Policjanci działali prawidłowo i nie będzie postępowań dyscyplinarnych. Chodzi o zatrzymanie córki radnej PiS z Gdańska, Marii K., po gdańskim marszu równości, dwa miesiące temu.
Grupa osób starła się z policją na gdańskim Błędniku. Postępowania wyjaśniające w sprawie zatrzymania dziewczyny, zostało wszczęto po kontroli, którą zlecił minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak.
Pojawiły się wątpliwości czy zatrzymanie Marii K. nie było zbyt brutalne. Na nagraniach widać, jak dziewczyna przez dłuższy czas leży na ziemi, skuta w kajdanki.
MARIA K. MA STATUS POKRZYWDZONEJ
Po przeprowadzeniu czynności wyjaśniających rzecznik dyscyplinarny uznał, że zachowanie interweniujących policjantów biorących udział w zatrzymaniu było zgodne z obowiązującymi przepisami prawa – poinformowała nadkomisarz Joanna Kowalik-Kosińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wciąż trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie policyjnej interwencji. Maria K. ma status pokrzywdzonej.
Grzegorz Armatowski/puch