– Nie puszczajmy fajerwerków na sylwestra. Tak niewiele, a zrobicie dla wszystkich zwierząt dobry uczynek i ograniczycie ich męczarnie – przekonywała psia behawiorystka, Agnieszka Kępka.
Audycję prowadziła Hanna Wilczyńska-Toczko.
NIE STRESOWAĆ PSA JESZCZE BARDZIEJ
Huki i błyski w Sylwestra potrafią tak zestresować zwierzęta, że mogą dostać zapaści lub zerwać się ze smyczy w czasie spaceru. Psy nie znoszą także kolorowej poświaty fajerwerków. Kiedy pies zostanie w domu, należy zasłonić okna. – Jeśli nawet są wystrzały, to są one wtedy inaczej widziane. Właściciele nie mogą stresować zwierzęcia swoim zachowaniem.
– My mamy być uśmiechnięci, zadowoleni. Jeśli pies przerażony spojrzy na nas, to pomyśli, że dlaczego ma się stresować, skoro mój pan jest zrelaksowany. Jeśli macie w domu dwa telewizory w rożnych miejscach, włączcie dwa. Głośno. Nie rozczulajcie się za to nad czworonogami. Zostawcie otwarte szafy, rozstawcie jakieś pudła. Niech koty mają się gdzie schować – radziła rozmówczyni Radia Gdańsk.
LEKI DZIEŃ PRZED I DZIEŃ PO
Co z psami, które na co dzień żyją w ogrodzie? – Albo weźcie go do domu, chociaż – czego na co dzień jestem przeciwniczką – do piwnicy czy garażu. Koniecznie wtedy zasłońcie okna, jeśli takie są. Czy to pies kanapowy czy ogrodowy – każdy powinien zażyć coś na uspokojenie. Powinniśmy zacząć już dzień przed i skończyć dzień po – zalecała Kępka.
– Zdarza się, że małe psy i małe koty zazwyczaj w ogóle się nie boją huków, wystrzałów i poświaty, która idzie od nich. I my myślimy, że nam się tak trafiło. Ale wszystko jest do czasu – mówiła Agnieszka Kępka. – Są zwierzęta, których to nie interesuje do końca życia, ale to są wyjątki.
amo