W przepisach lokalnych znalazły się zapisy niezgodne z prawem. Dariusz Drelich anulował więc cały przepis dotyczący wydłużonego czasu opłat, większej liczby ulic objętej płatnym postojem oraz przeznaczenia dochodów ze strefy płatnego parkowania. Władze miasta podkreślają, że nadal za postój w centrum trzeba płacić zgodnie z wcześniejszymi stawkami i zasadami.
– Radni domagali się, żeby zapisać w uchwale parkingowej, że pieniądze z dochodów będą przeznaczane na remont chodników. Taki zapis może się znaleźć, ale w uchwale budżetowej. Pan wojewoda uchylił więc całą nowelizację naszej uchwały parkingowej. W styczniu raz jeszcze będziemy musieli ją uchwalić ze zmianami, które zaproponował nadzór wojewody pomorskiego – mówi wiceprezydent Słupska Marek Biernacki.
NIE MA OPERATORA STREFY
Dodatkowo nie rozstrzygnięto nowego przetargu na operatora strefy płatnego parkowania w Słupsku. Sprawa ma zostać wyjaśniona do końca stycznia. Do tego czasu parkometrami zarządzać będzie Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.
– Cały czas parkowanie w centrum jest płatne zgodnie z obowiązującym cennikiem, nic się nie zmieniło – podkreśla wiceprezydent Słupska.