Świetne spotkanie na koncie hokeistów MH Automatyki Gdańsk. Podopieczni Andrieja Kowaliewa rozbili przed własną publicznością Neste Mires Toruń 8:1.
Gdańszczanie świetnie rozpoczęli piątkowe spotkanie. Już po kilku sekundach beniaminek hokejowej ekstraligi wyszedł na prowadzenie. W 21, sekundzie świetnie pod bramką rywali zachował się Petr Polodna. Czech dostał dokładne podanie od Jana Stebera i nie miał problemu z pokonaniem bramkarza rywali. 6. minut później było już 2:0. Kolejny raz zaowocowała współpraca Petra Polodny i Jana Stebera. Steber przejął krążek na lewej stronie tercji rywali, dograł do Polodny, a ten kolejny raz skierował krążek do bramki. Automatyka grała bez skrupułów. Gdańszczanie świetnie prezentowali się przede wszystkim w defensywie. Do tego dochodziła również skuteczność. Minutę po drugiej bramce, MH Automatyka prowadziła już 3:0. Tym razem świetnie zachował się Gościński, który dostał podanie zza bramki i pewnie pokonał bramkarza rywali. Na 8. minut przed zakończeniem pierwszej tercji wynik na 4:0 podwyższył Steber, któremu asystował Polodna.
W drugiej tercji do głosu zaczęli dochodzić gracze z Torunia. Jednak podobnie jak w pierwszej tercji funkcjonowała gdańska obrona. MH Automatyka nastawiła się na grę z kontry. Na 5. minut przed zakończeniem drugiej odsłony meczu wynik na 5:0 podwyższył Skutchan.
Trzecią tercję znacznie lepiej rozpoczęła drużyna Nesty. W 43. minucie, pierwszy poważniejszy błąd w defensywie gdańskiej drużyny wykorzystał Kalinowski. Gdańscy kibice nie czekali jednak długo na odpowiedź podopiecznych Andrieja Kowaliewa. Tym razem fatalny błąd za własną bramką popełnili goście. Krążek przy bandzie odzyskał Gościński, który dograł przed bramkę. Tam był już Nasca, który z zimną krwią wykorzystał podanie i podwyższył wynik na 6:1. MH Automatyka była tego dnia zdecydowanie lepszą drużyną. Gdańszczanie potwierdzili to na 8. minut przed zakończeniem meczu. Na 7:1 podwyższył Kastel-Dahl, któy wykorzystał precyzyjne podanie Nasci. Dzieła zniszczenia na 4. minuty przed końcem dokonał Kastel-Dahl, który wykorzystał asystę Josephera.