Uroczyste, organizowane każdego roku spotkania odbywają się dzięki wsparciu sponsorów i Caritas. Wigilia w Słupsku odbyła się po raz dziesiąty. – Zapraszamy wszystkich potrzebujących – mówi Lidia Matuszewska z Caritas w Słupsku. – Bałam się, że w tym roku może się nie udać, ale jest wspaniale. Mamy mnóstwo potraw, słodyczy, owoców i soków. Jak zwykle dopisali sponsorzy. Na przykład małżeństwo z Gdyni, które przywiozło nam 28 kilogramów słodyczy. Jest pięknie, mamy jasełka, które przygotowały dzieci, śpiewamy kolędy.
PRZYJMUJEMY WSZYSTKICH
– Rozdaliśmy tysiąc sto zaproszeń dla potrzebujących, ale zwykle przychodzi więcej osób. Wszystkich przyjmujemy, bo to też zwykle ludzie bezdomni – dodaje Lidia Matuszewska.
Posiłki przygotowywali i rozdawali wolontariusze, między innymi uczniowie popularnego w Słupsku „Mechanika”.
– Ja jestem tu pierwszy raz, zaprosiła mnie sąsiadka. Jest bardzo miło i wszystko jest bardzo smaczne. A ja jestem bezdomny. Mieszkam na działkach pod Redzikowem i jestem tu trzeci raz. Zawsze jestem ogolony i dobrze ubrany, dziś założyłem garnitur. Czy widać, że jestem bezdomny? To bardzo fajnie, że ktoś myśli o potrzebujących, naprawdę – mówią uczestnicy wigilii.
Przygotowano też 130 paczek z prezentami dla dzieci. Caritas w Słupsku co roku organizuje nie tylko wigilię dla potrzebujących, ale również śniadanie wielkanocne.
Przemysław Woś/jK