Osłabiona brakiem Flavio Paixao i Sławomira Peszko Lechia postara się utrzymać pozycję lidera ekstraklasy. Podopieczni Piotra Nowaka zmierzą się przed własną publicznością z będą w bardzo dobrej dyspozycji Pogonią Szczecin. Lechia w sobotnim spotkaniu będzie chciała się zrehabilitować za zremisowany, derbowy pojedynek przeciwko Arce Gdynia. Przed tygodniem w Gdyni padł remis 1:1. Przed biało-zielonymi jednak ciężkie zadanie. Do Gdańska przyjeżdża Pogoń Szczecin, która ostatnio jest nie do zatrzymania. Podopieczni Kazimierza Moskala od pięciu spotkań nie znaleźli pogromcy. W między czasie odprawili z kwitkiem m.in. mistrzów Polski – Legię Warszawa.
„LIDERA ŁATWIEJ ZDOBYĆ NIŻ OBRONIĆ”
W spotkaniu z Pogonią Lechia postara się utrzymać pozycję lidera piłkarskiej ekstraklasy. Biało-zieloni mają zaledwie dwa punkty przewagi nad wiceliderem – Jagiellonią Białystok. – Zostać liderem jest fantastyczną sprawą. Niestety utrzymać pozycję lidera jest jeszcze cięższe. Z każdą kolejną serią gier jest to o wiele trudniejsze zadanie. Sobotnie spotkanie przeciwko Pogoni Szczecin będzie podobnie trudne jak to, które przed tygodniem graliśmy w Gdyni. Mamy tylko dwa punkt przewagi nad Jagiellonią Białystok, ale nie patrzymy na to jak radzą sobie piłkarze z Białegostoku. Skupiamy się tylko i wyłącznie na własnej grze, twierdzi pomocnik biało-zielonych Lukas Haraslin.
ZATRZYMAĆ POGOŃ
Sobotnie spotkanie będzie dla piłkarzy Piotra Nowaka poważnym sprawdzianem. Będąca „w gazie” Pogoń jest w ostatnim czasie niepokonana. – Zadanie jest proste. Czas zatrzymać Pogoń w Gdańsku. Gramy u siebie i wierzę, że będzie to bardzo dobre spotkanie. Pogoń wygrała z Legią, ale przypomnę, że my też wygraliśmy z Legią na własnym stadionie. Gramy teraz przed własną publicznością i chcemy zatrzymać Pogoń, mówi Haraslin
Początek spotkania na stadionie Energa o godz. 20:30.