Oczy całej piłkarskiej Polski zwrócone na Marsylię. Gramy z Portugalią o półfinał mistrzostw Europy

Polscy piłkarze już napisali nową, piłkarską historię. Teraz mogą dopisać do niej kilka nowych zdań. Biało-czerwoni o godz. 21:00 zmierzą się na Stade Velodrome z Portugalią w ćwierćfinale mistrzostw Europy we Francji. STATYSTYKI DLA PORTUGALII

Czwartkowe spotkanie będzie 11 meczem w historii obu drużyn. Niestety statystyki nie przemawiają za Polakami. Biało-czerwoni cztery razy przegrywali, trzy razy remisowali i trzy razy wygrywali. Najbardziej dotkliwa porażka to oczywiście ta z finałów mistrzostw świata w 2002 roku. Wówczas kadra Jerzego Engela dostała sromotne lanie, a mecz zakończył się zwycięstwem Portugalii 4:0.

„JESTEŚMY W STANIE TO ZROBIĆ”

Reprezentacja Polski nigdy nie znalazła się tak daleko w mistrzostwach Europy jak teraz. Biało-czerwoni mają szansę awansować do półfinału francuskiego turnieju. Plan minimum został wykonany, ale Arkadiusz Milik podchodzi do tego inaczej. – Niby jakiś plan wykonaliśmy, ale teraz jesteśmy w stanie przejść Portugalczyków i awansować do półfinału. Oczywiście mamy dla nich pełen szacunek. Wiemy, że jest to świetny zespół. Mają fantastycznych piłkarzy i fantastyczne umiejętności. Wiemy jednak, że gdy zagramy na 100 procent własnych możliwości, to jesteśmy w stanie ich pokonać. Musimy być jednością, mówi piłkarz Ajaksu Amsterdam. 

– Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Wiemy, że jesteśmy silną drużyną i z niecierpliwością czekamy na to spotkanie, dodał Artur Jędrzejczyk

„NIE CZUJEMY DODATKOWEJ PRESJI”

– Podchodzimy do tego spotkania jak do każdego innego na tym turnieju. Nie czujemy dodatkowej presji związanej z tym, że gramy o półfinał Euro 2016. W każdym kolejnym meczu czuliśmy, że musimy dać z siebie wszystko i tak też będzie tym razem. Wyjdziemy na boisko i zagramy swoje, podkreśla Milik

„LEWANDOWSKI TO NAJWAŻNIEJSZE OGNIWO REPREZENTACJI”

Jak na razie „Lewy” na mistrzostwach Europy nie może pochwalić się dobrym bilansem. Napastnik Bayernu Monachium nie strzelił bramki, ale trener Adam Nawałka wierzy w umiejętności i dyspozycję swojego zawodnika. – Jestem bardzo zadowolony z dotychczasowej postawy Roberta. Pełni bardzo ważną funkcję jako kapitan i pomaga drużynie w ciężkich momentach. Uważam, że Robert jest w bardzo dobrej formie fizycznej i mentalnej i wykonuje fantastyczną pracę. To w tym momencie najlepszy środkowy napastnik na świecie. Przykuwa uwagę obrońców. Podczas tego turnieju przeciwnicy podwajają, a nawet potrajają krycie Lewandowskiego. To bardzo duża pomoc dla naszych innych zawodników, ocenił Nawałka. 

TO NIE PRZYPADEK, ŻE TAK DALEKO ZASZLIŚMY

Polacy jak burza przeszli przez fazę grupową mistrzostw Europy. Najpierw pokonali Irlandię Północna, następnie po świetnym spotkaniu bezbramkowo zremisowali z Niemcami, zaś na koniec pokonali po słabszym meczu Ukrainę 1:0. W 1/8 nasza kadra rozprawiła się po rzutach karnych ze Szwajcarią. To nie przypadek, że zaszliśmy tak daleko twierdzi Adam Nawałka. – Zespół cały czas robi postępy. Widać to na każdym treningu. Zawodnicy wykonali fantastyczną pracę. Nie tylko na tym turnieju, ale także w eliminacjach. Bardzo przydał się okres przygotowawczy, bo mieliśmy czas na szkolenie i wdrażanie pewnych elementów do naszej gry. 

Jak podkreśla selekcjoner ważne było także przygotowanie mentalne. – Do każdego meczu podchodzimy jak do najważniejszego. Interesuje nas tylko to, co dzieje się tu i teraz.

Początek spotkania Polski i Portugalii o godz. 21:00. W przypadku zwycięstwa Polacy awansują do półfinału francuskiego turnieju. W zmierzą się ze zwycięzcą meczu Belgia – Walia.

Wojciech Luściński
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj