Kaszuby kojarzą się z własnym językiem i wielowiekową tradycją. Teraz będą kojarzyć się także z… trampkami!
Angelika Szulfer to Kaszubka „z dziada pradziada”. Oryginalnymi kaszubskimi wzorami zdobi biżuterie, koszulki i trampki. Te ostatnie wzbudzają największy zachwyt.
RÓŻNE SZKOŁY HAFTU
Jeżeli myślicie, że malowanie kaszubskich wzorów na trampkach nie jest trudne, jesteście w błędzie. – Czas na namalowanie trampek zależy od wzoru, jaki zastosuję. Są to różne wzory różnych szkół kaszubskich. Jest szkoła wdzydzka, borowiacka, z Kociewia, z Wejherowa, z Pucka – wymienia Angelika Szulfer. – Aby to wykonać, muszę się zagłębić. Poświęcam na to dużo czasu. Oglądam wzorniki, hafty i wtedy próbuję tworzyć sama.
WZÓR MA ZNACZENIE
Czy to z jakiej szkoły pochodzi dany wzór ma znaczenie? – Jak najbardziej. Rodzimi mieszkańcy Kaszub chcą mieć wzory reprezentujące ich region. Turyści podchodzą do tego trochę inaczej. Traktują to jako oryginalna pamiątka z Pomorza – wyjaśnia Angelika Szulfer.
WSZYSTKO Z KASZUBSKIM AKCENTEM
Angelica Szulfer wymienia, co robi poza charakterystycznymi trampkami. – Biżuterię. Jest ręcznie malowana w kaszubskie wzory. Jest to troszkę unowocześnione. Chcę, aby to było pomieszaniem tradycji z nowoczesnością. Poza tym robię koszulki dla mężczyzn i kobiet w każdym wieku.
KASZUBSZCZYZNA JEST W MODZIE
Czy takie gadżety cieszą się dużym zainteresowaniem? – Jest coraz większy popyt na regionalne pamiątki. Nie tylko mieszkańcy, ale i turyści chętnie do tego wracają – zapewnia Angelica Szulfer. – Zimą może nie jest aż tak dobrze, zainteresowanie jest mniejsze. To jest uzależnione od potrzeb. Często klienci wykazują się własną inicjatywą. Spotkałam się z zamówieniem na walizkę w kaszubskie wzory. Pomysły są nieograniczone.
– Chciałabym, aby kultura kaszubska nie była „sauté”. To świetny sposób na wypromowanie naszego regionu na świecie. Zwłaszcza, że wiele zamówień pochodzi z zagranicy – dodaje.