Czy Szpital Reumatologiczny w Sopocie rzeczywiście może przestać istnieć? „Liczę, że znajdziemy rozwiązanie”

Jakie formy finansowania istnieją dla Szpitala Reumatologicznego w Sopocie w ramach projektu nowej ustawy?

O szansach placówki na przetrwanie mówił Paweł Orłowski, członek zarządu województwa pomorskiego, odpowiedzialny za sprawy z zakresu ochrony zdrowia oraz polityki społecznej. Audycję poprowadził Jacek Naliwajek.

Orłowski podkreśla, że emocje w kwestii przyszłości Szpitala Reumatologicznego w Sopocie są zrozumiałe. – W obecnym projekcie ustawy tzw. o sieci szpitali, rzeczywiście nie ma profilu reumatologicznego, wobec czego nie ma możliwości finansowania świadczeń reumatologicznych – twierdzi członek zarządu województwa. – W ogóle nie ma przewidzianej działalności szpitali mono-profilowych, skoncentrowanych na jednej działalności – dodaje.

Projekt jest przed obradami rządu, więc może jeszcze podlegać zmianom. Obecnie obejmuje tylko pulmonologię, onkologię i pediatrię. Wszystkie szpitale o innej specjalizacji nie będą otrzymywać pewnego finansowania budżetowego.

FINANSOWANIE NA PROŚBĘ DYREKTORA NFZ

Nadzieję stanowi zapis w ustawie, że w przypadku jeśli wymaga tego konieczność dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej, świadczeniodawca, który nie spełnia warunków może zostać zakwalifikowany do systemu zabezpieczenia danego województwa przez dyrektora danego funduszu po uzyskaniu opinii ministra do spraw zdrowia.

– Samorząd województwa, jako właściciel tego szpitala działa tak, aby świadczenia reumatologiczne mogły być finansowane, żeby szpital mógł istnieć, a pracownicy mogli mieć stabilną pracę – podkreśla Paweł Orłowski. Tłumaczy, że po rozmowach z dyrekcją NFZ padły deklaracje, aby wystąpić o taki wniosek.

WPŁYW NA DECYZJĘ WYWRZE OSTATECZNY KSZTAŁT USTAWY

– Taki przepis jest, trzeba go brać pod uwagę i trzeba będzie z niego w miarę możliwości skorzystać, lecz nawet Narodowy Fundusz Zdrowia obecnie nie wie, jaki będzie ostateczny kształt ustawy. Konsultacje się toczą – zapewnia polityk.

Paweł Orłowski zwraca uwagę, że trudno uzasadnić i mieć możliwość skorzystania z finansowania w drodze wyjątku, jeśli takich świadczeń w ogóle ustawa nie przewiduje.

– Mamy wiele pytań, na które odpowiedzi ani NFZ, ani my od minister zdrowia nie otrzymaliśmy. Liczę na to, że zanim projekt ustawy trafi do rządu, otrzymamy odpowiedzi na te pytania, które zostały zadane w konsultacjach społecznych m. in. o możliwość finansowania w drodze wyjątku. Będziemy wiedzieć więcej i którąś z tych ścieżek postaramy się wykorzystać.

ZDOBYWANIE FUNDUSZY W DRODZE KONKURSU

Jeżeli szpital reumatologiczny nie będzie finansowany w drodze wyjątku, może stawać co roku do konkursu. Co roku 15 procent funduszu będzie przeznaczone na ten cel.

Orłowski ponownie podkreśla, że jego obawy co do możliwości finansowania spowodowane są brakiem uwzględnienia w ustawie specjalizacji reumatologicznej. Brak świadczeń reumatologicznych stawia pod znakiem zapytania możliwość brania udziału w konkursie przez tą placówkę. Liczy, że jeszcze pojawi się taki zapis w ustawie, który uwzględni tą specjalizację i umożliwi finansowanie wprostu świadczeń reumatologicznych.

– Wszystkie warianty znamy i dyskutujemy o nich z NFZ. Liczę, że znajdziemy dobre rozwiązanie – zapewnia.

Nie wiadomo także jaka będzie skala środków finansowania, ani jaka będzie skala świadczeń na kontraktowanie.

PRZEKSZTAŁCENIE W SPÓŁKĘ I WŁĄCZENIE DO SIECI SZPITALI

Kolejną możliwością na uratowanie Szpitala Reumatologicznego w Sopocie jest przekształcenie go w spółkę i włączenie do szpitali gdyńskich bądź gdańskich. Wówczas stałby się częścią sieci dużych szpitali i finansowanie miałby zagwarantowane.

Według Orłowskiego, nie jest to optymalne rozwiązanie. – Jeżeli szpital działa teraz w formie monoprofilowej i mógłby być tak finansowany, lepiej żeby działał w ten sposób – uważa.

SPÓŁKA ZDROWOTNA?

Jednocześnie podkreśla, że i tak warto przekształcić szpital w spółkę zdrowotną, bo to część strategii, która już dawno była zaplanowana. Jednak łączenie szpitali to oddzielna kwestia i każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie.

W przypadku połączenia szpitali w Gdyni i Wejherowie konsolidacja dała możliwość wejścia na wyższy poziom kategoryzowania szpitali, co przyczyniło się do lepszego finansowania. Jednak w przypadku reumatologii konsolidacja nie przyniosłaby zwiększenia budżetu.

W dalszej części audycji były minister tłumaczył na czym polega etap legislacyjny na którym obecnie znajduje się projekt Ustawy i jakie są możliwości jego modyfikacji.

Posłuchaj audycji:


hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj