W ostatnich latach warszawski Exlibris stał się jednym z ciekawszych zjawisk na polskiej scenie heavymetalowej. Po nagraniu dwóch znakomitych płyt („Humagination” i „Aftereal”) ówczesny wokalista zespołu Krzysztof Sokołowski postanowił poświęcić się w pełni swojemu pierwszemu zespołowi – Night Mistress (znanemu również jako Nocny Kochanek). Muzycy Exlibris przez kilka miesięcy szukali jego następcy i znaleźli go… w Finlandii! Nowym wokalistą został Riku Turunen, z którym warszawski zespół już w najbliższą niedzielę po raz pierwszy wystąpi w Gdańsku. Wokalista opowiedział nam o tym jak dołączył do Exlibris i jak wyglądał jego start w nowym zespole.
Rafał Mrowicki, Radio Gdańsk: Trasa „Harmony Of The Saints Tour” zbliża się ku końcowi. Jakie masz wrażenia z trasy?
Riku Turunen: Trasa jest zdecydowanie pozytywnym doświadczeniem. Przez te parę tygodni graliśmy w pełnych salach, ale też w nieco mniej wypełnionych. Ale każdy koncert miał jeden stały element: to wielka energia między publicznością, a nami na scenie. Polacy bardzo oddają się muzyce, nie przywykłem do takiego widoku w Finlandii.
Fani metalu w Finlandii mają mniej energii na koncertach?
– Myślę, że Finowie tak aktywnie nie krzyczą, ale taka już nasza natura. Wolimy trzymać emocje w sobie. To wymaga więcej pracy na scenie.
Jak zareagowałeś na wiadomość od Exlibris i zaproszenie do zespołu? Jakie były twoje odczucia po pierwszym odsłuchu ich muzyki?
– Gdy przyjaciel zespołu Exlibris mnie namierzył, miałem bardzo pracowity okres w życiu. Na początku to zignorowałem i nie myślałem o dołączeniu do jakiejkolwiek kapeli. Jednak tydzień po naszym pierwszym kontakcie postanowiłem spróbować. Sprawdziłem zespół na YouTube i jego muzyka mnie uderzyła. Dostałem od tego człowieka namiary na muzyków Exlibris i przygotowałem nagrania demo wokali. Byłem tak podekscytowany tą muzyką, że przygotowałem nagrania tydzień szybciej niż planowałem.
Na początku nie myślałeś o dołączeniu do zespołu. Jednak czy po zapoznaniu się z ich muzyką spodziewałeś się, że to może być coś więcej niż występy na festiwalu Rock Hard Ride Free w Goleniowie i na Przystanku Woodstock?
– Tak, jednak ostatecznie nie mogłem się już doczekać. Na początku miały być tylko te dwa festiwale, a potem mieliśmy pomyśleć co dalej. Jednak nie trwało długo zanim zobaczyliśmy, że nasza współpraca idzie pomyślnie.
Jak wspominasz te festiwale?
– Pamiętam, że Goleniów był trochę jak próba przed Woodstockiem. Oczywiście był to nieduży festiwal, bez tysięcy ludzi, ale to była świetna zabawa. Jednak Woodstock… to było wspaniałe przeżycie. Daliśmy dobry koncert, jednak najbardziej byłem zadziwiony ludźmi. Nie miałem pojęcia, że to tak duży festiwal, spodziewałem się, że będzie bardziej chaotyczny (śmiech). Zamiast tego byłem zaskoczony widząc jeden z najlepszych festiwali w historii. Tysiące ludzi razem, żadnych bijatyk, wszyscy cieszyli się koncertami. Sami dobrze się bawiliśmy występując i oglądając inne zespoły.
Voltan (Piotr Sikora – klawiszowiec i założyciel Exlibris – przyp. red.) mówił mi, że złapałeś świetny kontakt z publicznością.
– Miał rację. To była podobna energia do tej na obecnej trasie.
Wspominał mi również o waszej pierwszej wspólnej próbie. Mówił, że czuł jakbyście nie widzieli się po raz pierwszy tylko grali razem od miesięcy.
– Tak, tu również się z nim zgodzę (śmiech). Relacje wewnątrz zespołu są bardzo ważne. Gdyby nie byli dobrą ekipą, nie kursowałbym z Finlandii do Polski, niezależnie od tego jak dobra byłaby muzyka (śmiech).
Czyli start w zespole miałeś udany.
– Wracając do trwającej trasy… Myślę, że to początek nowej ery w historii Exlibris. Potrzebujemy tych koncertów. Chcemy grać z pełną mocą, nawet jeśli oglądałyby nas tylko dwie osoby. Czuję, że rok 2017 będzie bardzo dobry dla Exlibris.
Jak wspominasz pracę nad singlem „Harmony of the Spheres”? To prawda, że nagranie ma ponad 80 ścieżek wokalnych?
– Tak! Chodziło o to, żeby jeden wokalista stworzył efekt chóru. Trzeba do tego nagrać dużą ilość śladów. Chłopaki po prostu wysłali instrumentalne nagranie i Voltan przygotował mi nagranie-pilota, żebym wiedział jakich linii wokalnych oczekują. Bazując na jego nagraniu-demo przygotowałem główną partię wokalną. Następnie omawialiśmy to za pomocą Skype’a i nagrywałem od nowa. Pewnie byłoby łatwiej gdybyśmy pracowali w jednym pomieszczeniu i tak będzie, gdy zaczniemy nagrywać nowy album.
Pracujecie nad nowym albumem? Macie więcej piosenek niż „Harmony…”?
– Zaczęliśmy pracę nad nagraniami demo na nowy album. Mamy już trochę materiału.
Możesz powiedzieć, kiedy fani będą mogli usłyszeć coś premierowego?
– Planujemy wydanie nowego singla na początku przyszłego roku.
Zmieńmy trochę temat. Brałeś udział w fińskiej edycji programu telewizyjnego „The Voice”. Na trasie gra z wami poznański zespół ThermiT, którego wokalista Tomasz Trzeszczyński występuję w polskiej edycji. Rozmawiacie w trasie o programie?
– Trochę. Może raz albo dwa. Omawialiśmy i porównywaliśmy czym programy różnią się w naszych krajach. Dla mnie „The Voice” był zabawnym – i po części przypadkowym – przeżyciem. Myślę, że Tomasz się ze mną zgodzi.
Mogłeś śpiewać piosenki heavymetalowe? Tomasz jeszcze nie dostał takiej możliwości.
– Nie zaszedłem zbyt daleko w programie, ale mogliśmy śpiewać co chcieliśmy. W pierwszym odcinku przygotowałem dla ekipy realizacyjnej trzy piosenki, które chciałem zaśpiewać. M.in. z repertuaru Iron Maiden i Queensryche. Wybrali Iron Maiden.
Chcesz na koniec powiedzieć coś polskim fanom Exlibris?
Wspierajcie lokalne zespoły tak, jak to robicie i pijcie dużo wódki! Do zobaczenia na trasie!
Już w najbliższą niedzielę Exlibris wystąpi w gdańskim Wydziale Remontowym na ostatnim koncercie w ramach trasy „Harmony Of The Saints Tour”. Wystąpią z nimi ThermiT i Highfly.
Termin: niedziela 30.10.2016
Miejsce: Wydział Remontowy, plac Solidarności, Gdańsk
Harmonogram:
19:00 – 19:45 – Highfly
20:00 – 21:15 – Exlibris
21:30 – 22:45 – ThermiT
Bilety: 20/30 zł