Hiszpańscy piłkarze przywieźli swoje wina, a problemy logistyczne mogą dotyczyć nawet spa

centrum123b copy
 

– Oczekiwania gości są różne. Czasem mamy problemy logistyczne, które wynikają z różnic kulturowych gości. Tak było, gdy gościliśmy w jednym czasie drużyny z Izraela i z Półwyspu Arabskiego. Musieliśmy zadbać, żeby piłkarze różnych nacji nie wchodzili sobie w drogę. Drużyny z Półwyspu Arabskiego mają też inne oczekiwania np. odnośnie spa niż np. drużyny ze Skandynawii – tłumaczy Dariusz Tokarski.

spa123
Ciekawostką są przyzwyczajenia i reżimy żywieniowe goszczących w Gniewinie zespołów.

– Większość drużyn obsługuje nasz kucharz, ale potrawy są modyfikowane. Wcześniej dostajemy menu od dietetyka zespołu. Lech Poznań przyjechał ze swoim kucharzem. Podczas Euro 2012 drużyna z Hiszpanii ściągnęła do nas cały kontener przypraw i owoców. Mieli nawet swoje wina – dodaje gość Radia Gdańsk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj