Kościół ukraiński podczas wojny nie przerywa pełnienia posługi. Arcybiskup Mieczysław Mokrzycki: ludzie tym bardziej potrzebują sakramentów

(fot. Radio Gdańsk/Andrzej Urbański)

W czasie wojny Kościół na różne sposoby pomaga Ukraińcom. O posłudze w tym trudnym czasie opowiadał w rozmowie z Andrzejem Urbańskim „Gość Dnia Radia Gdańsk”, którym był ksiądz arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski i wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy.

Arcybiskup Mieczysław Mokrzycki odniósł się do planowanego spotkania premiera i prezydenta Ukrainy z Mateuszem Morawieckim, premierem RP i Jarosławem Kaczyńskim, wicepremierem do spraw bezpieczeństwa, a także z premierami Czech i Słowenii. – Oczywiście przyjąłem tę wiadomość z wielką trwogą i niepokojem, bo pamiętamy naszą delegację rządową, która jechała do Smoleńska. Myślę, że jest bardzo wielkie ryzyko, kiedy tak ważne osoby wyjeżdżają z Polski razem. Kto będzie rządził? To na marginesie, natomiast cieszymy się bardzo, że Polska, nasza ojczyzna, jest tak bardzo zaangażowana w pokój w Ukrainie, bo widzimy, że jedynie nasz kraj mógł przełamać bariery, lęki i obojętność. Jesteśmy bardzo wdzięczni premierom, zarówno Kaczyńskiemu, jak i obecnemu premierowi Morawieckiemu, za ten wielki trud i równie wielką odwagę. Ufamy, że to spotkanie przyczyni się do szybszego zakończenia konfliktu w Ukrainie, że doda nadziei i siły w walce o przetrwanie – mówił.

Metropolita lwowski wyrażał wdzięczność również wobec duchownych. – Jestem bardzo wdzięczny duchowieństwu archidiecezji lwowskiej, kapłanom i siostrom zakonnym za to, że pozostali tutaj, bo życie toczy się także w czasie wojny. Rodzą się dzieci, są chrzty, sakramenty pokuty. W tym okresie ludzie tym bardziej potrzebują Eucharystii, namaszczenia chorych. Posługa, także samarytańska, jest tutaj bardzo potrzebna, a kapłani nie tylko trwają na modlitwie w kościołach, ale także udają się z sakramentami do najbardziej potrzebujących osób w swoich parafiach, a w sposób szczególny w tych miejscowościach, gdzie przyjeżdżają do nas uchodźcy uciekający przed traumą wojny. Są bardzo zaangażowani i spieszą z pomocą razem ze swoimi wiernymi – podkreślał.

Kolejną grupą osób zasługujących na wyrazy wdzięczności są według arcybiskupa Mokrzyckiego osoby odpowiedzialne za rządzenie państwami. – Jesteśmy bardzo wdzięczni politykom i wszystkim osobom, które wstawiają się za Ukrainą, w sposób szczególny Ojcu Świętemu Franciszkowi, który od samego początku wzywa świat do modlitwy. Te tragedię odczujemy wszędzie, zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie Ukrainy, bo pamiętamy, że dopiero dwa dni temu w odległości sześćdziesięciu kilometrów od Lwowa została zburzona jednostka wojskowa, gdzie bardzo wielu ludzi, w tym dzieci, zginęło lub zostało zranionych. My we Lwowie także odczuwamy te skutki, nie tylko wśród uchodźców, ale także wśród tych, którzy utracili najbliższe osoby – przypominał.

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj