Ewakuowano dziesięć osób, w tym czworo dzieci. Troje z nich przewieziono do szpitala, bo były lekko podtrute dymem. Ogień pojawił się w budynku przy ulicy Dworcowej. Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk – pożar spowodowały dzieci w wieku 3-4 lat, które podpaliły pościel w jednym z pokojów.
BABCIA URATOWAŁA DZIECI
Na szczęście w domu była też babcia dzieci, która zdołała wyprowadzić czwórkę maluchów z domu. Pożar gasiło pięć jednostek straży pożarnej. Mieszkanie, w którym zaprószono ogień, jest mocno zniszczone. Wymaga niemal generalnego remontu.
Troje z dzieci przewieziono do szpitala, bo były lekko podtrute dymem.
Przemysław Woś/jK