Ponad pół miliarda dochodów w 2017 roku. Radni przyjęli budżet Słupska

Po raz pierwszy od lat miasto będzie miało sporą nadwyżkę, ale inwestycje planuje skromnie.

Skarbnik Słupska Artur Michałuszek podkreśla, że budżet jest tak skrojony, by zapewnić miasta stabilność i rozwój.

„TEN BUDŻET DA NAM ODDECH”

– To jest budżet ambitny. Mamy nadwyżkę budżetową ponad cztery miliony złotych oraz nadwyżkę operacyjną wysokości ponad dwudziestu milionów złotych. To się zdarza chyba drugi raz w historii miasta. Chcemy też ograniczyć zadłużenie miasta do poziomu 242 milionów złotych. Myślę, że ten budżet da nam oddech i pozwoli na inwestycje – mówi Artur Michałuszek.

„A GDZIE INWESTYCJE?”

Nie wszyscy jednak podzielali optymizm skarbnika miasta. Główne zarzuty dotyczyły braku inwestycji. – To nie jest budżet ambitny, tylko krótkowzroczny – na teraz, bez planowania przyszłości. Nie zbroimy terenów pod inwestorów, dla nowych mieszkańców. To są moje główne uwagi do tego budżetu – mówi radny Prawa i Sprawiedliwości Robert Kujawski.

Za przyjęciem budżetu głosowało 13 radnych, trzech było przeciw, a dwóch nie wzięło udziału w głosowaniu. Wśród inwestycji zaplanowano między innymi przebudowę ulic Szafranka i Aluchny Emalianow za około 5 milionów złotych, parków miejskich, podwórek i boisk. Słupsk ma też spłacić zobowiązania w wysokości około 15 milionów złotych.

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj