Zaczyna się Open’er. Gdynia dofinansowuje imprezę płacąc na nią 4 miliony złotych. To dobrze wydawane pieniądze?
– Absolutnie podpisuję się pod finansowaniem tego typu inwestycji. Dzisiaj nasze miasta, a jesteśmy jeszcze na dorobku, muszą zaistnieć w świecie. Najlepszą metodą są właśnie imprezy o ogólnoświatowym zasięgu. Taka promocja ma sens, np. ta prowadzona w Skandynawii daje efekty. Widzimy tych ludzi na ulicach. Pamiętajmy jeszcze, że np. Port Lotniczy negocjując z przewoźnikami występuje również jako ambasador regionu. Jak patrzę na inne miasta w Polsce, to jesteśmy wiele mil przed nimi w promocji zagranicznej – mówi Tomasz Kloskowski.