili się do Radia Gdańsk z prośbą o pomoc, bo jak mówią, od czasu rozpoczęcia budowy ekspresówki… to na ich drodze panuje iście ekspresowy ruch. W rozmowie z naszym reporterem tłumaczyli, że wielu kierowców, którzy znają okolicę, próbuje ominąć korki ciągnące się przez plac budowy, właśnie przejeżdżając przez ich miejscowości.

NAJGORSZE SĄ WEEKENDY

– Najgorzej jest w weekendy. Wtedy strach wyjść z domu. Z jednej strony doskonale rozumiemy, że jest budowa i trzeba się przemęczyć, bo potem będziemy korzystać z tego, że jest niedaleko droga ekspresowa. Z drugiej jednak strony przydałoby się zwiększyć poziom bezpieczeństwa w tych miejscach, w których nie ma chodnika. Chodzi przede wszystkim o odcinki z Błotnika do Kiezmarka i Trzciniska – mówił sołtys Błotnika Czesław Kaźmierczyk.

DORAŹNE ROZWIĄZANIE

Jerzy Świs ze Starostwa Powiatowego w Pruszczu Gdańskim przyznaje, że do urzędników docierały sygnały z tego rejonu. Podkreśla jednak, że starostwo nie wyraziło zgody na to, by wyznaczyć tam oficjalny objazd.

– Wiemy jednak, że ruch i tak się tam zwiększył. W efekcie pojawiła się propozycja, aby poprowadzić tymczasowy objazd drogą po wale, ale to niemożliwe z wielu względów. Musimy pamiętać też o tym, że po oddaniu ekspresowej siódemki ruch znów tam zmaleje. Myślimy więc nad rozwiązaniem doraźnym. Prowadzimy remonty w kilku innych miejscach i chcemy pozyskane tam materiały wykorzystać do utwardzenia i poszerzenia poboczy w całej tej okolicy – zapowiedział Jerzy Świs.

Prace zostaną przeprowadzone prawdopodobnie w wakacje.

Sylwester Pięta/ap
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj