62. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. W kijowskim metrze mieszkają ludzie, którzy stracili domy w bombardowaniach

(Fot. EPA/OLEG PETRASYUK Dostawca: PAP/EPA)

Rosjanie wzmogli ostrzał na południu Ukrainy, jednak ich ataki są odpierane. Broniące się wojska ukraińskie są wspierane przez wiele innych państw, czego wyrazem jest między innymi planowana konferencja przedstawicieli resortów obrony kilkudziesięciu krajów.

22:20 Mer Mikołajowa: przygotowujemy się do rosyjskiego ataku albo oblężenia

Mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkewycz powiedział we wtorek, że miasto, którym kieruje – ważny port na południu Ukrainy – przygotowuje się do rosyjskiego ataku bądź oblężenia. Mer powiedział, że Rosja przerzuca uzbrojenie w ten rejon z anektowanego Krymu.

– Widzimy, że Rosja przez Krym przerzuca uzbrojenie i zasoby wojskowe. Widzimy, że gromadzi je w (okupowanym) obwodzie chersońskim. Spodziewamy się ataku albo oblężenia miasta – powiedział mer w wywiadzie dla portalu Ukrainska Prawda. Jak relacjonował, w samym mieście i na jego obrzeżach budowane są instalacje obronne i Mikołajów „przygotowuje się do inwazji na pełną skalę”.

Sienkewycz powiedział, że w marcu Mikołajów był w dwóch trzecich otoczony przez wojska rosyjskie, które jednak udało się odeprzeć. Od 24 lutego miasto było ostrzeliwane niemal codziennie, zginęło ponad 80 cywilów.

Pytany o opinię Mikołajowa jako miasta o silnych nastrojach prorosyjskich mer tłumaczył, że były to w istocie nastroje proradzieckie. W czasach ZSRR jedna piąta mieszkańców półmilionowego miasta pracowała w przemyśle stoczniowym i „wszystko, co w mieście robiono dobrze, powstało w czasach radzieckich” – tłumaczył Sienkewycz. – Dlatego wszystko, co odbyło się po rozpadzie ZSRR, budziło u ludzi negatywne uczucia – przyznał.

Mer dodał następnie: „Jednak po 24 lutego wszystko się zmieniło”; niemal wszyscy mieszkańcy mają bliskich, którzy wyjechali albo zginęli. Teraz „wszyscy nienawidzą Federacji Rosyjskiej i wszystkiego, co związane jest z Rosją” – oświadczył Sienkewycz.

21:24 Rzeczniczka praw człowieka dziękuje za pomoc dla uchodźców w Polsce

Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa wyraziła wdzięczność władzom i obywatelom Polski za przyjęcie uchodźców z Ukrainy i wolontariuszom, którzy pomagają obywatelom ukraińskim; wskazała, że do Polski od początku wojny wjechało ponad 2,8 mln osób z Ukrainy.

Rzeczniczka napisała o tym we wtorek na Telegramie, komentując swą wizytę w ośrodku pomocy dla uchodźców z Ukrainy w Galerii Krakowskiej.

– Jestem wdzięczna władzom Polski, obywatelom Polski i wolontariuszom za pomoc dla naszych obywateli podczas ich pobytu w Polsce – oświadczyła Denisowa. Podkreśliła, że podczas pierwszych dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę 40 tysięcy obywateli jej kraju otrzymało pomoc w Galerii Krakowskiej. „Ponad 500 wolontariuszy w Krakowie nadal codziennie pomaga Ukraińcom” – zaznaczyła.

Jak przypomniała Denisowa, od początku inwazji ponad 2,8 mln obywateli Ukrainy wjechało do Polski. „W Krakowie tymczasowo mieszka ponad 300 tysięcy obywateli naszego kraju, którzy wyjechali z powodu wojny” – dodała. „Podczas rozmów z naszymi obywatelami nie otrzymałam żadnych skarg dotyczących warunków pobytu w Polsce i przestrzegania ich praw” – przekazała rzeczniczka praw człowieka.

20:48 Rozpoczął się etap przechodzenia armii na uzbrojenie NATO

Ukraina rozpoczęła nowy etap, jakim jest przechodzenie jej sił zbrojnych na uzbrojenie i standardy NATO – oświadczył we wtorek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. Dostawy broni dla Ukrainy określił jako „historyczny przełom”.

– Przeszliśmy do absolutnie nowego etapu, o jakim nawet nie myśleliśmy dwa miesiące temu (…), do przestawiania sił zbrojnych Ukrainy na uzbrojenie NATO, na natowskie standardy. To już się dzieje – powiedział Kułeba. – Na początek pojechały do nas haubice, ale to tylko początek, trafi do nas znacznie więcej. To jest moment historyczny, to jest przełom – dodał.

O pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy rozmawiali we wtorek przedstawiciele resortów obrony kilkudziesięciu krajów NATO i spoza Sojuszu, na spotkaniu w amerykańskiej bazie wojskowej Ramstein w Niemczech.

20:35 Prezydent Zełenski odwiedził w szpitalu ranne dzieci z Mariupola

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził we wtorek w szpitalu dwoje dzieci z Mariupola, które straciły rodziców i zostały ranne w rosyjskich atakach.

– Dwoje małych Ukraińców z Mariupola – Illja Matwijenko i Kira Obedinska. Dzieci straciły rodziców i same zostały ranne. Okupanci wywieźli je na niekontrolowane przez Ukrainę terytoria. Ale udało się wydostać Illję i Kirę i przekazać ich krewnym. Zdrowiejcie jak najszybciej! – napisano w opisie nagrania przedstawiającego spotkanie Zełenskiego z dziećmi.

 

18:49 Sztab Generalny: wojska rosyjskie w Naddniestrzu postawiono w stan gotowości bojowej

Wojska rosyjskie rozlokowane w separatystycznym Naddniestrzu w Mołdawii zostały postawione w stan pełnej gotowości bojowej – poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikacie, opisującym sytuację na froncie we wtorek na godz. 18 (godz. 17 w Polsce).

– Na terytorium regionu naddniestrzańskiego Republiki Mołdawii oddziały grupy operacyjnej wojsk rosyjskich zostały postawione w stan pełnej gotowości bojowej; struktury siłowe przestawiono na wzmocniony reżim pełnienia służby – głosi komunikat.

Wcześniej w czwartek władze Ukrainy oświadczyły, że incydenty w Naddniestrzu są prowokacjami rosyjskimi, których celem jest otwarcie dodatkowego frontu w obwodzie odeskim na południu Ukrainy. Rosja od lat 90. XX wieku utrzymuje w Naddniestrzu siły liczące około 1500 żołnierzy.

Sztab Generalny dodał w wieczornym komunikacie, że w graniczącym z Ukrainą rosyjskim obwodzie biełgorodzkim wciąż działają obozy polowe, gdzie Rosja stara się odbudować zdolności bojowe swych oddziałów. – Bezpośrednio w pobliżu granicy ukraińskiej w tym obwodzie przebywa do pięciu batalionowych grup taktycznych przeciwnika – ocenia sztab.

17:25 W kijowskim metrze mieszkają ludzie, którzy stracili domy w rosyjskich bombardowaniach

W podziemnych stacjach metra w stolicy Ukrainy nadal mieszkają ludzie. To przede wszystkim kijowianie, którzy stracili mieszkania wskutek ostrzałów rosyjskich. Za dnia, gdy kursują pociągi przebywają w wydzielonych częściach stacji. Nocą mogą korzystać z całej ich powierzchni.

Kijowianie, którzy mieszkają na stacjach metra nie mają statusu wewnętrznych uchodźców, dlatego nie przysługują im związane z tym świadczenia finansowe, a nie wypracowano jeszcze innych form wsparcia. Miasto natomiast nie dysponuje wystarczającą liczbą mieszkań komunalnych, by udostępnić każdej pozbawionej dachu nad głową osobie osobny lokal.

W Kijowie od początku wojny zostało zniszczonych bądź uszkodzonych 208 budynków mieszkalnych. Za dnia, gdy metro pełni swoją podstawową funkcję transportową, mieszkające na stacjach osoby mają obowiązek przebywać w wyznaczonej przez pracowników strefie, by nie zakłócać ruchu pasażerów. W godz. 22-6.30, gdy pociągi nie kursują, ludzie mogą zajmować każde miejsce na peronie.

Kijowskie metro przewozi pasażerów bezpłatnie, a wejście na stacje jest możliwe po okazaniu dowodu tożsamości. Ukraińska stolica przyjmuje uchodźców z całego kraju. Obecnie ich liczba sięga ok. 27 tys. To głównie mieszkańcy pobliskich miejscowości, którzy czekają na zakończenie rozminowywania swoich wsi bądź miasteczek.

17:00 Centrum walki z dezinformacją: Rosja chce otworzyć nowy front w obwodzie odeskim

Celem prowokacji rosyjskich w separatystycznym Naddniestrzu w Mołdawii jest otwarcie nowego frontu ataku na Ukrainę w obwodzie odeskim – poinformowało centrum ds. walki z dezinformacją przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO).

– Prowokacje Rosji w Naddniestrzu przeprowadziła Federalna Służba Bezpieczeństwa, a ich celem jest otwarcie dodatkowego frontu w obwodzie odeskim. Taka sytuacja zmusi ukraińskie siły zbrojne do przemieszczenia sił w tym kierunku i ich osłabienia w obwodzie mikołajowskim” – oświadczyło centrum we wtorkowym komunikacie.

Jak oceniono, w ten sposób udziałem separatystycznego i kontrolowanego przez Rosję Naddniestrza stanie się scenariusz białoruski – „poparcie Rosji bez udziału w aktywnej fazie wojny”.

– Druga przyczyna prowokacji to usprawiedliwienie swoich działań w Ukrainie. Oskarżając o ostrzały w Tyraspolu armię ukraińską, Rosja uzasadni inwazję na Ukrainę i śmierć swoich żołnierzy „ratowaniem swoich” – napisano.

– Jeszcze jedna przyczyna to odciągnięcie uwagi od Mariupola, gdzie znaleziono na zdjęciach satelitarnych kolejne masowe groby. W ten sposób Rosja ukrywa ślady swoich zbrodni wojennych i ludobójstwa narodu ukraińskiego – wskazano w komunikacie.

15:31 Policja: ponad 1200 obywateli zatrzymanych za szabrownictwo

Policja ukraińska zatrzymała dotąd ponad 1200 obywateli podejrzanych o szabrownictwo, są to w większości ludzie z przeszłością kryminalną – poinformował we wtorek komendant główny policji Ihor Kłymenko. Zapewnił, że winni będą pociągnięci do odpowiedzialności.

W komentarzu, opublikowanym na Facebooku, Kłymenko oskarżył o grabieże wojska rosyjskie, dodając, że są też jednak i obywatele ukraińscy, którzy wykorzystują tę sytuację.

– Są to przeważnie ludzie z przeszłością kryminalną. (…) Domy ludzi, którzy w pośpiechu uciekali przed okupantami, stały się złotą żyłą dla cynicznych szabrowników. Wielu złodziei zatrzymują policjanci, jak i sami miejscowi mieszkańcy – napisał szef policji,

Ostrzegł, że winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności i zapewnił: „żyjemy w państwie prawa”.

O wojskowych rosyjskich Kłymenko napisał, że „zaprezentowali się jak zwyczajni bandyci”. Opisał m.in. przypadek, gdy w obwodzie sumskim na północy Ukrainy pod koniec marca czterech wojskowych wtargnęło do domu, związało gospodarzy i grożąc, zażądało pieniędzy. Według jego słów Rosjanie masowo przywłaszczali sobie samochody, paliwo i inne mienie.

15:21 Władze lokalne: Rosjanie zburzyli 70 proc. Rubiżnego, ale wciąż się bronimy

Szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj poinformował we wtorek, że rosyjskie lotnictwo i artyleria zburzyły niemal 70 proc. miasta Rubiżne, ale obrońcy ukraińscy trzymają obronę, niszcząc rosyjskie oddziały lądowe i sprzęt.

– Wojskowi rosyjscy zrujnowali bombardowaniami lotniczymi i ostrzałami wielkiego kalibru prawie 70 proc. miasta. Żołnierze ukraińscy utrzymują obronę i aktywnie niszczą sprzęt ofensywny i piechotę wroga – napisał Hajdaj. Podkreślił, że walki w Rubiżnem toczą się od 18 marca br. i kilka razy strona rosyjska zapewniała, że zajęła miasto.

Wcześniej we wtorek Hajdaj ostrzegł, że wojskowi rosyjscy grożą kobietom w Rubiżnem zastrzeleniem ich dzieci, jeśli nie przekażą informacji o pozycjach amii ukraińskiej.

15:14 Wywiad wojskowy: więźniowie z Czeczenii, w tym bliscy opozycjonistów, są przymusowo wysyłani na wojnę

Departament Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Rosji w Czeczenii zbiera informacje na temat osób skazanych i osadzonych w tamtejszych zakładach karnych, w tym rodzin opozycjonistów; następnie więźniowie są przymusowo wysyłani na wojnę z Ukrainą – przekazał we wtorek na Facebooku ukraiński wywiad wojskowy HUR.

Funkcjonariusze FSB mają sporządzać bazy danych o takich osobach, zawierające m.in. dane personalne, adresy zamieszkania, numery telefonu, adresy e-mail oraz numery IP urządzeń wykorzystywanych do komunikacji internetowej. Według ukraińskiej służby przymusowa mobilizacja obejmuje nie tylko osoby odsiadujące wyroki za przestępstwa, ale też skazanych na kary w zawieszeniu.

14:27 Trzy osoby zginęły w ostrzałach Charkowa

Trzy osoby poniosły śmierć, a siedem odniosło obrażenia na skutek ostrzelania we wtorek przez siły rosyjskie Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy – poinformował szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow na Telegramie.

Jak podkreślił, wśród poszkodowanych nie ma dzieci; dwoje rannych jest w stanie ciężkim. Władze miasta proszą mieszkańców, by pozostawali w ukryciu, nawet jeśli nie ogłoszono alarmu przeciwlotniczego.

14:16 Pułk Azow: 35 nocnych ataków rosyjskich wojsk na Azowstal, ucierpieli cywile

W nocy z poniedziałku na wtorek siły rosyjskie przeprowadziły 35 nalotów bombowych na zakłady Azowstal w oblężonym Mariupolu; ucierpieli cywile – przekazał we wtorek na Telegramie broniący miasta ukraiński pułk Azow. Udzielamy pierwszej pomocy i wydostajemy ludzi spod gruzów – poinformowali wojskowi.

„Zakłady Azowstal, w których ukrywają się cywile, są bez przerwy ostrzeliwane. (…) W rezultacie nocnych ataków wybuchł pożar w jednym z warsztatów. Najgorsze jednak, że poszkodowani zostali cywile, którzy obecnie znajdują się pod gruzami” – relacjonowali żołnierze Azowa.

Prawdopodobnie około 1000 cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal – ostatniego punktu ukraińskiej obrony w Mariupolu, gdzie walczą pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej.

19 kwietnia zastępca dowódcy Azowa Swiatosław Pałamar poinformował, że rosyjskie wojska zrzuciły na fabrykę ciężkie bomby lotnicze i „niemal całkowicie ją zniszczyły”. Podejmowane w ciągu ostatnich dni przez stronę ukraińską próby ewakuacji cywilów z Azowstalu nie przyniosły jak dotąd rezultatu.

Mariupol znajduje się w oblężeniu rosyjskich wojsk od początku marca. W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.

13:35 Doradca mera Mariupola: rosyjskie wojska opracowały już wzór medalu za zdobycie miasta

Równoległa rzeczywistość – rosyjskie wojska próbują stworzyć iluzję, że kontrolują Mariupol, dlatego opracowano nawet wzór medalu za zdobycie miasta – poinformował we wtorek na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko. W tym samym czasie okupacyjna rosyjska administracja ma siedzibę poza miastem – dodał.

„Wzór takiego odznaczenia pokazał szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Denys Puszylin. (…) Jednocześnie okupacyjna administracja Mariupola pracuje w Manhuszu, w budynku dawnych władz rejonowych (powiatowych – PAP). Pseudomer, wyznaczony przez Rosjan, pojawia się w Mariupolu wyłącznie w asyście wojskowych i w celu nagrania propagandowych materiałów” – przekazał Andriuszczenko.

W ocenie doradcy mera rosyjscy żołnierze nie rozumieją, dlaczego strona ukraińska dysponuje tak dobrym rozpoznaniem i dowiaduje się o ich działaniach z wyprzedzeniem. „Wiemy wszystko mimo najbardziej brutalnych czystek i +filtracji+. W Mariupolu będzie trwał sprzeciw, dopóki w mieście pozostanie ostatni mieszkaniec” – podkreślił polityk.

„Dostaną ch…, a nie Mariupol” – w emocjonalny sposób zadeklarował na Telegramie Andriuszczenko.

Mariupol znajduje się w oblężeniu rosyjskich wojsk od początku marca. W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.

W poniedziałek pojawiły się doniesienia o trzecim już masowym grobie, w którym spoczywają zamordowani mieszkańcy miasta. Mogiły mają znajdować się w miejscowościach Manhusz, Wynohradne i Stary Krym, położonych nieopodal Mariupola.

Prawdopodobnie około 1000 cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal – ostatniego punktu ukraińskiej obrony w Mariupolu, gdzie walczą pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Podejmowane w ciągu ostatnich dni przez stronę ukraińską próby ewakuacji cywilów z Azowstalu nie przyniosły jak dotąd rezultatu.

Zdobycie Mariupola umożliwiłoby Rosji stworzenie korytarza lądowego do okupowanego Krymu, a także miałoby ogromne znacznie propagandowe. Zajęcie miasta pozwoliłoby też Kremlowi uwolnić znaczne siły do szerokiej ofensywy w pozostałej części Donbasu.

13:20 Dwie osoby zabite, 6 rannych w obwodzie donieckim

Dwie osoby zginęły, a sześć odniosło obrażenia w wyniku rosyjskich ostrzałów we wtorek w obwodzie donieckim – poinformował szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko na Telegramie.

„Na chwilę obecną wiadomo o co najmniej 2 zabitych – w Nju-Jorku i Trawnewem – a także o 6 rannych (w Marjince, Wełykiej Nowosiłce, Nju-Jorku i Łymanie)” – oznajmił Kyryłenko.

Dodał, że we wtorek trwają ostrzały na całej linii frontu. W Krasnohoriwce siły rosyjskie uszkodziły transformator, pozbawiając miasto prądu, ale po dokonaniu naprawy dostawy energii elektrycznej zostały przywrócone.

12:49 Ukrainska Prawda: kolejne incydenty w Naddniestrzu, odnotowano „atak” na jednostkę wojskową

Administracja nieuznawanego przez społeczność międzynarodową prezydenta separatystycznej, kontrolowanej przez Rosję republiki Naddniestrza na terytorium Mołdawii poinformowała o „ataku terrorystycznym” na jednostkę wojskową w pobliżu Tyraspola – przekazała we wtorek gazeta internetowa Ukrainska Prawda.

Prezydent Naddniestrza Wadim Krasnosielski zwołał posiedzenie tzw. Rady Bezpieczeństwa w związku z „atakami terrorystycznymi na obiekty infrastruktury i instytucje państwowe na terenie republiki”. Najnowsze doniesienia mówią o wybuchach w jednostce wojskowej w miejscowości Parkany na przedmieściach Tyraspola, stolicy separatystycznego regionu – poinformowała Ukrainska Prawda.

„Podjęto decyzję o wprowadzeniu w Naddniestrzu +czerwonego+ stopnia zagrożenia terrorystycznego, upoważniającego do podjęcia dodatkowych kroków na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa państwa i społeczeństwa” – przekazał Krasnosielski.

Do ataków na terenie Naddniestrza dochodzi drugi dzień z rzędu. We wtorek poinformowano o zniszczeniu dwóch przekaźników radiowych. W poniedziałek doszło do serii eksplozji nieopodal ministerstwa bezpieczeństwa w Tyraspolu. Po tym incydencie ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że jest to prowokacja rosyjskich służb specjalnych, mająca na celu wciągnięcie regionu w trwającą wojnę.

W kontrolowanej oraz wspieranej politycznie i gospodarczo przez Rosję „republice” stacjonuje około 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.

W miejscowości Cobasna w Naddniestrzu, przy granicy z Ukrainą, mieści się posowiecki arsenał z około 20-21 tys. ton amunicji, która w ponad połowie jest przeterminowana. W ocenie ekspertów warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich potencjalna eksplozja na terenie kontrolowanego przez rosyjską armię składu mogłaby osiągnąć siłę wybuchu 10 kiloton trotylu.

12:42 Ukrainska Prawda: mieszkańcy Naddniestrza uciekają na tereny kontrolowane przez władze Mołdawii

Mieszkańcy separatystycznej, prorosyjskiej republiki Naddniestrza masowo wyjeżdżają na tereny Mołdawii, kontrolowane przez rząd w Kiszyniowie; na linii rozgraniczenia utworzyły się kolejki samochodów – poinformowała we wtorek gazeta internetowa Ukrainska Prawda.

Na zdjęciach opublikowanych przez Ukrainską Prawdę widać dziesiątki aut oczekujących na wyjazd z samozwańczej republiki.

„Naddniestrzańska propaganda utrzymuje, że przyczyną tej sytuacji są powroty mieszkańców do domów po świętach wielkanocnych. Takie wyjaśnienia przekazał kontrolowany przez władze w Tyraspolu kanał telewizjny +Pierwyj Pridniestrowskij+ (Pierwszy Naddniestrzański – PAP). Kolejki miałyby też być rzekomo spowodowane dokładniejszym sprawdzaniem samochodów” – przekazała Ukrainska Prawda.

We wtorek rano dwie anteny radiowe w Naddniestrzu zostały zniszczone przez eksplozje – poinformowały miejscowe władze.

Do ataków na terenie separatystycznego regionu dochodzi drugi dzień z rzędu. W poniedziałek odnotowano serię wybuchów nieopodal ministerstwa bezpieczeństwa w Tyraspolu, stolicy Naddniestrza. Po tym incydencie ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że jest to prowokacja rosyjskich służb specjalnych, mająca na celu wciągnięcie regionu w trwającą wojnę.

Naddniestrze – zdominowana przez ludność rosyjskojęzyczną separatystyczna republika na terytorium Mołdawii – na początku lat 90. wypowiedziało posłuszeństwo władzom w Kiszyniowie i po krótkiej wojnie, której towarzyszyła rosyjska interwencja, wywalczyło niemal pełną niezależność. Ma własnego prezydenta, armię, siły bezpieczeństwa, urzędy podatkowe i walutę.

Niepodległości Naddniestrza nie uznało żadne państwo, w tym Rosja, choć ta ostatnia wspiera je gospodarczo i politycznie. W Naddniestrzu stacjonuje też około 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.

12:41 Wielka Brytania. Wiceminister obrony: ukraińskie ataki na cele wojskowe w Rosji uzasadnione

Brytyjski rząd uważa za uzasadnione, by broń przekazywana Ukrainie przez kraje zachodnie była używana do legalnych ataków na cele wojskowe na terytorium Rosji – oświadczył we wtorek wiceminister obrony James Heappey.

„Pytanie brzmi: czy dopuszczalne jest, aby nasze systemy uzbrojenia były używane przez Ukraińców przeciwko legalnym rosyjskim celom wojskowym? Po pierwsze, to Ukraińcy podejmują decyzje dotyczące celów, a nie ludzie, którzy produkują lub eksportują dany zestaw. Po drugie, całkowicie uzasadnione jest atakowanie celów wojskowych znajdujących się w głębi terytorium przeciwnika, aby zakłócić jego linie logistyczne i zaopatrzeniowe” – powiedział Heappey w rozmowie z radiem BBC4.

„Szczerze mówiąc, o ile Rosjanie nie biorą na cel cywilów – na co niestety jak dotąd nie zwracali zbytniej uwagi – całkowicie uprawnione jest atakowanie przez nich celów w zachodniej Ukrainie w celu przerwania ukraińskich linii zaopatrzenia. To w dużej mierze część wojny” – dodał.

Rosja oskarżyła Ukrainę o atakowanie celów na swoim terytorium, w tym magazynu ropy naftowej w Biełgorodzie, ale siły ukraińskie nie potwierdziły żadnych takich ataków. W poniedziałek rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że Zachód, przekazując uzbrojenie Ukrainie dolewa oliwy do ognia, a broń dostarczana Ukrainie jest uzasadnionym celem ataków.

12:39 Trzy osoby zabite w Popasnej na skutek ostrzału budynku mieszkalnego

Trzy osoby poniosły śmierć w Popasnej w obwodzie ługańskim na skutek zawalenia się budynku mieszkalnego, w który trafiła rosyjska rakieta – poinformował we wtorek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj.

„W Popasnej zwalił się budynek, trzy osoby zginęły, jedna kobieta przeżyła. Chowali się przed rosyjskimi pociskami w piwnicy. Ale trafiono właśnie w ten budynek. Ściany zawaliły się do samej piwnicy. Wielopiętrowy budynek stanął w płomieniach. Ratownikom udało się ugasić pożar, ale trzy osoby, które tam się znajdowały, były już bez oznak życia” – podał Hajdaj.

Szef władz obwodowych zamieścił przy tym zdjęcia zniszczonego budynku.

12:32 Uchodźcy z Ukrainy są zarejestrowani we wszystkich gminach w Niderlandach

Ukraińscy uchodźcy zostali zarejestrowani we wszystkich holenderskich gminach, wynika z informacji opublikowanych przez Holenderski Urząd Statystyczny (CBS).

Najwięcej uciekających przed wojną mieszkańców wschodniego sąsiada Polski jest zarejestrowanych w Rotterdamie (1829), Amsterdamie (1692), Hadze (1283) i Eindhoven (728).

Natomiast najmniej ukraińskich uchodźców, po jednym, zarejestrowało się w Ameland i Vlieland na północy kraju.

Od początku rosyjskiej agresji holenderskie gminy zarejestrowały łącznie 42 761 Ukraińców.

12:20 Wielka Brytania. Rząd zniósł cła importowe na wszystkie towary z Ukrainy

Brytyjski rząd poinformował w nocy z poniedziałku na wtorek, że zniósł cła i kwoty ilościowe na wszystkie towary z Ukrainy oraz wprowadził zakaz eksportu do Rosji produktów i technologii, które mogą być używane do przechwytywania i monitorowania komunikacji.

Jak przekazała minister handlu międzynarodowego Anne-Marie Trevelyan, zniesienie ceł na towary z Ukrainy jest odpowiedzią na bezpośrednią prośbę jej prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o wsparcie dla ukraińskiej gospodarki i dotyczy wszystkich towarów, w tym kluczowych produktów eksportowych, takich jak jęczmień, miód, pomidory w puszce i drób.

„Stoimy niezachwianie po stronie Ukrainy w toczącej się walce i będziemy pracować nad tym, aby Ukraina przetrwała i rozwijała się jako wolny i suwerenny naród” – oświadczyła Trevelyan.

W wydanym oświadczeniu przekazano również, że wprowadzony został zakaz eksportu do Rosji sprzętu i technologii, które mogą być używane do przechwytywania i monitorowania komunikacji i zapowiedziano usunięcie wszystkich luk prawnych, aby zapewnić, że Rosja nie będzie kupować tych towarów w Wielkiej Brytanii.

12:10 W Rubiżnem Rosjanie grożą kobietom zastrzeleniem dzieci, jeśli nie przekażą informacji o ukraińskich pozycjach

Żołnierze rosyjscy grożą kobietom w mieście Rubiżne w obwodzie ługańskim zastrzeleniem ich dzieci, jeśli nie przekażą informacji o ukraińskich pozycjach – poinformował we wtorek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj na briefingu.

„Straszne rzeczy odbywają się w Rubiżnem. Orki uprowadzają dzieci, a potem zmuszają kobiety, ich matki, żeby poszły na pozycje ukraińskich żołnierzy po jakąś pomoc humanitarną czy produkty, a po powrocie opowiedziały, jak wygląda wyposażenie. Jeśli tego nie zrobią, grożą zastrzeleniem dzieci” – oznajmił Hajdaj.

11:49 Premier: przekażemy 400 mln koron na zakup broni dla Ukrainy

Norwegia przekaże Wielkiej Brytanii 400 mln koron (ok. 40 mln euro) na zakup broni i sprzętu wojskowego dla Ukrainy – poinformował we wtorek w norweskim parlamencie premier tego kraju Jonas Gahr Store.

Premier Store ujawnił, że Norwegia rozważa również bezpośrednie wysłanie na Ukrainę cięższej broni, gdyż „siły ukraińskie będą potrzebowały wzmocnienia, aby powstrzymać rosyjskie ataki z południa oraz wschodu”. „Potrzeba im cięższych i bardziej zaawansowanych systemów obrony” – oznajmił.

Według szefa norweskiego rządu „wojna na Ukrainie weszła w nową fazę”. „Stoimy w obliczu bardziej tradycyjnej krwawej bitwy o terytorium, jaką znamy sprzed 1945 roku” – podkreślił Store.

Do tej pory Norwegia przekazała 4 tys. granatników przeciwpancernych M72, około 100 pocisków przeciwlotniczych Mistral, a także odzież wojskową oraz sprzęt ochronny.

Ponadto Store podczas przedstawiania raportu o działaniach rządu w związku z atakiem Rosji na Ukrainę poinformował parlament, że do tej pory w Norwegii schronienie znalazło 14,5 tys. uchodźców wojennych z Ukrainy. Norweskie władze planują przyjęcie 30 tys. Ukraińców, ale służby migracyjne podają, że może ich przybyć 60-100 tys.

11:40 Białoruś zapowiada wspólne z Rosją ćwiczenia sztabowe lotnictwa

Wspólne z Rosją ćwiczenia sztabowe lotnictwa i wojsk obrony przeciwlotniczej w dniach 26-29 kwietnia zapowiedziało we wtorek Ministerstwo Obrony Białorusi na Telegramie.

„Od 26 do 29 kwietnia odbędą się w lotnictwie i wojskach obrony przeciwlotniczej wspólne ćwiczenia sztabowe z udziałem dowódców lotnictwa i wojsk obrony przeciwlotniczej Zachodniego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej” – poinformował białoruski resort.

Podczas tego wydarzenia zostanie przećwiczona współpraca organów dowodzenia lotnictwa i wojsk obrony przeciwlotniczej przy planowaniu działań i stawianiu zadań podległym jednostkom i pododdziałom – poinformowano.

11:29 Niemcy. Ciężka broń, działa przeciwlotnicze i czołgi trafią na Ukrainę

Rząd federalny chce dostarczać ciężką broń na Ukrainę, już wkrótce ma zostać umożliwiona dostawa samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard – informuje we wtorek portal dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ). Federalna minister obrony Christine Lambrecht (SPD) ma formalnie poinformować o tym we wtorek, w trakcje spotkania resortów obrony krajów NATO i spoza Sojuszu Północnoatlantyckiego w amerykańskiej bazie wojskowej Ramstein w Niemczech.

Producent uzbrojenia, firma Krauss-Maffei Wegmann (KMW), ma otrzymać pozwolenie na sprzedaż zregenerowanych technicznie dział przeciwlotniczych Gepard z dawnych zasobów Bundeswehry. KMW posiada „dwucyfrową liczbę” tych dział obrony przeciwlotniczej – dodaje FAZ.

Jak dowiedział się dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, KMW zamierza również dostarczyć Ukrainie 100 samobieżnych haubicoarmat typu Panzerhaubitze 2000.

Grupa zbrojeniowa Rheinmetall z Dusseldorfu zaoferowała Ukrainie dostawę 88 używanych czołgów Leopard – informuje dpa. Czołgi Leopard były budowane od wczesnych lat 60. i używane przez Bundeswehrę do 2003 roku. Firma chce dostarczyć pierwsze egzemplarze Leopardów „w ciągu kilku tygodni”, koszt przedsięwzięcia szacowany jest na 115 milionów euro. „Oferta obejmuje również szkolenia załóg w Niemczech, szkolenia w zakresie napraw, narzędzi, części zamiennych, bazy serwisowej i amunicji” – wyjaśnia dpa.

Rząd federalny otrzymał również wniosek od Rheinmetall, dotyczący zezwolenia na dostarczenie Ukrainie 100 transporterów opancerzonych Marder do obrony przed Rosją. Rzecznik rządu Steffen Hebestreit potwierdził w poniedziałek, że decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta „niezwłocznie”.

11:14 Trzech zabitych w wyniku walk pod Charkowem, niektóre wioski odcięte od świata

Trzy osoby zginęły w wyniku ostrych walki w hromadzie dergaczewskiej w pobliżu Charkowa; niektóre wioski są odcięte od świata – poinformował we wtorek szef władz hromady Wjaczesław Zadorenko na Facebooku.

„Na terytorium hromady dergaczewskiej trwają działania bojowe, szczególnie ostre na kierunku Kozaczej Łopani. Wróg nieustannie ostrzeliwuje nasze miejscowości, w wyniku czego w ciągu ostatniej doby w Bezrukach zginęły trzy osoby, a jedna została poraniona odłamkami w Dergaczach” oznajmił Zadorenko.

Dodał, że w wyniku poniedziałkowych ostrzałów wybuchło w Dergaczach kilka pożarów i jedna trzecia miasta została pozbawiona prądu z powodu uszkodzenia linii wysokiego napięcia. Według niego przywrócenie dostaw energii elektrycznej będzie możliwe dopiero po zakończeniu aktywnej fazy działań bojowych i rozminowaniu terytorium.

11:10 Władze: co najmniej jedna osoba zabita i jedna ranna w wyniku rosyjskiego ostrzału Zaporoża

Co najmniej jedna osoba zginęła, a jedna została ranna w wyniku rosyjskiego ostrzału Zaporoża na południowym wschodzie Ukrainy – przekazała we wtorek na Telegramie zaporoska administracja obwodowa. Liczba ofiar może wzrosnąć – dodano w komunikacie regionalnych władz.

„W godzinach porannych w jedno z przedsiębiorstw w Zaporożu uderzyły dwa rosyjskie kierowane pociski rakietowe, a trzeci rozerwał się w powietrzu. Infrastruktura firmy uległa zniszczeniu. Na miejscu zdarzenia pracują właściwe służby” – relacjonowała administracja regionu.

Wcześniej w poniedziałek władze obwodu zaporoskiego poinformowały na Telegramie o ostrzale miasta przez rosyjskie wojska. Sekretarz rady miejskiej Anatolij Kurtiew zaapelował do mieszkańców o niezwłoczne udanie się do kryjówek i schronów oraz o niepublikowanie w internecie zdjęć i nagrań.

Agencja Ukrinform przekazała, że wojska rosyjskie zgromadziły dużą ilość sprzętu i żołnierzy na linii frontu i usiłują przesuwać się w kierunku Zaporoża.

11:07 Wybuchy zniszczyły dwa przekaźniki radiowe w Naddniestrzu

Dwie anteny radiowe zostały zniszczone we wtorek rano przez wybuchy w autonomicznym, graniczącym z Ukrainą regionie formalnie należącym do Mołdawii – przekazały miejscowe władze.

„Wcześnie rano 26 kwietnia w miejscowości Maiac w Rejonie Grigoriopol doszło do dwóch eksplozji: pierwsza nastąpiła o godz. 6.40, druga o 7.05” – poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych separatystycznego regionu Mołdawii, który funkcjonuje jako międzynarodowo nieuznawane państwo. Celem były dwie instalacje radiowe, które zostały zniszczone. Nikt nie został ranny – przekazano. Z opublikowanych później informacji wynika, że pochodzące z czasów radzieckich przekaźniki służyły do transmitowania sygnału rosyjskich stacji radiowych.

W odpowiedzi na incydenty prezydent Mołdawii Maia Sandu zwołała we wtorek posiedzenie Najwyższej Rady Bezpieczeństwa – poinformowało jej biuro prasowe.

Do ataków na terenie Naddniestrza dochodzi drugi dzień z rzędu. W poniedziałek doszło do serii wybuchów na terenie ministerstwa bezpieczeństwa w Tyraspolu, stolicy separatystycznego regionu. Po tym incydencie ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że jest to prowokacja rosyjskich służb specjalnych, mająca na celu wciągnięcie regionu w trwającą wojnę. W Naddniestrzu stacjonuje około 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.

10:48 Rosjanie urządzili w cerkwi bazę i skład amunicji; po świątyni pozostały jedynie zgliszcza

Rosjanie urządzili w cerkwi we wsi Łukasiwka na północy Ukrainy bazę dla swojego sztabu i skład amunicji; dziś pozostały z niej jedynie zgliszcza. „Twierdzili, że teraz będą mieć Boga po swojej stronie” – mówi PAP 80-letnia mieszkanka wsi.

Ponad stuletnia cerkiew należy do Patriarchatu Moskiewskiego. Przybyli zaraz po rozpoczęciu 24 lutego inwazji Rosjanie urządzili w niej bazę sztabu oraz skład amunicji dla rozstawionych wokół świątyni czołgów, wozów opancerzonych oraz artylerii.

„Jej ściany są grube, czuli się tam bezpiecznie” – wyjaśnia PAP mieszkanka wsi. „Pytali nas, czy jesteśmy wierzący, czy chodzimy do cerkwi. Oglądali ikony, które mamy w domach. Jeden z nich powiedział mi, że jak wojna się skończy, przyjdzie tu pomodlić się za to, że przeżył” – dodaje.

Wnętrze cerkwi wypełnione jest cegłami, zerwanym ze ścian tynkiem, rozrzuconymi naczyniami liturgicznymi, pozostałościami rosyjskiej amunicji oraz zbutwiałym pieczywem i ziemniakami. Wokół świątyni nie uprzątnięto jeszcze zniszczonego sprzętu wojskowego Rosjan ani pozostałości budynku.

Zapytane o to, jak wyglądało przybycie Rosjan, mieszkanki Łukasiwki opowiadają, że „na początku zaczęli strzelać do podwórek wkładając lufę pod nasze furtki”. „Bali się je otworzyć, zajrzeć do środka, bo wmówiono im, że wieś pełna jest uzbrojonych nazistów” – wyjaśniają.

„Mojego syna rozebrali do naga i dopiero gdy udowodnił, że walczył w armii Związku Radzieckiego, puścili go wolno” – wspomina jedna z nich.

„Ciągle chodzili pijani, zabierali od nas alkohol. Mówili, że to żadna wojna, a oni przyszli tu tylko po to, żeby pozbyć się banderowców” – dodaje kolejna, posługując się surżykiem – obecnym na Ukrainie językiem cechującym się dużym wpływem rosyjskiego.

Inna z czteroosobowej grupy około 80-letnich kobiet opowiada, że „do mojego domu weszło kilku 20-letnich chłopców, których zapytałam: dlaczego to robicie? Co na to wasze matki i babki?”. „Powiedziałam, żeby tu zostali, osiedlili się i żyli z nami, że dla każdego wystarczy miejsca. Odpowiedzieli mi, że to polityka i powinnam się schować i wszystko przeczekać” – wspomina.

Zdaniem kobiet większość obecnych we wsi żołnierzy stanowili mieszkańcy Syberii. „Oni sami mówili, że ci z Moskwy i Czeczenii to zwykłe zwierzęta” – przyznają.

Wieś znajduje się niecałe 100 km od granicy z Rosją i 70 km od granicy ukraińsko-białoruskiej. Zapytane o to, czy jej mieszkańcy zdążyli uciec przed przybyciem wrogich wojsk odpowiadają, że „większość z nas została i wyjechała dopiero wtedy, gdy wieś wyzwolono”. „Rosjanie mówili wcześniej, że gdy oni odejdą, wrócą inni, gorsi – kadyrowcy z Czeczenii. Ludzie się bali i uciekli” – wyjaśniają.

Obecnie wieś jest niemal pusta, przed uszkodzonymi domami spotkać można głównie najstarszych jej mieszkańców.

„Gdzie miałyśmy pójść? Młodzi wyjechali, a my jesteśmy stare. Oczywiście, że się bałyśmy i boimy nadal, ale co mamy zrobić?” – mówią, zapytane o to, dlaczego zostały we wsi.

Przyznają, że nie wiedzą, kto zniszczył cerkiew. „Trudno powiedzieć, kto ją tak zniszczył. Rosjanie zrzucali wszystko na Ukraińców. Były tu oczywiście ciężkie walki, w cerkwi było dużo amunicji i pewnego dnia słuchać było, jak to wszystko zaczęło wybuchać i niszczyć świątynię od środka” – wspominają.

10:37 Doradca prezydenta: rosyjska armia na Ukrainie działa niezgodnie z podstawami sztuki wojennej

Działania rosyjskich wojsk na Ukrainie stoją w sprzeczności z podstawowymi zasadami sztuki wojennej, z militarnym abecadłem – ocenił w poniedziałek wieczorem doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz w rozmowie z rosyjskim opozycjonistą Markiem Fejginem.

„Wojska najeźdźcy rozpoczęły ofensywę na wszystkich odcinkach frontu na Ukrainie. Ataki Rosjan mają miejsce nie tylko w Donbasie, lecz również w obwodzie chersońskim, w kierunku Krzywego Rogu. Nie rozumiem tego, ponieważ jest to niezgodne z elementarnymi zasadami prowadzenia działań na polu walki. Piszą o tym we wszystkich podręcznikach – to skutkuje nierównomiernym rozłożeniem sił na linii frontu” – ocenił Arestowycz.

Według doradcy prezydenta Zełenskiego istnieje prawdopodobieństwo, że rosyjskimi operacjami na Ukrainie osobiście kieruje Władimir Putin. „Może Christo Grozew (szef portalu śledczego Bellingcat – PAP) faktycznie ma rację i Putin postanowił ręcznie sterować wszystkimi działaniami? Jak kiedyś Stalin, czyli patrząc na globus. Z wojskowego punktu widzenia to całkowita głupota, ale nam podoba się taki sposób prowadzenia walki przez Rosję” – powiedział polityk.

„Wydaje się, że rosyjscy dowódcy popełnili już na tej wojnie wszystkie +książkowe+ błędy, lecz mimo to co chwila pokazują coś nowego. Mam nieodparte wrażenie, że przeceniamy naszego przeciwnika. Staramy się dociec, co mają na myśli, jakie są ich wizje strategiczne, a tymczasem w ich działaniach nie widać żadnego konkretnego planu” – zauważył Arestowycz.

Nagranie wywiadu z prezydenckim doradcą ukazało się na kanale Marka Fejgina w serwisie YouTube.

Mark Fejgin jest prawnikiem z Samary i byłym zastępcą mera tego miasta. Jako adwokat reprezentował przed sądem osoby i podmioty represjonowane przez Kreml, m.in. ukraińską pilotkę wojskową Nadiję Sawczenko, lidera Tatarów krymskich Mustafę Dżemilewa, rosyjski zespół punkowy Pussy Riot i dziennikarza Arkadija Babczenkę. 8 kwietnia Fejgina umieszczono na rosyjskiej liście tzw. zagranicznych agentów.

10:27 Mer Mikołajowa: szykujemy się do ataku albo oblężenia

Mikołajów na południu Ukrainy szykuje się do ataku sił rosyjskich albo oblężenia – powiedział we wtorek mer miasta Ołeksandr Sienkewycz w wywiadzie portalu Ukrainska Prawda.

„Widzimy, że Rosja przerzuca przez Krym broń i żołnierzy. Zauważyliśmy też, że (Rosjanie) gromadzą siły w obwodzie chersońskim. W związku z tym oczekujemy ataku albo oblężenia Mikołajowa” – powiedział.

Podkreślił, że władze i żołnierze ukraińscy budują umocnienia obronne zarówno wokół miasta, jak i w jego granicach. „Powiem krótko: szykujemy się do wtargnięcia na pełną skalę” – oznajmił.

Mer zaznaczył, że od samego początku rosyjskiej inwazji Mikołajów jest ostrzeliwany prawie codziennie i w sumie zginęło już w mieście ponad 80 osób, a 400 zostało rannych.

Jak podkreślił, Mikołajów, podobnie jak Odessa i Cherson, ma znaczenie z punktu widzenia dostępu do Morza Czarnego, a także ze względów ekonomicznych, gdyż Ukraina jest krajem eksportowym, a swe produkty żywnościowe eksportuje przede wszystkim droga morską.

10:23 Wielka Brytania. Wiceminister obrony: słowa Rosji o prowokowaniu konfliktu to kompletny nonsens

Twierdzenia Rosji, że to Zachód, dostarczając broń Ukrainie może sprowokować szerszy konflikt, są „kompletnym nonsensem” – oświadczył we wtorek brytyjski wiceminister obrony James Heappey.

Odnosząc się do słów rosyjskiego szefa dyplomacji Siergieja Ławrowa, że dostawy broni oznaczają, iż NATO „w istocie angażuje się w wojnę”, Heappey powiedział, że to nie NATO przekazuje broń, lecz poszczególne kraje. „Wysiłek darczyńców to coś, co zostało razem zebrane przez kraje. Tak, wiele z nich jest z NATO, ale inne są spoza. To nie NATO udziela pomocy wojskowej” – powiedział w stacji Sky News.

„Siergiej Ławrow mógłby się zastanowić, że powodem, dla którego na Ukrainie toczy się teraz wojna, jest fakt, że Rosja przekroczyła granice suwerennego kraju i zaczęła najeżdżać jego terytorium. Cała ta gadanina z Moskwy, że atak na Ukrainę jest odpowiedzią na agresję NATO, to kompletny nonsens” – dodał.

Z kolei w rozmowie z BBC News powiedział, że nie uważa, by istniało bezpośrednie zagrożenie eskalacją wojny na Ukrainie, a słowa Ławrowa o tym, by nie lekceważyć znacznego ryzyka konfliktu nuklearnego są brawurą.

„Znakiem firmowym Ławrowa w ciągu około 15 lat, od kiedy jest rosyjskim ministrem spraw zagranicznych, jest właśnie taka brawura. Nie sądzę, aby w tej chwili istniała bezpośrednia groźba eskalacji. To, co robi Zachód, aby wesprzeć swoich sojuszników na Ukrainie, jest bardzo dobrze skalibrowane” – powiedział.

10:14 W amerykańskiej bazie Ramstein ministrowie obrony niemal 40 państw rozmawiają o bezpieczeństwie Ukrainy

Rozpoczęło się spotkanie przedstawicieli resortów obrony kilkudziesięciu krajów NATO i spoza Sojuszu Pónocnoatlantyckiego w amerykańskiej bazie wojskowej Ramstein w Niemczech, które zostało zwołane na wtorek przez sekretarza obrony USA Lloyda Austina.

Jak zapowiadał Pentagon, na organizowaną przez USA konferencję zaproszono przedstawicieli ok. 40 państw, w tym szefa MON Mariusza Błaszczaka. Przedmiotem dyskusji będzie zarówno bieżąca pomoc dla Ukrainy, jak i długoterminowe wzmacnianie ukraińskiej armii.

Rzecznik pentagonu John Kirby zapowiedział, że zakres omawianych tematów będzie szeroki – od ostatnich ocen sytuacji na polu bitwy we wschodniej Ukrainie, przez wzmacnianie bazy przemysłu obronnego, po omówienie przyszłych potrzeb obronnych Ukrainy.

10:08 Prokuratura w Charkowie: Rosjanie torturują ludzi w obozie koncentracyjnym w Wołczańsku

Prokuratura obwodowa w Charkowie na wschodzie Ukrainy ogłosiła, że rosyjscy najeźdźcy stworzyli w okupowanym Wołczańsku obóz koncentracyjny, w którym torturują mieszkańców – przekazała we wtorek stacja Sky News.

Prokuratura wszczęła dochodzenie, twierdząc, że „pokojowi mieszkańcy” są poddawani „fizycznej i psychicznej przemocy” w obozie stworzonym na terenie jednej z fabryk w Wołczańsku.

Leżące około 70 kilometrów na północny wschód od Charkowa miasto Wołczańsk zostało zajęte przez siły rosyjskie w początkowej fazie inwazji. Wojska rosyjskie utrzymują również częściową blokadę i prowadzą ostrzał Charkowa.

Szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow informował, że Rosjanie splądrowali fabrykę w Wołczańsku i przekształcili ją w więzienie. Według niego najeźdźcy urządzili tam „prawdziwy obóz koncentracyjny, gdzie ludzie poddawani są torturom, zmuszani do kolaboracji i wstępowania do sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej” – przekazał Sky News.

10:05 Sytuacja w regionach: obwód chersoński na granicy katastrofy humanitarnej

Obwód chersoński jest na granicy katastrofy humanitarnej, trwają walki na wschodzie kraju, atakowano także Mikołajów – poinformowały we wtorek media ukraińskie, powołując się na informacje z obwodów Ukrainy.

Napięta sytuacja panuje w obwodzie chersońskim na południu, który zdaniem miejscowych władz jest na granicy katastrofy humanitarnej. Niemal na całym terytorium obwodu słychać były w nocy wybuchy.

Niespokojna była także noc z poniedziałku na wtorek na wschodzie kraju. W obwodzie donieckim rannych zostało trzech cywilów: dwóch w Marjince, a jeden w Wełykiej Nowosiłce. Trwają walki w pobliżu Łymanu. W Mariupolu odpierają ataki obrońcy Azowstalu.

W obwodzie ługańskim w ciągu doby było 17 ostrzałów, trwają walki w Popasnej i Rubiżnem. Na to pierwsze miasto przypuszczono cztery potężne ataki artyleryjskie, a na to drugie – dwa. Najbardziej ucierpiały Popasna i Lisiczańsk.

W obwodzie mikołajowskim na południu kraju były nocne ostrzały. W Mikołajowie jedna osoba zginęła we własnym mieszkaniu w wyniku obrażeń spowodowanych przez odłamki pocisków.

W obwodzie zaporoskim noc minęła spokojnie, ale rano Zaporoże zostało ostrzelane. Trwa ustalanie liczby osób poszkodowanych.

W obwodzie charkowskim na północnym wschodzie spadła intensywność ostrzałów. W ciągu ostatniej doby ostrzeliwano m.in. Charków i Dergacze. Trwają walki na kierunku iziumskim.

09:37 Sztab Generalny: Rosja straciła już ponad 22 tys. żołnierzy

Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 22,1 tys. żołnierzy, a także 918 czołgów, 2308 pojazdów opancerzonych, 184 samoloty i 154 śmigłowce – ogłosił we wtorek w komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Od 24 lutego do 26 kwietnia siły rosyjskie straciły również 416 systemów artyleryjskich, 149 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 69 systemów przeciwlotniczych, 1643 samochody, osiem jednostek pływających, 76 cystern z paliwem, 205 bezzałogowych statków powietrznych poziomu operacyjno-taktycznego i cztery mobilne systemy rakiet balistycznych krótkiego zasięgu.

09:32 Dziennikarz agencji UNIAN: większość rannych rosyjskich żołnierzy umiera na froncie

Rosyjscy żołnierze na Ukrainie są zdania, że jeśli któryś z nich zostanie ranny, to najprawdopodobniej umrze na froncie – przekazał w nocy z poniedziałku na wtorek na Facebooku dziennikarz ukraińskiej agencji UNIAN Roman Cymbaliuk. Najeźdźcy mają duży problem z jakością opieki medycznej – dodał.

„Wojskowi z Rosji nie uczestniczyli w kursach pierwszej pomocy, dlatego nie potrafią uratować ani siebie, ani swoich kolegów. Ich osobiste apteczki medyczne są wyposażone zgodnie z sowieckimi normami, zazwyczaj zawierają przeterminowane lekarstwa. Z tych powodów większość rannych żołnierzy szybko umiera, nie mogąc wydostać się z pola walki” – wyjaśnił Cymbaliuk.

W jego ocenie rosyjska armia cierpi też na deficyt wykwalifikowanego personelu medycznego. „Większość doświadczonych lekarzy przebywa w szpitalach polowych, do których żołnierze najczęściej nie są nawet dowożeni. W jednostkach bojowych brakuje pełnoetatowych medyków, a jeśli już tacy są, to nie wszyscy z nich posiadają niezbędne umiejętności. W celu rozwiązania tych problemów Rosjanie pilnie posyłają na Ukrainę przyszłych lekarzy, czyli studentów kończących naukę na kierunkach medycznych. Nie wpływa to jednak na poprawę sytuacji” – relacjonował ukraiński dziennikarz.

Od początku inwazji (24 lutego) wojsko rosyjskie straciło już około 21,9 tys. żołnierzy – poinformował w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

09:11 Rockowy gwiazdor podnosi morale żołnierzy w Donbasie

Swiatosław Wakarczuk to ukraiński muzyk, polityk i lider zespołu Okean Elzy. W ostatnich dniach pomaga w podniesieniu morale żołnierzy walczących w Donbasie, gdzie Ukraińcy ponoszą ciężkie straty.

46-letni Wakarczuk, wokalista pop-rockowego zespołu Okean Elzy, pojawił się na wschodnim froncie w dżinsach, kamizelce kuloodpornej i z gitarą w dłoni. Z ukraińskimi żołnierzami spotkał się zaledwie kilka kilometrów od pozycji Rosjan, w okolicach miasteczka Barwinkowe w obwodzie charkowskim.

„Przyjechaliśmy tu, żeby podnieść morale, żeby spotkać się z chłopakami. Są skoncentrowani, zdeterminowani i gotowi, by zwyciężyć” – powiedział agencji AFP, przyznając, że oczywiście nikt nie jest zadowolony z tego, że przebywa w takim miejscu.

Jeszcze kilka miesięcy temu muzyk planował międzynarodowe tournee promujące najnowszy album zespołu. Zamiast tego od wielu tygodni koncertuje i rozmawia z ludźmi w okopach, szpitalach, centrach dla uchodźców i miastach zagrożonych rosyjskimi bombardowaniami.

W regionie Donbasu, w okolicach którego pojawił się Wakarczuk, koncentruje się obecnie rosyjska ofensywa. Ukraińskie wojsko nie informuje o swoich dokładnych stratach, ale żołnierze przyznają, że w ostatnich trzech tygodniach były bardzo wysokie.

W dzień walczący z rosyjskimi wojskami Ukraińcy kopią okopy, nocą Rosjanie nasilają ostrzał artyleryjski. Iryna Rybakowa, oficer prasowa stacjonującej tam ukraińskiej 93. Brygady sytuację na linii frontu, która nie biegnie wzdłuż żadnej naturalnej przeszkody, porównała do partii szachów. „Raz my zdobywamy jakąś wieś, raz oni, później znowu my” – powiedziała. W okolicy zniszczone są wszystkie mosty, a drogi zostały uszkodzone albo przebudowane tak, by spowolnić postępy wroga. Ustawiono na nich elementy linii kolejowych, powalone drzewa i betonowe zapory.

Ukraińscy żołnierze mogą liczyć na pomoc okolicznych mieszkańców, którzy przywożą im żywność i najważniejsze artykuły, nie licząc papierosów, ale po tygodniach walk ich morale spadło. „Oczywiście byliśmy gotowi na tę wojnę, zwłaszcza profesjonalne wojsko, ale w przypadku nowych rekrutów to bardziej skomplikowane” – przyznała Rybakowa.

08:59 Rada bezpieczeństwa: rosyjskie wojska mogą zniszczyć tamę w obwodzie donieckim i oskarżyć o to Ukrainę

Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy ostrzegło w nocy z poniedziałku na wtorek, że rosyjskie wojska mogą wysadzić w powietrzę tamę na zbiorniku wodnym w Karliwce w obwodzie donieckim i oskarżyć o to Ukrainę. Sześciu miejscowościom zamieszkanym przez ponad 10 tys. osób grozi zatopienie – przekazano.

„Na kilku prorosyjskich kanałach na Telegramie ukazała się informacja, jakoby w Karliwce +nacjonalistyczne bataliony (propagandowe określenie ukraińskich formacji zbrojnych – PAP) zaminowały tamę karliwskiego zbiornika wodnego+” – zaalarmowało Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji.

Rządowa ukraińska instytucja dodała, że doniesienia o możliwym zatopieniu „sześciu miejscowości zamieszkanych przez ponad 10 tys. osób” pojawiły się w kremlowskim przekazie „za ministerstwem obrony Federacji Rosyjskiej”. W ocenie RBNiO „może to być operacja informacyjno-psychologiczna, lecz biorąc pod uwagę sposób prowadzenia przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie, nie da się w pełni wykluczyć realizacji takiego planu (zniszczenia tamy – PAP)”.

Licząca kilkaset mieszkańców Karliwka jest położona kilkanaście kilometrów na północny zachód od Doniecka, w pobliżu linii rozgraniczenia z samozwańczą, kontrolowaną przez Moskwę Doniecką Republiką Ludową.

08:46 Dwa pociski manewrujące przeleciały nad Zaporoską Elektrownią Atomową

Dwa pociski manewrujące przeleciały we wtorek rano na niskiej wysokości nad Zaporoską Elektrownia Atomową na południu Ukrainy – poinformowała ukraińska spółka Enerhoatom na Telegramie. Rakiety kierowały się w stronę Zaporoża.

Wcześniej władze obwodu zaporoskiego informowały o ostrzale miasta. Według stanu na godz. 9.10 (8.10 czasu polskiego) ostrzał ustał.

W poniedziałek Enerhoatom poinformował o dwóch rakietach manewrujących nad Chmielnicką Elektrownią Atomową, lecących prawdopodobnie w kierunku Równego albo Zdołubnowa w obwodzie rówieńskim.

„Rosyjskie siły zbrojne znów bezmyślnie ostrzeliwują terytorium Ukrainy, odpalając pociski manewrujące i inne rakiety strategiczno-taktyczne w maksymalnie krytycznej bliskości od obiektów nuklearnych. To kolejny akt terroryzmu jądrowego, jakich od początku wojskowej agresji Rosji przeciw Ukrainie jest coraz więcej” – skomentował Enerhoatom.

08:36 Rosyjscy żołnierze weszli do budynku rady miejskiej okupowanego Chersonia

Uzbrojeni rosyjscy żołnierze przejęli kontrolę nad siedzibą rady miejskiej okupowanego od kilku tygodni Chersonia na południu Ukrainy – poinformowała we wtorek stacja CNN, cytując dwóch przedstawicieli władz lokalnych.

W nocy z poniedziałku na wtorek „uzbrojeni ludzie weszli do budynku rady miejskiej Chersonia, zabrali klucze i zastąpili naszych strażników swoimi” – przekazał na Facebooku mer miasta Ihor Kołychajew.

Odnosząc się do pogłosek, że ukraińska flaga zawieszona dotąd na ratuszu została zdjęta, mer wyjaśnił, że kiedy opuszczał budynek, flaga wciąż tam była – zaznacza CNN.

Wiceprzewodniczący rady obwodu chersońskiego Jurij Sobolewski określił zajęcie ratusza przez Rosjan jako „niestety, dość spodziewane” działanie. „Ratuszowi +pozwalano+ przez pewien czas funkcjonować w ograniczonym zakresie, ale wydaje się, że i ten czas dobiegł końca” – ocenił.

08:28 Władze: w ciągu jednej doby Rosjanie siedemnaście razy ostrzelali obwód ługański

W ciągu jednej doby wojska rosyjskie siedemnaście razy ostrzelały miejscowości w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy – poinformował w mediach społecznościowych szef administracji obwodowej Serhij Hajdaj.

Najbardziej ucierpiały hromady Popasna, Lisiczańsk i Hirske.

„Popasna wytrzymała cztery potężne ataki artyleryjskie, a Lisiczańsk dwa. Dwa domy w Lisiczańsku są uszkodzone, dwa w Popasnej, przynajmniej jeden w miejscowości Hirske. Sprawdzamy informacje o możliwych ofiarach” – napisał Hajdaj w Telegramie.

Rosjanie nadal walczą w rejonie Rubiżnego, próbując zdobyć Popasną – dodał.

08:17 Stanisław w obwodzie chersońskim bez prądu po uszkodzeniu wodociągu

Wojska rosyjskie uszkodziły centralny wodociąg w mieście Stanisław w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy i mieszkańcy zostali pozbawieni wody – poinformowały we wtorek władze stanisławowskiej hromady na Telegramie.

Jak podano, w ciągu dnia będą prowadzone prace naprawcze.

08:08 Prokuratura Generalna: już 217 dzieci zginęło w wyniku rosyjskiej inwazji

Już 217 dzieci zginęło, a ponad 391 zostało rannych na Ukrainie w wyniku agresji Rosji – podała we wtorek ukraińska prokuratura generalna. Minionej doby po bombardowaniu budynków mieszkalnych w obwodzie donieckim od ran zmarło dwoje dzieci w wieku 9 i 13 lat.

Bilans nie jest kompletny, ponieważ na terenach objętych działaniami wojennymi, okupowanych lub wyzwolonych liczba ofiar wśród dzieci wciąż jest ustalana – zaznaczono w komunikacie.

Najwięcej dzieci zginęło lub odniosło obrażenia w wyniku rosyjskiej agresji w obwodzie donieckim (127), kijowskim (114) i charkowskim (93) – napisano.

Codzienne bombardowania i ostrzał ukraińskich miast i wsi przez wojska rosyjskie uszkodziły również 1508 placówek oświatowych, a 102 z nich zostały całkowicie zniszczone – dodano.

07:48 Władze: Zaporoże pod ostrzałem

Miasto Zaporoże na południowym wschodzie Ukrainy zostało we wtorek rano ostrzelane przez siły rosyjskie – poinformowały władze obwodu zaporoskiego na Telegramie.

Doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko, cytowany przez BBC, powiedział, że „wiadomo o trzech wybuchach”.

Sekretarz rady miejskiej Anatolij Kurtiew zaapelował do mieszkańców o niezwłoczne udanie się do kryjówek i schronów oraz o niepublikowanie w internecie zdjęć i nagrań.

Agencja Ukrinform podała, że wojska rosyjskie zgromadziły dużą ilość sprzętu i żołnierzy na linii frontu i usiłują przesuwać się w kierunku Zaporoża.

07:45 Sztab generalny: Rosjanie próbują ustanowić pełną kontrolę nad wschodnimi obwodami

Rosjanie posuwają się we wschodniej strefie operacyjnej, aby pokonać ukraińskie siły, ustanowić pełną kontrolę nad obwodami donieckim i ługańskim oraz zabezpieczyć korytarz lądowy między tymi terytoriami a okupowanym Krymem – podaje we wtorek ukraiński sztab generalny w podsumowaniu sytuacji operacyjnej.

„Na kierunku wołyńskim i poleskim stan, położenie i charakter działań wroga nie uległy istotnym zmianom” – czytamy w komunikacie sztabu (https://tinyurl.com/4e93e7md).

„Na kierunku północnym nie zauważono śladów formowania przez wroga grupy uderzeniowej w celu wznowienia działań ofensywnych. W sąsiadujących z Ukrainą (rosyjskich) obwodach briańskim, kurskim i biełgorodzkim nieprzyjaciel wzmocnił ochronę granicy i punktów kontrolnych” – poinformowało ukraińskie dowództwo.

Sztab generalny przekazuje także, że rosyjskie wojska kontynuują częściową blokadę Charkowa we wschodniej Ukrainie, ostrzeliwuje jednostki ukraińskie oraz infrastrukturę krytyczną. Walki trwają m.in. w Siewierodoniecku, Popasnej, Zaporożu. Jak informuje ukraińskie dowództwo, „wróg prowadzi zmasowany ostrzał i blokuje jednostki na terenie zakładu Azowstal w Mariupolu”, a „rosyjscy okupanci nadal plądrują miejscową ludność na czasowo okupowanych terenach Ukrainy”.

Na terenie miejscowości Wełyka Ołeksandriwka w obwodzie chersońsim ukraińskie wojska zniszczyły skład amunicji. Zginęło ponad 70 Rosjan, jednak nie została jeszcze określona dokładna liczba poległych.

W ciągu ostatnich 24 godzin Ukraińcy odparli sześć ataków wroga w obwodach donieckim i ługańskim. Jednostki rosyjskich sił zbrojnych próbują przeprowadzić rozpoznanie lotnicze nad terytorium obwodu odeskiego. Ponoszą straty – przekazał sztab.

07:30 Nocna godzina policyjna w Kijowie, by chronić ludność przed prowokacjami Rosji

Władze Kijowa ogłosiły nocną godzinę policyjną od poniedziałku do piątku w tym tygodniu, by chronić ludność przed „prowokacyjnymi działaniami” Rosji – podała we wtorek stacja CNN, cytując szefa władz obwodu kijowskiej Ołeksandra Pawluka.

Zakaz wychodzenia na ulice i przebywania w miejscach publicznych bez specjalnego zezwolenia obowiązuje w godzinach 22-5 – poinformował Pawluk na Telegramie.

Rosyjskie wojska w początkowym okresie inwazji podeszły pod Kijów, ale na przełomie marca i kwietnia wycofały się z okolic ukraińskiej stolicy. Pawluk przestrzegał jednak, że wojna wciąż trwa, a wróg kontynuuje ostrzał rakietowy i akcje dywersyjne na terytorium Ukrainy.

07:21 Rząd: ewakuowano ponad 10 tys. dzieci potrzebujących pomocy

Ponad 10 tys. dzieci potrzebujących pomocy ewakuowano od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, przy czym prawie 6900 za granicę – poinformowało Ministerstwo Polityki Społecznej na Telegramie. Ewakuowane są m.in. dzieci osierocone, dzieci z całodobowych zakładów opiekuńczych oraz z rodzin zastępczych.

Minister polityki społecznej Maryna Łazebna poinformowała m.in., że 50 dzieci z Kramatorska zostało ewakuowanych do Szwajcarii. – Wszystkie dzieci są przemieszczane z towarzyszeniem opiekunów – podkreśliła.

07:06 Armia: Rosjanie próbowali atakować na południu, ale musieli się wycofać

Minionej doby Rosjanie wzmogli ostrzał na południu Ukrainy i przeprowadzili tam dwa ataki, ale zostały one odparte i wróg musiał wycofać się do zajmowanych wcześniej pozycji – podała we wtorek agencja Ukrinform, cytując ukraińskie dowództwo operacyjne Południe.

– Poprzedniego dnia w obwodach chersońskim i mikołajowskim wróg, któremu nie udało się wprowadzić w życie planów podejścia w stronę Mikołajowa, nasilił ostrzał miejscowości i naszych pozycji z artylerii i moździerzy – przekazało dowództwo Południe. – Nasze jednostki odparły dwa wrogie ataki w obwodzie chersońskim, niszcząc czołg i wóz bojowy piechoty. Pozostałe siły wycofały się pod naszym ogniem na wcześniejsze pozycje – podkreślono.

Według komunikatu na południu Ukrainy zniszczono tego dnia łącznie dwa rosyjskie czołgi, trzy pojazdy opancerzone, sześć sztuk sprzętu inżynieryjnego i dwa samochody, a także zestrzelono dwa drony, jakich wróg używa do prowadzenia rekonesansu.

07:02 Władze: siły rosyjskie blokują wyjazd z Melitopola, przeprowadzając przymusową mobilizację

Wojska rosyjskie całkowicie blokują wyjazd z Melitopola poprzez przymusową mobilizację – poinformowały w poniedziałek wieczorem władze obwodu zaporoskiego na Telegramie.

– Jeden ze sposobów uzupełniania stanu osobowego okupanci widzą w przymusowej mobilizacji mężczyzn na terytoriach okupowanych regionów. Na przykład Rosjanie całkowicie blokują wyjazd z Melitopola, aby przeprowadzić tak zwaną kampanię rekrutacyjną – napisano na Telegramie.

Władze poinformowały też, że okupanci rozwieszają swoje flagi na budynkach administracji zajętych terenów. W poniedziałek uczynili tak np. w Wasylówce, gdzie według lokalnych mieszkańców Rosjanie mianowali swojego mera. Żołnierze rosyjscy chodzą też od domu do domu, szukają broni oraz bojowników obrony terytorialnej i żołnierzy ukraińskich. Według mieszkańców zabierają cenne rzeczy i materiały budowlane, a także samochody.

– Ludzie są zastraszeni, bo ci, którzy przejawiają ukraińską postawę, są uprowadzani i wywożeni w nieznanym kierunku. Przy tym wśród ludności cywilnej są zdrajcy, którzy usiłują wysiedzieć na swoich stanowiskach – piszą władze.

06:46 Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła kolejne trzy rosyjskie samoloty

Minionej doby Rosja nasiliła ostrzał rakietowy, a ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła kolejne trzy wrogie samoloty, trzy rakiety manewrujące i cztery drony – poinformowała we wtorek agencja Ukrinform, cytując ukraińskie siły powietrzne.

– 25 kwietnia rosyjscy okupanci nasilili swoje agresywne działania, wystrzeliwując wiele pocisków manewrujących w różnych częściach Ukrainy, szczególnie w stronę infrastruktury i węzłowych dworców kolejowych. Na wschodnim i południowym kierunku Ruscy przeprowadzili kilka nalotów i jak zwykle stracili trzy samoloty – napisano w komunikacie.

Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła tego dnia łącznie 10 wrogich celów, w tym samoloty Su-34, Su-35 i Su-30 oraz trzy rakiety manewrujące i cztery drony poziomu operacyjnego lub taktycznego, najprawdopodobniej Orlan-10. Dowództwo Sił Powietrznych opublikowało również nagranie z wnętrza systemu wyrzutni rakiet kierowanych ziemia-powietrze typu Buk-M1, pokazujące zestrzelenie rosyjskiego myśliwca bombardującego Su-34 przez żołnierzy obrony przeciwlotniczej – przekazał Ukrinform.

06:39 Sekretarz generalny ONZ Guterres spotka się z Putinem ws. wojny na Ukrainie

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres spotka się we wtorek w Moskwie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w ramach starań o zakończenie wojny na Ukrainie. Plan Portugalczyka był krytykowany m.in. przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który przyjmie go dwa dni później.

Jak powiedziała rzeczniczka Guterresa Eri Kaneko, sekretarz generalny liczy, że w Moskwie przeprowadzi rozmowy „o tym, co można zrobić, by pilnie ustanowić pokój na Ukrainie”. Z kolei rosyjski MSZ zapowiadał, że zamierza omówić sytuację w Mariupolu i obleganych przez Rosjan zakładach Azowstal.

Inicjatywa Guterresa jest jego pierwszą bezpośrednią próbą mediacji konfliktu. Portugalczyk wzywał Rosję do wycofania wojsk od samego początku wznowionej inwazji, która rozpoczęła się w trakcie trwania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat Ukrainy. Podróż sekretarza generalnego – a właściwie sekwencja wizyt – została skrytykowana przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który stwierdził, że powinien on najpierw odwiedzić Ukrainę. Guterres zdecydował, że odwiedzi Kijów po rozmowach w Moskwie; najpierw spotka się z szefem ukraińskiego MSZ Dmytro Kułebą, a w czwartek z samym Zełenskim.

06:19 Ministrowie obrony kilkudziesięciu państw omówią temat dalszego zbrojenia Ukrainy

W amerykańskiej bazie wojskowej Ramstein w Niemczech odbędzie się we wtorek konferencja przedstawicieli resortów obrony kilkudziesięciu krajów NATO i spoza Sojuszu Północnoatlantyckiego na temat dalszego wzmacniania ukraińskich sił zbrojnych odpierających rosyjską inwazję. Jak zapowiadał Pentagon, na organizowaną przez USA konferencję zaproszono przedstawicieli ok. 40 państw, w tym szefa MON Mariusza Błaszczaka. Przedmiotem dyskusji będzie zarówno bieżąca pomoc dla Ukrainy, jak i długoterminowe wzmacnianie ukraińskiej armii.

– Zakres tematów na agendzie będzie szeroki, od ostatnich ocen sytuacji na polu bitwy na wschodniej Ukrainie, przez wzmacnianie bazy przemysłu obronnego, by kontynuować stały napływ pomocy wojskowej, po spojrzenie w dłuższej perspektywie na potrzeby obronne Ukrainy, poza wojną, z którą się boryka w tej chwili – zapowiadał rzecznik Pentagonu John Kirby.

W poniedziałek minister obrony USA Lloyd Austin stwierdził, że celem Stanów Zjednoczonych jest zapewnienie, by Ukraina była w stanie bronić swojej niepodległości, a Rosja została osłabiona na tyle, by nie mogła powtórzyć swojej napaści i odbudować strat poniesionych w obecnej wojnie.

03:40 Władze lokalne: Rosjanie kontynuują niszczenie infrastruktury cywilnej Doniecka

Za pomocą masowych ostrzałów i nalotów armia rosyjska kontynuuje niszczenie infrastruktury cywilnej Doniecka – poinformował w nocy z poniedziałku na wtorek na Telegramie szef władz regionu donieckiego Pawło Kyryłenko.

– Poprzez masowe ostrzały i naloty armia rosyjska nadal niszczy infrastrukturę cywilną regionu Doniecka. Obecnie nie można dokładnie obliczyć, co dokładnie uległo uszkodzeniu i zniszczeniu, ale na dzień 25 kwietnia wstępne dane są następujące: w regionie uszkodzonych zostało 65 185 domów prywatnych i 2936 budynków mieszkalnych (w tym odpowiednio 61 200 i 2340 w Mariupolu) – napisał Kyryłenko.

Zaznaczył, że do tej pory uszkodzonych zostało 28 obiektów wodociągowych, 30 obiektów energetycznych, 73 obiekty zaopatrzenia w gaz, 87 obiektów kultury, 122 placówki edukacyjne, 48 zakładów opieki zdrowotnej, 8 kotłowni, 332 obiekty kolejowe i 22 mosty. Na tej liście nie ma infrastruktury Mariupola i Wołnowachy, które Rosjanie całkowicie zniszczyli.

– Wróg stara się wyrządzić jak największe szkody naszej infrastrukturze, celując w krytyczne cele. Ale bez względu na to, co robią Rosjanie, wytrwamy i wszystko odbudujemy! I dokładnie dokumentujemy wszystkie ich zbrodnie – podkreślił Kyryłenko.

02:19 Kułeba: Rosja grozi trzecią wojną światową, bo przegrywa u nas

Mówienie o realnych groźbach wybuchu III wojny światowej wskazują, że Moskwa przegrywa na Ukrainie – napisał w nocy z poniedziałku na wtorek na Twitterze minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.

– Rosja traci ostatnią nadzieję na odstraszenie świata od wspierania Ukrainy. Stąd mówienie o „prawdziwym” zagrożeniu trzecią wojną światową. To tylko oznacza, że Moskwa przegrywa na Ukrainie. Dlatego świat musi nas wspierać jeszcze bardziej, aby wygrać i obronić bezpieczeństwo europejskie i światowe – napisał Kułeba.

Wcześniej w poniedziałek szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow powiedział, że ryzyko wybuchu konfliktu nuklearnego obecnie jest realne i nie można go lekceważyć.

– Obecnie ryzyko jest znaczne – powiedział Ławrow – Nie chciałbym sztucznie go wyolbrzymiać, choć wielu by tego chciało, ale niebezpieczeństwo jest poważne, realne i nie wolno nam go lekceważyć – oświadczył Ławrow.

01:33 Armia: Rosyjskie wojska przemieszczają się z Symferopolu w okolice Chersonia

Kolumna rosyjskiego sprzętu wojskowego przemieszcza się z Symferopolu w okolice Chersonia – poinformowały w poniedziałek wieczorem na Telegramie Operacyjne Siły Zbrojne Ukrainy.

Agencja Ukrinform przypomina, że 24 kwietnia szef władz Krzywego Rogu Ołeksandr Wilkul powiedział, że w najbliższych dniach Rosja może zaatakować to miasto z obwodu chersońskiego. Wcześniej w poniedziałek mer Chersonia Ihor Kołychajew poinformował, że rosyjskie wojsko zajęło budynek Rady Miejskiej tego miasta i zaczęło nim zarządzać.

– Wieczorem 25 kwietnia Rada Miejska Chersonia została zdobyta przez rosyjskie wojsko. Z budynku zdjęto flagę Ukrainy. Mer i pracownicy Rady Miejskiej otrzymali możliwość powrotu do domu. Od wtorku 26 kwietnia Rada Miejska nie będzie działać, ponieważ wszystkie lokale są czasowo kontrolowane przez rosyjskich najeźdźców – napisano w komunikacie.

01:06 Ministerstwo obrony W. Brytanii: inwazja znacząco zmniejsza produkcję rolną Ukrainy

Rosyjska inwazja na Ukrainę, będącą czołowym producentem żywności, znacząco zakłóca produkcję rolną w tym kraju, co wpłynie na światowe ceny i bezpieczeństwo żywnościowe na świecie – przekazało w poniedziałek brytyjskie ministerstwo obrony.

– Rosyjska inwazja na Ukrainę w znacznym stopniu zakłóciła ukraińską produkcję rolną. Zbiory zbóż na Ukrainie w 2022 r. będą prawdopodobnie o około 20 proc. niższe niż w 2021 r. z powodu zmniejszenia powierzchni zasiewów w następstwie inwazji. Ukraina jest czwartym co do wielkości producentem i eksporterem produktów rolnych na świecie. Zmniejszone dostawy zboża z Ukrainy spowodują presję inflacyjną, podnosząc światowe ceny zboża. Wysokie ceny zboża mogą mieć znaczący wpływ na światowe rynki żywności i zagrażać globalnemu bezpieczeństwu żywnościowemu, szczególnie w niektórych najsłabiej rozwiniętych gospodarczo krajach – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

00:05 Zełenski: wyzwolenie naszej ziemi jest tylko kwestią czasu

Nie ma wątpliwości, że wyzwolenie naszej ziemi jest tylko kwestią czasu – powiedział w poniedziałek wieczorem w wideo na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Stwierdził, że do tej pory spod rosyjskiej okupacji wyzwolonych zostało już 931 miejscowości, i choć wiele miast oraz mniejszych miejscowości znajduje się pod czasową kontrolą armii rosyjskiej, to „wyzwolenie naszej ziemi jest tylko kwestią czasu”.

– Dzięki odwadze i mądrości naszych obrońców, dzięki odwadze wszystkich ukraińskich mężczyzn i kobiet, nasze państwo jest prawdziwym symbolem walki o wolność – mówił Zełenski. – Ukraińscy mężczyźni i kobiety wykazali się prawdziwą masową gotowością do obrony Ukrainy. W każdym wieku, w każdym stanie majątkowym, z każdym wykształceniem: wszyscy w równym stopniu walczyli o państwo – podkreślał ukraiński prezydent.

– Nawet teraz, gdy Rosja wciąż próbuje przejąć nasze terytorium, pokazujemy, że damy wolnej Ukrainie więcej możliwości rozwoju niż Rosja może dać nie tylko okupowanej części naszego kraju, ale także własnemu terytorium, własnemu państwu – mówił Zełenski.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj