43. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Pociągi ewakuujące cywilów zablokowane po ostrzałach rosyjskich

(Fot. EPA/ROMAN PILIPEY Dostawca: PAP/EPA)

Atak Rosji na Ukrainę trwa 43. dzień. Miejscowości, w których znajdują się pozycje ukraińskie, są nieprzerwanie ostrzeliwane i bombardowane. Na terenach walk doszło do katastrofy humanitarnej, gdyż nie ma możliwości ewakuacji pozostałych mieszkańców ani dostarczenia im pomocy. Siły ukraińskie bronią się przed napaścią i informują o swoich kolejnych sukcesach.

22:47 Zełenski: sytuacja w Borodziance „o wiele bardziej przerażająca” niż w Buczy

Sytuacja w Borodziance jest „o wiele bardziej przerażająca” niż w Buczy, gdzie dokonano masakry ludności cywilnej – powiedział w czwartek późnym wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu wideo.

Borodzianka jest jednym z najbardziej zniszczonych w wyniku rosyjskiej inwazji miast obwodu kijowskiego. Władze Ukrainy informowały wcześniej, że pod gruzami zbombardowanych bloków mieszkalnych mogą znajdować się ciała setek ludzi.

21:54 Doradca prezydenta: korytarzami humanitarnymi ewakuowano 4676 osób

Z okupowanych lub obleganych przez wojska rosyjskie miast na Ukrainie w czwartek ewakuowano 4676 osób – poinformował w czwartek na Telegramie Kyryło Tymoszenko, wiceszef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

– Korzystając z własnego transportu z Mariupola do Zaporoża dotarło 1205 osób; z Berdiańska, Wasylówki, Melitopola i miasteczka Połohy do Zaporoża wyjechało natomiast 2051 osób – napisał Tymoszenko. – Z obwodu ługańskiego ewakuowano 1420 osób.

Dzień wcześniej, w środę, korytarzami humanitarnymi ewakuowano blisko 4,9 tys. osób.

20:35 Jedna osoba zginęła, 14 zostało rannych w czwartkowym ostrzale Charkowa

Jedna osoba zginęła, a 14 zostało rannych w czwartkowym ostrzale Charkowa – poinformował szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

– Wróg, z powodu swojej bezsilności, kontynuuje ostrzał osiedli mieszkalnych, wskutek którego w czwartek w regionie zginęła jedna osoba – kobieta – a 14 osób zostało rannych – podał Syniehubow.

Dodał, że do regionu nieprzerwanie dostarczana jest pomoc z innych części kraju oraz z zagranicy, a obrońcy miasta otrzymali w czwartek zestawy kamer termowizyjnych i inny sprzęt.

– W czwartek w obwodzie zniszczono również wyrzutnię rakiet Grad wraz z jej załogą – przekazał lider władz położonego na wschodzie Ukrainy obwodu.

Syniehubow ostrzegł, że Rosjanie będą próbować przerzucić dużą część sprzętu bojowego na odcinek iziumski.

19:34 Prokuratura: w Borodziance znaleziono 26 ciał pod gruzami dwóch domów

Pod gruzami dwóch budynków w Borodziance w obwodzie kijowskim znaleziono 26 ciał – podała w czwartek agencja Reutera, powołując się na Prokuraturę Generalną Ukrainy. W mieście trwa usuwanie zniszczeń, pod gruzami mogą znajdować się ciała setek ludzi.

Szef MSW Ukrainy Denys Monastyrski powiedział w czwartek, że Borodzianka jest jednym z najbardziej zniszczonych w wyniku rosyjskiej inwazji miast obwodu kijowskiego. „Mieszkańcy opowiadają, że w pierwszych dniach wojny samoloty nadlatywały i ostrzeliwały domy pociskami z małej wysokości” – powiedział minister cytowany przez portal Ukrainska Prawda.

Wcześniej prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa oceniała, że liczba ofiar wśród cywilów w Borodziance będzie wyższa niż w innych wyzwolonych miejscowościach obwodu kijowskiego. Doradca mera miasta Anatolij Rudniczenko szacował w środę, że w zbombardowanych blokach mogło zginąć ok. 200 osób.

Położona kilkadziesiąt kilometrów na północny zachód od Kijowa Borodzianka leżała na jednej z głównych linii natarcia sił rosyjskich, starających się podejść pod ukraińską stolicę od strony Białorusi. W początkowej fazie rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji licząca ok. 12,5 tys. mieszkańców Borodzianka była wielokrotnie ostrzeliwana i bombardowana. Później zajęły ją wojska rosyjskie, po ich wycofaniu się siły ukraińskie 1 kwietnia odzyskały kontrolę nad miasteczkiem.

19:08 Pociągi ewakuujące cywilów zablokowane po ostrzałach rosyjskich

W obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy na skutek ostrzałów rosyjskich zablokowane zostały trzy pociągi ewakuacyjne – poinformował w czwartek szef kolei ukraińskich Ołeksandr Kamyszin. Według jego słów zablokowana została „droga życia” dla cywilów.

– Wróg przeprowadził atak lotniczy na wiadukt koło stacji Barwinkowe, na donieckiej trasie kolejowej. To jedyny kontrolowany przez Ukrainę wyjazd drogą kolejową z takich miast jak Słowiańsk, Kramatorsk i Łyman – napisał Kamyszin. Dodał następnie: „jest to droga życia dla dziesiątków naszych obywateli”.

Kamyszin wyjaśnił, że w Słowiańsku i Kramatorsku pozostały trzy pociągi ewakuacyjne. – Czekamy na koniec ostrzałów, by wyjaśnić sytuację. Pasażerów zablokowanych pociągów rozmieszczamy na dworcu – dodał szef kolei ukraińskich.

18:30 Cichanouska: białoruscy partyzanci dokonali licznych sabotaży na kolei, co spowalnia Rosjan

Białoruscy partyzanci od początku wojny na Ukrainie dokonują aktów sabotażu na szlakach kolejowych w całej Białorusi, co spowalnia przemieszczanie się sprzętu bojowego rosyjskiego wojska – poinformowała w czwartek liderka demokratycznej białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.

– Od początku wojny na Ukrainie białoruscy partyzanci dokonują licznych akcji sabotażowych na kolejach w całej Białorusi. To zakłóca działanie kolei, uniemożliwiając transport rosyjskiego sprzętu wojskowego. Nasze społeczeństwo dołączyło do Ruchu Antywojennego mimo zagrożenia przemocą i zatrzymaniami – napisała Cichanouska na Twitterze.

Do wpisu dołączyła grafikę przedstawiającą szlaki kolejowe, na których przeprowadzono w sumie 11 akcji dywersyjnych – pierwsza z nich miała miejsce 26 lutego, ostatnia – 30 marca. Dodano, że przeprowadzono również dwa cyberataki.

18:28 Generał Milley: Ukraina otrzymała 25 tys. sztuk broni przeciwlotniczej i 60 tys. sztuk broni przeciwpancernej

Ukraina otrzymała od USA i innych sojuszników 25 tys. sztuk broni przeciwlotniczej i 60 tys. sztuk broni przeciwpancernej – poinformował w czwartek przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generał Mark Milley.

Zdaniem Milleya „pomoc ta umożliwiła Ukrainie powstrzymanie Rosji przed zdobyciem przewagi w powietrzu, która wspomogłaby postęp ich wojsk lądowych”.

– Ukraińcy są nam bardzo wdzięczni, wyjątkowo wręcz wdzięczni – dodał najwyższy rangą amerykański wojskowy, przemawiając przed komisją ds. sił zbrojnych Senatu USA.

18:24 Szef MSZ Ukrainy: zbrodniarze wojenni nie powinni zasiadać w Radzie Praw Człowieka ONZ

W organach ONZ zajmujących się obroną prawa człowieka nie ma miejsca dla zbrodniarzy wojennych – oświadczył w czwartek szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba. Skomentował on na Twitterze zawieszenie Rosji w prawach członka Rady Praw Człowieka ONZ.

– Jestem wdzięczny wszystkim państwom członkowskim, które poparły stosowną rezolucję Zgromadzenia Ogólnego – napisał Kułeba. Kraje głosujące za zawieszeniem Rosji w Radzie „wybrały słuszną stronę historii” – dodał minister.

18:09 ONZ: od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainie zginęło 1611 cywilów

Od 24 lutego, początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, w wyniku działań wojennych zginęło w tym kraju 1611 cywilów, a 2227 zostało rannych – poinformowało w czwartek Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR).

W komunikacie wydanym w środę po południu informowano o 1563 zabitych cywilach i 2213 rannych. Wzrost liczby ofiar w podawanych codziennie bilansach nie oznacza, że zginęły bądź odniosły rany w ciągu ostatniej doby, ale wynika z ujęcia w komunikacie także zweryfikowanych danych o ofiarach z poprzednich dni – zaznacza OHCHR.

Podkreślono, że rzeczywista liczba cywilnych ofiar wojny jest prawdopodobnie znacznie wyższa, niż ta podawana w zestawieniach. OHCHR nie posiada jeszcze informacji z niektórych regionów, w których wciąż toczą się ciężkie walki; inne dane nadal są potwierdzane.

W statystykach nie ujęto m.in. pełnego bilansu ofiar w Mariupolu, Wołnowasze, Iziumie, Popasnej i Borodziance – miastach, z których napływały informacje o licznych ofiarach cywilnych.

– Większość ofiar cywilnych spowodowała amunicja o szerokim zakresie rażenia, czyli m.in. ciężka artyleria, wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe czy pociski rakietowe używane również przez lotnictwo – podano w raporcie OHCHR.

18:05 Rosja została zawieszona w prawach członka Rady Praw Człowieka

Zgromadzenie Ogólne ONZ opowiedziało się w czwartek za zawieszeniem Rosji w prawach członka Rady Praw Człowieka. To pierwszy raz, kiedy taki los spotkał stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Za przyjęciem rezolucji zawieszającej Rosję w związku z „rażącymi i systematycznymi pogwałceniami praw człowieka” głosowały 93 państwa, przeciwko było 24, a wstrzymało się 58.

Przeciw głosowały m.in. Chiny, Kazachstan, Wenezuela, Korea Północna, Białoruś, Iran, Syria, Erytrea i Kuba.

17:39 Kijowianie proponują nazwać jeden z placów w śródmieściu imieniem Adama Mickiewicza

Były szef Państwowej Agencji Kinematografii Ukrainy Pyłyp Ilienko zaproponował w czwartek zmianę nazewnictwa dwóch stacji metra w Kijowie. Postuluje, by stację Mińska zamienić na Warszawską, a stację Plac Lwa Tołstoja wraz z nazwą samego placu – na Plac Adama Mickiewicza.

Pod przedstawiającym projekt wpisem Ilienki na Faceboku pojawiły się liczne komentarze chwalących pomysł mieszkańców Kijowa, którzy podkreślają, że w ten sposób chcieliby się odwdzięczyć Polakom za wsparcie Ukrainy i Ukraińców.

W latach 1919-23 imię Adama Mickewicza nosiła jedna z głównych ulic w centrum Kijowa (obecnie Wełyka Żytomyrska), przy której znajdowało się przedstawicielstwo RP w Ukraińskiej Republice Ludowej. Nazwa ulicy nie utrzymała się przez długi czas po zdobyciu miasta przez sowietów.

17:36 BBC: na nagraniach z Czernihowa widać zniszczenia i świeże groby

Zrujnowane ostrzałami domy, świeże groby przy drodze, mieszkańcy wspominający strach, ostrzały i kradzieże – takie kadry z Czernihowa i obwodu czernihowskiego na północy Ukrainy opublikowała w czwartek rosyjska redakcja BBC News.

– Jestem w leju po bombie. Ludzie opowiadają straszne rzeczy: piloci zniżali samoloty na bardzo małą wysokość, zrzucali po dwie bomby, zawracali, robili następny krąg i znów zrzucali bomby – opowiada na nagraniu wideo dziennikarz Dmytro Komarow. Przed wojną Komarow prowadził program o podróżach w telewizji ukraińskiej. Teraz jeździ z kamerą po zniszczonych wojną miastach Ukrainy.

Jak podaje BBC, Komarow odwiedził wieś w obwodzie czernihowskim, skąd na początku kwietnia wycofała się armia rosyjska. Nazwy wsi nie podano. Kamera pokazuje domy całkowicie zrujnowane, budynki pozbawione okien i dachów, spalone drzewa, ziemię usłaną gruzami. Wśród gruzów leżą szczątki samolotu bojowego Su-34 znalezione po wycofaniu wojsk rosyjskich. Maszyny takie ma na wyposażeniu armia rosyjska.

Kamera pokazuje następnie Czernihów, duży ośrodek miejski na północ od Kijowa. Widać pięciokondygnacyjny dom z mieszkaniami i sklepami zniszczony od dachu przez trzy górne kondygnacje.

– Spośród niemal 300 tysięcy mieszkańców miasta około połowa zdołała się ewakuować – informuje BBC. Mer Czernihowa Władysław Atroszenko powiedział BBC, że miasto jest zniszczone w 70 procentach.

Na kadrach z miasta widać mnóstwo świeżych grobów wykopanych wzdłuż drogi.

17:14 Władze: rosyjskie wojska zniszczyły wszystkie szpitale w obwodzie ługańskim

W obwodzie ługańskim nie ocalał ani jeden szpital, wszystkie zostały zniszczone przez rosyjskie wojska. W szpitalu w Rubiżnem okupanci nagrywają propagandowe materiały, próbując oskarżyć o to ukraińskich żołnierzy – przekazał w czwartek na Telegramie szef ługańskich władz obwodowych Serhij Hajdaj.

– Nowy, dobrze wyposażony szpital w Rubiżnem znajduje się w części miasta zajętej przez najeźdźców. (…) Ordynator okazał się zdrajcą. Uczestniczy w rosyjskiej inscenizacji i pomaga „kadyrowcom” (czeczeńskim oddziałom rosyjskiej Gwardii Narodowej – przyp. red.), chociaż dobrze wie, kto i kiedy zrujnował obiekt – dodał Hajdaj.

W ocenie przewodniczącego regionalnej administracji, wrogie wojska starają się celowo niszczyć szpitale, aby uniemożliwić udzielenie pomocy osobom rannym i doprowadzić do większej liczby ofiar.

– Obserwujemy stały napływ nowych sił (rosyjskich), sprzętu i ludzi. Myślę, że planują skompletowanie rezerw i za 3-4 dni spróbują przeprowadzić ofensywę w obwodzie ługańskim – poinformował Hajdaj w środowym wystąpieniu na Telegramie. Tego samego dnia wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk wezwała do ewakuacji mieszkańców obwodów charkowskiego, donieckiego i ługańskiego.

17:00 Mer Mariupola: z oblężonego miasta musi zostać ewakuowanych ponad 100 tys. osób

Ponad 100 tys. osób musi zostać pilnie ewakuowanych z oblężonego przez Rosjan Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy – przekazał w czwartek mer miasta Wadym Bojczenko, cytowany przez agencję Reutera. Dodał, że Mariupol doświadcza katastrofy humanitarnej.

W mieście pozostało ponad 100 tys. osób, które „modlą się o ratunek”, potrzebna jest ewakuacja przeprowadzana „na pełną skalę” – alarmował mer położonego nad Morzem Azowskim Mariupola.

We wtorek Bojczenko informował, że siły rosyjskie przejęły kontrolę nad połową miasta, a znajdujący się w nim jeszcze mieszkańcy są od ponad miesiąca pozbawieni ogrzewania i wody.

Leżący między okupowanym przez Rosjan Krymem a zajmowaną przez zależnych od Moskwy rebeliantów częścią Donbasu Mariupol od początku rosyjskiej inwazji 24 lutego był celem ciężkich ostrzałów i nalotów, które zamieniły miasto w ruinę.

Mariupol od ponad miesiąca jest całkowicie otoczony przez wojska rosyjskie, które stopniowo posuwają się w kierunku centrum miasta.

16:56 Generał: w Kijowie wykryto 16 grup dywersyjnych

W Kijowie w ciągu dwóch dni wykryto 16 grup dywersyjno-zwiadowczych – poinformował w czwartek generał Ołeksand Hruzewycz, zastępca szefa sztabu wojsk lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy.

– Myśleliśmy, że jest spokojnie, ale przeciwnik jest tu obecny – powiedział Hruzewycz, cytowany przez portal Ukrainska Prawda. Poinformował, że w skład grup dywersyjnych wchodzili w większości zwerbowani przez Rosjan mieszkańcy obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy.

Generał dodał, że w celu dalszego wykrywania sabotażystów utrzymane zostaną w Kijowie punkty kontrolne na drogach.

Po wycofaniu się wojsk rosyjskich z obwodu kijowskiego wielu ludzi wraca w ostatnich dniach do ukraińskiej stolicy. Mer Kijowa Witalij Kliczko mówił pod koniec marca, że wojska rosyjskie, po poniesionych stratach, „spróbują zintensyfikować działania grup dywersyjnych i zwiadowczych” na terenie stolicy.

16:29 Świadkowie mówią Amnesty International o zabójstwach bezbronnych cywilów przez Rosjan

Międzynarodowa organizacja obrony praw człowieka Amnesty International opublikowała w czwartek zebrane na Ukrainie relacje mieszkańców, którzy opowiedzieli o przemocy, gwałtach i zabójstwach ludności cywilnej na terenach, gdzie wkroczyły wojska rosyjskie.

W Bohdaniwce w obwodzie kijowskim 9 marca bezbronny mężczyzna został zabity przez żołnierzy strzałem w głowę na oczach rodziny. W Worzelu 3 marca rodzice 18-letniej Kateryny Tkaczowej zostali zastrzeleni przed własnym domem. Mer Hostomla Jurij Pryłypko został zastrzelony 3 marca, gdy przewoził żywność i leki do schronów. Są to tylko niektóre z relacji zebranych przez AI w miejscowościach obwodu kijowskiego od świadków, w tym najbliższych krewnych zamordowanych.

– 3 marca 18-letnia Kateryna Tkaczowa była wraz z rodzicami w domu w miejscowości Worzel, gdy po ich ulicy przejechało kilka czołgów z literami „Z”, jaką wojska rosyjskie oznaczają swój sprzęt w trakcie inwazji na Ukrainę. Matka – Natalia i ojciec – Walery wyszli z piwnicy, gdzie ukrywali się i wyszli na ulicę mówiąc wcześniej Katerynie, by została na miejscu. Potem Kateryna usłyszała wystrzały. Opowiedziała Amnesty International: „Gdy czołgi odjechały, przeskoczyłam przez płot na podwórko sąsiadów. Postanowiłam sprawdzić, czy żyją. Zobaczyłam zza płotu, że matka leży na plecach na skraju drogi, a ojciec twarzą do ziemi po drugiej stronie ulicy. W jego płaszczu zobaczyłam duże dziury. Poszłam do nich następnego dnia. Ojciec miał sześć dużych dziur w plecach, matka – niewielką dziurkę w głowie”.

Dziewczyna powiedziała działaczom AI, że rodzice jej byli ubrani w stroje cywilne i nie mieli broni. Ciała jej rodziców leżące na drodze widział potem – i potwierdził to działaczom AI – jeden z wolontariuszy, który 10 marca pomagał w ewakuacji i pomógł wyjechać także Katerynie.

Działacze AI rozmawiali m.in. z kobietą ze wsi na wschód od Kijowa, do której domu 9 marca weszli dwaj rosyjscy żołnierze. – Zabili jej męża, a ją kilkakrotnie zgwałcili pod lufą automatu. Jej mały syn ukrył się obok w kotłowni. Kobiecie z synem udało się uciec ze wsi na terytorium będące pod kontrolą ukraińską – informuje AI.

– Nadal napływają kolejne przerażające opowieści o życiu pod okupacją rosyjską. Ludzie, którzy ucierpieli na Ukrainie powinni wiedzieć o determinacji społeczności międzynarodowej, by pociągnąć winnych do odpowiedzialności – oświadczyła Agnes Callamard, sekretarz generalna AI.

Wskazała, że według zebranych przez organizację świadectw wojska rosyjskie dokonywały egzekucji i zabójstw. – Muszą być one zbadane, jako przypuszczalnie zbrodnie wojenne – podkreśliła działaczka. – Relacje pokazują, że nieuzbrojeni cywile na Ukrainie byli zabijani w domach i na ulicach z niebywałym okrucieństwem i wstrząsającą brutalnością – oświadczyła szefowa Amnesty International.

16:22 Mer Lwowa: dzięki wsparciu polskiego rządu budujemy miasteczko dla uchodźców

Budujemy we Lwowie miasteczko dla uchodźców, którzy przybywają z obszarów Ukrainy objętych działaniami wojennymi – przekazał w czwartek mer miasta Andrij Sadowy, cytowany przez portal Ukrainska Prawda. W tymczasowych kontenerach, ofiarowanych przez polski rząd, będzie mogło mieszkać około 850 osób – dodał.

– W jednym takim domku może mieszkać od dwóch do czterech osób. W środku znajduje się wszystko, co jest niezbędne – umeblowanie, światło, ogrzewanie. (…) Zostaną tam rozmieszczeni głównie studenci, ewakuowani z miejsc, gdzie trwają walki – relacjonował Sadowy.

Mer dodał, że w ciągu najbliższego tygodnia władze Lwowa planują udostępnić podobne mieszkania dla jeszcze około tysiąca osób. – Będzie to największe w świecie tymczasowe centrum dla uchodźców. (…) W dalszej kolejności chcemy zbudować drewniane piętrowe domki, gdzie umieścimy głównie kobiety w ciąży i dzieci – dodał szef władz miasta.

Według danych magistratu, we Lwowie przebywa obecnie około 200 tys. uchodźców, lecz w najbliższych tygodniach spodziewany jest znaczący napływ uciekinierów ze wschodniej Ukrainy, szczególnie z atakowanego przez rosyjskie wojska Donbasu. W ocenie lwowskich władz około 50 tys. osób spośród tej liczby może pozostać w mieście na stałe po zakończeniu wojny.

16:11 Wojska rosyjskie ostrzelały ogniem artyleryjskim łódź z cywilami, 4 osoby zginęły

Na południu Ukrainy wojska rosyjskie ostrzelały ogniem artyleryjskim łódź z cywilami, zabijając cztery osoby, w tym dziecko – poinformował w czwartek na Telegramie doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.

Na komunikatorze Telegram Heraszczenko opublikował zdjęcia zabitych i ich dowody osobiste. Wśród zabitych była kobieta, z zawodu adwokat; odnaleziono jej dokument z zezwoleniem na wykonywanie zawodu.

Według Heraszczenki cywile – łącznie 14 osób – płynęli łodzią po Zbiorniku Kachowskim, wielkim zbiorniku zaporowym na Dnieprze. Usiłowali w ten sposób wydostać się ze wsi w obwodzie chersońskim. Łódź dopłynęła do brzegu w rejonie zaporoskim (odpowiednik powiatu – przyp. red.) w obwodzie dniepropietrowskim. 70 metrów od brzegu Rosjanie otworzyli do łodzi ogień artyleryjski, w tym z systemów Grad – przekazał Heraszczenko.

– Na miejscu zginęły trzy osoby dorosłe i dziecko urodzone w 2009 roku – poinformował. Pozostali zostali przewiezieni do szpitala z ranami od odłamków.

16:08 Władze Ukrainy: prawie 90 proc. zabitych w Buczy zostało rozstrzelanych

Prawie 90 proc. zabitych w Buczy cywilów zostało rozstrzelanych – powiedział Anatolij Fedoruk, mer znajdującego się w obwodzie kijowskim miasta, cytowany w czwartek przez agencję UNIAN.

Według ustaleń ze środy w czasie rosyjskiej okupacji zabito w Buczy 320 cywilów. Przed rozpoczętą 24 lutego inwazją Rosji na Ukrainę miasto liczyło 36 tys. mieszkańców.

– Liczba znalezionych ciał rośnie każdego dnia. Zmarłych można znaleźć w prywatnych domach, parkach, placach – tam, gdzie chowano ludzi, gdy nie było ostrzału – przyznał Fedoruk. W Buczy zniszczono również doszczętnie 112 domów prywatnych.

15:54 Sky News: mieszkaniec Mariupola uratował 175 osób, wywożąc ich z oblężonego miasta

Mechanik samochodowy Ołeksij cudem przeżył rosyjskie bombardowanie Mariupola, a następnie zorganizował misję ewakuacyjną, wywożąc swoim autem w bezpieczne miejsce 175 mieszkańców oblężonego miasta – informuje w czwartkowym reportażu Sky News.

Według brytyjskiej telewizji w 1988 roku mężczyzna przeżył trzęsienie ziemi w Spitaku w sowieckiej Armenii. Nauczył się tam koordynowania pomocy humanitarnej na obszarach katastrof.

– Zostaliśmy pogrzebani pod gruzami zbombardowanego domu w Mariupolu – ja, moja matka, żona i syn. Cudem udało nam się wydostać na powierzchnię. (…) Później wraz z całą rodziną ukrywaliśmy się w ciemnej piwnicy na obrzeżach Mariupola. Również tam spadły bomby i musieliśmy uciekać z miasta pod ostrzałem. Wyjechaliśmy starym sowieckim samochodem marki Wołga – relacjonuje Ołeksij.

Następnego dnia mechanik powrócił do miasta, gdzie ujrzał przerażonych mieszkańców, próbujących wydostać się z Mariupola. – Jestem człowiekiem. Zrozumiałem, że muszę ich ratować – opowiada. W ciągu następnych dni Ołeksij zorganizował szereg misji ewakuacyjnych, wywożąc swoim samochodem 175 osób i dostarczając do Mariupola pomoc humanitarną. Uciekinierzy znaleźli schronienie w bezpiecznym miejscu na wsi.

– Pięć razy wymieniałem opony w samochodzie, ponieważ zostały pocięte odłamkami pocisków i kawałkami szkła. (…) Podróż do Mariupola trwa osiem godzin, trzeba pokonać 26 rosyjskich posterunków kontrolnych. (…) Pamiętam jednak słowa Winstona Churchilla, że wojna jest wtedy, gdy niewinni ludzie giną nie w swoim interesie. Pamiętam też słowa swojego dziadka: „lepiej umrzeć, niż przeżyć całe życie w strachu” – podkreśla Ołeksij.

W oblężonym przez rosyjskie wojska i stale ostrzeliwanym Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy panuje katastrofa humanitarna. W ocenie mariupolskiej rady miejskiej, mogło tam dotychczas zginąć od pięciu do nawet kilkudziesięciu tysięcy osób. Pojawiają się doniesienia, że rosyjscy okupanci zaczęli spalać zwłoki zabitych mieszkańców w mobilnych krematoriach, by ukryć ślady zbrodni.

Według różnych szacunków, w położonym nad Morzem Azowskim Mariupolu wciąż przebywa 120-160 tys. osób.

15:49 Wiceminister obrony Ukrainy: długoterminowym celem Rosji jest cały nasz kraj

Długoterminowym celem Rosji jest zajęcie całej Ukrainy – oznajmiła w czwartek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Ukraiński generał Ołeksandr Hruzewycz powiedział dziennikarzom, że spodziewa się powtórnej rosyjskiej ofensywy na Kijów.

Malar, którą cytuje agencja Reutera, wskazała, że choć w krótkiej perspektywie Rosja koncentruje się na walkach na wschodzie Ukrainy, to długoterminowym celem Moskwy jest zajęcie całego kraju.

Generał Hruzewycz, wiceszef sztabu wojsk lądowych, przyznał, że sytuacja „jest napięta”. – Wróg zmienił kierunek i w najbliższym czasie będzie się starał przejąć kontrolę nad obwodem donieckim i ługańskim – powiedział ukraiński wojskowy. Dodał następnie: „Potem jednak należy oczekiwać powtórnej ofensywy na stolicę”.

Hruzewycz, wypowiadał się na briefingu dla prasy w Kijowie. Podkreślił, że choć w stolicy i całym obwodzie kijowskim zapanował spokój, to armia nie pozostaje bezczynna. Trwają przygotowania żołnierzy, szkolenia z zakresu obsługi uzbrojenia nadesłanego z zagranicy i opracowywanie taktyki, „tak, aby być gotowym do odparcia możliwej powtórnej ofensywy” – powiedział generał.

15:34 Ukraiński wywiad wojskowy opublikował listę żołnierzy rosyjskich uczestniczących w zbrodniach wojennych

Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy opublikował w czwartek listę żołnierzy 748. samodzielnego batalionu rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii), którzy popełnili zbrodnie wojenne na cywilnych mieszkańcach obwodu kijowskiego.

– Każdy mieszkaniec Ukrainy powinien znać ich imiona! Pamiętaj! Wszyscy zbrodniarze wojenni, którzy popełnili zbrodnie przeciwko ludności cywilnej Ukrainy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności – podkreślił ukraiński wywiad wojskowy.

Na jego stronie internetowej opublikowano listę żołnierzy 748. samodzielnego batalionu Rosgwardii z Chabarowska, którzy „uczestniczyli w ludobójstwie narodu ukraińskiego w obwodzie kijowskim”.

15:29 Rzeczniczka praw człowieka Ukrainy: pod Mariupolem Rosjanie prowadzą przymusową mobilizację

W kontrolowanych przez wojska rosyjskie okolicach Mariupola Rosjanie przymusowo mobilizują mężczyzn; mają ich zamiar wysłać do walk ulicznych – oświadczyła w czwartek ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.

– Zgodnie z informacjami mieszkańców, mobilizowani mają być użyci jako „mięso armatnie” w walkach ulicznych w mieście – napisała Denisowa na komunikatorze Telegram. Dodała, że celem takich działań byłoby „osłanianie armii wroga”.

W osobnym komentarzu, cytowanym przez agencję Ukrinform, Denisowa wskazała, że w obwodzie zaporoskim w miejscowości Wasyliwka wojska rosyjskie zaczęły zatrzymywać mężczyzn na punkcie kontrolnym i że rozpoczął się spis mężczyzn wśród tamtejszej ludności. Denisowa wyraziła przypuszczenie, że ludzie ci zostaną zmuszeni do walk po stronie rosyjskiej.

15:20 SBU: zidentyfikujemy wszystkich odpowiedzialnych za zbrodnie w Buczy

Zidentyfikujemy wszystkich, którzy dopuścili się zbrodni wojennych w Buczy i innych miastach obwodu kijowskiego, zarówno żołnierzy rosyjskich, jak i ukraińskich kolaborantów – zapowiedziała w czwartek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

Grupy dochodzeniowo-śledcze SBU pracują w ponad 20 miejscowościach obwodu kijowskiego, w których doszło do większości rosyjskich zbrodni wojennych; zbierane są dowody, ustalamy kto był odpowiedzialny za te przestępstwa – zarówno wśród rosyjskich najeźdźców, jak i ukraińskich kolaborantów – przekazano w opublikowanym na Telegramie komunikacie.

Dodano, że udało już się ustalić personalia rosyjskich żołnierzy, którzy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, a także zidentyfikować 33 Ukraińców, którzy kolaborowali z rosyjskimi najeźdźcami. Uzupełniono, że SBU przesłuchała już blisko 2 tys. świadków zbrodni.

15:13 Wiceminister finansów USA: gospodarka Rosji załamuje się

Gospodarka Rosji załamuje się, a USA i ich sojusznicy zabiegają zwłaszcza o ograniczenie efektywności jej sektora obronnego – oświadczył w czwartek wiceszef amerykańskiego resortu finansów Adewale Adeyemo w wywiadzie dla CNN.

Wysiłki, jakie podejmuje Rosja, by podtrzymać kurs rubla, wyczerpują jej rezerwy, z których finansuje agresję na Ukrainę – dodał Adeyemo. Podkreślił, że amerykański resort finansów będzie nadal nakładał sankcje na Rosję, aby spowodować regres jej gospodarki.

Dzień wcześniej minister finansów USA Janet Yellen powiedziała, że agresja Rosji będzie miała „kolosalne gospodarcze reperkusje dla Ukrainy i dla całego świata”. – Okrucieństwa, jakich (Rosjanie) dopuścili się wobec niewinnych cywilów w Buczy (…), stanowią afront dla światowego porządku, opartego na zasadach i będą miały kolosalne konsekwencje dla świata – dodała Yellen.

Resort finansów USA „jest zdeterminowany pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za jej czyny w taki sposób, aby nie mogła korzystać z międzynarodowego systemu finansowego” – oznajmiła.

14:57 Władze Ukrainy: liczba cywilnych ofiar śmiertelnych w Borodziance może być większa niż w Buczy

Liczba cywilów, którzy zginęli w rosyjskich atakach na Borodziankę w obwodzie kijowskim Ukrainy może być większa niż tych, którzy zostali zabicie w pobliskiej Buczy – informują ukraińskie władze. Pod gruzami zawalonych bloków mogą znajdować się ciała setek osób. Mieszkańcy, którzy przeżyli rosyjską okupację, mówią o morderstwach, grabieżach i torturach.

Położona kilkadziesiąt kilometrów na północny zachód od Kijowa Borodzianka leżała na jednej z głównych linii natarcia sił rosyjskich, starających się podejść pod ukraińską stolicę od strony Białorusi. W początkowej fazie rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji licząca ok. 12,5 tys. mieszkańców Borodzianka była wielokrotnie ostrzeliwana i bombardowana. Później zajęły ją wojska rosyjskie, po ich wycofaniu się siły ukraińskie 1 kwietnia odzyskały kontrolę nad miasteczkiem.

Od tego czasu media i władze ukraińskie informują o ogromnej skali zniszczeń w wyzwolonym mieście, wypalonych ruinach bloków, całkowicie zburzonych domach, ogromnych gruzowiskach, pod którymi wciąż mogą znajdować się ciała setek ofiar rosyjskich ataków.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił w opublikowanym w nocy z poniedziałku na wtorek nagraniu, że liczba cywilnych ofiar śmiertelnych w Borodziance może być nawet wyższa niż ta w Buczy. Według ukraińskich władz w leżącej miedzy Borodzianką a Kijowem Buczy siły rosyjskie zamordowały kilkaset cywilów.

Portal Kyiv Independent zaznacza, że ukraińscy cywile, którzy zginęli w Borodziance zostali w większości zabici podczas nalotów, część z nich pogrzebana żywcem w piwnicach zbombardowanych bloków. Sytuacja w Buczy była inna – większość zabitych tam osób była torturowana i zastrzelona – zaznacza portal.

Również ukraińska prokurator generalna Iryna Wenediktowa ocenia, że ostateczna liczba cywilnych ofiar w Borodziance będzie wyższa niż w innych wyzwolonych miejscowościach obwodu kijowskiego. Doradca mera miasta Anatolij Rudniczenko szacował w środę, że w zbombardowanych blokach mogło zginąć ok. 200 osób.

Pojawiają się także liczne relacje o mordach, grabieżach i torturach zadawanych przez rosyjskich okupantów w mieście.

– Oni porywali ludzi, torturowali naszego przyjaciela. Niektórzy zostali uprowadzeni, przesłuchiwani i przewiezieni na Białoruś – mówiła reporterce „The Daily Telegraph” 16-letnia Nikita. Inny mieszkaniec Borodzianki opowiada dziennikarce, że pod gruzami zawalonych budynków zginęło 20-30 jego sąsiadów. Miasto jest całkowicie zniszczone i nie nadaje się do życia; podczas rosyjskiej okupacji ludzie mieszkali w ruinach i głodowali, bo okupant blokował dostęp do Borodzianki, w mieście cały czas jest niebezpiecznie z powodu pozostawionych min i niewypałów – relacjonuje brytyjski dziennik.

Widziałem jak rosyjscy snajperzy strzelali do cywilów – opowiadał z kolei reporterowi BBC ojciec Dmytro, z lokalnej cerkwi Kościoła Prawosławnego Ukrainy. Dodał, że większość mieszkańców Borodzianki wciąż nie ma dostępu do energii elektrycznej i ogrzewania.

Według mieszkańców Borodzianki, z którymi rozmawiał dziennikarz BBC, rosyjscy żołnierze nie pozwalali również na ratowanie osób, które znajdowały się pod gruzami zbombardowanych budynków.

Wielu mieszkańców miasta zostało również ograbionych przez wojska rosyjskie. – Rosjanie kradli wszystko, co błyszczało (…) zabrali nawet moją bieliznę, rozwalili wszystko, rozbebeszyli (…) wszystko jest zniszczone – powiedziała BBC Maria.

– Obrazy, krzesła, wózki dziecięce, czajniki, łopaty, siekiery – mieszkanka okolic Borodzianki wymieniała kradzione przez Rosjan przedmioty w rozmowie z reporterką Kyiv Independent.

– Zabrali wszystko z naszych piwnic, pościele, telewizory. To wyglądało, jakby widzieli telewizor pierwszy raz w życiu (…) po prostu splądrowali całą wieś. Zabrali nam wszystko – opowiadała inna.

14:19 Władze: mer miasta Bałaklija uciekł z rodziną do Rosji, ukarzemy surowo takich zdrajców

Mer miasteczka Bałaklija w obwodzie charkowskim wyjechał wraz ze swoją rodziną do Rosji. (…) Jestem przekonany, że tacy ludzie zostaną surowo i sprawiedliwie ukarani za zdradę Ukrainy – przekazał w czwartek przewodniczący charkowskiej administracji obwodowej Ołeh Syniehubow w rozmowie na antenie telewizji ICTV.

Syniehubow przedstawił również swoje oceny dotyczące sytuacji na froncie w obwodzie charkowskim. – Mogę z całą pewnością stwierdzić, że rosyjskie wojska przegrały już bitwę o Charków. Charków to Ukraina. Przewidywano, że miasto upadnie w ciągu 72 godzin, czy nawet pięciu. (…) Siły zbrojne Ukrainy i inne nasze formacje stanęły jednak na wysokości zadania – powiedział szef regionalnych władz.

– W miasteczku Izium w obwodzie charkowskim brakuje wody, elektryczności, łączności telefonicznej, centralnego ogrzewania. Mieszkańcy znajdują się w krytycznej sytuacji. (…) Dostarczamy pomoc humanitarną tak blisko Iziumu, jak to możliwe. Potem jest ona przekazywana do miasta – relacjonował Syniehubow.

13:15 WHO: przygotowujemy plan kryzysowy na wypadek ataków chemicznych

Rozpatrujemy wszelkie scenariusze i przygotowujemy plan kryzysowy na wypadek ataków chemicznych na Ukrainie – przekazał w czwartek w czasie briefingu prasowego we Lwowie dyrektor regionalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Europę Hans Kluge.

– Biorąc pod uwagę niepewność obecnej sytuacji, nie ma gwarancji, że wojna nie stanie się jeszcze gorsza – oświadczył Klude, cytowany przez agencję Reutera.

WHO tworzy plany kryzysowe na wypadek różnych sytuacji, jakie mogłyby zagrozić ludności Ukrainy, od leczenia ofiar masowych ataków, po ofiary ataków chemicznych.

12:23 W okolicach Buczy godzina policyjna, by oczyścić teren z min i zapobiec kradzieżom

W okolicy miejscowości Bucza pod Kijowem, gdzie rosyjscy żołnierze zabijali cywilów, wprowadzono godzinę policyjną, by ułatwić oczyszczanie terenu z min i zapobiec kradzieżom – podała w czwartek stacja CNN, cytując doradcę MSW Ukrainy Wadyma Denysenkę. Na obszarze odbitym niedawno przez ukraińskie siły z rąk rosyjskich najeźdźców wciąż są miny i niewybuchy, które zagrażają ludności.

– Godzina policyjna na siedem dni wprowadzona jest w szeregu miejscowości w rejonie buczańskim. Są tylko dwa powody. Pierwszym jest rozminowanie. Drugim jest naprawdę uniknięcie kradzieży, ponieważ na tych terenach pojawiają się szabrownicy. Oczywiście policja sama sobie z tym nie poradzi – powiedział doradca ministra spraw wewnętrznych, cytowany przez CNN.

Denysenko podkreślił, że oczyszczenie wszystkich odbitych obszarów z min i niewybuchów będzie trudnym zadaniem. „Tylko w obwodzie kijowskim rozbrojono wczoraj (środę) 1500 urządzeń wybuchowych. To sam obwód kijowski, a mówimy o obwodach kijowskim, czernihowskim, sumskim – wszystkich terytoriach, które udało nam się wyzwolić” – zaznaczył.

12:09 Prezydent Zełenski: Mariupol to nowe Termopile, nasi bohaterowie powstrzymują o wiele liczniejszego wroga

Mariupol na południu Ukrainy to nowe Termopile, nasi bohaterowie powstrzymują o wiele liczniejszego rosyjskiego wroga – powiedział w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przemówieniu, które wygłosił zdalnie, skierowanym do posłów greckiego parlamentu.

W wystąpieniu Zełenskiego pojawiły się liczne nawiązania do wspólnej historii Greków i Ukraińców, w tym dotyczące Mariupola, w którym przed wybuchem wojny z Rosją mieszkał znaczny odsetek osób greckiego pochodzenia, a który prezydent nazwał „skrawkiem Grecji na Ukrainie”. Po pierwszych słowach Zełenskiego o konieczności pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za zbrodnie popełniane na Ukrainie i pomocy wciąż żyjącej ludności Mariupola, ukraiński przywódca oddał głos ukraińskim żołnierzom broniącym miasta.

Zełenski wyraził też wdzięczność wobec greckich działań w związku z wojną na Ukrainie, jednak podkreślił, że wojna, niszczenie Mariupola i deportacja ludności trwa i wezwał Greków, by „zrobili jeszcze więcej”. Powiedział także, że należy zrobić wszystko, aby podobnego losu, co Mariupol, nie doświadczyła Odessa. Według prezydenta wojna niszczy wszystko, co Ukraińcy i Grecy budowali razem, wspólną historię.

Ukraiński przywódca nawoływał do zamknięcia dostępu do europejskich portów dla rosyjskich statków i powstrzymania Rosjan, którzy „zrobią wszystko, aby ubóstwo energetyczne stało się nową codziennością w Europie”.

– Damy radę odbudować Mariupol i wszystkie inne miasta, w których wspólnie żyją Ukraińcy i Grecy. Ponadto, wierzę, że wkrótce Ukraina i Grecja będą wspólnie żyć w naszym europejskim domu w Unii Europejskiej – zakończył swoje wystąpienie Zełenski.

11:52 Żołnierze ukraińscy odparli dziewięć rosyjskich ataków w Donbasie

Ukraińscy żołnierze odparli w środę dziewięć rosyjskich ataków w obwodzie ługańskim i donieckim na wschodzie kraju – poinformowała w czwartek agencja Interfax-Ukraina, cytując komunikat Operacji Sił Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy. Rosjanie kontynuują ostrzały miast.

– Ukraińscy obrońcy zniszczyli sześć czołgów, pięć wozów opancerzonych i sześć innych pojazdów oraz cztery wrogie systemy artyleryjskie – napisano w komunikacie Operacji Sił Połączonych. Agencja Interfax-Ukraina dodaje, że jednostki ukraińskiej obrony przeciwlotniczej zestrzeliły nad Donbasem również dwa rosyjskie samoloty, jeden pocisk manewrujący i jednego drona.

Według szefa władz obwodu ługańskiego Serhija Hajdaja siły rosyjskie przypuściły w środę atak na miejscowość Nowotoszkiwskie, ale został on odparty. Wróg kontynuował również ostrzał terenów mieszkalnych w miastach obwodu.

– Rosjanie nie byli w stanie wejść do Nowotoszkiwskiego, ale ostrzelali szpital w Siewierdoniecku i domy w Lisiczańsku. Wrogowi nie udaje się przełamać obrony Sił Zbrojnych Ukrainy, więc zabija cywilów i niszczy domy przy użyciu broni o dalekim zasięgu – napisał Hajdaj na Telegramie w czwartek rano

11:23 Mer Irpienia: musieliśmy zbierać szczątki cywilów łopatami

W Irpieniu na północny zachód od Kijowa Rosjanie rozstrzeliwali ludzi i rozjeżdżali zwłoki czołgami – powiedział w czwartek mer miasta Ołeksandr Markuszyn, cytowany przez portal informacyjny Ukrainska Prawda.

– Są martwe kobiety i martwe dzieci na tych 30 proc. powierzchni (miasta), które były pod okupacją. Po wyzwoleniu nasi mieszkańcy powiedzieli mi, że okupanci zaczęli rozdzielać rodziny. Mężczyźni zostali zabrani, a dzieci i kobiety zostały. Mężczyzn zabrano, żeby wymieniać ich na jeńców. Tych, którzy im się nie spodobali, to są fakty, są zeznania ludzi, rozstrzelano. Tych, którzy nie chcieli być posłuszni, rozstrzelano. Zginęło dziecko, zginęło wielu mężczyzn – powiedział Markuszyn.

– Byli jeszcze bardziej okrutni, kiedy po rozstrzelaniu rozjeżdżali ciała czołgami. Dopiero kiedy przegoniliśmy tę ohydę, mogliśmy zebrać ludzkie szczątki. Zdzieraliśmy ludzkie zwłoki z asfaltu łopatami – przekonywał mer Irpienia.

11:20 Żołnierze ukraińscy odparli dziewięć rosyjskich ataków w Donbasie

Ukraińscy żołnierze odparli w środę dziewięć rosyjskich ataków w obwodzie ługańskim i donieckim na wschodzie kraju – poinformowała w czwartek agencja Interfax-Ukraina, cytując komunikat Operacji Sił Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy. Rosjanie kontynuują ostrzały miast.

– Ukraińscy obrońcy zniszczyli sześć czołgów, pięć wozów opancerzonych i sześć innych pojazdów oraz cztery wrogie systemy artyleryjskie – napisano w komunikacie Operacji Sił Połączonych.

Agencja Interfax-Ukraina dodaje, że jednostki ukraińskiej obrony przeciwlotniczej zestrzeliły nad Donbasem również dwa rosyjskie samoloty, jeden pocisk manewrujący i jednego drona.

Według szefa władz obwodu ługańskiego Serhija Hajdaja siły rosyjskie przypuściły w środę atak na miejscowość Nowotoszkiwskie, ale został on odparty. Wróg kontynuował również ostrzał terenów mieszkalnych w miastach obwodu.

– Rosjanie nie byli w stanie wejść do Nowotoszkiwskiego, ale ostrzelali szpital w Siewierdoniecku i domy w Lisiczańsku. Wrogowi nie udaje się przełamać obrony Sił Zbrojnych Ukrainy, więc zabija cywilów i niszczy domy przy użyciu broni o dalekim zasięgu – napisał Hajdaj na Telegramie w czwartek rano.

10:26 Sztab generalny: straty Rosjan wynoszą już około 18,9 tys. żołnierzy

Od początku inwazji na Ukrainę wojska rosyjskie straciły blisko 18,9 tys. żołnierzy – poinformował we wtorek rano na Facebooku Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Całkowite straty bojowe Rosjan na dzień 7 kwietnia to według ukraińskich danych: około 18,9 tys. ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także: 698 czołgów, 1891 bojowych pojazdów opancerzonych, 332 systemy artyleryjskie, 108 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 55 systemów obrony przeciwlotniczej, 150 samolotów, 135 śmigłowców, 1358 pojazdów kołowych, siedem jednostek pływających, 76 cystern, 111 bezzałogowców, cztery systemy rakietowych pocisków balistycznych krótkiego zasięgu.

Jak zaznaczono, dane są doprecyzowywane, a dokładne obliczenia komplikuje duża intensywność działań wojennych na Ukrainie.

09:21 Były szef MSW: rosyjscy snajperzy mieli ćwiczyć strzelanie na cywilach

Rosyjscy snajperzy mieli ćwiczyć strzelanie, używając do tego żywych tarcz – cywilów z Hostomla, twierdzi były minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow w komunikatorze Telegram.

– Policja ujawniła 11 zwłok cywilów w jednym z garaży (…) w Hostomlu, niedaleko Buczy. Miejscowi mówią, że strzelanie do cywilów, to był trening dla rosyjskich snajperów, którzy następnie wciągali zwłoki do garażu – napisał Awakow.

08:30 Straż Graniczna: od 24 lutego do Polski z Ukrainy wjechało 2,548 mln osób

Od 24 lutego do Polski wjechało z Ukrainy ponad 2,548 mln osób – poinformowała w czwartek rano Straż Graniczna. W środę funkcjonariusze odprawili 24,3 tys. podróżnych, a w czwartek do godziny 7 rano – 5 tys osób.

„Wczoraj tj. 06.04 #funkcjonariuszeSG odprawili 24,3 tys. podróżnych – to wzrost o prawie 16 proc. w porównaniu z dniem wcześniejszym (21 tys.). Dzisiaj do godz. 07.00 rano 5 tys. – wzrost o 6 proc.” – przekazała Straż Graniczna.

Jak dodano, od 24 lutego w przeciwnym kierunku – z Polski do Ukrainy wyjechało 502 tys. osób.

Czwartek mija 43. doba inwazji Rosji na Ukrainę.

08:23 Rzeczniczka praw człowieka: od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji zginęło 167 dzieci

Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło 167 dzieci, a 297 zostało rannych – poinformowała w czwartek rano ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa na swoim kanale w Telegramie.

Rzeczniczka dodała, że cytowane przez nią dane nie są ostateczne, ponieważ nie jest możliwe zweryfikowanie faktycznej liczby zamordowanych dzieci na terytoriach, na których trwają działania wojenne.

Jak informuje agencja Interfax-Ukraina za prokuraturą generalną, w środę odnaleziono spalone ciało 12-letniej dziewczynki w samochodzie na autostradzie w pobliżu wsi Jahidne w obwodzie czernihowskim.

06:56 Zestrzelono kolejny rosyjski samolot, drona i rakietę manewrującą

Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła w ciągu ostatniej doby jeden rosyjski samolot, jednego drona i jedną rakietę manewrującą – poinformowała w czwartek agencja Ukrinform, cytując komunikat sił powietrznych Ukrainy.

– 6 kwietnia siły rakietowej obrony przeciwlotniczej zniszczyły trzy cele powietrzne: rakietę manewrującą, bezzałogowy statek powietrzny i samolot. Według wstępnych danych był to myśliwiec bombardujący Su-34 – napisano w komunikacie.

Tymczasem grupy uderzeniowe ukraińskich bombowców i samolotów szturmowych ochranianych przez myśliwce w dalszym ciągu ostrzeliwały atakujące wojska nieprzyjaciela – podkreślono.

06:42 Sztab generalny: Rosja skupia się na przygotowaniu ofensywy na wschodzie

Rosjanie koncentrują się na przygotowaniu operacji ofensywnej na wschodzie Ukrainy – podał w czwartek rano sztab generalny ukraińskiej armii w komunikacie opublikowanym na Facebooku.

– Główne wysiłki okupantów skupiają się na przygotowaniach do ofensywnej operacji na wschodniej Ukrainie, celem jest ustanowienie pełnej kontroli nad terytorium obwodów donieckiego i ługańskiego – czytamy w podsumowaniu sytuacji operacyjnej. – Na kierunku słobodzkim nieprzyjaciel nadal blokuje miasto Charków i prowadzi ostrzał artyleryjski – dodało ukraińskie dowództwo.

02:12 Szef MSW: Borodzianka to kolejny dowód na rosyjskie zbrodnie przeciwko ludzkości

Miasteczko Borodzianka jest jedną z najbardziej zniszczonych miejscowości w obwodzie kijowskim – poinformował w środę minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski.

– To kolejny dowód na rosyjskie zbrodnie przeciwko ludzkości – oświadczył. – Obecnie miasto Borodzianka jest jednym z najbardziej zniszczonych miast w obwodzie kijowskim. Miejscowi opowiadają, jak samoloty przylatywały w pierwszych dniach wojny i wystrzeliwały rakiety w ich domy z niskich wysokości – powiedział Monastyrski.

Podkreślił też, że ratownicy pogotowia ratunkowego potrzebowali tygodnia na rozbiórkę tylko jednego zniszczonego wieżowca. Rozbiórkę gruzu rozpoczęli miesiąc temu, ale Rosjanie ostrzeliwali ich i sprzęt ratowniczy.

– Ratownicy wrócili następnego dnia i wznowili odkopywanie. I udało się uratować tych ludzi, którzy byli pod tymi blokadami… Jednak ratownicy zostali ponownie ostrzelani i potem nie mieli dostępu do tego miejsca. Rozumiemy, że nie ma już tam żywych ludzi – mówił minister. Według niego Borodzianka jest kolejnym przykładem na rosyjskie zbrodnie przeciwko ludzkości, bowiem nie ma tam obiektów wojskowych – tylko budynki mieszkalne i przedszkole.

01:38 Prezydent Duda w CNN: Rosyjskie zbrodnie na Ukrainie wypełniają kryteria ludobójstwa

Duda odpowiedział w ten sposób na pytanie czy zgadza się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który określił tę zbrodnię mianem ludobójstwa. – Trudno się temu oprzeć. To zbrodnia, która wypełnia kryteria ludobójstwa, zwłaszcza jeśli spojrzy się na kontekst różnych rozmów, które są prowadzone – powiedział prezydent. Jak dodał, rosyjska narracja o „denazyfikacji” Ukrainy jest pretekstem do popełniania masakr, a celem inwazji jest „w jakimś stopniu likwidacja ukraińskiego narodu”.

Duda bronił też krytyki premiera Mateusza Morawieckiego pod adresem Emmanuela Macrona i jego rozmów z Putinem. Jak stwierdził, nie zdziwiły go „emocjonalne” słowa szefa rządu w świetle masakry w Buczy. Zauważył też, że Rosja już w 2014 napadła Ukrainę, a w 2008 r. Gruzję i pokazało to, że dialog z Władimirem Putinem „nie ma sensu”.  Pytany o to, czy Putina można porównywać do Hitlera, Duda ocenił, że wojska rosyjskie zamordowały prawdopodobnie tysiące ludzi w podobny sposób jak w Buczy, wobec czego nie można traktować rosyjskiego prezydenta jak normalnego przywódcy, ale zbrodniarza, który powinien być ukarany.

Prezydent RP opowiedział się też za zwiększeniem sankcji na Rosję i przyjęcie takich środków, które wyeliminowałyby możliwość sprzedaży surowców energetycznych, zwłaszcza ropy naftowej. Skrytykował przy tym Niemcy za to, że mimo stałych ostrzeżeń ze strony Polski, parły do inwestycji takich jak Nord Stream I i II i dały się uzależnić od rosyjskiego gazu.

Prezydent wyraził przekonanie, że dotychczasowe sankcje mimo to mocno uderzą w rosyjską gospodarkę, choć efekt ten będzie odczuwalny w perspektywie kilku miesięcy. Pytany, czy obawia się rosyjskiej agresji na Polskę, odpowiedział twierdząco. Duda przyznał, że z powodu obecnej sytuacji nie może spać spokojnie, „wiedząc co się dzieje za naszą granicą”. Pozytywnie odniósł się też do wizyty prezydenta Bidena w Warszawie. Stwierdził, że jest zadowolony z dobrej i owocnej współpracy z amerykańskim prezydentem.

01:13 OSW: po 41 dniach wojny; ciężkie walki toczą się we wschodniej i południowej Ukrainie; na zajętych terenach narasta pacyfikacja

We wschodniej i południowej Ukrainie toczą się ciężkie walki, a agresor częściej atakuje z powietrza obiekty infrastruktury krytycznej. Działania Rosjan na zajętych terytoriach przybierają formę narastającej pacyfikacji – opisują eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich po 41 dniach wojny.

Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy rosyjska 200. Brygada Zmechanizowana Floty Północnej miała utracić blisko 30 proc. personelu. Z kolei 236. Brygada Artylerii z 20. Armii Ogólnowojskowej Zachodniego Okręgu Wojskowego miała utracić blisko 20 proc. żołnierzy i uzbrojenia. W Zachodnim OW ma być prowadzona skryta mobilizacja, a stany osobowe jednostek uzupełnia się kadrami wojskowych placówek oświatowych. Siły Zbrojne Ukrainy miały wyprzeć nieprzyjaciela z trzech miejscowości w obwodzie chersońskim przy granicy z obwodem dniepropetrowskim, a także zestrzelić osiem rakiet skrzydlatych.

Lokalne administracje wojskowo-cywilne informują, że na wschodniej i południowej Ukrainie toczą się ciężkie walki, a agresor zwiększył intensywność uderzeń rakietowo-powietrznych na obiekty infrastruktury krytycznej. Trwa blokada, ostrzał i bombardowania Charkowa. Trwają starcia na pograniczu obwodów charkowskiego i donieckiego oraz w rejonie Siewierodoniecka. Miejscowości, w których znajdują się pozycje ukraińskie, są nieprzerwanie ostrzeliwane i bombardowane. Na terenach walk doszło do katastrofy humanitarnej, gdyż nie ma możliwości ewakuacji pozostałych mieszkańców ani dostarczenia im pomocy.

Z danych docierających z obwodu mikołajowskiego wynika, że siły agresora częściowo opuściły zajmowane tam wcześniej pozycje i skupiają się na ostrzale i bombardowaniach z obwodu chersońskiego. Równocześnie w dalszym ciągu toczą się walki na pograniczu obwodów chersońskiego i dniepropetrowskiego. Sytuacja na linii styczności wojsk w północno-wschodniej części obwodu zaporoskiego względnie się uspokoiła. W rejonie Odessy najeźdźca ma prowadzić rozpoznanie powietrzne. Wycofanie wojsk rosyjskich z północnych obwodów spowodowało reakcję białoruskiego resortu obrony. W pobliżu granicy Białorusini rozmieścili jednostki piechoty zmechanizowanej, powietrzno-desantowe, artylerii i bezpilotowce. Objęły one ochroną obiekty infrastruktury krytycznej.

Władze miejskie w Mariupolu poinformowały, że w częściowo okupowanym mieście zaczęły działać rosyjskie mobilne krematoria. Przypomniano, że tydzień temu ostrożne szacunki mówiły o 5 tys. zgonów, ale ofiarami mogły paść dziesiątki tysięcy mieszkańców. Do niszczenia ciał zmarłych najeźdźcy utworzyli specjalne brygady. Pracę tych grup koordynuje współpracujący z Rosjanami samozwańczy mer Konstantin Iwaszczenko.

Burmistrz Charkowa Ihor Terechow zaapelował do obywateli, aby nie wpadali w panikę z powodu informacji o zbliżającym się ataku agresora. Podkreślił, że zwiększono zdolności obronne miasta, a jego szturm przyniesie siłom wroga poważne straty.  Sytuacja na południowo-wschodnim kierunku obrony armii ukraińskiej wskazuje, że skwapliwie korzysta ona z wycofania przeciwnika w obwodzie mikołajowskim i wchodzi z nim w kontakt ogniowy – oceniają Andrzej Wilk, Piotr Żochowski i Sławomir Matuszak z OSW.

Działania Rosjan na zajętych terytoriach przybierają formę narastającej pacyfikacji. Ma ona na celu zidentyfikowanie i aresztowanie osób aktywnie wspierających ukraińskie władze i armię. Przypadki kolaboracji z okupantem nadal nie mają charakteru masowego i w większości stanowią efekt presji i poczucia zagrożenia życia. Najeźdźcy wciąż nie są w stanie zorganizować sprawnych struktur lokalnych i w miarę możliwości wywożą miejscową ludność do Rosji.

PAP/ua/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj