Ciąg dalszy sprawy Dariusza Michalczewskiego. Pięściarz usłyszał zarzuty

Dariusz Michalczewski usłyszał zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej. Grozi mu rok więzienia.

Pięściarz został w środę wieczorem zatrzymany przez policję w mieszkaniu w Nowym Porcie. Policję wezwała jego żona. Mężczyzna miał wszcząć awanturę, znaleziono przy nim niewielką ilość kokainy. Michalczewski omówił składania zeznań. Nie przyznaje się do winy. Po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Jego żona wycofała zawiadomienie, ale prokuratura wszczęła sprawę z urzędu, bo przemawia za tym ważny interes społeczny.

CHLOROWODOREK KOKAINY W ILOŚCIACH ŚLADOWYCH

Jak poinformowała Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku do przestępstwa objętego zarzutami miało dojść w czasie ostatnich dwóch miesięcy. – Znieważenie to używanie słów powszechnie uznanych za obelżywe, a naruszenie nietykalności na uderzeniu pokrzywdzonej. Prokurator nie zastosował wobec podejrzanego środków zapobiegawczych i podejrzany został zwolniony tuż po wykonanej czynności. Odnośnie zabezpieczonej substancji, ustalono, że stanowi ona chlorowodorek kokainy, jednakże w ilości śladowej, nie dającej podstaw do postawienia zarzutów – mówi.

Prokurator przyznała, że wczoraj policja przeszukiwała siłownie i inne pomieszczenia należące do Michalczewskiego. Nie znalazła jednak żadnych zabronionych substancji. Byłemu pięściarzowi grozi rok więzienia.

 

Grzegorz Armatowski/amo

{mp4}54390{/mp4}
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj