To już 80. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Agresor koncentruje się na wschodniej części terytorium napadniętego kraju. Jak twierdzi ukraiński sztab generalny, głównym celem Rosjan jest „osiągnięcie całkowitej kontroli” nad ukraińskimi obwodami: donieckim, ługańskim i chersońskim i „zapewnienie trwałości korytarza lądowego” z anektowanym Krymem.
21:47 Zełenski: zmuszamy Rosjan do opuszczenia naszej ziemi, zmusimy też do opuszczenia naszego morza
Krok po kroku zmuszamy rosyjskich okupantów do opuszczenia ukraińskiej ziemi, zmusimy ich także do opuszczenia ukraińskiego morza – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu zamieszczonym w sobotę wieczorem w mediach społecznościowych.
Ukraiński przywódca przekazał, że Rosja, blokując czarnomorskie porty, stanowi zagrożenie dla całego świata, a im szybciej Ukrainie zostanie zagwarantowane bezpieczeństwo, tym szybciej światowy rynek spożywczy wróci do normalnego stanu. Wysiłki zmierzające ku odblokowaniu ukraińskiego eksportu mają na celu niedopuszczenie do światowego głodu – podkreślił Zełenski.
Jak zrelacjonował, w sobotę, podczas wizyty delegacji Senatu USA w Kijowie, rozmawiał z amerykańskimi senatorami, w tym z liderem republikańskiej mniejszości Mitchem McConnellem, m.in. o kwestiach obronności, finansów i o sankcjach przeciwko Rosji.
Jak przekazał prezydent, sytuacja w Donbasie na wschodzie Ukrainy pozostaje trudna, a rosyjskie wojska „wciąż próbują osiągnąć jakiekolwiek zwycięstwo”.
– W osiemdziesiątym dniu inwazji na pełną skalę wydaje się to wyjątkowo szalone, ale Rosjanie nie zaprzestają wysiłków – powiedział Zełenski.
Zaznaczył, że 14 maja na Ukrainie obchodzony jest dzień pamięci Ukraińców, którzy ratowali Żydów podczas II wojny światowej, „osób, które ryzykowały swoim życiem, życiem swoich najbliższych, ale i tak ratowały tych, którzy znajdowali się w śmiertelnym niebezpieczeństwie z powodu nazistów”.
– Każda z takich historii zdumiewa. Zdumiewa, bo wokół panowało totalne zło, a ludzie i tak odnajdywali dobro w swoich sercach. (…) Nawet w największych ciemnościach można spotkać tych, którzy niosą światło – zapewnił Zełenski.
20:13 Prezydent podpisał ustawę zakazująca prorosyjskich partii
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę zakazującą w kraju działalności prorosyjskich partii politycznych – poinformowała w sobotę deputowana partii Sługa Narodu Olha Sowhyria na Telegramie.
– Prezydent Ukrainy podpisał ustawę o zakazie prorosyjskich partii politycznych! Ustawa wejdzie w życie w dzień po jej opublikowaniu – podkreśliła deputowana.
Zgodnie z ustawą zabroniona będzie działalność partii, których programy zawierają m.in. usprawiedliwienie lub zaprzeczenie zbrojnej agresji na Ukrainę, w tym poprzez przedstawianie jej jako konfliktu wewnętrznego czy wojny domowej, a także partii gloryfikujących osoby uczestniczące w zbrojnej agresji na Ukrainę, siły zbrojne Rosji oraz przedstawicieli okupacyjnej administracji.
19:39 Sztab generalny: Rosja przygotowuje natarcie na obwód doniecki
Rosyjskie siły zbrojne przygotowują natarcie w kierunku obwodu donieckiego na południowym wschodzie Ukrainy i nadal blokują żołnierzy ukraińskich w kombinacie Azowstal w Mariupolu – poinformował w sobotę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
– Na kierunku donieckim ugrupowania przeciwnika koncentrują wysiłki na przygotowaniu się do działań ofensywnych w stronę miejscowości Siewierodonieck, Sołedar i Bachmut, uzupełniając zapasy i przegrupowując pododdziały. Na wspomnianym kierunku przemieszczono do dwóch batalionów grup taktycznych – podał sztab.
Jak dodał, siły rosyjskie atakują na linii frontu w obwodzie donieckim przy wsparciu artylerii i lotnictwa i odniosły „częściowy sukces” w okolicach Awdijiwki.
Na kierunku charkowskim wróg usiłuje utrzymać zajęte pozycje oraz kontrolę szlaków dostaw na północ i wschód od Charkowa, a także nie dopuścić do przesuwania się sił ukraińskich w stronę granicy.
W Mariupolu wojska rosyjskie nadal blokują żołnierzy ukraińskich w kombinacie Azowstal, przypuszczając zmasowane ataki artyleryjskie i lotnicze.
Wróg stara się umocnić obecność militarną na Wyspie Węży na Morzu Czarnym, wzmacniając tam system obrony przeciwlotniczej.
Na okupowanych terytoriach na wschodzie i południu kraju przeciwnik próbuje wciągnąć miejscową ludność w pracę w okupacyjnych instytucjach i nielegalnych formacjach ochrony prawa.
19:21 Zatrzymany przez Rosjan konwój ewakuacyjny z Mariupola po trzech dniach ruszył w dalszą drogę
Zatrzymany przez Rosjan duży konwój ewakuacyjny z Mariupola, na południowym wschodzie Ukrainy, w którym jedzie od 500 do 1000 samochodów, po trzech dniach wymuszonego postoju ruszył w dalszą drogę – poinformował w sobotę w mediach społecznościowych doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
Osoby, które opuściły Mariupol, przekazały, że musiały zatrzymywać się na dziesiątkach rosyjskich punktów kontroli, aby przedostać się na terytorium wolnej Ukrainy – podał portal Ukrainska Prawda.
Rosjanie sprawdzali ich telefony i sugerowali, że powinni udać się do Rosji. Świadkowie mówili, że podczas takich „filtracji” okupanci opowiadali o zabijaniu cywilów.
19:18 Doradca szefa MSW: Rosjanie nie wiedzą, co robić z zajętymi obszarami
Władze Rosji nie wiedzą, co robić z okupowanymi terenami na Ukrainie – oświadczył w sobotę doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko w ukraińskiej telewizji.
– Praktycznie codziennie widzimy a to w Donbasie, a to w obwodzie chersońskim któregoś z wyższych urzędników Rosji. Wygląda na to, że jeżdżą tam, żeby na tej podstawie zorientować się, co robić dalej z tymi terenami, dopóki nie zapadła jakaś decyzja w Moskwie – oznajmił Denysenko.
Jego zdaniem prezydent Rosji Władimir Putin jest namawiany do anektowania tych obszarów.
– I oczywiście on też by tak wolał, ale na razie decyzji o aneksji jakichś obszarów nie podjęto – dodał.
18:39 Rzeczniczka praw człowieka: Rosjanie niszczą jedyną trasę ewakuacyjną z obwodu ługańskiego
Wojska rosyjskie niszczą ostrzałami jedyną trasę ewakuacyjną i humanitarną z obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy – poinformowała w sobotę ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa na Telegramie.
– Raszyści (Rosjanie) nadal atakują bardzo ważną trasę Lisiczańsk-Bachmut – jedyną drogę, którą można ewakuować ludzi i dostarczać pomoc humanitarną. Jeszcze ponad 40 tys. mieszkańców nie zostało ewakuowanych – napisała Denisowa na Telegramie.
Według niej sytuacja jest coraz trudniejsza i obwód ługański stopniowo przeobraża się w ”drugi Mariupol”. Jak podkreśliła, obwód jest pozbawiony wody, prądu i gazu, a także łączności komórkowej.
Tymczasem szef władz obwodowych Serhij Hajdaj powiadomił w sobotę na Telegramie, że po raz pierwszy od długiego czasu udało się ewakuować z Siewierodoniecka 17 osób, w tym troje dzieci.
18:31 Zaginiona krymska dziennikarka przebywa w areszcie, była torturowana przez Rosjan
Krymska dziennikarka i pielęgniarka Iryna Daniłowycz, która zaginęła pod koniec kwietnia, została zatrzymana przez rosyjskie służby bezpieczeństwa i była przez nie torturowana – podała w sobotę organizacja praw człowieka KrymSOS. Według ukraińskiej rzeczniczki praw człowieka Ludmyły Denisowej kobieta przebywa obecnie w areszcie śledczym w Symferopolu na Półwyspie Krymskim.
Daniłowycz była przetrzymywana w budynku zajmowanym przez FSB przez pierwsze osiem dni od zaginięcia. Funkcjonariusze przeprowadzali na niej testy przy pomocy wykrywacza kłamstw i grozili, że „wywiozą ją do lasu”, jeśli ukryje przed nimi jakąś informację. W tym czasie dostawała żywność raz dziennie. W zamian za uwolnienie kazano jej podpisać kilka czystych kartek papieru. Gdy kobieta to zrobiła, przekazano jej, że w jej torbie rzekomo odnaleziono 200 gramów materiałów wybuchowych. Daniłowycz grozi za to od sześciu do ośmiu lat więzienia oraz grzywna w wysokości do 100 tys. rubli (blisko 6,9 tys. złotych).
Takie traktowanie można uznać za torturę – podkreśla KrymSOS. Jak wyjaśnia, tortury mogą obejmować celowe zadawanie silnego bólu, wywoływanie cierpienia fizycznego lub emocjonalnego w celu uzyskania informacji lub przyznania się do winy.
Przed zaginięciem Daniłowycz rozpowszechniała na Krymie prawdziwe informacje o rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zdaniem ukraińskiej rzeczniczki praw człowieka zaginięcia i nękanie działaczy i dziennikarzy są na półwyspie na porządku dziennym.
18:01 Władze: okupanci siłą wywożą mieszkańców Popasnej w obwodzie ługańskim
Rosyjscy okupanci siłą wywożą mieszkańców miasta Popasna w obwodzie ługańskim na terytoria Ukrainy okupowane od 2014 roku – poinformował w sobotę szef władz obwodowych Serhij Hajdaj w Telegramie.
– Okupanci przeszukują ruiny w poszukiwaniu żywych osób i pod lufami karabinów wywożą je na terytoria znajdujące się pod okupacją jeszcze od 2014 roku – do Perwomajska i Kadijewki – oznajmił Hajdaj.
Powiedział, że wywiezione osoby są przetrzymywane wbrew woli, a krewni nie mają z nimi kontaktu.
Zniszczona na skutek rosyjskich ostrzałów Popasna jest od 8 maja okupowana przez siły rosyjskie. W mieście pozostało ponad 1500 mieszkańców, którzy nie chcieli się ewakuować.
17:14 SBU: rosyjskie służby specjalne werbowały ukraińskich uczniów
Rosyjskie służby specjalne werbowały ukraińskich uczniów – poinformowała w sobotę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) obwodu wołyńskiego na Facebooku.
– W Łucku SBU stwierdziła trzy takie przypadki. Nastolatki fotografowały wojskowe obiekty. W ich telefonach znaleziono korespondencję z nieznajomymi, którzy „interesowali się” sytuacją w regionie – podała SBU.
SBU podała, że funkcjonariusze ochrony prawa w Łucku zauważyli trzech nastolatków, którzy stale przebywali w pobliżu jednego z posterunków, przy czym nie potrafili wyjaśnić dlaczego. W ich telefonach służba znalazła wiele fotografii lotniska wojskowego oraz punktu remontowego samolotów w Łucku.
W korespondencji z uczniami nieznajomi abonenci rosyjscy zadawali siódmoklasistom pytania o sytuację w regionie, rozmieszczenie wojskowych obiektów oraz sprzętu wojskowego.
Przedstawiciele kontrwywiadu wyjaśnili uczniom, dlaczego taka korespondencja jest bardzo ryzykowna. Przeprowadzili także rozmowy profilaktyczne z rodzicami dzieci.
16:42 Mer Charkowa potwierdza wycofywanie się wojsk rosyjskich z przedmieść
Wojska rosyjskie opuszczają przedmieścia Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy i kierują się w stronę granicy ukraińsko-rosyjskiej – potwierdził w sobotę mer miasta Ihor Terechow w wywiadzie dla BBC.
– Rosjanie prowadzili nieustanny ostrzał artyleryjski Charkowa, bo stali bardzo blisko miasta. Dzięki wysiłkom charkowskiej obrony terytorialnej i Sił Zbrojnych Ukrainy odeszli daleko od terytorium miasta w kierunku rosyjskiej granicy – oznajmił Terechow.
Zaznaczył, że siłom rosyjskim tylko raz udało się zająć niewielką część Charkowa i nie przebywali tam długo. W ciągu ostatnich pięciu dni Charków nie był ostrzeliwany. Pięć dni temu doszło do jednej próby zaatakowania lotniska rakietą, ale została ona strącona przez siły ukraińskie.
– Teraz w Charkowie jest cicho i ludzie stopniowo wracają do miasta. Zaopatrujemy wszystkich mieszkańców w wodę, gaz i energię elektryczna. Niestety wiele budynków mieszkalnych zostało zniszczonych lub uszkodzonych. W przyszłości będziemy więc musieli przeprowadzić ogromną odbudowę – powiedział.
Brytyjskie ministerstwo obrony podało w czwartek, że wycofywanie rosyjskich sił z obwodu charkowskiego jest milczącym uznaniem niezdolności Rosji do opanowania kluczowych miast Ukrainy, w których najeźdźcy spodziewali się niewielkiego oporu ze strony lokalnych mieszkańców.
16:17 Rzeczniczka praw człowieka: okupanci planują „spis” ludności obwodu chersońskiego
Rosyjscy okupanci planują rozpoczęcie w najbliższy poniedziałek „spisu” ludności obwodu chersońskiego na południu Ukrainy – poinformowała w sobotę ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa na Facebooku.
Według Denisowej „spis” miałby zostać zakończony do końca maja.
Rzeczniczka powiedziała, że mieszkańcy rejonu heniczeskiego zaczęli otrzymywać wezwania, by stawić się do władz lokalnych z podstawowymi dokumentami.
15:57 MSZ: już 38 ambasad wznowiło pracę w Kijowie
Już 38 ambasad, m.in. Kanady, Francji, Niemiec, Hiszpanii i Watykanu, wznowiło pracę w Kijowie – poinformowało w sobotę ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych na Facebooku.
– To jeszcze jeden dowód tego, że nasi partnerzy wierzą w zwycięstwo, w przyszłość i w perspektywy Ukrainy – napisał ukraiński MSZ.
W sobotę wznowiła pracę w ukraińskiej stolicy ambasada Rumunii – podał szef MSZ Rumunii Bogdan Aurescu.
– Rumunia w pełni popiera swego partnera Ukrainę w jej odważnej walce o wolność! – napisał na Twitterze
15:44 Wywiad wojskowy: szpitale w Sewastopolu pełne rannych z Wyspy Węży
Rosyjscy okupanci ranni na Wyspie Węży na Morzu Czarnym są zwożeni do Sewastopola na Krymie, gdzie szpitale są już przepełnione – poinformował w sobotę ukraiński wywiad wojskowy (HUR) na Telegramie.
Z powodu obciążenia szpitali w Sewastopolu w salach wstawia się nawet po 40 łóżek – podał ukraiński wywiad.
Z powodu dużej liczby rannych na Krymie prowadzona jest kampania krwiodawstwa, a władze żądają, by przedsiębiorstwa wysyłały pracowników do punktów krwiodawstwa. Przy tym dawcą może być każdy, gdyż nie są wymagane żadne dokumenty medyczne.
Władze okupacyjne Krymu wydały też rozporządzenie, że „przedsiębiorstwa państwowe” mają wysłać do miejscowych komisji wojskowych pewną liczbę mężczyzn, zależnie od ogólnej liczby pracowników. Proponuje im się podpisanie kontraktu z rosyjskimi siłami zbrojnymi na okres od trzech miesięcy do roku.
W opinii ukraińskiego wywiadu Wyspa Węży ma znaczenie strategiczne, a siły rosyjskie będą ją wykorzystywać do kontrolowania całej północno-zachodniej części Morza Czarnego.
Wyspa jest obecnie kontrolowana przez wojska rosyjskie, ale strona ukraińska podejmuje próby odzyskania tego terytorium.
15:26 Zełenski do senatorów USA przybyłych do Kijowa: dziękujemy za przywództwo w walce o nasz kraj i demokratyczne wartości
Do Kijowa przyjechała w sobotę delegacja Senatu Stanów Zjednoczonych na czele z liderem mniejszości republikańskiej w tej izbie Mitchem McConnellem. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych podziękował im za wsparcie ze strony USA w wojnie z Rosją, w tym za przywództwo w walce o Ukrainę i demokratyczne wartości.
– Dziękuję wam za przywództwo w walce nie tylko o nasz kraj, ale też o demokratyczne wartości i swobody – przekazał Zełenski we wpisie na Facebooku.
– Wizyta delegacji Senatu Stanów Zjednoczonych, na czele z liderem republikańskiej mniejszości w izbie wyższej Kongresu Mitchem McConnellem, jest potężnym sygnałem ponadpartyjnego poparcia dla Ukrainy ze strony Kongresu USA, jak i narodu amerykańskiego – skomentował prezydent.
15:10 Media: okupanci prowadzą mobilizację na Krymie
Rosyjscy okupanci prowadzą mobilizację na Krymie, wzywając na komisję wojskową mężczyzn do 60. roku życia – poinformował w sobotę regionalny kanał Telegramu Krymskij Wietier.
W miastach Saki, Dżankoj i Krasnohwardijskie rezerwiści są zapraszani do komisji wojskowych „na sprawdzenie”. Przy tym mają mieć przy sobie paszport.
Zgodnie z decyzją miejskiej komisji wojskowej w Eupatorii wszyscy mężczyźni zameldowani w Sakach i obwodzie sakskim, którzy otrzymali kategorię A lub B, muszą od 16 do 20 maja przyjść do komisji. O analogicznych decyzjach poinformowano odnośnie do Dżankoja i Krasnohwardijskiego.
Według oficjalnego komunikatu w komisjach sprawdzane są m.in. „dane osobowe” oraz „miejsce zameldowania i zamieszkania” – podał Krymskij Wietier.
14:56 Żona żołnierza: w Azowstalu nie walczą już tylko ciężko ranni
W kombinacie Azowstal, który pozostaje ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu w obwodzie donieckim Ukrainy, nie walczą już tylko ciężko ranni – oznajmiła w sobotę żona żołnierza piechoty morskiej, który broni zakładu.
– W Azowstalu nie ma zdrowych żołnierzy. Są tylko ciężko i średnio ciężko ranni, ale chłopcy wciąż walczą – powiedziała Hanna Iwłejewa, którą cytuje portal Suspilne.
Jak podkreśliła, są żołnierze, którzy zostali już trzykrotnie ranni, ale nadal uczestniczą w boju.
– Nie walczą tylko tacy, którzy nie mają kończyn, i ci, którzy nie mogą wstać – dodała.
Rodziny ukraińskich żołnierzy broniących zakładów metalurgicznych Azowstal zaapelowały w sobotę, by w zabiegach o ewakuowanie stamtąd wojskowych wystąpił jako pośrednik przywódca Chin Xi Jinping. Zdaniem rodzin ukraińscy żołnierze mogliby zostać przewiezieni do Turcji.
Azowstalu bronią przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwóch miesięcy ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie kombinatu. Zorganizowanie konwojów humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
13:52 Rodziny obrońców Azowstalu apelują o pomoc do Chin
Rodziny ukraińskich żołnierzy broniących zakładów metalurgicznych Azowstal zaapelowały, by w zabiegach o ewakuację wojskowych wystąpił jako pośrednik przywódca Chin Xi Jinping. Zdaniem rodzin ukraińscy żołnierze mogliby zostać przewiezieni do Turcji.
O pomoc Pekinu rodziny żołnierzy poprosiły na konferencji prasowej w Kijowie w sobotę. Jak przekonywały, Xi Jinping jest „może jedynym człowiekiem, do którego jeszcze można się zwrócić” o pomoc.
– Prosimy przywódcę Chin, by stał się rozjemcą w tej wojnie – powiedział Stawr Wyszniak, ojciec jednego z ukraińskich żołnierzy.
Rodziny żołnierzy proszą, by Chiny wystąpiły jako pośrednik w rozmowach o wywiezieniu żołnierzy z Azowstalu do Turcji, która – według nich – zgodziła się przyjąć ukraińskich obrońców. Pekin miałby też stać się gwarantem tej procedury.
– Chiny mają od dawna bliskie związki polityczne i gospodarcze z Rosją. Mają też na nią silny wpływ, w tym osobiście na samego (prezydenta Władimira) Putina – powiedział Wyszniak. Przekonywał, „czasu już faktycznie nie ma, liczą się dni, godziny, sekundy”.
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk powiedziała w sobotę, że trwają rozmowy o ewakuacji 60 osób z zakładów – ciężko rannych i medyków.
Jeden z obrońców Azowstalu cytowany w sobotę przez agencję Ukrinform powiedział, że w zakładach przebywa ogółem 600 rannych.
Azowstal jest ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionym przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie kombinatu. Zorganizowanie konwojów humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
13:20 Rosja wyznaczyła nowy okręt flagowy, następcę krążownika Moskwa
Ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk podał, że nowym okrętem flagowym rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, który zastąpi zniszczony krążownik Moskwa, będzie fregata Admirał Makarow. Według dziennikarza taką decyzję podjęło dowództwo Floty Czarnomorskiej.
– Dowództwo Floty Czarnomorskiej podjęło decyzję o wyznaczeniu nowego okrętu flagowego na miejsce zniszczonego 14 kwietnia krążownika rakietowego Moskwa. Będzie nim fregata projektu 11356R Admirał Makarow – napisał Cymbaluk na Facebooku w piątek wieczorem.
Dziennikarz, który był korespondentem agencji UNIAN w Moskwie, dodał, że właśnie w oparciu o ten okręt działa teraz grupa operacyjna Floty Czarnomorskiej.
– Dowództwo floty jest przygotowane na to, że Admirał Makarow może powtórzyć los krążownika Moskwa. W takim przypadku pałeczkę jako okręt flagowy przejmie fregata Admirał Essen – dodał Cymbaluk.
Przed kilkoma dniami pojawiły się niepotwierdzone informacje o pożarze na pokładzie Admirała Makarowa.
Fregata rakietowa Admirał Makarow weszła do służby w armii rosyjskiej w 2017 roku. Należy do fregat projektu 11356R/M (Admirał Grigorowicz). Jej bliźniacze jednostki Admirał Essen i Admirał Grigorowicz brały udział w interwencji rosyjskiej w Syrii, prowadząc ostrzały z użyciem pocisków manewrujących Kalibr.
13:14 Uratowany pies Rosgwardii nauczył się ukraińskich komend
Pies rosyjskiej Rosgwardii uratowany z walk w obwodzie mikołajewskim w ciągu niespełna miesiąca nauczył się komend w języku ukraińskim i będzie służył w ukraińskiej Gwardii Narodowej – podała w sobotę agencja UNIAN.
Na razie batalion, w którym pies będzie służył, znajduje się w rezerwie.
Owczarek belgijski o imieniu Baks uratował się ze starcia w obwodzie mikołajewskim w drugiej połowie kwietnia. Jego rosyjski właściciel zginął, psa zabrali miejscowi mieszkańcy i przekazali go żołnierzom.
Jak powiedział Jurij Szutiak z oddziałów obrony wspierających armię ukraińską, komendom towarzyszą odpowiednie gesty i ton. W ten sposób pies nauczył się je rozumieć w ciągu niespełna miesiąca.
– To mądry, wspaniały pies – powiedział Szutiak podkreślając, że Baks „zaakceptował ukraiński i zaczął go rozumieć”.
13:06 Doradca mera: w zablokowanym Mariupolu jest 150 tys. ludzi, wciąż brakuje wody pitnej
W zablokowanym przez wojska rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy wciąż brakuje wody pitnej, a 150-170 tys. mieszkańców stało się „zakładnikami władz okupacyjnych” – ogłosił w sobotę doradca mera tego miasta Petro Andriuszczenko.
Według niego większość mieszkańców nie ma dostępu do bieżącej wody i musi chodzić do punktów dystrybucji, w których również wody nie wystarcza dla wszystkich. W dalszym ciągu brakuje też żywności, a piwnice są zalane – przekazała agencja Ukrinform.
Andriuszczenko zamieścił na Telegramie nagranie z ulic Mariupola i napisał, że około 150-170 tys. mieszkańców miasta stało się „zakładnikami władz okupacyjnych”, którzy „prawie nie mają szans, by wyrwać się” na obszary kontrolowane przez Ukrainę.
12:41 Władze regionalne: siły ukraińskie kontratakują w rejonie Iziumu
W obwodzie charkowskim siły ukraińskie przeszły do kontrofensywy w kierunku iziumskim (na południowym wschodzie regionu) – poinformował szef obwodu Ołeh Syniehubow. Podkreślił, że w ciągu minionej doby nie było ostrzałów głównego miasta regionu, Charkowa.
Syniehubow, którego cytuje agencja Interfax-Ukraina wskazał, że kierunek iziumski jest miejscem najzacieklejszych walk w obwodzie charkowskim. Dodał następnie: „tam nasze siły przeszły do kontrofensywy. Na niektórych kierunkach wróg się cofa”.
Przekazał, że Charków – drugie co do wielkości miasto Ukrainy, od początku wojny będące pod ostrzałami – nie był ostrzeliwany w ciągu ostatniej doby. Wojska rosyjskie ostrzeliwały mniejsze miejscowości.
– To świadczy o tym, że nie można tracić czujności – napisał Syniehunow. Szef władz obwodowych wezwał mieszkańców, by stosowali się do alarmów przeciwlotniczych.
Zaapelował też do mieszkańców tych obszarów, które zostały niedawno odbite z rąk Rosjan, by nie spieszyli się z powrotem do domów, ze względu na zaminowanie terenu i obiektów.
– Wróg wycofując się zaminował absolutnie wszystko – podwórza, pasma leśne, pobocza dróg, nawet łóżeczka dla dzieci. Teraz trwa praca nad rozminowaniem – napisał Syniehubow na komunikatorze Telegram.
12:00 Eksperci: w walkach o sforsowanie rzeki Doniec Rosja straciła prawie cały batalion
Pdczas nieudanej próby sforsowania rzeki Doniec na wschodzie Ukrainy w ubiegłym tygodniu rosyjskie wojsko mogło stracić prawie całą batalionową grupę taktyczną. Autentyczność zdjęć z pola bitwy potwierdzili w piątek eksperci z amerykańskiego ośrodka analitycznego Atlantic Council.
Artillerymen of the 17th tank brigade of the #UAarmy have opened the holiday season for ruscists. Some bathed in the Siverskyi Donets River, and some were burned by the May sun. pic.twitter.com/QsRsXmnJ65
— Defence of Ukraine (@DefenceU) May 11, 2022
Pierwsze doniesienia o dużych stratach Rosji w czasie próby przekroczenia Dońca na zachód od miasta Siewierdonieck pojawiły się 11 maja. Brytyjski wywiad informował później, że Ukraińcy uniemożliwili Rosjanom przeprawę, niszcząc most pontonowy i „znaczną ilość” sprzętu.
Dziennik „The Times” ocenił to jako jedną z najcięższych bitew trwającej wojny. Według niego doszło do niej w niedzielę 8 maja, a siły ukraińskie w jednej serii uderzeń mogły zniszczyć prawie cały rosyjski batalion – ponad 70 czołgów i pojazdów opancerzonych oraz zabić nawet 1000 rosyjskich żołnierzy.
Eksperci z Atlantic Council przy użyciu zdjęć drona ustalili, że bitwa miała miejsce kilka kilometrów od miasta Biłohoriwka w obwodzie ługańskim. Porównanie z obrazem satelitarnym tego obszaru potwierdziło autentyczność fotografii – napisali w sprawozdaniu. Zdjęcia opublikowało na Twitterze ministerstwo obrony Ukrainy.
W raporcie Atlantic Council wspomniano również o ustaleniach niezależnych analityków, którzy obliczyli liczbę maszyn widocznych na zdjęciach z drona. Według jednego z nich zniszczone lub porzucone zostały 73 sztuki sprzętu, w tym tyle pojazdów opancerzonych, ile liczyłaby cała batalionowa grupa taktyczna.
Nieudaną przeprawę przez Doniec skomentował również na Twitterze emerytowany generał australijskiej armii Mick Ryan, który analizuje działania wojenne na Ukrainie. Ryan podkreślił, że oprócz zniszczenia sprzętu Ukraińcy pokrzyżowali też plany Rosjan na tym odcinku ofensywy.
– Tak, (Rosjanie) stracili wiele pojazdów, ale teraz są do tego przyzwyczajeni. Z tego powodu prawdopodobnie nie tylko jedna batalionowa grupa taktyczna, ale najpewniej cała brygada straciła część swojej siły bojowej – napisał.
– Co ważne, Rosjanie stracili rzadki sprzęt do budowania mostów (i prawdopodobnie również inżynierów wojskowych). Te zasoby nie są tanie ani dostępne w dużych ilościach. A jest na nie duże zapotrzebowanie w czasie ofensywy – dodał.
19/ Consequently, this is probably a larger set back for the Russians than some have speculated. Yes, they lost a lot of vehicles – but they are used to that now. It has likely resulted in not just a BTG but probably an entire Brigade losing a large part of its combat power. pic.twitter.com/5zEbIDWHQA
— Mick Ryan, AM (@WarintheFuture) May 13, 2022
11:24 Sztab Generalny: Rosja straciła już 27,2 tys. żołnierzy
Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 27,2 tys. żołnierzy, z czego około 300 w ciągu ostatniej doby – poinformował w sobotę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Minionej doby siły rosyjskie straciły też jeden śmigłowiec, 13 czołgów, 34 pojazdy opancerzone, 6 systemów artylerii, dwie wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet oraz 6 dronów – wyliczono w komunikacie.
Według ukraińskiego sztabu łączne rosyjskie straty od 24 lutego do 14 maja wynoszą: 1218 czołgów, 2934 pojazdy opancerzone, 200 samolotów, 163 helikoptery, 551 systemów artyleryjskich, 195 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 88 systemów przeciwlotniczych, 2059 pojazdów i cystern, 13 jednostek pływających i 411 dronów.
11:00 Władze: Rosjanie nękają rodziny obrońców Azowstalu
Rosjanie opublikowali w mediach społecznościowych kontakty bliskich obrońców Azowstalu – poinformował w sobotę doradca mera Mariupola, Petro Andriuszczenko. Jak ocenił, tym samym Rosjanie atakują nie tylko żołnierzy ukraińskich w Azowstalu, ale i ich rodziny.
– Wczoraj okupanci upowszechnili w mediach społecznościowych kontakty (telefony i profile) narzeczonych i żon naszych obrońców – napisał Andriuszczenko na serwisie Telegram.
Dodał, że „cynizm wroga się nasila”, bowiem „atakuje nie tylko obrońców Azowstalu, ale też ich rodziny”.
Andriuszczenko w sobotnim komentarzu opublikował nagranie wideo, na którym widać wymianę ognia na terenie bronionych przez Ukraińców zakładów metalurgicznych Azowstal. Kombinat jest celem „ataków z nieba”, Rosjanie „próbują ofensywy na lądzie” – poinformował doradca mera Mariupola.
9:51 Wicepremier: rozmawiamy o ewakuacji 60 osób z Azowstalu
Rozmawiamy o ewakuacji 60 osób z zakładów metalurgicznych Azowstal, są to ciężko ranni i medycy – powiedziała w sobotę wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk. Wcześniej wicepremier mówiła, że rozmowy dotyczą ewakuacji 38 ciężko rannych.
– Jest tam kilkaset osób rannych. Ich trzeba ratować w pierwszej kolejności, bo Rosjanie nie zgodzą się na wszystkich od razu – powiedziała Wereszczuk, cytowana w sobotę przez portal ukraińskiej telewizji Suspilne. Dodała następnie: „tak więc, na początek – ciężko ranni i medycy. To faktycznie 60 osób”.
Wicepremier w ostatnich dniach podawała liczbę 38 osób, które strona ukraińska chce wymienić na wziętych do niewoli rosyjskich wojskowych. Mówiła też, że rozmowy o ewakuacji obrońców Azowstalu są „bardzo trudne”.
Trzej byli prezydenci Ukrainy, Łeonid Kuczma, Wiktor Juszczenko i Petro Poroszenko zwrócili się w piątek z apelem do ONZ, Unii Europejskiej, USA, Chin, Kanady, Turcji i innych państw w sprawie ewakuacji ukraińskich żołnierzy oraz cywilów, przebywających w zakładach Azowstal.
9:34 Władze: 271 uprowadzeń cywilów odnotowano w obwodzie zaporoskim
W obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy odnotowano 271 przypadków uprowadzeń cywilów przez wojska rosyjskie; ponad 100 osób jest przetrzymywanych – podała w sobotę agencja Ukrinform, powołując się na władze regionu.
Władze regionu informują, że wojskowi rosyjscy zmuszają do kolaboracji rolników na terenach okupowanych. Pozwalają im bowiem na działalność tylko na podstawie wydawanych przez siebie specjalnych zezwoleń.
– Okupanci twierdzą, że warzywa z obwodów chersońskiego i zaporoskiego sprzedawane są na bazarach na Krymie – wskazują władze obwodu.
W zajętym przez Rosjan Melitopolu pojawiło się wielu przybyszy, przywożonych – według mieszkańców – z tzw. „republik ludowych” w Donbasie. Ludzie ci są kwaterowani w opuszczonych domach i mieszkaniach. Rozsiewają plotki i wdają się w rozmowy z miejscowymi, próbując „narzucić opinię, że w mieście już 60 proc. mieszkańców przeszło na stronę Rosji i że Ukraina rzekomo zapomniała już o Melitopolu” – twierdzą władze obwodu zaporoskiego.
08:26 Władze: jesteśmy gotowi odesłać ciała rosyjskich żołnierzy do Rosji
Władze Ukrainy są gotowe odesłać ciała poległych rosyjskich żołnierzy do Rosji zgodnie z normami międzynarodowego prawa humanitarnego – podała w sobotę stacja BBC, cytując szefa wydziału współpracy cywilno-wojskowej Ukrainy Wołodymyra Lamzina.
W piątek urzędnicy wojskowi układali ciała Rosjan zebrane w obwodach kijowskim i czernihowskim w wagonach-chłodniach. Pojawiły się informacje o kolejnych takich pociągach w innych częściach kraju – pisze BBC.
– Gdy aktywna faza konfliktu się kończy, strony muszą zwrócić ciała poległych wojskowych drugiemu krajowi. Ukraina jest gotowa zwrócić ciała agresorowi – powiedział Lamzin.
Według informacji Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy na wojnie zginęło już ponad 26 tys. rosyjskich żołnierzy. Rosja nie aktualizuje oficjalnego bilansu poległych od 25 marca, gdy przyznała się do straty ponad 1,3 tys. żołnierzy – podała BBC.
06:56 Sztab Generalny: na wschodzie Rosjanie usiłują zadać nam maksymalne straty
Sztab generalny armii ukraińskiej podał w porannym komunikacie w sobotę, że podczas walk w obwodzie donieckim wojska rosyjskie stosowały moździerze, artylerię lufową i systemy rakietowe w celu zadania maksymalnych strat siłom ukraińskim.
Głównym celem Rosjan jest „osiągnięcie całkowitej kontroli” nad ukraińskimi obwodami: donieckim, ługańskim i chersońskim i „zapewnienie trwałości korytarza lądowego” z anektowanym Krymem – ocenia sztab w komunikacie w 80. dniu agresji rosyjskiej.
W kierunku Słowiańska w obwodzie donieckim Rosjanie ostrzeliwali z artylerii infrastrukturę cywilną i wojskową w rejonie miejscowości: Dowheńke, Dołyna i Husariwka. Wojska rosyjskie usiłują też „poprawić swoją sytuację taktyczną w rejonach miejscowości: Komyszuwacha, Krasnohoriwka, Nowomychajliwka, Kostiantyniwka i Pobieda” – głosi komunikat.
– Celem „masowych ostrzałów artyleryjskich i uderzeń lotniczych” nadal są zakłady Azowstal w Mariupolu, bronione przed oddziały ukraińskie – dodał sztab.
05:35 Doradca szefa MSW: rozpoczęła się „trzecia faza” rosyjskiej agresji
To początek „trzeciej fazy” rosyjskiej wojny na Ukrainie i związanych z tym długotrwałych walk – powiedział w nocy z piątku na sobotę doradca szefa ukraińskiego MSW Wiktor Andrusiw w ukraińskiej telewizji.
Jak podkreślił, w pierwszej fazie Rosjanie zamierzali ciągu kilku dni przetoczyć się przez Ukrainę, w drugiej – planowali w wielu miejscach okrążyć wojska ukraińskie a następnie je rozbić. – Nie udało im się tego uczynić – powiedział Andrusiw.
W nowej, „trzeciej fazie” rosyjscy wojskowi chcą utrzymać dotychczasowe zdobycze terytorialne. „To pokazuje, że zmierzają do długiej wojny” – stwierdził doradca szefa ukraińskiego MSW. – Najwyraźniej w ten sposób chcą zmusić Zachód do negocjacji a Ukrainę do ustępstw – podkreślił Wiktor Andrusiw.
00:57 Zełenski: robimy wszystko, by szybko wyzwolić nasz kraj
– Dzisiaj nikt nie może przewidzieć, jak długo potrwa ta wojna, ale robimy wszystko, aby szybko wyzwolić nasz kraj – zapewnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu wideo opublikowanym w piątek późnym wieczorem. – Aby tak się stało potrzebujemy pomocy naszych partnerów – z Europy, z całego świata – podkreślił Zełenski.
Skrytykował jednocześnie kraje, które blokują sankcje przeciwko Rosji lub pomoc dla Ukrainy, nie wymienił jednak z nazwy żadnego państwa.
Prezydent Ukrainy powiedział, że konieczna jest większa presja na Moskwę społeczności międzynarodowej, gdyż Rosja wykorzystuje każdą sposobność do destabilizacji sytuacji nie tylko w Europie, ale także w innych częściach świata.
Wskazał, że blokowanie przez Rosjan ukraińskich portów i sama wojna mogą spowodować kryzys żywnościowy na świecie, w tym głód w wielu państwach.
PAP/mrud