59. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. 5 zabitych, 18 rannych w ostrzale rakietowym Odessy

(Fot. Robert Kwiatek)

Siły zbrojne Ukrainy wciąż odpierają ataki wojsk rosyjskich w różnych rejonach kraju, jednak sytuacja pozostaje niezwykle napięta. W ciągu ostatniej doby Rosjanie atakowali Azowstal w Mariupolu mimo rozkazom Putina, by wstrzymać ogień. W ostrzale Pospanej zginęły dwie osoby. W Mariupolu odkryto też kolejny masowy grób.

19:44 Władze: sześć ofiar śmiertelnych rosyjskiego ostrzału gminy Hirske

Sześć osób zginęło w wyniku rosyjskiego ostrzału w gminie Hirske w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy – poinformował w sobotę na Telegramie szef regionalnej ługańskiej administracji Serhij Hajdaj. Kilka godzin wcześniej przekazano doniesienia o dwóch ofiarach śmiertelnych.

– Przez cały dzień gmina Hirske znajduje się pod ciężkim ostrzałem rosyjskich wojsk. Po południu dwie osoby zginęły w Zołotem w wyniku ataków artylerii, a kilka innych odniosło obrażenia. (…) Później na terenie gminy odnaleziono jeszcze cztery ciała bez oznak życia – relacjonował Hajdaj.

W czwartek szef administracji regionu przekazał, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę (24 lutego) zginęło już ponad 100 mieszkańców Popasnej w obwodzie ługańskim, a obecnie w tym 20-tysięcznym mieście przebywa zaledwie 2,5 tys. osób, które ukrywają się w schronach.

Dzień później Hajdaj przekazał doniesienia o 70 cywilach ewakuowanych z Popasnej i Lisiczańska. Według przewodniczącego obwodowych władz działania „ewakuacyjne” prowadzą też rosyjskie wojska – w rzeczywistości oznacza to przymusową deportację na obszary kontrolowane przez Moskwę.

– Z okupowanego obszaru najeźdźcy przymusowo „ewakuują”, czyli faktycznie wywożą ludzi do Pierwomajska (na terytorium samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej – PAP) – poinformował polityk.

19:27 Prezydent Zełenski: sekretarz generalny ONZ najpierw powinien zobaczyć miejsca rosyjskich zbrodni

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, który w najbliższy czwartek chce udać się w podróż do Moskwy, a następnie do Kijowa, powinien najpierw zobaczyć miejsca rosyjskich zbrodni – zaproponował w sobotę na konferencji prasowej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Zełenski zasugerował, że trasa wybrana przez sekretarza generalnego ONZ zamieni tę podróż w formalność. Według prezydenta Ukrainy sama chęć „przyjazdu do Kijowa i po prostu porozmawiania” nie wystarczy.

– Myślę, że jeśli sekretarz generalny ONZ ma czas, musi najpierw odwiedzić miejsca, w których nasi ludzie byli torturowani i zabijani, a dopiero potem znaleźć czas na „szanownych (panów)” z Moskwy. Wydaje mi się, że ważniejsze jest zrozumienie tego, co dzieje się w naszym kraju, aby mieć punkt widzenia, który sekretarz generalny ONZ może przedstawić w Moskwie na spotkaniu z prezydentem tego państwa – wyjaśnił Zełenski.

19:21 Władze: wojska rosyjskie sporządzają „czarne listy” osób nielojalnych

Wojska rosyjskie w kontrolowanej przez siebie borowskiej hromadzie (gminie) w obwodzie charkowskim sporządzają „czarne listy” mieszkańców nielojalnych wobec sił okupacyjnych – podają w sobotę tamtejsze władze. Dochodzi też do szabrownictwa.

Na terytorium hromady przebywa znaczna liczba rosyjskich wojskowych wraz ze sprzętem – podkreśliła borowska rada wiejska na Facebooku.

Borowa jest pod kontrolą „komendantury”, składającej się z rosyjskiego pułkownika i miejscowych kolaborantów. Siły okupacyjne chcą kontrolować przemieszczanie się mieszkańców, sprawdzają dokumenty w punktach kontrolnych, sporządzają swoje „czarne listy” osób nielojalnych wobec władz okupacyjnych – czytamy.

Jak dodano, w piątek takie masowe kontrole przeprowadzono w jednej z wiosek.

– W gospodarstwach domowych przeprowadzano przeszukania, niektórych zmuszano do rozbierania się i sprawdzano, czy na ich ciele nie ma śladów używania broni i nacjonalistycznych tatuaży, pytali o nieobecnych bliskich i sąsiadów – przekazano.

Pojawiają się też doniesienia o przypadkach szabrownictwa. Np. w Borowej włamano się do garaży, skradziono samochód Moskwicz.

Siły rosyjskie nie pozwalają na dostarczenie ukraińskiej pomocy humanitarnej i otwarcie zielonych korytarzy humanitarnych.

19:14 Prezydent Zełenski: nie boję się spotkania z Putinem

Nie boję się spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem – zadeklarował w sobotę na konferencji prasowej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

– Nie boję się spotkania z prezydentem Federacji Rosyjskiej, nie mam prawa się bać, bo nasi ludzie pokazali, że niczego się nie boją. Ludzie zatrzymywali rosyjski sprzęt bojowy gołymi rękami. (…) Normalny przywódca nie ma prawa się bać, kiedy idzie o nasze państwo i niepodległość – podkreślił Zełenski.

Zastrzegł jednak, że jeśli wojska rosyjskie zdecydują się na zlikwidowanie obrońców Mariupola i zorganizują „pseudoreferenda” w „pseudorepublikach”, to Ukraina wycofa się z wszelkich procesów negocjacyjnych.

19:07 Prezydent Zełenski: Rosja nie uważała i nie uważa nas za niepodległe państwo

Rosja nie uważała i nie uważa Ukrainy za niepodległe państwo – oświadczył w sobotę na konferencji prasowej prezydent Wołodymyr Zełenski. Zauważył, że Federacja Rosyjska zawsze chciała wpływać na Ukrainę.

– Nie byliśmy uważani i nie jesteśmy uważani w Federacji Rosyjskiej za niepodległe państwo, nie szanuje się tam naszej kultury, naszych wartości. Dziś walczymy o to – o niepodległość, o wolność – dodał.

Prezydent Zełenski oznajmił, że dalsze rosyjskie zbrodnie w Mariupolu i tzw. referendum w obwodzie chersońskim zakończą rozmowy pokojowe Ukrainy z Rosją.

18:32 W ostrzale artyleryjskim w Charkowie ranni policjanci i mieszkanka

W rosyjskim ostrzale artyleryjskim Charkowa na wschodzie Ukrainy w sobotę rannych zostało trzech policjantów i mieszkanka – poinformowała charkowska prokuratura obwodowa. Także w sobotę dwie osoby zginęły w ostrzale w miejscowości Słatyne w tym regionie.

W ostrzale uszkodzone zostało centrum handlowe i pobliskie budynki mieszkalne. Kiedy na miejsce przybyli policjanci i zaczęli transportować ranną 62-latkę, wojska rosyjskie przeprowadziły kolejny ostrzał tego punktu.

W obwodzie charkowskim w sobotę w miejscowości Słatyne w rosyjskim ostrzale zginęło dwóch mieszkańców. Pocisk trafił w dom mieszkalny.

18:23 Sztab Generalny: wojska rosyjskie mają problem z zapleczem medycznym

Rosjanie maja poważny problem z zabezpieczeniem medycznym swoich jednostek; ukraiński personel medyczny jest zmuszany do udzielania pierwszej pomocy w pobliżu linii frontu – podał w sobotę sztab generalny ukraińskiej armii w komunikacie opublikowanym na Facebooku.

– Według dostępnych informacji przeciwnik ma duże problemy z zabezpieczeniem medycznym swoich jednostek; są trudności z ewakuacją rannych, brakuje lekarstw. W związku z rosnącą liczbą rannych w mieście Bałaklija nieprzyjaciel oprócz rozlokowanego szpitala wojskowego wykorzystuje możliwości kliniki miejskiej – czytamy w podsumowaniu sytuacji operacyjnej.

W tymczasowo okupowanym mieście Wowczańsk młodszy personel medyczny zakładów opieki zdrowotnej jest przymusowo wysyłany do udzielania pierwszej pomocy jednostkom wroga, znajdującym się na linii kontaktu z Siłami Zbrojnymi Ukrainy – dodało dowództwo.

W związku z ze znacznymi problemami z uzupełnianiem składu osobowego jednostek, trwają próby przymusowej mobilizacji mieszkańców obwodu chersońskiego do szeregów sił okupacyjnych.

– Według dostępnych informacji nieprzyjaciel używa cywilnych ciężarówek do przemieszczania ładunków wojskowych na czasowo okupowanych terytoriach. Ponadto okupanci nadal wykorzystują skradzione maszyny rolnicze do celów wojskowych – podkreślił sztab.

18:19 Sztab Generalny: nieprzyjaciel próbuje okrążyć wojska ukraińskie na wschodzie kraju

Wojska rosyjskie próbują przyspieszyć tempo operacji na wschodzie Ukrainy, żeby otoczyć walczące tam siły ukraińskie – podał w sobotę sztab generalny ukraińskiej armii w komunikacie opublikowanym na Facebooku.

– Wróg nadal prowadzi zbrojną agresję na pełną skalę przeciwko naszemu państwu. Stara się zwiększyć tempo operacji na wschodzie Ukrainy w celu okrążenia zgrupowania Operacji Połączonych Sił Zbrojnych (tak określa się ukraińskie jednostki działające w rejonie Donbasu), a także ustanowienia pełnej kontroli nad obwodami donieckim i ługańskim – czytamy w podsumowaniu sytuacji operacyjnej.

Na kierunku słobodzkim nieprzyjaciel nadal częściowo blokuje miasto Charków, prowadząc ostrzał artyleryjski pozycji naszych jednostek i infrastruktury cywilnej w rejonie osad Czugujiw, Koroboczkino i Dowhenke. Na kierunku donieckim i taurydzkim główne wysiłki wroga koncentrowały się na przejęciu kontroli nad osadami Popasna, Rubiżne i przygotowaniu do ataku na miasto Siewierodonieck. W rejonie Marjinki i w większości innych rejonów przeciwnik prowadząc działania zbrojne nie odnosi sukcesów – doprecyzowało ukraińskie dowództwo.

Na pozostałych kierunkach – jak wynika z informacji sztabu generalnego – sytuacja była względnie spokojna.

– Na kierunkach wołyńskim i poleskim wróg nie podejmował aktywnych działań, nie zauważono też oznak formowania zgrupowań ofensywnych.(…) Na kierunku południowobużańskim okupanci nie prowadzili aktywnych działań ofensywnych; dokonywali pojedynczych ostrzałów artyleryjskich naszych jednostek – podało ukraińskie dowództwo.

17:58 W Odessie wskutek ostrzału rakietowego wybuchł pożar w bloku mieszkalnym

W Odessie na południu Ukrainy trwa akcja ratownicza po rosyjskim ostrzale rakietowym. Jeden z pocisków uderzył w 15-piętrowy budynek mieszkalny, wywołując pożar. Zginęło co najmniej sześć osób, 18 zostało rannych, a dwie uratowano spod gruzów – podały służby ratunkowe.

Strażacy już ugasili pożar, który wybuchł w mieszkaniach na trzecim i czwartym piętrze bloku.

Wśród ofiar śmiertelnych ataku jest trzymiesięczne niemowlę. Ewakuowano 86 mieszkańców budynku. Prace na miejscu trwają.

Wcześniej szef biura prezydenta Andrij Jermak poinformował o pięciu zabitych i 18 rannych. Zaznaczył jednak, że bilans może wzrosnąć.

17:56 Prezydent Zełenski rozmawiał z premierem W. Brytanii o pomocy wojskowej

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem na temat „nowego etapu” pomocy wojskowej państw sojuszniczych dla Kijowa – przekazał w sobotę zastępca szefa administracji prezydenta Andrij Sybiha, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

– Mowa przede wszystkim o ciężkim uzbrojeniu. Jestem jednak przekonany, że takie zagadnienia lubią ciszę. Mamy zaufanie do naszych partnerów – zadeklarował Sybiha podczas briefingu prasowego.

W ocenie prezydenckiego doradcy, rozmowa przywódców Ukrainy i Wielkiej Brytanii była „bardzo produktywna”.

– Przedyskutowano też zagadnienia związane ze wsparciem naszej gospodarki, tak aby minimalizować straty wywołane przez wojnę z Rosją. Najważniejsze, żeby te negatywne konsekwencje nie były odczuwalne dla obywateli Ukrainy – powiedział zastępca szefa administracji.

Sybiha zaznaczył, że rozmowa dotyczyła także kolejnego pakietu sankcji wobec Moskwy, przyszłych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy oraz „wspólnych ukraińsko-brytyjskich przedsięwzięć”.

9 kwietnia Johnson spotkał się z Zełenskim w Kijowie. Zadeklarował wówczas, że Londyn przekaże stronie ukraińskiej 120 pojazdów opancerzonych i przeciwokrętowe systemy rakietowe. Dzień wcześniej brytyjski premier zapowiedział wsparcie o wartości 100 mln funtów (pociski przeciwlotnicze Starstreak, 800 wyrzutni pocisków przeciwpancernych NLAW, precyzyjna amunicja krążąca oraz sprzęt nieśmiercionośny).

19 kwietnia brytyjski dziennik „Sun” ujawnił, że W. Brytania zamierza w najbliższych dniach przekazać Ukrainie wielozadaniowe pojazdy opancerzone Stormer wraz z zainstalowanymi na nich wyrzutniami pocisków Starstreak. Pojazdy Stormer do tej pory nie pojawiały się wśród deklaracji rządu w Londynie.

Johnson podkreślił we wcześniejszej rozmowie telefonicznej z prezydentem USA Joe Bidenem, że jego celem jest „wzmocnienie i uzbrojenie Ukrainy do tego stopnia, że Rosja już nigdy nie odważy się na inwazję”.

17:50 W całym kraju przygotowywane są paczki wielkanocne dla ukraińskich żołnierzy na froncie

W całej Ukrainie organizowane są akcje charytatywne, których celem jest dostarczenie znajdującym się na froncie ukraińskim żołnierzom i najbardziej dotkniętym wojną cywilom tradycyjnych potraw wielkanocnych.

– Chociaż w ten sposób możemy ich wesprzeć na drodze do zwycięstwa – mówi w sobotę PAP 29-letnia Katia, która od wtorku razem z rodziną przygotowuje wysyłane na front świąteczne wypieki.

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy, obchodzą w niedzielę Wielkanoc. W tym roku Kościoły wschodnie czynią to tydzień po katolikach.

W rozwożenie po całym kraju paczek wielkanocnych zaangażowała się m.in. organizacja charytatywna Skałat, na której Facebooku w piątek poinformowano o wysłaniu świątecznej pomocy do obwodów charkowskiego, mikołajowskiego, chersońskiego i żytomierskiego. Do rejonów tych organizacja wysłała już niemal 8 tys. ciast wielkanocnych.

Tego samego dnia Igor Czajka, mer znajdującego się na zachodzie Ukrainy Kowla, podał, że tylko w piątek znajdującym się na froncie żołnierzom z miasta tego wysłano niemal 1000 wielkanocnych ciast.

Obywatele Ukrainy, korzystając w dużej mierze z mediów społecznościowych, organizują się, by razem przygotowywać transporty świątecznych potraw, przeznaczonych dla broniących kraju żołnierzy.

– Upiekłyśmy już z mamą od wtorku ponad 100 ciast; obie pracujemy, dlatego nie mogłyśmy upiec ich więcej – powiedziała PAP mieszkająca w Kijowie Katia.

– Przekazujemy je potem do pobliskiej restauracji, której pracownicy zajmują się ich rozwożeniem – dodaje.

Zdaniem mieszkającej we Lwowie 22-letniej Julii „to jedyny sposób, żeby chociaż w pewnym stopniu przybliżyć im (żołnierzom – PAP) rodzinną atmosferę”.

– W dużej mierze dzięki nim mogę teraz być w domu i razem z rodziną cieszyć się tymi świętami. Oni swoich rodzin nie widzieli już od dawna i nie wiem, kiedy je zobaczą; może w ten sposób poczują jakąś namiastkę domowego ciepła – powiedziała.

17:39 Prezydent Zełenski: w Mariupolu faktycznie nie ma żadnego nieuszkodzonego budynku

W oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu nie ma faktycznie żadnego nieuszkodzonego budynku; Mariupola nie ma – oświadczył w sobotę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski, publikując zdjęcia miasta sprzed rosyjskiej inwazji.

– Taki był Mariupol przed wtargnięciem rosyjskich wojsk. Ładne półmilionowe miasto. Teraz nie ma tam faktycznie żadnego nieuszkodzonego budynku. Mariupola nie ma. I Wiktora Diedowa, który zrobił te zdjęcia, też już nie ma – napisał Zełenski w serwisie Telegram, publikując fotografie z przedwojennego Mariupola.

Diedow był operatorem lokalnej telewizji, który zginął w marcu w rosyjskim ostrzale moździerzowym.

17:32 Szef MSZ Kułeba: negocjacje z Rosją nie zakończą się szybko; Kreml jest fałszywy

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba ocenia, że nieprędko dojdzie do zakończenia negocjacji z Rosją, której władze, jak twierdzi, zachowują się w sposób fałszywy.

W rozmowie z bukareszteńską telewizją Digi 24 w piątek na zakończenie wizyty w Rumunii, Kułeba stwierdził, że nie ufa deklaracjom Moskwy, gdyż prawdziwym celem Kremla jest “nie pokój, ale prowadzenie wojny”.

– Zachowanie rosyjskiej armii mówi wiele o prawdziwych intencjach Rosjan. Mogą oni zapewniać, że są gotowi do porozumienia, ale kiedy widzimy ich ofensywę w Donbasie, ich okrucieństwa popełniane na Ukrainie oraz widzimy cierpienie w Mariupolu możemy wyciągnąć tylko jeden wniosek: Rosja woli wojnę, nie pokój – oświadczył minister.

Kułeba wyraził opinię, że “negocjacje w sprawie zakończenia wojny nie zostaną szybko sfinalizowane”.

W jego ocenie, przeszkodą w zakończeniu rosyjskiej inwazji jest wdrażanie przez Moskwę drugiego planu podboju Ukrainy. Przypomniał, że pierwszy plan, zakładający zaatakowanie tego kraju z czterech kierunków, się nie powiódł.

– Teraz Rosja ogłosiła kolejny plan: podbój Donbasu i południa naszego kraju – zauważył Kułeba, prosząc mieszkańców Rumunii o modlitwę w intencji obrońców Ukrainy.

17:12 Siły zbrojne: dowódca rosyjskiej brygady z Buczy awansowany do stopnia pułkownika

Azatbek Omurbekow, dowódca rosyjskiej 64. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, która dopuściła się zbrodni wojennych w podkijowskiej Buczy, została awansowany do stopnia pułkownika – przekazały w sobotę na Twitterze Siły Zbrojne Ukrainy.

– Dla cywilizowanego świata Omurbekow jest zabójcą, gwałcicielem i szabrownikiem, ale dla Kremla to „bohater”. Po masakrze w Buczy został awansowany na pułkownika, co ma go zmotywować do popełniania kolejnych zbrodni wojennych – oświadczyła ukraińska armia.

W sobotę rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że 64. brygada walczy obecnie w rejonie miasta Izium w obwodzie charkowskim. Formacja, która jest odpowiedzialna za „masowe morderstwa, tortury i gwałty na ludności cywilnej” poniosła już straty na wschodzie kraju – przekazano w komunikacie sztabu.

18 kwietnia 64. brygada została wyróżniona przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Jednostce nadano uważany w Rosji za honorowy tytuł „gwardyjskiej” za „bohaterstwo i odwagę”.

– Podczas gdy niektórzy debatują, czy rosyjskie zbrodnie na Ukrainie można nazwać ludobójstwem, Rosja nadal śmieje się światu w twarz – skomentował tę decyzję doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

4 kwietnia ukraiński wywiad wojskowy opublikował dane osobowe ponad 1600 żołnierzy z 64. brygady. W zestawieniu, zamieszczonym na stronie internetowej służby, znalazły się szczegółowe informacje na temat żołnierzy – oprócz imienia, nazwiska, daty urodzenia i stopnia wojskowego, podano także m.in. numery książeczek wojskowych i dane paszportowe.

16:41 Władze: ukraińskie wojska wyzwoliły trzy miejscowości w obwodzie charkowskim

W piątek rano ukraińskie siły zbrojne rozpoczęły kontrofensywę w obwodzie charkowskim; wyzwolono miejscowości Bezruki, Słatine i Prudianka nieopodal miasta Derhacze – przekazał w sobotę na Telegramie szef charkowskiej administracji obwodowej Ołeh Syniehubow.

– Dobre wieści z pola walki. (…) W piątek trwał zacięty bój, ale nasze wojska odbiły te trzy miejscowości z rąk rosyjskich żołnierzy i umocniły się tam na pozycjach – relacjonował Syniehubow.

Szef regionalnych władz poinformował również, że najeźdźcy nie udało się przełamać ukraińskiej obrony na strategicznie ważnym odcinku frontu pod miasteczkiem Izium w południowo-wschodniej części obwodu charkowskiego. Zdobycie tego przyczółka pozwoliłoby rosyjskiej armii ruszyć na południe, w kierunku Słowiańska i Kramatorska. Stanowiłoby to zagrożenie dla ukraińskiego zgrupowania wojsk w Donbasie – wzrosłoby ryzyko okrążenia tych sił przez Rosjan, nacierających z północy z Iziumu i z południa z okolic Doniecka i Gorłówki.

Jak przekazał Syniehubow, w stolicy obwodu – Charkowie odnotowano w ciągu minionej doby 56 ostrzałów, w wyniku których zginęły dwie osoby, a 19 zostało rannych.

16:26 Wywiad wojskowy: w obwodzie chersońskim zlikwidowano dwóch rosyjskich generałów

Ukraińscy żołnierze zabili w walkach w obwodzie chersońskim dwóch rosyjskich generałów – podał w sobotę wywiad wojskowy Ukrainy (HUR) w komunikacie opublikowanym w Telegramie.

– 22 kwietnia Siły Zbrojne Ukrainy zaatakowały wysunięte stanowisko dowodzenia 49. Ogólnowojskowej Armii rosyjskich sił okupacyjnych, które wbrew zwyczajom wojskowym i zdrowemu rozsądkowi znajdowało się w niewielkiej odległości od linii starć w obwodzie chersońskim – relacjonował HUR.

– Wynik ataku – (…) punkt dowodzenia został zniszczony, dwóch generałów zaborców zostało zlikwidowanych, a jeden został ciężko ranny i w stanie krytycznym ewakuowany – doprecyzował ukraiński wywiad.

– Dane osobowe są ustalane – dodał.

16:22 5 zabitych, 18 rannych w ostrzale rakietowym Odessy

Co najmniej pięć osób zginęło, a 18 zostało rannych w sobotę w rosyjskim ostrzale rakietowym Odessy na południu Ukrainy – poinformował Andrij Jermak, szef biura ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Wśród zabitych jest trzymiesięczne niemowlę.

– Odessa. Pięciu zabitych i 18 rannych ukraińskich obywateli. To tylko ci, których znaleziono. I najpewniej, będzie więcej… – napisał Jermak w serwisie Telegram.

Wśród zabitych jest trzymiesięczne niemowlę.

– Maleństwo, które miało wraz z rodzicami przeżyć swoją pierwszą Wielkanoc – podkreślił Jermak.

– Niczego świętego. Absolutnie. Zło będzie ukarane – dodał.

Dowództwo Powietrzne „Południe” poinformowało, że w sobotę między godz. 14 a 15 (13-14 w Polsce) ukraińskie siły prowadziły działania mające na celu zniszczenia rakiet przeciwnika, wystrzelonych przez rosyjskie strategiczne Tu-95 znad Morza Kaspijskiego. Ukraińcy zniszczyli dwa wrogie pociski manewrujące, które miały uderzyć w Odessę, i dwa bezzałogowce.

Dwie rosyjskie rakiety trafiły w obiekt wojskowy, a kolejne dwie w budynki mieszkalne.

16:20 Władze: siły rosyjskie znów uniemożliwiły ewakuację mieszkańców Mariupola

Siły rosyjskie znów uniemożliwiły ewakuację mieszkańców Mariupola, zamiast tego wywieziono ich na okupowaną część ukraińskiego terytorium – poinformował w sobotę doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.

– O godz. 11 obok centrum handlowego Port City zgromadziło się co najmniej 200 mieszkańców Mariupola, którzy czekali na ewakuację do Zaporoża. Zamiast obiecanych przez rosyjską stronę autobusów, do mieszkańców podjechali rosyjscy wojskowi i kazali im się rozejść, bo „zaraz będzie ostrzał” – napisał w serwisie Telegram Andriuszczenko.

– Ludzi z zastosowaniem przymusu rozgoniono, a autobusów nie podstawiono – dodał.

– Jednocześnie okupanci podstawili autobusy przy centrum handlowym Metro – 200 metrów od uzgodnionego punktu ewakuacji – i zaczęło się zajmowanie miejsc w autobusach. Po tym mieszkańcom Mariupola powiedziano, że „ewakuacja” będzie tylko do Dokuczajewska, czyli na terytorium okupowane. Ludzie nie mieli prawa opuszczenia autobusów. W odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak jest, odpowiedziano, że „nacjonaliści ostrzelali punkt ewakuacji”. Czyli kolejne kłamstwo – kontynuował.

Jak podkreślił Andriuszczenko, to kolejny raz, kiedy Rosjanie uniemożliwili ewakuację mieszkańców Mariupola, oblężonego przez rosyjskie wojska od ponad półtora miesiąca.

16:12 Władze: dwóch zabitych i dwóch rannych w ostrzale Zołotego

Dwóch cywilów zginęło i dwóch zostało rannych w ostrzale miasta Zołote w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy – poinformował w sobotę szef władz tego regionu Serhij Hajdaj.

– Po południu Rosjanie otworzyli ogień w stronę miejscowości hirskiej hromady (gminy). Pociski trafiły w osiedla mieszkaniowe. W Zołotym zginęło dwóch cywilów, a kolejnych dwóch zostało rannych – poinformował Hajdaj w komunikatorze Telegram.

Gubernator zaapelował do mieszkańców o pozostawanie w schronach.

– Orki (Rosjanie – PAP) zaczynają przygotowywać się do Wielkanocy… Nieludzie i bezbożnicy – napisał Hajdaj.

16:06 Obiekt wojskowy i budynki mieszkalne w Odessie ucierpiały w wyniku rosyjskiego ostrzału

Ukraińskie Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych „Południe” poinformowało o rosyjskim ataku rakietowym na Odessę – przekazała w sobotę gazeta internetowa Ukrainska Prawda. Według agencji Reutera dwie rakiety trafiły w obiekt wojskowy, a kolejne dwie w budynki mieszkalne. Brak doniesień o ofiarach.

– W mieście aktywna jest obrona przeciwlotnicza. Zagrożenie nie minęło, mieszkańcy są proszeni o pozostanie w schronach. Władze zwracają się też z prośbą, by nie publikować filmów ani zdjęć ostrzałów – podano na stronie internetowej Ukrainskiej Prawdy.

– Jedynym celem rosyjskiego ataku rakietowego na Odessę jest terror. Rosja powinna zostać uznana za państwo sponsorujące działalność terrorystyczną i traktowana adekwatnie (do tej roli – PAP). Żadnych interesów, kontraktów, projektów kulturalnych. Potrzebujemy zbudować mur pomiędzy cywilizowanym światem i barbarzyńcami, atakującymi miasta przy użyciu rakiet – napisał na Twitterze szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.

Licząca ponad milion mieszkańców, położona na południu kraju Odessa jest trzecim co do wielkości miastem Ukrainy. W tym porcie nad Morzem Czarnym nie doszło dotychczas do bezpośrednich walk z rosyjskimi wojskami. Sporadyczne ataki rakietowe najeźdźcy nie wyrządziły jak dotąd poważnych szkód w mieście.

Ukraińskie władze cywilne i wojskowe alarmują od początku rosyjskiej inwazji (24 lutego), że Odessa może stać się celem operacji desantowej wroga, przeprowadzonej przy użyciu okrętów wojennych Floty Czarnomorskiej. W nocy z 19 na 20 kwietnia Radio Swoboda poinformowało, że rosyjski krążownik rakietowy Moskwa, zatopiony na początku miesiąca przez ukraińskie wojsko, miał odegrać kluczową rolę w planowanym przez Kreml desancie w Odessie.

15:48 Wywiad wojskowy opublikował kolejna listę rosyjskich żołnierzy, którzy mieli popełnić zbrodnie wojenne

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) opublikował w sobotę dane 1963 rosyjskich żołnierzy, którzy mieli popełnić zbrodnie wojenne na cywilach w obwodzie mariupolskim i zaporoskim. Lista jest dostępna na stronie internetowej HUR.

– Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy otrzymał listę zbrodniarzy wojennych 117. Samodzielnego Pułku Piechoty Morskiej Flotylli Kaspijskiej (jednostka wojskowa nr 87852) z Kaspijska, wchodzącego w skład 58. Armii, którzy popełniali morderstwa i znęcali się nad ludnością cywilną na Ukrainie na kierunkach zaporoskim i mariupolskim – czytamy w oświadczeniu HUR.

Lista zawiera m.in. imiona i nazwiska, stopnie wojskowe i funkcje oraz daty urodzenia.

15:38 Wywiad: Rosja rozpoczęła przymusową mobilizację w trzech ukraińskich obwodach

Rosja rozpoczęła przymusową mobilizację, w tym pracowników medycznych, na kontrolowanych przez siebie terytoriach obwodu chersońskiego, zaporoskiego i charkowskiego na Ukrainie – podaje w sobotę ukraiński wywiad wojskowy.

– Rosjanie prowadzą mobilizację ukraińskich pracowników medycznych pozostających na okupowanych terytoriach – pisze wywiad w komunikatorze Telegram.

– W mieście Wołczańsk w obwodzie charkowskim młodszy personel medyczny jest przymusowo wysyłany na linię frontu, by udzielać pomocy medycznej rannym Rosjanom. W razie odmowy grozi się im rozstrzelaniem – twierdzi ukraiński wywiad.

Rozpoczęto też działania mobilizacyjne obejmujące młodzież w obwodach chersońskim, zaporoskim i charkowskim.

Praktycznie całkowicie uniemożliwiono wyjazd z obwodu chersońskiego na teren kontrolowany przez władze w Kijowie, znacznie ograniczono też możliwość wyjazdu do Rosji.

W obwodzie zaporoskim Rosjanie poszukują ludzi w wieku poborowym. Pojawiają się informację, że to oni mają uzupełnić szeregi rosyjskie na najbardziej newralgicznych odcinkach – dodaje.

– Te działania prowadzone są mimo w większości proukraińskiego nastawienia mieszkańców obwodów i ogólnej motywacji do stawiania oporu rosyjskim najeźdźcom – podkreśla wywiad.

15:12 SBU: Rosjanie przygotowują makabryczne „pisanki” – piszą na pociskach „Chrystus zmartwychwstał”

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała w sobotę nagranie przechwyconej rozmowy telefonicznej rosyjskiego żołnierza stacjonującego w obwodzie mikołajowskim z żoną.

– Szykujemy wybuchowe niespodzianki na Wielkanoc – powiedział wojskowy.

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy, obchodzą 23 kwietnia uroczystość Wielkiej Soboty. W tym roku Kościoły wschodnie obchodzą Wielkanoc tydzień po katolikach.

– Nasi chłopcy przygotowują pisanki wielkanocne dla chachłów. Czołgiści piszą na pociskach „Chrystus zmartwychwstał!”. Umilamy sobie czas, jak możemy – wyznał żołnierz.

Dodał jednak, że sytuacja w jego jednostce nie jest najlepsza.

– Nie ma uzupełnień. Na odwrót – wszyscy wyjeżdżają. Kim mają uzupełnić? Wszyscy stąd uciekają. Z brygady zwolniło się już 600 osób. Zostali tylko najbardziej wytrwali i alkoholicy – ocenił

14:48 Władze: Rosjanie wywieźli do Władywostoku 90 dzieci z Mariupola

21 kwietnia Rosjanie przewieźli do Władywostoku na rosyjskim Dalekim Wschodzie 308 deportowanych mieszkańców ukraińskiego Mariupola, w tym 90 dzieci – poinformował w sobotę doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.

Według niego ludzi rozlokowano w szkołach i internatach. W następnej kolejności planowane jest ich rozmieszczenie w różnych miejscowościach Kraju Nadmorskiego na Dalekim Wschodzie. Opublikował też zdjęcia wywiezionych osób. Również w sobotę ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa napisała w serwisie Telegram, że wywiezione z Ukrainy dzieci Rosjanie przysposabiają do swoich rodzin.

Powołując się na rosyjskie media, Denisowa przekazała, że do Aprielowki w obwodzie moskiewskim wywieziono 27 sierot. Przekazano ich pod tymczasową opiekę 10 miejscowym rodzinom.

14:02 Mer Buczy: w mieście znaleziono dotąd 412 ciał ofiar rosyjskiej agresji

Mer Buczy pod Kijowem Anatolij Fedoruk poinformował w sobotę, że znaleziono tam dotąd 412 ciał osób zabitych i zmarłych podczas okupacji miasta przez wojska rosyjskie. „Oznacza to, że co trzeci zabity w obwodzie kijowskim jest z Buczy” – dodał mer.

„Liczba jaką dziś mamy to 412 (ofiar). Jednak na pewno zostanie ona uściślona przez ekspertów śledczych, którzy pracują bez dnia wolnego” – napisał Fedoruk na Facebooku.

Mer podkreślił, że w masowym grobie koło cerkwi św. Andrzeja Apostoła znaleziono 117 ciał, w tym 30 kobiet i dwoje dzieci. Napisał także o zmarłych pacjentach szpitala, których nie można było pochować, gdy w mieście byli Rosjanie. Wojskowi nie wpuszczali pracowników zakładów pogrzebowych na teren szpitala.

Poprzednio o liczbie ofiar okupacji Buczy mer informował 12 kwietnia. Przekazał wówczas, że znaleziono 403 osoby. W mieście nadal trwa ekshumacja ciał zabitych.

13:13 Władze: Rosjanie wywożą ciała spod ruin teatru w Mariupolu

Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko poinformował w sobotę na serwisie Telegram, że wojska rosyjskie wywożą z miasta ciała wydobyte spod gruzów zbombardowanego teatru dramatycznego.

Doradca mera przekazał, że trwa usuwanie gruzów zbombardowanego w marcu teatru. Podczas tych prac „okupanci pakują znalezione ciała zabitych do plastikowych worków” – napisał. Dodał następnie: „przewożą je traktorami i ciężarówkami do obiektu, gdzie są przechowywane, w strefie przemysłowej w rejonie Trasy Nikolskiej. Stamtąd, gdy obiekt się zapełni, wywożą je do wsi Manhusz, gdzie zrzucają je do 300-metrowego okopu”.

Wcześniej w tym tygodniu władze lokalne poinformowały o zbiorowym grobie w Manhuszu. Mer Mariupola Wadym Bojczenko ocenił, że mogą tam spoczywać zwłoki 3-9 tysięcy osób. Media opublikowały zdjęcia satelitarne firmy Maxar Technologies, na których widać około 300-metrowy rów.

Teatr w Mariupolu znalazł się pod ostrzałem 16 marca. Szacuje się, że w ataku zginęło około 300 osób.

12:57 Doradca prezydenta: siły rosyjskie wznowiły ataki na Azowstal w Mariupolu

Lotnictwo Rosji wznowiło ataki na zakłady Azowstal w Mariupolu, wróg stara się przypuścić szturm na kompleks przemysłowy, który jest ostatnim bastionem obrońców miasta – poinformował w sobotę w telewizji publicznej doradca prezydenta Ukrainy Ołeksji Arestowycz.

„Wróg stara się ostatecznie zdusić opór obrońców Mariupola w rejonie Azowstalu” – dodał.

Wcześniej w sobotę przedstawiciel Ukrainy w OBWE Jewhen Cymbaluk powiedział, że wojska Rosji atakują zakłady Azowstal wbrew rozkazom Putina, by wstrzymać ogień, co oznacza, że albo prezydent Rosji stracił kontrolę nad armią, albo chce wszystkich oszukać.

Putin ogłosił w czwartek, że rosyjskie wojska w praktyce zdobyły Mariupol, i polecił odizolować ukraińskie siły przebywające na terenach Azowstalu, zamiast prowadzić szturm na fabrykę.

Amerykański resort obrony ocenił jednak, że Ukraińcy nadal stawiają aktywny opór w Mariupolu, walki wciąż trwają i nie jest jasne, dlaczego Putin ogłosił tam zwycięstwo.

Brytyjski wywiad uznał w piątek, że Rosjanie zablokowali Azowstal, by zdusić opór Ukraińców, unikając pełnej ofensywy swych sił lądowych, która przyniosłaby im duże straty w ludziach.

12:18 We Lwowie nabożeństwa wielkanocne przeniesione na ranek

We Lwowie i obwodzie lwowskim nocne nabożeństwa wielkanocne przeniesione zostaną na niedzielny ranek, a godzina policyjna, którą początkowo odwołano, nadal będzie obowiązywać – poinformował w sobotę portal Ukraińska Prawda.

Zmiany te władze regionu wprowadziły w czasie, gdy na Ukrainie grekokatolicy i wyznawcy prawosławia przygotowują się do Wielkanocy. Sobota jest ostatnim dniem Wielkiego Tygodnia. O przeniesieniu nocnych nabożeństw na Niedzielę Wielkanocną zadecydowało wiele regionów kraju.

Szef obwodu lwowskiego Maksym Kozycki poinformował w sobotę, że „ze względu na nowe dane wywiadowcze, a także informacje o możliwych działaniach grup dywersyjnych zapadła decyzja o przywróceniu godziny policyjnej w Wielkanoc”. Obowiązywać będzie ona od godz. 23 w sobotę, 23 kwietnia do godz. 5 rano w niedzielę.

„We wszystkich świątyniach obwodu lwowskiego nocne nabożeństwa przenoszone są na godziny poranne” – poinformował Kozycki.

Również w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy zrezygnowano z nocnych nabożeństw „w celu uniknięcia możliwych prowokacji ze strony okupantów rosyjskich” – poinformował w sobotę szef obwodu Ołeh Syniehubow. „Spotykaliśmy się z przedstawicielami Kościołów i razem postanowiliśmy, że nie będzie nocnych nabożeństw. Nie możemy dopuścić do gromadzenia się ludzi, najważniejsze jest bezpieczeństwo!” – oświadczył Syniehubow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

W Kijowie władze miejskie poinformowały dzień wcześniej, w piątek, że w Wielkanoc trwać będzie nocna godzina policyjna – od godz. 23 w sobotę do godz. 5 w niedzielę rano. Nocne nabożeństwa odbędą się z transmisją online. Mer stolicy Wołodymyr Kliczko zaapelował do mieszkańców, by obchodzili Wielkanoc dbając o swe bezpieczeństwo.

O pozostanie w domu w Wielkanoc zaapelowały do mieszkańców również władze obwodu dniepropietrowskiego, na południu kraju.

Również na południu, w obwodzie zaporoskim, obowiązywać będzie godzina policyjna. Jedna z piekarni Zaporoża zorganizowała święcenie pasek (drożdżowych babek wielkanocnych) we własnym zakładzie, gdzie poświęcił je kapelan wojskowy – podała agencja Ukrinform. W Iwano-Frankiwsku wielkanocne paski upiekli wolontariusze z 23 rodzin, które uciekły z innych części kraju.

W jednej z najpiękniejszych świątyń Kijowa, soborze św. Michała Archanioła, zwierzchnik Cerkwi Prawosławnej Ukrainy metropolita Epifaniusz poświęcił w piątek paski wielkanocne i produkty przeznaczone dla mieszkańców Buczy, Irpienia, Hostomla, Worzela, Makarowa i innych miast obwodu kijowskiego okupowanych przez wojska rosyjskie do początku kwietnia. Dary te – 5 tysięcy paczek – przekazała amerykańska prawosławna organizacja charytatywna.

11:29 Noc w regionach: walki i ostrzały w obwodzie charkowskim i Donbasie

Wojska rosyjskie ostrzeliwały w nocy z piątku na sobotę obszary w obwodzie donieckim wzdłuż całej linii frontu; w obwodach charkowskim i ługańskim trwały walki – podał portal Ukraińska Prawda powołując się na władze regionów Ukrainy.

Dość spokojnie noc minęła w regionach na zachodzie i w centrum kraju łącznie z Kijowem, i częściowo na południu – w Odessie i Zaporożu. Tymczasem we wschodnich obwodach nie milkną ostrzały, a wojska Rosji – jak się ocenia – próbują realizować cel, którym jest zajęcie całego ukraińskiego Donbasu.

W obwodzie ługańskim wojska rosyjskie ostrzeliwują infrastrukturę mieszkalną całych miast. Najtrudniej jest w Popasnej, gdzie od tygodni trwają walki uliczne. Wojska rosyjskie nakrywają ogniem budynki wielopiętrowe i domy prywatne. W piątek mieszkańcy przeżyli pięć ataków artyleryjskich. Zginęły trzy osoby cywilne i jeden żołnierz.

W obwodzie donieckim rankiem w sobotę ostrzeliwane jest miasto Nju-Jork. Wojska rosyjskie zaktywizowały się w rejonie Marjinki i Nowomychajliwki. W nocy trwały ostrzały wzdłuż całej linii rozgraniczenia walczących stron, dzielącej niegdyś ukraińskie siły rządowe i oddziały prorosyjskich separatystów.

W obwodzie chersońskim dramatyczna jest sytuacja humanitarna. Z obszarów okupowanych przez Rosjan odpalane są pociski rakietowe w stronę Mikołajewa i obwodu dniepropietrowskiego. W tym ostatnim regionie alarmy przeciwlotnicze trwały w nocy, nad ranem było spokojnie.

Charków, przed wojną drugie co do wielkości miasto Ukrainy, przeżył kolejną noc ataków artyleryjskich. Ze wschodu ostrzeliwane były dzielnice mieszkalne. Walki w obwodzie charkowskim toczą się w rejonie Iziumu, zwłaszcza w okolicach miasta Barwinkowe.

11:23 Deputowany: w zbiorowych mogiłach w rejonie Mariupola może być ponad 10 tys. ciał

W zbiorowych mogiłach w pobliżu Mariupola, widocznych na zdjęciach satelitarnych, mogą być ciała nawet ponad 10 tys. osób; rozlew krwi mógł tam być większy niż w Buczy – ocenił ukraiński deputowany Dmytro Hurin, cytowany w sobotę przez stację Sky News.

„Nikt nie wiedział, dokąd rosyjscy żołnierze zabierają te ciała, a teraz już to wiemy” – podkreślił Hurin.

Dodał, że jego rodzice przez kilka tygodni mieszkali w oblężonym Mariupolu, ale ostatecznie udało im się z niego wydostać. Gdy zobaczyli zdjęcia dokumentujące masowe mordy cywilów w Buczy pod Kijowem, ocenili, że w Mariupolu doszło do „znacznie większego rozlewu krwi” – zaznaczył.

Dostęp dziennikarzy do Mariupola jest bardzo utrudniony, a liczba ofiar nie jest znana, ale z relacji cywilów i lokalnych władz wynika, że zginęły tysiące ludzi – podkreśla Sky News.

10:55 Żaryn: Ambasady Rosji aktywnie działają na rzecz zakłamania prawdy o agresji na Ukrainę

Ambasady Rosji aktywnie działają na rzecz zakłamania prawdy o agresji na Ukrainę – ocenił w rozmowie z PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Takie kłamstwa pojawiły się np. w Grecji, Azerbejdżanie i Singapurze – podał.

Żaryn powiedział PAP, że Rosja od wielu lat rozbudowuje swoje zdolności do infekowania świata kłamstwem. „Rosyjska machina propagandowa jest strukturą +usieciowaną+. Zasięgi kremlowskiej propagandy budowane są wysiłkiem sztabu ludzi uplasowanych na całym świecie. Treści sączy się przez różnorodne kanały” – zaznaczył.

Jak dodał, szczególną aktywność przejawiają rosyjskie placówki dyplomatyczne, wykorzystując oficjalne kanały w mediach społecznościowych i lokalne media. „Takie metody działania są wykorzystywane również obecnie, gdy Rosja prowadzi szeroko zakrojoną operację mającą na celu zakłamanie prawdy o wojnie przeciwko Ukrainie” – ocenił Żaryn. Wyliczył, że rosyjskie ambasady na Łotwie, Islandii, w Grecji, Singapurze, czy w Azerbejdżanie w ostatnim czasie wykazywały się taką aktywnością.

„Infekowanie przestrzeni informacyjnej własnymi narracjami udaje się Kremlowi szczególnie w tych krajach, w których jest niska świadomość, czym Rosja w rzeczywistości jest oraz tam, gdzie panują tradycyjnie prorosyjskie nastroje, wynikające często z wieloletniej pracy agentury wpływu i budowanych sieci zależności np. gospodarczej” – zauważył rzecznik.

Podkreślił, że w ostatnim czasie widać większą obecność prorosyjskich przekazów m.in. w Peru, Indiach, gdzie na portalu India Today pojawił się wywiad z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem. Takie treści przewijają się też w oświadczeniach najwyższych urzędników państwowych np. w Serbii. Żaryn wskazał, że rosyjska propaganda bacznie obserwuje szczególnie europejską i amerykańską przestrzeń informacyjną.

„Wyłapuje z niej wszystko, co może posłużyć realizacji celów informacyjnych reżimu w Moskwie i nie przegapi okazji, by namierzyć nawet najmniejszą niespójność w głosie Zachodu” – powiedział. Jako przykład podał artykuł byłego ministra spraw zagranicznych Niemiec Sigmara Gabriela w Der Spiegel.

Gdy b. minister oskarżył w nim ukraińskiego ambasadora w Niemczech o dezinformowanie na temat rzekomych powiązań z Rosją części elit politycznych w Berlinie, czujny aparat propagandowy natychmiast to podchwycił i wykorzystał do własnych celów – zauważył Żaryn.

„Jednocześnie propaganda Kremla uwiarygadnia własne zmanipulowane tezy tym, że zaistniały one właśnie w zachodniej przestrzeni informacyjnej. Rosjanie prowadzą także kampanię oczerniania tych państw, które w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę wspierają Kijów lub opowiadają się za zaostrzeniem kursu wobec Moskwy” – powiedział PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Rosja dokonała agresji na Ukrainę 24 lutego. Niepodległe państwo broni się przed najazdem. Uciekając przed wojną z Ukrainy przez polskie przejścia graniczne przeszło do tej pory ponad 2,92 mln osób, które otrzymują tu pomoc. Część z nich udaje się dalej na Zachód, część wraca na Ukrainę.

10:46 Sztab Generalny: Rosja straciła już około 21,6 tys. żołnierzy

Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 21,6 tys. żołnierzy, a także 854 czołgi, 2205 pojazdów opancerzonych, 177 samolotów i 154 śmigłowce – ogłosił w sobotę w komunikacie Sztab Generalny sił zbrojnych Ukrainy.

Od 24 lutego do 23 kwietnia siły rosyjskie straciły również 403 systemy artyleryjskie, 143 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet, 69 systemów przeciwlotniczych, 1543 samochody, osiem jednostek pływających, 76 cystern z paliwem, 182 bezzałogowe statki powietrzne poziomu operacyjno-taktycznego i cztery mobilne systemy rakiet balistycznych krótkiego zasięgu

10:39 Premier i przedstawiciele rządzącej koalicji odwiedzą Ukrainę

Premier Bułgarii Kirił Petkow i przedstawiciele partii należących do rządzącej koalicji odwiedzą Kijów w przyszłym tygodniu, po prawosławnych świętach wielkanocnych – poinformował w sobotę w wywiadzie telewizyjnym szef gabinetu.

Petkow powiedział, że celem podróży jest wypracowanie wspólnego stanowiska czterech ugrupowań tworzących koalicję w sprawie pomocy wojskowej dla Ukrainy.

W mijającym tygodniu podczas wizyty w Sofii szefa ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeby, który kilkakrotnie apelował o udzielenie pomocy jego krajowi, stało się jasne, że rządzące partie mają w tej sprawie bardzo różne stanowiska. Lewicowa Bułgarska Partia Socjalistyczna nie zgadza się na wysłanie broni i amunicji na Ukrainę i grozi wyjściem z koalicji, którą z trudem powołano pięć miesięcy temu, co oznaczałoby upadek rządu i ewentualne nowe wybory.

Centroprawicowa koalicja Demokratyczna Bułgaria zagroziła tymczasem, że w razie braku aprobaty dla decyzji o wysłaniu broni na Ukrainę to ona opuści koalicję.

Premier w dramatycznym liście na Facebooku napisał, że wobec poważnych trudności gospodarczych i napiętej sytuacji międzynarodowej Bułgaria potrzebuje stabilnego rządu i wezwał koalicjantów do szukania kompromisu.

Sam Petkow opowiedział się za przekazaniem wsparcia wojskowego Ukrainie. We wtorek ma zebrać się rada koalicji, a później kwestia tej pomocy będzie omawiana w parlamencie, który – jak się oczekuje – powinien ją zaaprobować.

10:22 Doradca mera: spróbujemy ewakuować z Mariupola starców, kobiety i dzieci

W sobotę z Mariupola wyruszy kolumna autobusów, które mają ewakuować z oblężonego miasta starców, kobiety i dzieci; inni mieszkańcy mogą wyjechać prywatnymi samochodami – poinformował doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko, cytowany przez stację CNN.

„Dziś o godz. 11 (godz. 10 w Polsce) przy centrum handlowym Port City rozpocznie się ewakuacja mieszkańców Mariupola do Zaporoża. Odjazd kolumny zaplanowano na godz. 12 (godz. 11 w Polsce)” – napisał Andriuszczenko na Telegramie.

Doradca mera dodał, że do kolumny mogą dołączyć prywatne samochody, ale autobusy zabierać będą tylko starców, kobiety i dzieci.

Rosyjskie wojska od ponad półtora miesiąca oblegają i bombardują Mariupol, który leży nad Morzem Azowskim, w południowo-wschodniej części Ukrainy. Według miejscowych urzędników w mieście w dramatycznych warunkach humanitarnych wciąż pozostaje ok. 100 tys. cywilów.

10:08 Pułk Azow opublikował wideo dzieci z Mariupola, ukrywających się w zakładach Azowstal

Ukraiński pułk Azow opublikował w sobotę nagranie wideo pokazujące – jak podał – podziemia zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu i ukrywające się tam dzieci. Przebywają one od dwóch miesięcy w podziemiach tego kompleksu.

W pomieszczeniach tych są głównie kobiety i dzieci, od niemowląt do nastolatków w wieku 14 lat. Na wideo żołnierze schodzą do podziemi, rozdają dzieciom słodycze, które dziękują im za pomoc i jedzenie i mówią, że chciałyby zobaczyć słońce.

Z rozmów wynika, że nagranie zrobiono 21 kwietnia. Cywile proszą o otwarcie korytarza humanitarnego, którym mogliby przedostać się na tereny niezajęte przez wojska rosyjskie.

Zakłady metalurgiczne Azowstal w Mariupolu są ostrzeliwane przez rosyjskie wojska przez 7-10 godzin na dobę. Prawdopodobnie kilkuset cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych schronach na terenie kombinatu – ostatniego punktu ukraińskiej obrony w Mariupolu, gdzie walczą pułk Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej.

09:47 Bank Światowy przeznaczy 170 mld dol. dla ubogich krajów, które dotknęły skutki wojny na Ukrainie

Bank Światowy przeznaczy 170 mld dol. w ciągu najbliższych 15 miesięcy dla krajów o niskich dochodach, które dotknęły gospodarcze skutki wojny na Ukrainie – głosi komunikat Banku, cytowany w sobotę przez agencję Ukrinform.

To największy tego rodzaju pakiet pomocowy dla państw rozwijających się, jaki Bank przyznał do tej pory. Do końca czerwca 50 mld dol. otrzymają „kraje zmagające się z gospodarczymi trudnościami w związku z inwazją Rosji na Ukrainę” – poinformował Bank.

Wojna sparaliżowała eksport produktów żywnościowych z Ukrainy, co doprowadziło do gwałtownych wzrostów cen żywności na całym świecie. Konflikt między Rosją a Ukrainą, które są bardzo ważnymi producentami zbóż, może doprowadzić do kryzysu żywnościowego w Afryce, Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie.

W piątek, podczas wizyty w Waszyngtonie premier Ukrainy Denys Szmyhal uczestniczył w posiedzeniu poświęconym pomocy Ukrainie, zorganizowanym w Waszyngtonie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy.

Na początku marca Bank Światowy zatwierdził 723 mln dolarów kredytów i grantów dla Ukrainy.

09:27 Władze: Rosja wyprowadziła w morze z bazy na Krymie 4 okręty podwodne

Rosja wyprowadziła z bazy na anektowanym Krymie na otwarte morze cztery okręty podwodne – napisał w sobotę na komunikatorze Telegram rzecznik władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk. Okręty, według niego, mogą odpalać pociski rakietowe z głębokości 50 metrów.

„W Odessie noc minęła bez ostrzałów, chociaż przy sygnałach alarmów przeciwlotniczych. Siły obrony kontrolują sytuację (…). Wiemy, że wróg wyprowadził na patrol na Morze Czarne cztery okręty podwodne uzbrojone w pociski manewrujące Kalibr. Tak więc, prawdopodobieństwo ataków rakietowych pozostaje wysokie” – napisał Bratczuk.

Według ukraińskiego rzecznika chodzi o okręty podwodne projektu 877 (Pałtus), które mogą odpalać pociski rakietowe z głębokości do 50 metrów i z tego powodu są trudne do wykrycia przez radary.

Przedstawiciel władz zaapelował także do mieszkańców obwodu odeskiego, by w czasie Wielkanocy – którą wyznawcy prawosławia obchodzą w tym roku 24 kwietnia – stosowali się do alarmów przeciwlotniczych i godziny policyjnej.

08:58 Agencja pomocy zagranicznej zainwestuje na Ukrainie 131 mln dol.

Amerykańska agencja pomocy zagranicznej USAID zainwestuje na Ukrainie 131 mln dol., by złagodzić skutki rosyjskiej inwazji, wzmocnić państwo, jego demokrację, gospodarkę i system opieki społecznej – głosi komunikat agencji, cytowany w sobotę przez portal Nexta.

W wydanym w piątek oświadczeniu USAID napisano, że przeznaczenie tych funduszy dla Kijowa na pomóc zniwelować „tragiczny wpływ wojny na ludność cywilną, sektor prywatny, instytucje rządowe i społeczeństwo obywatelskie” Ukrainy. Jest też reakcją na „pilne potrzeby” tego kraju, które są skutkiem rosyjskiej inwazji.

Agencja podkreśla, że środki, jakie wyasygnuje dla Kijowa USAID, to kolejna forma pomocy, po ostatnich inicjatywach dotyczących wsparcia Ukrainy jakie ogłosił prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.

USAID to główna amerykańska agencja rządowa zajmująca się pomocą humanitarną i rozwojową poza granicami kraju. Pilotuje obecnie ponad 40 programów na Ukrainie, mających zarówno wzmocnić ją w walce z rosyjskim agresorem, jak i odbudować gospodarkę – głosi komunikat USAID.

08:18 Nexta: 50 proc. Niemców jest przeciwnych przekazywaniu Ukrainie ciężkiej broni

50 proc. Niemców jest przeciwnych przekazywaniu Ukrainie ciężkiej broni, 43 proc. respondentów poparłoby taką decyzję rządu – wynika z sondażu ośrodka Insa Institute, który cytuje w sobotę portal Nexta.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który jest krytykowany przez opozycję za zwlekanie z decyzjami w sprawie dostaw uzbrojenia dla Kijowa, powiedział w piątkowym wywiadzie dla „Der Spiegel”, że absolutnym priorytetem rządu jest uniknięcie konfrontacji NATO z Rosją; uzasadnił w ten sposób fakt, że Berlin nie zdecydował się przekazać Ukrainie ciężkiej broni.

Zapytany przez dziennikarzy o to, dlaczego obawia się, iż dostarczenie czołgów ukraińskim siłom zbrojnym mogłoby doprowadzić do wojny nuklearnej, Scholz odparł, że nie ma w takich kwestiach „podręcznika” określającego jasno zasady, na podstawie których można by ocenić, kiedy Niemcy staną się stroną wojny na Ukrainie.

07:52 Wielka Brytania. Resort obrony: w ciągu minionej doby siły rosyjskie nie poczyniły istotnych postępów

W ciągu minionej doby siły rosyjskie nie poczyniły istotnych postępów, mimo nasilenia działań wojennych. Ani lotnictwo wojskowe ani marynarka Rosji nie ustanowiły kontroli nad atakowanymi obszarami – przekazało w sobotę rano brytyjskie ministerstwo obrony.

Mimo deklaracji Moskwy, która ogłosiła, że jej siły przejęły Mariupol, w mieście toczą się nadal ciężkie walki i ograniczają one postępy ofensywy wroga w regionie Donbasu – poinformował brytyjski resort na Twitterze, w codziennym komunikacie opartym na ustaleniach wywiadu.

Kontrataki sił ukraińskich skutecznie spowalniają ofensywę Rosji, a lotnictwo i marynarka wojenna Ukrainy efektywnie bronią atakowanych obszarów – ocenia brytyjskie ministerstwo.

W piątek wieczorem resort podał, że rosyjskie dowództwo najwyraźniej zrozumiało, że dotychczasowe operacje nie idą zgodnie z planem, ale zmiana taktyki wymaga czasu, toteż Rosja będzie w najbliższym czasie polegać na bombardowaniach jako sposobie tłumienia ukraińskiego oporu.

07:40 Dwie osoby zginęły w ostrzale Popasnej

Dwie osoby zginęły w Popasnej, mieście w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy, w wyniku ostrzałów dokonanych przez wojska rosyjskie – poinformował w sobotę szef obwodu Serhij Hajdaj.

„W wyniku ostrzałów dzielnic mieszkalnych Popasnej i Rubiżnego uszkodzone zostały trzy obiekty mieszkalne. W Popasnej wprost na ulicy zginęły dwie osoby, jedna została ranna” – napisał Hajdaj na swoim Facebooku: https://www.facebook.com/sergey.gaidai.loga.

W rejonie Popasnej i Rubiżnego wojska rosyjskie prowadzą działania ofensywne. W czwartek Hajdaj przekazał, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę (24 lutego) zginęło już ponad 100 mieszkańców Popasnej, a obecnie w tym 20-tysięcznym mieście przebywa zaledwie 2,5 tys. osób, które ukrywają się w schronach. Wojska rosyjskie kontrolują niemal połowę miasta.

07:27 OBWE: Wbrew zapowiedziom Putina rosyjskie wojska wciąż atakują Azowstal w Mariupolu

Wojska Rosji nadal atakują zakłady Azowstal w Mariupolu, wbrew rozkazom Putina, by wstrzymać ogień; albo prezydent Rosji stracił kontrolę nad armią, albo znów chce wszystkich oszukać – ocenił przedstawiciel Ukrainy w OBWE Jewhen Cymbaluk, cytowany w sobotę przez Ukrinform.

Cymbaluk wyraził tę opinię podczas specjalnego spotkania Stałej Rady OBWE, które miało miejsce w Wiedniu w piątek – przekazała agencja Ukrinform.

Putin określił działania Rosji w Mariupolu jako sukces; ten sukces to zrównanie miasta z ziemią, tysiące cywilów zabitych i torturowanych na śmierć – powiedział Cymbaluk, podkreślając, że zdjęcia satelitarne ukazały masowe groby w rejonie Mariupola.

Prezydent Rosji ogłosił w czwartek, że rosyjskie wojska w praktyce zdobyły Mariupol, i polecił odizolować ukraińskie siły przebywające na terenach zakładów metalurgicznych Azowstal, zamiast prowadzić szturm na fabrykę.

Amerykański resort obrony ocenił natomiast, że Ukraińcy nadal stawiają aktywny opór w Mariupolu, walki wciąż trwają i nie jest jasne, dlaczego Putin ogłosił tam zwycięstwo.

07:12 Media: unijne sankcje torpedują plany Rosji, chcącej zostać światowym liderem w produkcji LNG

Rosja zamierzała zostać światowym liderem w produkcji skroplonego gazu ziemnego, jednak unijne sankcje nałożone po inwazji tego kraju na Ukrainę storpedowały te plany – pisze norweski portal Barents Observer.

Piąty pakiet sankcji UE nałożonych na Rosję uderzy w przemysł energetyczny tego kraju. Jednym z punktów objętych restrykcjami jest zakaz eksportu towarów, takich jak zaawansowane półprzewodniki, wysokiej klasy elektronika i oprogramowanie, ale też wymienniki ciepła, kluczowy element instalacji LNG. Zakaz eksportu mógłby docelowo objąć również turbiny i inne kluczowe urządzenia potrzebne w projektach LNG.

„Dwie największe rosyjskie firmy gazowe, Novatek i Gazprom, są w pełni uzależnione od zachodniej technologii i bez wymienników ciepła i innego sprzętu produkowanego za granicą nie dadzą sobie rady” – uważa portal.

Novatek stosuje technologię niemieckiej firmy Linde w swoim wielkim projekcie Arktyczny LNG 2, rozwijanym obecnie na wschodnich brzegach Zatoki Obskiej przy Półwyspie Jamalskim. Zbudowany tam zakład skraplania gazu ma mieć trzy linie produkcyjne o mocy skraplania 6,6 mln ton LNG rocznie każda.

Zgodnie z unijnymi przepisami sankcje obejmują również sprzęt już zakontraktowany i opłacony. Zachodni producenci będą musieli wysyłać towary zakontraktowane przed 26 lutego do Rosji nie później niż 27 maja – informuje gazeta „Kommiersant”.

Rosja podjęła próby rozwoju rodzimej technologii, jednak technologia Arctic Cascade Novatek nie odniosła sukcesu, a firma na początku 2022 roku ogłosiła, że wszystkie przyszłe projekty będą budowane z wykorzystaniem zachodniej technologii – przypomina Barents Observer.

Novatek niedługo ukończy pierwszą część Arktyczny LNG 2, który miał dostarczyć 19,8 mln ton LNG na rynki światowe. Według dyrektora generalnego francuskiego koncernu Total, Patricka Pouyanne, pierwsza z trzech platform jest ukończona w 95 procentach.

Total posiada 10 proc. udziałów w Arktyczny LNG 2 i 20 proc. udziałów w zakładzie gazu skroplonego na Półwyspie Jamalskim Jamał LNG.

Druga platforma jest ukończona w 40 proc., natomiast budowa trzeciej jeszcze się nie rozpoczęła – podał „Kommiersant”.

Platformy budowane są w Stoczni Kolskiej pod Murmańskiem i zostaną odholowane do zakładu produkcyjnego na Półwyspie Gydańskim nad Zatoka Obską w 2023 roku.

Rosyjskie plany dla przemysłu LNG zakładały dotychczas, że do 2035 roku kraj ten ma stać się największym światowym producentem z co najmniej 140 mln ton rocznie, z czego w Arktyce ma być produkowanych łącznie 91 mln ton.

Po 8 kwietnia, czyli dacie wejścia w życie ostatniego pakietu sankcji UE, Novatek nie będzie w stanie ukończyć drugiej i trzeciej platformy Arktycznego LNG 2. Ostatecznie może też mieć kłopoty z pozyskiwaniem potrzebnych części zamiennych do Jamał LNG, projektu, który został uruchomiony pod koniec 2017 roku.

Sankcje mogą uderzyć także w Stocznię Kolską pod Murmańskiem, gdzie buduje się grawitacyjne platformy wiertnicze (GBS). Wpłyną również na budowę tankowców klasy lodowej w ramach projektu Arktyczny LNG 2.

Niemiecka firma Linde w oświadczeniu zamieszczonym na swojej stronie poinformowała, że w związku z inwazją Rosji na Ukrainę zawiesza rozwój swojej działalności w Rosji i „dąży do jej ograniczenia poprzez zaprzestanie dostaw dla niektórych klientów i zbycie aktywów przemysłowych w celu zmniejszenia swojej obecności w tym kraju”.

Wstrzymanie projektów LNG oznacza, że Rosja nie będzie w stanie zrealizować swoich celów dotyczących Północnej Drogi Morskiej, czyli najkrótszego szlaku żeglugowego łączącego europejską część Rosji z Syberią – ocenia Barents Observer. Zgodnie ze strategią arktyczną tego kraju do 2035 r. na trasie miało być przewożonych łącznie 130 mln ton towarów rocznie, a do 2024 r. wielkość ta miała wynosić co najmniej 80 mln ton.

07:11 Członkini komisji ONZ ds. badania zbrodni na Ukrainie dla PAP: skojarzenia ze zbrodniami w Bośni są zasadne

Największym wyzwaniem jest to, że zajmujemy się wyłącznie faktami; komisja nie jest organem ścigania sprawców, jej celem jest zdobywanie dowodów – powiedziała PAP Jasminka Dżumhur, rzeczniczka praw człowieka Bośni i Hercegowiny (BiH), która weszła w skład komisji ONZ mającej zbadać popełnione na Ukrainie zbrodnie wojenne. Wskazała, że skojarzenia, ze zbrodniami z lat 90. w Bośni są zasadne.

„Bardzo ważne jest przeprowadzenie śledztwa: rozmów ze wszystkimi uczestnikami tych wydarzeń, określenie faktów” – zaznaczyła Dżumhur, mówiąc o zadaniach stojących przed onzetowską komisją.

Ze względu na zasady działania komisji i metodologię jej badań, w obecnej fazie prac niemożliwe jest udzielenie szczegółowych informacji na temat prowadzonej przez ONZ działalności na Ukrainie. Zapytana przez PAP o podobieństwa między tym, co dzieję się obecnie na Ukrainie a zbrodniami, do których w latach 90. doszło w BiH, Dżumhur przyznaje, że skojarzenia te są z pewnych względów zasadne.

„Skala tych zbrodni, sposób ich przeprowadzenia i obrane przez sprawców grupy docelowe wpływają na to, że w opinii publicznej pojawiają się porównania do zbrodni, których w latach 90. doświadczyli obywatele mojego kraju” – powiedziała Bośniaczka.

Zapytana o obecny stan badań popełnionych w BiH zbrodni oceniła, że „trwająca wiosna – kiedy od wybuchu wojny mija 30 lat – wielu jej ofiarom przypomina lata 90., a poczucie zagrożenia wyraźnie wzmocniła agresja Rosji na Ukrainę – kolejna wojna w Europie”.

„Z perspektywy ofiar, z którymi jestem w stałym kontakcie, nie możemy powiedzieć, że w BiH uzyskali oni poczucie osiągniętej sprawiedliwości. To, co boli ich najbardziej, to coraz częstsze podważanie tego, co im w czasie wojny uczyniono. Negowanie tych zbrodni jest w kraju z każdym dniem coraz bardziej widoczne” – wskazała. „Bardziej boli ich obecnie nie to, co przeżyli, ale to, że doświadczenia te są umniejszane, ich ból jest kwestionowany i ostatecznie odrzucany. To, czego obecnie oczekują, to uznanie. Uznanie ich cierpień” – dodała.

„W BiH mamy też bardzo skomplikowany i rozdrobiony system prawny, co stwarza problemy w jednolitym traktowaniu ofiar wojny z lat 90. Ofiary zbrodni na tle seksualnym są na przykład określone inaczej w Republice Serbskiej i Federacji BiH [jednostki podziału administracyjnego BiH – PAP], co zdaniem różnych komisji ONZ jest podejściem nieadekwatnym i przedstawia – szczególnie w ustawodawstwie Republiki Serbskiej – dyskryminacje tych osób” – wyjaśniła Dżumhur.

Według danych ONZ w trakcie trwającej w latach 1992-95 wojny w BiH zgwałcono lub wykorzystano seksualnie od 20 tys. do 50 tys. kobiet lub mężczyzn.

Odpowiadając na pytanie PAP o to, na czym polega największa trudność w poszukiwaniu sprawców tych zbrodni odparła: „Największym problemem jest brak dokumentacji medycznej ofiar”. „Wiele z tych osób było wówczas przez długi okres zamkniętych w obozach, gdzie niemożliwe było przeprowadzenie badań. Bazuje się wtedy przede wszystkim na zeznaniach świadków, rozpoznawaniu sprawców, ale też na ekspertyzie lekarzy, którzy badają konsekwencje gwałtów widoczne na ciałach ale i psychice ofiar” – wyjaśniła bośniacka rzeczniczka praw człowieka.

Mówiąc o problemach, z którymi borykają się obecnie ofiary wojny w BiH Dżumhur zwróciła uwagę na brak odpowiedniego upamiętnienia wydarzeń z lat 1992-95. „Poważnym problemem są reparacje, które ofiarom się po prostu należą. Mówiąc o tym nie mam na myśli wyłącznie kompensacji materialnej, ale cały zestaw środków, które powinno się przedsięwziąć: upamiętnienie tych wydarzeń, obchodzenie najważniejszych dat – to są gwarancje, że do podobnych zbrodni nie dojdzie w przyszłości” – wskazała.

„Po tych 30 latach coraz więcej ofiar, ale i sprawców tych zbrodni, po prostu umiera, co najlepiej świadczy o tym, że ofiarom nie poświęca się odpowiednio dużo uwagi i starań” – dodała rozmówczyni PAP.

Zapytana o to, jak wygląda poszukiwanie sprawców, powiedziała, że „jeśli podejrzany znajduje się w BiH, jeśli posiadamy dowody, zeznania świadków, wtedy jest o wiele łatwiej”. „Największym problemem jest jednak to, że wielu sprawców znajduje się poza granicami kraju – przede wszystkim w Serbii i Chorwacji – i brakuje odpowiedniego stopnia współpracy między państwami w tej kwestii. Kraje te są w końcu zobowiązane prawem międzynarodowym do zapewnienia pomocy w rozwiązywaniu śledztw dotyczących zbrodni wojennych” – dodała.

Odnosząc się do roli, jaką wojna w Bośni i Hercegowinie wywarła na prawo międzynarodowe zajmujące się odpowiedzialnością za popełnienie zbrodni wojennych oceniła, że „to, co wydarzyło się w Bośni, wywarło ogromny wpływ na tę dziedzinę prawa”. „Wprowadzono wówczas do niego m.in. zapis określający wykorzystywanie seksualne w trakcie konfliktu jako zbrodnię wojenną” – przypomniała.

07:06 Sztab Generalny: zabójcy z Buczy walczą teraz pod Iziumem

Rosyjska 64. samodzielna brygada strzelców zmotoryzowanych, która brała udział w mordowaniu cywilów w Buczy, działa teraz w rejonie Iziumu w obwodzie charkowskim – poinformował w sobotnim porannym komunikacie Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych.

Pod Iziumem brygada ta – jak zapewniło ukraińskie dowództwo – poniosła już straty. Komunikat sztabu, opisujący sytuację na froncie według stanu na sobotę rano, ukazał się na Facebooku.

Wojska rosyjskie prowadzą działania ofensywne w obwodzie donieckim, głównie – w rejonie Siewierodoniecka, a także w obwodzie ługańskim. Nie słabną ataki w kierunku miasta Nowotoszkiwske i szturmowanie Popasnej, Rubiżnego, Marjinki.

Celem tych działań jest – według sztabu – „przejęcie całkowitej kontroli nad terytorium obwodów donieckiego i ługańskiego oraz zapewnienie drogi lądowej między tymi obszarami i okupowanym Krymem”.

„Oddziały okupantów prowadzą przegrupowanie. Wróg nie przerywa ataków rakietowo-bombowych na obiekty infrastruktury wojskowej i cywilnej” – ocenia sztab, opisując sytuację w tych wschodnich obwodach Ukrainy.

W komunikacie podano także, że do walk przygotowuje się grupa najemników z rosyjskiej tzw. prywatnej firmy wojskowej, nazywanej grupą Wagnera. Sztab uważa, że do działań zbrojnych dołączy około 200 najemników i część z nich znajduje się teraz w rejonie Nowobachmutiwki w obwodzie donieckim.

06:58 Armia: odparto kolejnych osiem rosyjskich ataków w Donbasie

Minionej doby ukraińskie wojska odparły osiem rosyjskich ataków w obwodach ługańskim i donieckim na wschodzie Ukrainy, zniszczyły dziewięć czołgów i ponad 30 sztuk innego sprzętu wroga – podała w sobotę agencja Ukrinform, cytując ukraińską Operację Sił Połączonych.

W komunikacie napisano, że ukraińscy obrońcy zniszczyli dziewięć czołgów, trzy systemy artyleryjskie, 18 pojazdów opancerzonych i 13 innych pojazdów wojskowych, jeden wóz bojowy i jedną cysternę z paliwem, a także cztery drony Orlan-10.

Według ekspertów Rosja skupia się obecnie głównie na próbach opanowania obwodów ługańskiego i donieckiego. Ukraińscy urzędnicy informowali, że spodziewają się w nadchodzących dniach wielkiej bitwy o Donbas.

06:49 Belgijski historyk: rząd Niemiec potajemnie trzyma z Putinem i chce zakończenia wojny, by wrócić do wspólnych interesów

Rząd Niemiec zdaje się potajemnie, przynajmniej pośrednio, trzymać z Putinem i od początku inwazji nie życzy sobie niczego innego, jak szybkiego zakończenia wojny, by znów móc prowadzić normalne interesy, nie tracąc moralnej twarzy – mówi PAP belgijski historyk prof. David Engels.

Dzieje się tak ze względu na „antyamerykanizm zarówno niemieckiej lewicy, jak i prawicy, tradycyjnie historyczną niemiecką sympatię do Rosji, powtarzane do znudzenia rzekome przywiązanie do +pacyfizmu+ i narzuconą sobie zależność od rosyjskiego gazu” – uważa Engels.

Jego zdaniem „fakt, że Niemcy i Francja odmawiają niesienia pomocy Ukrainie z ciężkim sprzętem wojskowym, ponownie potwierdza podejrzenie, że oba te kraje są tak samo bezwzględne w dochodzeniu swoich narodowych czy ideologicznych interesów w sytuacji kryzysowej, jak zarzucają to np. Polsce, tylko korzystają one z posiadanej w UE pozycji ze względu na ich demograficzny i polityczny wpływ na Brukselę”.

„Francuzi są zbyt zajęci własnymi kryzysami, by angażować się we wschodnioeuropejską wojnę, zwłaszcza że dla większości (francuskich – PAP) wyborców wszystko co za Odrą, a czasem nawet za Renem, to kulturowa i polityczna +terra incognita+” – twierdzi Engels.

„Ponadto Berlin i Bruksela obawiają się, że wolna Ukraina, do której prędzej czy później może dołączyć wolna Białoruś, mogłaby w rzeczywistości razem z Polską i krajami bałtyckimi uformować koalicję wschodnioeuropejską i całkowicie zmienić warunki geopolityczne, jakie panowały od rozbiorów Polski: na niekorzyść zarówno Rosji, jak i kierowanej przez Niemców UE” – przekonuje analityk Instytutu Zachodniego.

„To prawdopodobnie wyjaśnia również, dlaczego UE nadal toczy zaciekłą walkę z polskim rządem pod pretekstem wykroczeń przeciwko +praworządności+ i z jednej strony wstrzymuje unijne dotacje, by celowo osłabiać polską gospodarkę w środku wojny i pandemii, a z drugiej strony przyznaje niemal śmieszną pomoc w wysokości 59 mln euro z funduszu REACT-EU na wsparcie prawie 3 milionów ukraińskich uchodźców w Polsce” – podkreśla Engels.

Według badacza „dla Brukseli ideologiczne zjednoczenie UE jest o wiele ważniejsze niż pomoc ukraińskim uchodźcom w Polsce, zwłaszcza że w przeciwieństwie do muzułmańskich migrantów zarobkowych nie chcą oni pozostać na Zachodzie, gwarantując tym samym ciekawy i stały potencjał wyborczy dla lewicy, ale chcą jak najszybciej wrócić do domu”.

Wyjaśnia on też, że „przez lata prawdziwą racją bytu Unii Europejskiej było zapobieganie wojen w Europie dzięki solidarności i pokojowym negocjacjom; w 2012 roku Unia otrzymała z tego powodu nawet Pokojową Nagrodę Nobla”, jednak „po katastrofalnym radzeniu sobie z jugosłowiańską wojną domową ktokolwiek jednak jeszcze wątpił, że rzeczywistość będzie trochę inna, teraz na pewno wie lepiej, widząc reakcję na rosyjską agresję na Ukrainę”.

„Europejski kraj, który od lat wyraża wolną wolę zerwania z autokratyzmem Putina i przyłączenia się do NATO i UE, jest brutalnie atakowany przez sąsiada – a dwie najważniejsze potęgi polityczne stojące za Unią Europejską, czyli Francja i Niemcy, patrzą na spokojnie i w zasadzie ograniczają się do słów potępienia” – konstatuje historyk.

„Nie jest całkowicie niezrozumiałe, że niewielkie Węgry, które od lat prowadzą dość oportunistyczną grę między UE, Rosją i Chinami, by nie być całkowicie zależnym od Brukseli i Berlina, nie chcą teraz jednoznacznie uczestniczyć w wojnie przeciwko Rosji, ale jestem całkowicie pewien, że Budapeszt przyłączyłby się do wspólnego europejskiego stanowiska właśnie z tego samego oportunizmu – gdyby to stanowisko istniało” – przekonuje Engels.

02:47 Sekretarz generalny ONZ złoży 28 bm. wizytę na Ukrainie

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres złoży w czwartek 28 bm wizytę na Ukrainie gdzie spotka się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i odbędzie robocze spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Dmytro Kułebą – poinformował w piątek urząd sekretarza generalnego.

Według służby prasowej ONZ Guterres spotka się też z członkami personelu agencji ONZ na Ukrainie, z którymi przedyskutuje sposoby rozszerzenia pomocy humanitarnej dla ludności tego kraju.

Guterres zaapelował we wtorek o czterodniową przerwę w walkach na okres prawosławnej Wielkanocy aby umożliwić bezpieczną ewakuację ludności cywilnej i dostarczenie pomocy humanitarnej. Według sekretarza generalnego takiej pomocy potrzebuje na Ukrainie ok. 12 mln osób.

Jak poinformowała wcześniej wicerzeczniczka prasowa Guterresa, Eri Kaneko, we wtorek 26 bm., Guterres złoży wizytę w Moskwie, gdzie spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Odbędzie również robocze spotkanie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.

Sekretarz generalny liczy na to, że podczas wizyty w Moskwie będzie rozmawiał o tym, co można zrobić, by natychmiast przywrócić pokój na Ukrainie – przekazała Kaneko.

02:06 W Mariupolu odkryto kolejny masowy grób – Ukrinform

Na zdjęciach satelitarnych z rejonu Mariupola wykryto kolejny masowy grób – poinformował na Telegramie doradca mera tego miasta Petro Andriuszczenko cytowany przez agencję Ukrinform. O tym odkryciu poinformowała także amerykańska firma Maxar zajmująca się analizą zdjęć satelitarnych..

Według Andriuszczenki oznaki mogące świadczyć o istnieniu masowego grobu wykryto w dzielnicy Liwobereżnyj, w pobliżu istniejącego cmentarza niedaleko wioski Winohradne.

„To po raz kolejny potwierdza, że okupanci gromadzą i dokonują grzebania lub kremacji zmarłych mieszkańców Mariupola w każdej dzielnicy miasta” – napisał Andriuszczenko, który dołączył do swojego wpisu zdjęcie satelitarne.

Maxar poinformował, że na zdjęciach widać cmentarz, którego obszar powiększył się w ciągu ub. miesiąca oraz wykopane długie rowy prawdopodobnie przeznaczone do chowania zmarłych.

Wcześniej informowano o wykonywaniu przez Rosjan szeregu masowych grobów niedaleko obwodnicy Mariupola. Wrzucane mają tam być zwłoki umieszczone w plastikowych workach. Ocenia się, że w jednym z takich grobów może być pochowanych od 3 do nawet 9 tys. cywilów.

Według mera Mariupola Wadyma Bojczenki od początku rosyjskiej inwazji zmarło w mieście ponad 20 tys. osób. Najeźdźcy bombardują domy mieszkalne i blokują dostarczanie pomocy powodując katastrofę humanitarną.

W mieście pozostaje wciąż – według Bojczenki – ok. 120 tys. cywilów. Trwają wysiłki w celu zorganizowania ich ewakuacji.

00:12 Kanada dostarczyła Ukrainie broń przeciwpancerną

Kanada dostarczyła już Ukrainie haubice M777 howitzer oraz pociski – poinformowała w piątek minister obrony Kanady Anita Anand. Dostawy broni przeciwpancernej zapowiedział we wtorek premier Justin Trudeau.

„Dostarczyliśmy ukraińskim siłom zbrojnym pewną liczbę haubic M777 i niezbędne do nich pociski, we współpracy z USA. Dostarczyliśmy także Ukrainie dodatkowe pociski do granatników Carl Gustaf. dostarczymy też pojazdy opancerzone i inne wsparcie” – napisała Anand w piątek na Twitterze.

Publiczny nadawca CBC podał, powołując się na własne źródła, że Kanada dostarczyła cztery haubice.

W komunikacie ministerstwa obrony wyjaśniono, że „wyposażenie pochodzi z zapasów kanadyjskich sił zbrojnych” oraz, że zapasy będą uzupełnione. „Ultralekkie i mobilne haubice M777 kalibru 155 mm są lżejsze i mniejsze, ale o większej sile rażenia niż jakikolwiek rodzaj broni tego typu” – głosi komunikat. Zaznaczono, że „M777 umożliwia dokładne trafienie w cel w zasięgu do 30 km.”

Kanada dostarczyła też Ukrainie znaczącą liczbę dodatkowych pocisków przeciwpancernych Carl Gustaw, tak jak prosiła Ukraina” – napisano w komunikacie. Poinformowano ponadto, że trwa finalizacja kontraktów na dostawy pojazdów opancerzonych, które „zostaną wysłane na Ukrainę tak szybko jak to możliwe”. Podpisany będzie też kontrakt na serwis dla dostarczonych już specjalistycznych kamer do dronów.

W styczniu br. Kanada zobowiązała się dostarczyć Ukrainie sprzęt wojskowy o łącznej wartości ponad 118 mln dolarów kanadyjskich (CAD), zaś budżet, nad którym obecnie pracuje parlament przewiduje dalszą pomoc wojskową o wartości pół miliarda CAD.

PAP/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj