– Oprowadzam po Szymbarku od początku jego istnienia, czyli już 13 lat. Nasza deska to historia wyryta w drewnie. Kolejnym znakomitym obiektem jest dom z Syberii, który liczy sobie 240 lat i przebył 8 tysięcy kilometrów – mówił przewodnik po Szymbarku, Marian Spierewka.
– Zaczynamy od najdłuższej deski świata, potem przechodzimy do Domu Sybiraka. Kolejność zwiedzania nie jest przypadkowa. Dom Sybiraka to dla mnie najważniejszy obiekt, chodź ludzie są najbardziej ciekawi domu „do góry nogami”. Czasami turyści wchodzą tu tylko dla zabawy i z ciekawości, a tak naprawdę dom jest symbolem świata stojącego na głowie – opowiadała przewodniczka Justyna Kolka.
Za kulisami pan Marian podzielił się z nami kaszubskim przysłowiem: „Chłop, co nie tabaczy, każdą robotę spartaczy!”.