Kandydatka na przewodniczącą komisji śledczej do wyjaśnienia afery Amber Gold zapowiada merytoryczną pracę, a nie polityczny spektakl. Małgorzata Wassermann z PiS zaznaczyła w rozmowie z dziennikarzami, że będzie to jej priorytetem. Jak powiedziała, sprawa ma wiele wątków, bo do przeanalizowania jest działanie wielu instytucji. Takie jest moje założenie – powiedziała posłanka. Dodała, że nie zamierza na nikogo, jak to określiła, polować.
We wtorek sejm przyjął uchwałę o utworzeniu komisji śledczej, w czwartek prawdopodobnie zaakceptuje jej skład, a prace merytoryczne mają zacząć się od września.
KOMISJA ŚLEDCZA PRZEŚWIETLI SZEREG INSTYTUCJI
Komisja śledcza ma ocenić prawidłowość i legalność działań podejmowanych wobec Amber Gold przez rząd, szczególnie przez ministrów: finansów, gospodarki, infrastruktury, spraw wewnętrznych i sprawiedliwości.
Sejmowi śledczy mają też zbadać działania podejmowane w tej sprawie przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, prokuraturę, szefów ABW i CBA oraz Komendanta Głównego Policji.
IAR/puch