Kombi to dla niektórych symbol genialnego zespołu, a dla niektórych kość niezgody. Grzegorz Skawiński i Waldemar Tkaczyk (to jedna strona) oraz Sławomir Łosowski i Wojciech Korzeniewski (a to druga strona konfliktu) mówią o książce „Kombi. Słodkiego Miłego Życia. Prawdziwa Historia”.
Aktualnie Grzegorz Skawiński i Waldemar Tkaczyk występują pod nazwą Kombii (czyli przez dwa „ii”). Jak zaznaczają grają piosenki, których byli kompozytorami. Wyjątkiem jest „Słodkiego miłego życia”, której autorem jest Sławomir Łosowski. Natomiast Sławomir Łosowski koncertuje z zespołem Kombi (przez jedno „i”) i promuje płytę „Nowy album”.
CZYJ TO ZESPÓŁ? WERSJA I
W książce wyeksponowano, że Kombi jest zespołem Sławomira Łosowskiego. – Prowadziłem koncerty, a potem scedowałem na frontmana – mówi Łosowski. – Nigdy na pierwszy plan nie wychodziłem, ale w obliczu fałszu, który śmiga po internecie, po prostu zacząłem to podkreślać. To nie kwestia fałszywej skromności, po prostu jestem szefem i głównym muzykiem tego zespołu od początku.
Łosowski podkreśla: – Organizowałem pracę dla zespołu, w którym spełniałem się jako twórca, poprzez rodzaj muzyki jaką chciałem grać, oczywiście przy współpracy z muzykami, których szereg się przewinął od początku zespołu, kiedy go założyłem w 1969 roku.
Książka Sławomira Łosowskiego powstała przy współpracy z Wojciechem Korzeniewskim menadżerem dawnego Kombi.
– To jest prawdziwa historia o zespole Kombi – twierdzi Korzeniewski. – Między innymi dlatego, że gdy Sławek ogłosił 40-lecie, że będzie nowa płyta, że ruszamy do akcji, zespół zacznie koncertować, nagrywać. Prawda jest taka, że na rynku są pewne przekłamania, co do funkcjonowania zespołu Kombi i że ludziom się myli, kto jest Kombi przez jedno i, a kto przez dwa i. Zaczynały się takie dziwne opowieści, że postanowiliśmy opowiedzieć całą prawdę o historii, o tym jak to trwa i co będzie w niedalekiej przyszłości. Przez kilkanaście lat, przejechaliśmy kilkadziesiąt krajów, na czterech kontynentach, więc jest co opowiadać.
– Ta książka nie miała być kalendarium, zebraniem wszelkich informacji jakie tylko są o zespole, to jest książka o mnie i o zespole w kontekście tego wszystkiego, co się wokół dzieje – dodaje Łosowski. – Trudno o tym nie pisać, to wszystko jest w kontekście, tak jak i dzisiaj, wtedy też miało swój i polityczny i wszelki inny. W książce się przewijają takie sytuacje jak u Bareji.
CZYJ TO ZESPÓŁ? WERSJA II
Grzegorz Skawiński i Waldemar Tkaczyk trochę inaczej wspominają pracę z zespołem w latach 70. i 80.
– Dla nas Kombi to coś bardzo ważnego – mówi Skawiński. – A propos koszulki lidera, to myślę, że to bardziej do Wyścigu Pokoju pasuje. Sądzę, że jednak tworzyliśmy ten zespół wszyscy razem. Największe przeboje tworzyliśmy wszyscy. Uważam, że byliśmy, jesteśmy i będziemy pełnoprawnymi członkami tamtej formacji, o tej nazwie i żadna historia w formie pisanej czy słownej nie jest w stanie tego zmienić, nie jest w stanie zmienić faktów. Do książki odnosimy się w ten sposób, że jest to w wielu momentach historia fabularna, nazywając delikatnie, a mniej delikatnie, w niektórych momentach rozjeżdża się nasza wersja z tym, co jest tam napisane. Nie odnosimy się do tego w żaden sposób bezpośredni, bo spisując kilkudziesięcioletnią historię, wiadomo też, że pamięć zawodzi, myślę, że parę rzeczy jest napisane z bardzo subiektywnej strony.
– Zadałem sobie trud i przeczytałem całą książkę – dodaje Waldemar Tkaczyk. – Myślałem, że coś tam wyczytam o Kombi, natomiast, to oczywiście jest bardzo subiektywny wywiad ze Sławkiem, znaczy on dużo nie pamięta, dużo przeinacza.
Obydwaj muzycy podkreślają, że byli, są i będą pełnoprawnymi członkami pierwszego zespołu, a także to, że został on założony wspólnie.
Wypowiedzi wszystkich bohaterów teksu pochodzą z wywiadów, które w swoich programach na antenie Radia Gdańsk przeprowadził Kamil Wicik.
Anna Polcyn