Kolejki do głosowania w USA. Awaria systemu komputerowego

Długie kolejki przed lokalami wyborczymi i sporadyczne awarie maszyn do głosowania. Amerykanie wybierają 45. prezydenta swojego kraju. Kandydaci głosują, udzielają wywiadów i odpoczywają.

Mimo że do urn poszły dziesiątki milionów Amerykanów, wybory w Stanach Zjednoczonych przebiegają sprawnie. W niektórych miejscach z powodu wysokiej frekwencji wyborcy muszą jednak stać w długich kolejkach. Problemy z głosowaniem wystąpiły w hrabstwie Waszyngton w stanie Utah. Z powodu awarii systemu komputerowego organizatorzy przeszli tam na głosowanie na papierowych kartach. W Durham w Karolinie Północnej z powodu podobnych zakłóceń głosowanie może zostać przedłużone o 90 minut.

W STANACH NIE MA CISZY WYBORCZEJ

W Stanach Zjednoczonych nie ma ciszy wyborczej. Kandydaci cały czas prowadzą kampanię. Donald Trump i Hillary Clinton udzielają wywiadów telewizyjnych i radiowych i zachęcają swoich zwolenników, by poszli do urn. Prezydent Barack Obama udzielił sześciu wywiadów stacjom radiowym nadającym w kluczowych dla demokratów miastach – między innymi Orlando, Detroit i Filadelfii.

PIERWSZE LOKALE WYBORCZE ZOSTAŁY ZAMKNIĘTE

Pierwsze lokale wyborcze w stanach Indiana i Kentucky zamknięte o północy czasu polskiego. O godzinie pierwszej zaczną spływać wyniki z kilku stanów, które będą kluczowe dla wyniku wyborów prezydenckich, między innymi z Florydy, Wirginii i New Hampshire.

IAR/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj