Ciepłolubność poinsecji to jeden z największych problemów tego przykwiatka. Roślina musi być utrzymywana w dobrze przygotowanych warunkach.
Głównym tematem Ogrodniczki w Radiu Gdańsk były rośliny, które rosną zimą. Z ekspertką Katarzyną Bellingham rozmawiała Beata Szewczyk.
GORĄCA KOBIETA Z MEKSYKU
Wiele osób zachęca widok poinsecji. To jednak nie są prawdziwe kwiatki, a tzw. przykwiatki, czyli tak naprawdę ozdobne listki. – Przede wszystkim ta roślinka to gorąca kobieta z Meksyku – nienawidzi zimnego – tłumaczyła ogrodniczka. – Poinsecja musi mieć minimum 15 stopni. Dlatego nie powinniśmy jej ustawiać w chłodnych miejscach mieszkania. Np. słabo ocieplona weranda nie wchodzi w rachubę.
POINSECJĘ NIE TAK ŁATWO „DOBRZE” KUPIĆ
Ciepłolubność poinsecji sprawia też, że jej zakup nie jest tak prosty, jak mogłoby się wydawać. Trzeba zwracać uwagę na miejsce, w którym jest sprzedawana – ono również powinno być dobrze ogrzane. – Poinsecji powinniśmy szukać w lokalnych kwiaciarniach lub gospodarstwach ogrodniczych. Tam te rośliny będą utrzymywane w dobrych warunkach. Poza tym osoby, które tam pracują, na pewno odpowiedzą na Wasze pytania. Niekoniecznie tak dobrze będzie na targowiskach. W dobrych sklepach pracownicy nie wypuszczą Was ot tak z poinsecją w ręku. Najpierw ją porządnie zapakuje – zaznaczała Katarzyna Bellingham.