Trzy osoby w policyjnej celi, pozostałych dwunastu zwolnionych do domu – to wstępny bilans piłkarskich derbów Trójmiasta. Zatrzymani są mieszkańcami Gdańska, a policja złapała ich na trybunach gości po zakończonym meczu.
NA TRZECH ZATRZYMANYCH SIĘ NIE SKOŃCZY
Prawdopodobnie jeszcze w poniedziałek zostaną im postawione zarzuty zniszczenia mienia, a jednemu dodatkowo znieważenia policjanta. Grozi im 5 lat więzienia. – Na razie funkcjonariusze zbierają dowody – mówi komisarz Michał
Rusak z gdyńskiej komendy miejskiej. Kluczowy jest zapis monitoringu stadionowego. Na trzech zatrzymanych na pewno się nie skończy. Policjanci będą ustalać kto zniszczył krzesełka, ściany i odpalał race na trybunach. Właściciel gdyńskiego stadionu jeszcze nie oszacował strat, ale zdaniem policji zniszczonych może być nawet kilkaset krzesełek.
NAPIS NA ŚCIANIE, RACE NA TRYBUNACH
Tymczasem Gdyńskie Centrum Sportu szacuje straty po wczorajszym meczu. Tylko w sektorze gości wyrwanych zostało co najmniej pięćset krzesełek. Na jednej ze ścian gdyńskiego stadionu napisano zielonym kolorem: „Trójmiasto jest nasze” i domalowano herb Lechii Gdańsk. Do tego kibice gości rozpalili w swoim sektorze kilkanaście małych ognisk, które pozostawiły po sobie ślady na ścianach i podłodze. Częściowo zniszczona jest też siatka za bramką i dwie płyty blokujące wejście na płytę boiska.
Szef Gdyńskiego Centrum Sportu Marek Łucyk wyjaśnia, że w środę będzie wiadomo ile dokładnie wyniosą straty po derbach.
No i po Derbach #ARKLGD pic.twitter.com/sr96LZaSgr
— Robert Olsza (@ROlsza) 30 października 2016
Grzegorz Armatowski/Maciej Bąk/mili