Związkowcy otrzymali Krzyże Wolności i Solidarności nadane przez Prezydenta Rzeczpospolitej. Uroczystość w Słupsku zorganizował gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
Odznaczenia wręczył wiceprezes IPN doktor Mateusz Szpytma, który dziękował działaczom za Solidarność i lata poświęceń. – Nie mogliście wtedy przewidywać, że PRL za kilka lat upadnie – mówił podczas uroczystości.
WIELKIE KOŁO PRZEMIAN
Szpytma wyjaśniał, że ruch Solidarności zalicza do wielkiego koła przemian, które wpływało na losy Polski od osiemnastego wieku, kiedy Polska straciła niepodległość. – To, że umieszczono Was wtedy w tej jednostce wojskowej, nasuwa mi skojarzenia z branką z czasów carskich. Wtedy też polskich patriotów brano do wojska, by nie wzniecali powstania i zrywów niepodległościowych. Za to wszystko Wam w imieniu państwa polskiego, prezydenta i Instytutu Pamięci Narodowej dziękuję – mówił.
„MYŚMY WALCZYLI SŁOWEM”
Odznaczenia otrzymali Jan Blechewicz, Marian Chmielewski, Jan Dembiński, Józef Grządzielski, Franciszek Kmiotek, Irena Kołakowska, Jan Kuciński, Zdzisław Kujawa, Alicja Kulaszka, Stanisław Łach, Danuta Michnowicz, Andrzej Radajewski, Ryszard Tomaszewski, Wojciech Żuk oraz pośmiertnie Mieczysław Dąbrowski. – Myśmy w Solidarności walczyli słowem. Ci, którzy umieli mówili, inni pisali, jeszcze inni drukowali ulotki, a kolejni je rozrzucali. Taka była nasza walka o inną, lepszą Polskę – mówiła jedna z odznaczonych Alicja Kulaszka.
Wśród wyróżnionych byli działacze Solidarności ze Słupska, Ustki, Bytowa, Koszalina i Wałcza.
Przemysław Woś/mili