A pielgrzymi siedzą „pod Adasiem”

adaskrakow

To jest Kraków, jakiego nie znamy. Tłumy pielgrzymów z całego świata opanowują centrum miasta. Na Rynku Głównym jest Ewelina Potocka.

Jak mówi, wygląda na to, że konserwatywne Krakusy przynajmniej na najbliższe dni muszą zmienić swoje przyzwyczajenia.

Do tej pory, kiedy mieszkańcy Krakowa chcieli się umówić gdzieś w centrum, zazwyczaj umawiali się „pod Adasiem”, czyli przy pomniku polskiego wieszcza Adama Mickiewicza w samym centrum krakowskiego rynku. Teraz wydaje się być to niemożliwe. Pomnik Mickiewicza jest opanowany przez pielgrzymów, ze wszystkich stron pielgrzymi wchodzą na schody, siedzą, obserwują. Polscy pielgrzymi śpiewają „Hej sokoły”.

Fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś

– Taki nastrój jest w całym Krakowie. Pielgrzymi śpiewają, tańczą. Czegoś takiego Kraków jeszcze nie przeżywał – mówi nasza reporterka Ewelina Potocka. 

Według oficjalnych szacunków w Krakowie pakiety pielgrzyma odebrało ponad 356 tysięcy przybyszów z całego świata. Osób, które przyjechały do miasta z okazji Światowych Dni Młodzieży jest jednak znacznie więcej.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj