Wisła lepsza od Chojniczanki w Pucharze Polski. Było dramatycznie, ale bez happy endu

Piłkarze Chojniczanki Chojnice bez awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski. Wicelider tabeli pierwszej ligi przegrał przed własną publicznością z Wisłą Kraków 1:2. Drużyny wtorkowy mecz rozpoczęły z wysokiego C. Już w 3. minucie Wisła objęła prowadzenie. W polu karnym odnalazł się Rafał Boguski, który w polu karnym dostał piłkę od Ondraska i pokonał bezradnego Łukasza Budziłka. 

ŚWIETNY POCZĄTEK

Wisła z prowadzenia długo się nie cieszyła. Chwilę później Patryk Mikita doprowadził do wyrównania. Były gracz Legii Warszawa znalazł się z piłką na 16. metrze i doskonałym strzałem z półwoleja nie dał szans Łukaszowi Załusce. W pierwszej połowie zdecydowaną przewagę miała Wisła, która kilka razy groźnie atakowała chojnicką bramkę. Jednak drużyna Dariusza Wdowczyka przewagi nie potrafiła potwierdzić bramką. 

DOPIĘLI SWEGO

Ta sztuka udała im się dopiero w drugiej połowie. Na kwadrans przed końcem kolejną groźną akcję wykończył Krzysztof Mączyński. Piłka po drodze jeszcze uderzyła w jednego z obrońców Chojniczanki i zmyliła Łukasza Budziłka. Trafienie reprezentanta Polski okazało się tym na miarę awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski. 

„Biała Gwiazda” o półfinał krajowego pucharu zmierzy się z Lechem Poznań.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj