Sybiracy z Lęborka dostaną paczki na święta. „Zostało nas 44. Bardzo chciałem, żeby wszyscy zostali obdarowani”

sybiracy2

Sybiracy z Lęborka dostaną paczki na święta. Akcję organizuje Lęborskie Koło Terenowe Związku Sybiraków. W rolę św. Mikołaja, chociaż bez przebrania, wciela się prezes koła, Witold Bań: – Zostało nas 44. Bardzo chciałem, żeby wszyscy zostali obdarowani.

Paczki przygotowywane dla sybiraków to już tradycja?

Przygotowujemy paczki już od kilku lat, ale nigdy się tym specjalnie nie chwaliliśmy. Wpadłem na pomysł, żeby dać znać wszystkim, że organizujemy taką akcję. I dopiero ostatnio zaczęło się o tym mówić. Dosłownie kilka dni temu zrobiliśmy zakupy i popakowaliśmy prezenty. Teraz  zajmuję się ich rozwożeniem.

Zatem stał się pan dla innych członków koła św. Mikołajem?

Jestem prezesem koła… Ale można tak powiedzieć. Tylko że nie mam przebrania (śmiech).

Co znajduje się w paczkach?

Nazbieraliśmy najokazalszych rzeczy, które znaleźliśmy w sklepie. Przede wszystkim w paczkach znajdują się łakocie – czekolady, ciasteczka. Pomyśleliśmy, że sybiracy mają jakąś dziatwę, że będą chcieli kogoś obdarować i to ich trochę odciąży.

Do ilu osób trafią paczki? Bardzo się pan najeździ?

To dobre pytanie. Rozumem, o co chciał pan się zapytać. Co roku kilka osób odchodzi na wieczny spoczynek. Zostało nas czterdziestu czterech.

Fot. lebork.pl

Samemu pan to wszystko organizuje?

Robimy to w ramach koła, ale pomaga nam samorząd terytorialny. Staram się zawsze do nich odezwać, choćby ze zwykłymi życzeniami. A oni już sami się mnie pytają, co mogą nam dać? W tym roku przekazali herbatniki i kawę dla wspomnianych 44 osób. Co roku występuję także o dofinansowanie z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Na paczki przeznaczamy 1500 zł. 500 zł przeznaczam na nagrody dla wyróżniających się sybiraków, którzy mi pomagają.

Inni proszą was o pomoc?

Nie, bo nie wypada. Dlatego to my wychodzimy z inicjatywą. Siedemnastu sybiraków będących w trudnej sytuacji dostanie dodatkowo po sto złotych na święta. Z tego dziewięćset pochodzi z pieniędzy związkowych, a resztę dołożyłem samemu. Bardzo chciałem, żeby wszyscy zostali obdarowani. To już starsze osoby, mieszkające samotnie. Zdrowie też już u nich jest nie takie jak za młodu.

Można was jakoś wesprzeć?

Dziękujemy. Radzimy sobie. Dla nas to miłe, że to pójdzie w eter. Nie wszystkie koła organizują coś takiego. Wielu ludzi z innych kół w Polsce jest zdziwionych, że tutaj u nas sybiracy dostają paczki.

Witold Bań od lat działa na rzecz propagowania wiedzy o losach Polaków deportowanych na Syberię. Był m.in. inicjatorem budowy Pomnika Pamięci Zesłańcom Sybiru w Lęborku. W dzieciństwie został zesłany na Syberię wraz z rodziną.

Puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj