Puste półki, coraz mniej produktów znanych producentów. Znana sieć delikatesów ma kłopoty

Mniej towarów znanych producentów, produkty ustawiane tak, by półki nie wyglądały na puste. Czy sieć sklepów Alma ma kłopoty? – pytają o to słuchacze Radia Gdańsk i jednocześnie informują o pustych półkach w gdyńskich sklepach znanej sieci.

Z raportu finansowego firmy wynika, że przychody ze sprzedaży z działalności kontynuowanej spółki w pierwszym półroczu tego roku są niższe o ponad 71 milionów złotych niż w analogicznym okresie 2015 roku.

DEFLACJA I BRAK RENTOWNOŚCI

Spółka tłumaczy to deflacją i brakiem rentowności niektórych sklepów. Z tego powodu trzy sklepy w Warszawie i Krakowie zostały zamknięte jeszcze w ubiegłym roku, kolejny w tym roku.

Zarząd Grupy Alma Market twierdzi, że ma plan B. W tym roku spółka stawiać będzie na zmniejszenie kosztów, sprawniejszą logistykę, mniejsze straty towarowe w sklepach i poprawę organizacji pracy. Wzrosną też marże handlowe. Według prognoz w tym roku przychody ze sprzedaży mają wynieść powyżej 900 milionów złotych.

RZECZNIK ODPOWIADA

– Jesteśmy w trakcie optymalizacji działalności naszych sklepów. Pracujemy nad wzrostem efektywności. Usprawniamy system dostaw do sklepów, rozwijamy współprace z magazynem centralnym. Modyfikujemy szerokość asortymentu niektórych grup towarowych w poszczególnych placówkach, aby lepiej dopasować się do wymagań lokalnego nabywcy – poinformowała Monika Moskwa z firmy Alma Market SA.

Spółka Alma Market S.A. powstała w Krakowie w 1991 roku Obecnie sieć delikatesów liczy 48 placówek w dużych miastach Polski.

Ewelina Potocka/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj