Trwa 99. dzień rosyjskiego ataku na Ukrainę. W wyniku wojny codziennie ginie co najmniej dwoje dzieci, a o wiele jest rannych. Statystyki dotyczące dorosłych są jeszcze wyższe. Obrońcy otrzymują jednak wsparcie od zachodnich państw, które przekazują sprzęt wojskowy.
14:27 Jermak: omówiliśmy z władzami USA niespodzianki, które nie spodobają się Rosjanom
Przedyskutowaliśmy kwestie dotyczące nowego pakietu pomocy wojskowej USA i przekazaliśmy Amerykanom informacje o potrzebach ukraińskiej armii; omówiliśmy też przyszłe niespodzianki, które na pewno nie spodobają się naszym wrogom – napisał w czwartek na Telegramie szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
Oprócz Jermaka, w rozmowie wzięli udział naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generał Mark Milley i doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.
– Ważne, że to nie ostatnie tego rodzaju wsparcie ze strony USA – zapewnił Jermak.
W środę Pentagon poinformował, że nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy zawiera m.in. cztery zestawy artylerii rakietowej HIMARS wraz z amunicją, cztery śmigłowce Mi-17, siedem radarów i 15 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej. Jak zapowiedział wiceminister obrony USA Colin Kahl, system HIMARS zostanie dostarczony Ukrainie w ciągu około trzech tygodni.
Kahl podkreślił, że Ukraińcy zobowiązali się do defensywnego użycia systemu HIMARS, tj. jedynie wewnątrz swojego terytorium.
13:31 Pilot uczestniczący w misji do Azowstalu: wiedzieliśmy, że w 90 proc. przypadków zginiemy
Wszyscy byliśmy świadomi tego, że w 90 proc. przypadków zginiemy; w tym samym momencie przychodziła jednak refleksja, że musimy zawieźć pomoc i zabrać stamtąd rannych, dlatego podejmowaliśmy ryzyko – wspominał ukraiński pilot wojskowy, uczestnik misji do oblężonych zakładów Azowstal w Mariupolu, w rozmowie opublikowanej w czwartek przez ukraińskie wojska lądowe.
– Największa trudność polegała na tym, że trzeba było dostarczyć pomoc do miejsca położonego w głębi terenu zajętego przez wroga, znajdującego się ponad 100 km od ukraińskich pozycji. Na całym tym odcinku gęsto rozmieszczono rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej. Nawet nie chodzi już o to, że zadanie było trudne. Zrealizowanie takiej misji wydawało się wręcz niemożliwe. Jak widać, dało się jednak tego dokonać, bo to zrobiliśmy – opowiadał pilot. Zapis rozmowy zamieszczono na profilu wojsk lądowych Ukrainy na Facebooku.
Інтерв`ю з пілотом котрий здійснював польоти з доставки вантажу та евакуції поранених з „Азовсталі”.
#stoprussia #азовсталь #армійськаавіація #маріуполь #зсу #сухопутнівійська
Opublikowany przez Сухопутні війська ЗС України Czwartek, 2 czerwca 2022
Jak zauważył, tylko w pobliżu oblężonych zakładów Azowstal znajdowały się trzy rosyjskie zestawy obrony przeciwlotniczej. – Ale już w Mariupolu, gdy wyładowywaliśmy towary z samolotów, czuliśmy euforię. Wydawało nam się, że jeśli tutaj przylecieliśmy i stoimy żywi, w zasięgu trzech zestawów przeciwlotniczych, to jesteśmy królami świata, już zwyciężyliśmy i wszystko będzie dobrze – mówił uczestnik misji.
– W trakcie lotu powrotnego, na szóstym kilometrze, jakieś trzy minuty po starcie, zostałem trafiony rosyjskim pociskiem. Jeden z silników przestał działać, ale pilot drugiego śmigłowca, lecącego za mną, miał mniej szczęścia. Ich maszyna runęła w dół, cała załoga zginęła – relacjonował.
Pilot podkreślił, że przed realizacją misji wszyscy jej uczestnicy podpisali dokumenty, że są świadomi ryzyka i godzą się na udział w tym przedsięwzięciu.
– Dlatego kiedy mnie trafili, dostałem strzał adrenaliny, ale potem już tylko wykonywaliśmy nasze zadania. Mieliśmy na pokładzie 20 rannych, a zatem rozumieliśmy, że jeśli wylądujemy gdzieś w polu, to jak później ich ewakuujemy? Wówczas potrzeba byłoby jeszcze jednego śmigłowca, a nie mieliśmy w planach takiej operacji. Dlatego po prostu lecieliśmy dalej – powiedział pilot.
Wcześniej, 25 maja, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow poinformował, że do obleganego przez siły rosyjskie kombinatu Azowstal w Mariupolu wykonano siedem misji powietrznych z dostawami broni i żywności. W misjach uczestniczyło w sumie 16 śmigłowców Mi-8, z których siłom rosyjskim udało się zestrzelić dwa. Do Azowstalu, wówczas ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, oprócz broni, amunicji i żywności dostarczono leki oraz 72 żołnierzy pułku Azow.
Szef wywiadu nie sprecyzował, ile osób poniosło śmierć podczas tych misji ani kiedy do nich doszło. Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie z okazji trzeciej rocznicy objęcia urzędu powiedział, że w trakcie operacji zginęło „bardzo wielu lotników”.
12:45 MSZ: Rosja musi zrobić pierwszy krok, by odblokować eksport żywności z Ukrainy
Rosja musi zrobić pierwszy krok, by odblokować eksport żywności z Ukrainy: wycofać wojska z wód otaczających Ukrainę oraz zagwarantować bezpieczeństwo portów i statków komercyjnych – ogłosił w czwartek rzecznik ukraińskiego MSZ Ołeh Nikołenko.
Nikołenko odniósł się na Facebooku do oświadczenia szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa, że Rosjanie zezwolą na przepłynięcie statków ze zbożem, jeśli Ukraina rozminuje swoje wody terytorialne – przekazała agencja Ukrinform.
Rzecznik MSZ w Kijowie zaznaczył, że Ukraina stara się znaleźć sposób, by zapobiec globalnemu kryzysowi żywnościowemu i wspólnie z parterami rozważa powołanie międzynarodowej misji pod egidą ONZ, która zajęłaby się funkcjonowaniem morskich szlaków eksportu ukraińskich towarów rolno-spożywczych.
– Z zadowoleniem przyjmujemy wstępną gotowość szeregu krajów do przyłączenia się do procesu przywracania bezpieczeństwa na Morzu Czarnym. Jako pierwszy krok, Rosja musi wycofać swoje siły z wód otaczających Ukrainę i udzielić gwarancji bezpieczeństwa przed atakami na porty i komercyjne konwoje – napisał Nikołenko.
Podkreślił, że to Rosja zablokowała ukraińskie porty. – Rosyjska armia zaminowała część morza i bezustannie próbuje przebić się przez obronę Odessy i innych miast na wybrzeżu od strony Morza Czarnego – dodał.
Rzecznik zaznaczył, że w wyniku rosyjskiej blokady Ukraina straciła możliwość eksportu produktów rolnych drogą morską, a użycie alternatywnych szlaków lądowych nie rozwiąże w pełni problemu ze względu na ich niską przepustowość. Rosja kradnie również ukraińskie zboże z terenów okupowanych, by sprzedać je nielegalnie krajom trzecim – napisał.
– Działania Rosji mogą doprowadzić do globalnego kryzysu żywnościowego, a w niektórych regionach nawet do klęski głodu. Rosja musi natychmiast odblokować ukraińskie porty morskie, zaprzestać ostrzałów Odessy i innych miast na wybrzeżu, wycofać swoją marynarkę wojenną na odległość, która pozwoli uniknąć ataków na statki handlowe, i nie tworzyć przeszkód dla międzynarodowej żeglugi – podkreślił Nikołenko.
Rzecznik ukraińskiego MSZ zaapelował przy tym do krajów, które mogą najbardziej ucierpieć w wyniku blokady, aby użyły swoich kontaktów z Moskwą, by wymusić na niej odblokowanie portów i zakończenie wojny.
12:02 Doradca mera Mariupola: okupacyjne władze chcą jak najszybciej wydać mieszkańcom miasta rosyjskie paszporty
Okupacyjne władze Mariupola próbują jak najszybciej znaleźć lokale, w których będą wydawać świadectwa o miejscu zamieszkania i przyjmować wnioski w sprawie wydania rosyjskich paszportów; ma to związek z zapowiedziami, że Rosja chciałaby anektować Mariupol już w lipcu – poinformował w czwartek doradca mera miasta Petro Andriuszczenko.
– Przewodniczący tzw. służby migracyjnej Donieckiej Republiki Ludowej (samozwańczego, kontrolowanego przez Moskwę parapaństwa na wschodzie Ukrainy – PAP) wraz z okupacyjnymi zarządami dzielnic Mariupola pilnie poszukują miejsca dla takich punktów (przyjmowania wniosków o wydanie rosyjskiego paszportu) w ocalałych budynkach, do których można by doprowadzić elektryczność – napisał polityk.
Wcześniej, w poniedziałek, Andriuszczenko przekazał doniesienia, że w Mariupolu rozpoczęto przyjmowanie wniosków o paszport Rosji. -By otrzymać rosyjski paszport, mieszkańcy Mariupola początkowo muszą otrzymać w Doniecku zaświadczenie o meldunku, a następnie złożyć wniosek o paszport w Nowoazowsku w tzw. służbie migracyjnej Donieckiej Republiki Ludowej. Możemy stwierdzić, że aneksja Mariupola przez Rosję przeszła na następne stadium realizacji. Aktywne – relacjonował doradca mera.
W Mariupolu, zajętym przez wojska Rosji, panuje dramatyczna sytuacja humanitarna. W ciągu trzech miesięcy rosyjskiej inwazji zginęło tam co najmniej 22 tys. mieszkańców.
11:35 Władze: wojsko rosyjskie zniszczyło lub uszkodziło 20 proc. szkół i przedszkoli w kraju
Wojsko rosyjskie zniszczyło lub uszkodziło 20 proc. szkół i przedszkoli na Ukrainie – powiedział w czwartek zastępca szefa administracji prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko.
– Spotkaliśmy się z urzędnikami UNICEF na Ukrainie i opracowaliśmy wstępny plan mający pomóc w odbudowie szkół do 1 września – wyjaśnił Tymoszenko. – Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski postawił nam zadanie przywrócenia jak największej liczby szkół do początku roku szkolnego – dodał.
– Są szkoły, w których okna czy dachy są po prostu uszkodzone, można je odrestaurować w półtora miesiąca. Przed nami są też jednak bardziej złożone prace, takie jak renowacja murów i całych budynków – wyjaśnił urzędnik kancelarii ukraińskiego prezydenta.
10:59 Europejscy prokuratorzy wspólnie badają zbrodnie wojenne w Ukrainie
Europejska Agencja Współpracy Sądowej (Eurojust) zrzesza prokuratorów z krajów Europy, w tym m.in. Polski, którzy badają zbrodnie wojenne popełniane w Ukrainie. Z Eurojustem współpracuje Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK), który planuje otworzyć w Kijowie swoje biuro.
18 krajów wszczęło śledztwa związane z wojną na Ukrainie. Sześć z nich (Polska, Litwa, Ukraina, Słowacja, Łotwa, Estonia) wchodzi w skład wspólnego zespołu śledczego Eurojust, z którym pod koniec kwietnia porozumienie o współpracy podpisała prokuratura Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK).
Eurojust będzie wkrótce mógł przechowywać i analizować dokumenty udostępniane przez prokuratorów krajowych, w tym zdjęcia i filmy, pomimo ograniczeń dotyczących rozpoznawania twarzy. Poprawka stosownych ustaw musi zostać zatwierdzona przez Radę Unii Europejskiej w ciągu kilku tygodni.
Organizacja żąda dodatkowego budżetu w wysokości 16 mln euro na kolejne pięć lat w związku z badaniami dotyczącymi zbrodni w Ukrainie – podaje „Le Monde”. MTK wysłał już na Ukrainę 42 śledczych, w tym 30 ekspertów kryminalnych na zlecenie holenderskiego rządu. Prokurator Khan zapowiedział też otwarcie w najbliższych tygodniach biura w Kijowie.
– W Ukrainie popełnianych jest każdego dnia od 200 do 300 zbrodni wojennych – poinformowała Venediktova.
10:31 SBU: rosyjscy okupanci masowo porywają ukraińskich mężczyzn dla okupu
Rosyjscy okupanci masowo porywają na zajmowanych terenach ukraińskich mężczyzn dla okupu – poinformowała w czwartek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Do takich praktyk dochodziło m.in. w zajętym przez wojska rosyjskie Melitopolu w obwodzie zaporoskim. Według SBU okup za porwanego mężczyznę waha się od 10 tys. do 30 tys. dolarów.
Władze obwodu donieckiego podały, że w związku z przymusową mobilizacją do rosyjskiej armii w regionie wybuchł „bunt krewnych”. Z kolei W obwodzie ługańskim – jak powiedział szef władz regionu Serhij Hajdaj – za odmowę wstąpienia do rosyjskiej armii grozi egzekucja.
10:29 Władze: jedna osoba zginęła, a osiem zostało rannych w rosyjskich ostrzałach w obwodzie charkowskim
W nocy ze środy na czwartek rosyjskie wojska ostrzelały szkołę w dzielnicy Sałtiwka w Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy i zabiły przebywającą tam kobietę; osiem kolejnych osób w obwodzie charkowskim zostało rannych w ciągu ostatniej doby – poinformował w czwartek szef regionalnych władz Ołeh Syniehubow.
Trzy osoby odniosły obrażenia w Charkowie, jedna w miejscowości Cyrkuny, a kolejnych czterech cywilów zostało rannych w różnych wsiach i osadach w rejonie (powiecie) czuhujewskim – przekazał gubernator na Telegramie.
W ocenie Syniehubowa zarówno pod Iziumem na południowym wschodzie regionu charkowskiego, jak też na północy tego obwodu, w pobliżu granicy z Rosją, wróg skoncentrował się na utrzymaniu dotychczasowych pozycji. Wszystkie ostatnie próby ataków przeciwnika zostały odparte.
Po kilku tygodniach względnego spokoju, rosyjskie wojska wznowiły w minionych tygodniach ostrzał dzielnic mieszkalnych w Charkowie. 26 maja w mieście zginęło osiem osób, w tym pięciomiesięczne niemowlę i ojciec dziecka, a 17 cywilów zostało rannych.
Drugie co do wielkości miasto Ukrainy, liczące przed inwazją blisko 1,5 mln mieszkańców, jest położone zaledwie około 40 km od granicy z Rosją. W połowie maja pojawiły się doniesienia o sukcesach ukraińskiej kontrofensywy na północ od Charkowa i odepchnięciu wojsk najeźdźcy na odległość 3-4 km od terytorium Rosji. W kolejnych dniach przeciwnik odzyskał jednak kilka przyczółków w obwodzie charkowskim, co prawdopodobnie umożliwiło mu wznowienie ostrzału miasta.
10:16 Poważne uszkodzenia infrastruktury kolejowej w obwodzie lwowskim
Wskutek środowego ostrzału rakietowego wstrzymany jest ruch wielu pociągów międzynarodowych, dalekobieżnych i lokalnych – poinformowała w czwartek agencja Interfax-Ukraina.
Uszkodzenia są na tyle poważne, że wstrzymany został ruch pociągów na trasach międzynarodowych (pociągi Przemyśl – Odessa, Przemyśl – Kijów). Nie kursują również pociągi dalekobieżne łączące obwód lwowski z takimi miastami na Ukrainie jak: Kijów, Charków, Użhorod, Zaporoże, Odessa. Nie kursuje również wiele pociągów lokalnych. Interfax powołał się na informację zamieszczoną przez koleje ukraińskie.
W środę wieczorem Rosjanie dokonali ostrzału obwodu lwowskiego. Szef lwowskiej administracji obwodowej Maksym Kozycki poinformował w czwartek na Facebooku, że rakiety zostały wystrzelone z Morza Czarnego i spadły w rejonach lwowskim i samborskim. Uszkodzono infrastrukturę kolejową, a pięć osób zostało rannych.
Щодо нічних ракетних ударів по Львівщині. Розповідаю все, що можна:
Вчора вночі у період з 22:45 по 22:55 ракетних…
Opublikowany przez Максим Козицький Środa, 1 czerwca 2022
10:12 Ołena Zełenska: oddanie Rosji terytoriów nie powstrzymałoby inwazji
Oddanie Rosji terytoriów oznaczałoby utratę wolności i nie powstrzymałoby wojny wywołanej przez Putina – powiedziała pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełenska, cytowana w czwartek przez stację CNN. Wyraziła przekonanie, że Donbas będzie znów ukraiński.
W wywiadzie dla stacji ABC News, opisywanym przez CNN, Zełenska odniosła się do pojawiających się w niektórych krajach opinii, że Ukraina powinna poczynić ustępstwa terytorialne wobec Rosji, by zakończyć wojnę.
– Ukraińcy nie mogą normalnie przyjmować wszystkich tych ośiadczeń, jakie czasem słyszymy z ust przywódców państw, niekiedy przywódców dużych, wpływowych krajów. Nie można po prostu oddać części terytorium, to byłoby jak oddanie wolności – powiedziała żona prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Podobnie jak jej mąż, wyraziła przekonanie, że leżący na wschodzie Ukrainy i w znacznej części okupowany przez Rosję Donbas będzie w przyszłości znów pod ukraińską kontrolą.
– Nawet jeśli oddalibyśmy nasze terytoria, agresor nie zatrzymałby się na tym, wciąż by naciskał, w dalszym ciągu przeprowadzałby kolejne ataki na nasze terytorium – podkreśliła pierwsza dama Ukrainy.
Po nieudanej próbie zajęcia Kijowa w początkowej fazie inwazji wojska rosyjskie skupiły się na atakowaniu wschodniej i południowej Ukrainy. Według CNN zajęcie całego Donbasu stało się głównym celem Putina.
09:52 Prokuratura Generalna: potwierdziliśmy śmierć kolejnych 17 dzieci w Mariupolu, 14 innych zostało rannych
Potwierdzono doniesienia o śmierci kolejnych 17 dzieci w zniszczonym przez rosyjskie wojska Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy; oprócz tego 14 osób poniżej osiemnastego roku życia zostało tam rannych – poinformowała w czwartek na Telegramie ukraińska Prokuratura Generalna.
W komunikacie prokuratury przekazano również, że we wtorkowym rosyjskim ostrzale miejscowości Iwaniwka w rejonie (powiecie) iziumskim obwodu charkowskiego zginął 12-letni chłopiec. Ogółem od 24 lutego, czyli początku inwazji Kremla na Ukrainę, potwierdzono śmierć 261 dzieci, a ponad 460 odniosło różnego rodzaju obrażenia (https://t.me/pgo_gov_ua/4313). Faktyczne liczby są prawdopodobnie znacznie wyższe, lecz przeprowadzenie dokładnego śledztwa na okupowanych terenach na wschodzie kraju nie jest obecnie możliwe.
Według szacunków strony ukraińskiej najwięcej dzieci zginęło lub zostało rannych w obwodach donieckim (184 osoby), kijowskim (116), charkowskim (112), czernihowskim (68) oraz ługańskim i chersońskim (po 52). Rosyjskie wojska zniszczyły dotąd 1938 placówek oświaty, z czego 182 zostały całkowicie zrujnowane.
Wcześniej, 27 maja, Biuro Analiz Parlamentu Europejskiego ogłosiło, że według szacunków UNICEF wojna na Ukrainie dotknęła już co najmniej 7,5 mln dzieci. „Ze względu na to, że mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat nie mogą opuszczać kraju, to głównie kobiety i dzieci szukają ochrony za granicą. To także one są szczególnie narażone na ryzyko przemocy i wykorzystywania” – wskazano w raporcie unijnej instytucji.
We wtorek agencja Ukrinform poinformowała, że według stanu z 26 maja Rosja wywiozła na swoje terytorium ponad 238 tys. ukraińskich dzieci. W Mariupolu, zajętym przez wojska Rosji, panuje dramatyczna sytuacja humanitarna. W ciągu trzech miesięcy rosyjskiej inwazji zginęło tam co najmniej 22 tys. mieszkańców.
09:00 Resort obrony: Rosja przejęła kontrolę nad większą częścią Siewierodoniecka
Rosja przejęła kontrolę nad większą częścią Siewierodoniecka, ale ponosząc przy tym straty i przed przekroczeniem rzeki Doniec Sewerski będzie potrzebowała co najmniej krótkiej przerwy taktycznej – przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.
– Rosja przejęła kontrolę nad większą częścią Siewierodoniecka. Główna droga do enklawy Siewierodoniecka prawdopodobnie pozostaje pod kontrolą ukraińską, ale Rosja nadal osiąga stałe, lokalne zdobycze, co umożliwia jej silna koncentracja artylerii. To nie odbyło się bez kosztów, a siły rosyjskie poniosły w tym procesie straty. Przekroczenie rzeki Doniec Siewierski, która stanowi naturalną przeszkodę na osi frontu, ma kluczowe znaczenie dla sił rosyjskich, gdy umocowują się w obwodzie ługańskim i przygotowują się do przeniesienia uwagi na obwód doniecki – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
– Potencjalne miejsca przepraw są między Siewierodonieckiem a sąsiednim miastem Lisiczańsk oraz w pobliżu niedawno zdobytego Łymania. W obu tych miejscach linia rzeki prawdopodobnie nadal pozostaje pod kontrolą sił ukraińskich, które zniszczyły istniejące mosty. Prawdopodobnie Rosja będzie potrzebowała co najmniej krótkiej przerwy taktycznej, aby przygotować się do przeprawy przez rzekę i dalszych ataków w obwodzie donieckim, gdzie ukraińskie siły zbrojne przygotowały pozycje obronne. W takim przypadku Rosja ryzykuje utratę impetu, jaki osiągnęła w ciągu ostatniego tygodnia – dodano.
08:34 Straż Graniczna: od 24 lutego do Polski z Ukrainy wjechało 3,771 mln osób
Od początku wojny funkcjonariusze SG odprawili w przejściach granicznych z Ukrainy do Polski 3,771 mln osób – poinformowała w czwartek Straż Graniczna. Ostatniej doby do naszego kraju z Ukrainy przyjechało 21,4 tys. osób – dodano.
Jak poinformowała SG, w środę do Polski z Ukrainy wjechało 21,4 tys. osób – to spadek o 5 proc. względem statystyk z wtorku, kiedy przyjechało z Ukrainy 22,5 tys. osób, a w czwartek do godziny 7 rano przybyło 6,7 tys. osób – wzrost o 5,4 proc. w stosunku do danych ze środowego poranka.
W środę na Ukrainę odprawiono 27 tys. osób. Od 24 lutego 2022 roku to już 1,771 mln osób.
08:20 Władze obwodu ługańskiego: Rosjanom nie zależy na odbudowie okupowanych terenów, dlatego chcą wszystko zniszczyć
Rosyjskie wojska niszczą wszystko na swej drodze, ponieważ nie zależy im na odbudowie okupowanych terenów; widać to od 2014 roku na przykładzie tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, dlatego szkoda, że jeszcze nie wszyscy to zrozumieli – ocenił w czwartek na Telegramie szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
– Rosjanie robią wszystko, żeby potem można było oświadczyć, że nie da się już odbudować. Od 2014 roku nie włożyli ani grosza w odbudowę okupowanej części obwodu ługańskiego i teraz też nie mają takiego zamiaru. Dlatego rujnują, co się da – napisał polityk.
Hajdaj odniósł się w ten sposób do działań przeciwnika w Donbasie – ataku na zakłady chemiczne Azot w Siewierodoniecku, gdzie uszkodzono zbiornik z metanolem, a także zniszczenia szpitala w Lisiczańsku.
– Najeźdźcom nie są potrzebne szkoły, szpitale, zakłady przemysłowe i miejsca pracy (w tych obiektach). Oni po prostu dewastują i plądrują nasz region. Robią to jeszcze ze złością, ponieważ sami, siedząc wyłącznie na gazociągach, nie posiadają w swoich domach prawie niczego, co dla Ukraińców jest częścią codziennego życia – dodał Hajdaj.
Wcześniej, w środę, szef regionalnych władz poinformował, że siły agresora opanowały już około 70-80 proc. Siewierodoniecka, ale walki nadal trwają. – Część wojsk ukraińskich odeszła na korzystniejsze, wcześniej przygotowane pozycje. Część powstrzymuje wroga w centrum miasta – napisał gubernator na Telegramie.
Zdobycie Siewierodoniecka – nieformalnej stolicy części obwodu ługańskiego kontrolowanej przez rząd w Kijowie – pozostaje najważniejszym celem inwazji Kremla na wschodzie Ukrainy. Przed rosyjską agresją miasto liczyło ponad 100 tys. mieszkańców.
07:46 Ekspert wojskowy: taktyka rosyjskich wojsk nie zmieniła się od czasów sowieckich
Początkowo rosyjskie wojska walczyły na Ukrainie niezgodnie z zasadami sztuki wojennej, lecz później wyciągnięto wnioski i zastosowano podejście wywodzące się wprost z sowieckich podręczników; taktyka wroga nie zmieniła się od czasów ZSRR – ocenił w czwartek ukraiński ekspert wojskowy Jurij Fedorow, cytowany przez agencję UNIAN.
Analityk dostrzegł liczne błędy popełnione przez rosyjską armię w pierwszych tygodniach najazdu na Ukrainę. – Odnotowano wiele przypadków, gdy duże konwoje przeciwnika, składające się z kilkuset sztuk sprzętu wojskowego i innych pojazdów, poruszały się zupełnie odsłonięte i w efekcie łatwo stawały się celem ukraińskiego ostrzału. Tak było pod Kijowem i w wielu innych miastach kraju – zauważył Fedorow.
Ekspert zwrócił uwagę na anachroniczność rosyjskiej sztuki wojennej, wywodzącej się wprost z poprzedniej epoki. – Po miesiącu przeciwnik zmienił taktykę i zastosował wzorce rodem z czasów sowieckich, oparte jeszcze na doświadczeniach II wojny światowej. Według tych zaleceń, przed szturmem należy przeprowadzić zmasowany ostrzał artyleryjski, a także użyć samolotów do zniszczenia linii obrony przeciwnika i instalacji wojskowych na tyłach operacyjnych. Nikogo wtedy jednak nie uczono, by oszczędzać życie żołnierzy. W ten sposób rosyjskie wojsko walczy obecnie na Ukrainie, co pociąga za sobą znaczne straty w ludziach – wyjaśnił analityk.
W ocenie Fedorowa armia przeciwnika wyraźnie postawiła nie na jakość, lecz na ilość – szczególnie na kluczowym odcinku frontu pod Siewierodonieckiem na wschodzie Ukrainy. – Nie zawsze ukraińskie wojska są w stanie pokonać wielokrotnie liczniejsze siły wroga. Właśnie w taki sposób Rosjanie walczą teraz w Siewierodoniecku, opierając się na zdecydowanej przewadze pod względem liczby żołnierzy – dodał ekspert.
Wcześniej, w środę, szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj poinformował, że siły agresora kontrolują już około 70-80 proc. miasta, ale walki nadal trwają. – Część wojsk ukraińskich odeszła na korzystniejsze, wcześniej przygotowane pozycje. Część powstrzymuje najeźdźców w centrum miasta – napisał gubernator na Telegramie.
Zdobycie Siewierodoniecka – nieformalnej stolicy części obwodu ługańskiego kontrolowanej przez rząd w Kijowie – pozostaje najważniejszym celem inwazji Kremla na wschodzie Ukrainy. Przed rosyjską agresją miasto liczyło ponad 100 tys. mieszkańców.
07:40 Armia: zniszczyliśmy dwa rosyjskie okręty desantowe na południu
Siły ukraińskie zatopiły ostatniej doby dwa rosyjskie szybkie okręty desantowe na Limanie Dniepru i Bohu w południowej części Ukrainy – podała w czwartek agencja Ukrinform, cytując komunikat ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe.
Według Ukrinformu rosyjskie okręty miały wziąć udział w rosyjskich akcjach dywersyjnych i zwiadowczych, ale zostały zatopione przez jednostki ukraińskiej artylerii w swojej kryjówce na limanie, płytkiej zatoce na wybrzeżu Morza Czarnego, do której uchodzą rzeki Dniepr i Boh.
Tymczasem na Morzu Czarnym znajdują się trzy rosyjskie okręty zagrażające atakiem rakietowym na terytorium Ukrainy. Nie zaobserwowano tam natomiast okrętów desantowych – przekazało dowództwo Południe. Dwie inne rosyjskie łodzie patrolowe typu Raptor, które trafiono wcześniej, zostały odholowane z Wyspy Węży do bazy w Sewastopolu w celu naprawy – dodało ukraińskie dowództwo.
Łącznie w ciągu ostatniej doby na południu Ukrainy wyeliminowano 21 rosyjskich żołnierzy, zniszczono system przeciwlotniczy, samobieżne działo, cztery czołgi T-72, cztery pojazdy opancerzone, trzy ciężarówki, trzy drony i trzy polowe składy amunicji. W obliczu ponoszonych strat Rosjanie nasilili ostrzały artyleryjskie i lotnicze.
W komunikacie dodano, że Rosjanie zaatakowali ukraińskie pozycje przy użyciu śmigłowców Mi-8, „chaotycznie ostrzeliwali dzielnice mieszkalne” miasta Mikołajów z artylerii lufowej i rakietowej oraz infrastrukturę przemysłową z amunicji kasetowej. Zginęła jedna osoba, a co najmniej trzy zostały ranne – napisano.
06:59 Sztab generalny: Rosjanie częściowo zajęli wieś Komyszuwacha w obwodzie ługańskim
Trwają walki o wieś Komyszuwacha w obwodzie ługańskim, którą wojskom rosyjskim udało się częściowo zająć – poinformował w czwartek rano sztab generalny ukraińskiej armii w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
– Na kierunku bachmuckim nieprzyjaciel szturmuje wioskę Komyszuwacha (na południe od Siewierodoniecka), aby przejąć kontrolę nad miejscowością. Odniósł częściowy sukces, walki trwają. Szturmował osady Nahirne i Biłohoriwka, ale w wyniku ostrzału dokonanego przez nasze oddziały wycofał się – czytamy w podsumowaniu sytuacji operacyjnej.
Оперативна інформація станом на 06.00 02.06.2022 щодо російського вторгнення
Відео (речник Генерального Штабу Збройних…Opublikowany przez Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine Środa, 1 czerwca 2022
06:05 UNICEF: Na Ukrainie ginie codziennie co najmniej 2 dzieci, a o wiele więcej jest rannych
Na Ukrainie od prawie 100 dni rosyjskiej inwazji codziennie ginie co najmniej dwoje dzieci, o wiele więcej zostaje rannych, a pomocy humanitarnej wymaga łącznie 5,2 miliona. Powiadomił o tym w środę Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF).
– Pierwszy czerwca jest Międzynarodowym Dniem Dziecka. Zamiast uroczyście świętować tę okazję, zbliżamy się do setnego dnia wojny, która niszczy życie milionów dzieci. Bez pilnego zawieszenia broni i wynegocjowania pokoju, dzieci wciąż będą cierpieć, a skutki wojny będą miały wpływ na bezbronne dzieci na całym świecie – podkreśliła Dyrektor Wykonawczy UNICEF Catherine Russell.
Agencja ONZ oszacowała, że pomocy humanitarnej potrzebuje obecnie 5,2 miliona ukraińskich dzieci; trzy miliony w kraju, a ponad 2,2 miliona w krajach przyjmujących uchodźców.
– Infrastruktura cywilna, od której zależy byt dzieci, jest w dalszym ciągu uszkadzana lub niszczona – poinformowała agencja.
Dyrektor Russel wyliczyła, że zniszczonych zostało co najmniej 256 placówek służby zdrowia i jedna na sześć wspieranych przez UNICEF „bezpiecznych szkół” na wschodzie kraju. Warunki dzieci we wschodniej i południowej Ukrainie uznała za „coraz bardziej rozpaczliwe”.
Zdaniem UNICEF oprócz traumy związanej z ucieczką z domu, dzieci uciekające przed przemocą są narażone na poważne ryzyko rozdzielenia rodzin, wykorzystywania seksualnego i handlu ludźmi.
02:36 Ambasador Ukrainy w Niemczech: decyzja o dostarczeniu systemu obrony powietrznej to „’prawdziwy przełom”.
Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk określił decyzję niemieckiego rządu w sprawie dostarczenia Ukrainie nowoczesnego systemu obrony powietrznej typu Iris-T firmy Diehl jako przełomową.
– To dla nas prawdziwy przełom – powiedział Melnyk w środę niemieckiemu portalowi „WirtschaftsWoche”.
Ukraina oczekuje, że pierwsza dostawa systemu obrony powietrznej Iris-T z Niemiec może nastąpić w październiku. Melnyk szacuje, że koszt każdego z nich wyniesie 140 milionów euro. System ma zostać wyprodukowany latem przez niemiecką firmę Diehl Defense.
Od początku wojny trwały rozmowy między ambasadą Ukrainy a firmą Diehl Defense na temat systemów obrony powietrznej – wyjaśnił Melnyk. Jednak, jak zauważył ukraiński dyplomata, „dopiero niedawno nastąpił przełom” w negocjacjach politycznych. W środę kanclerz Niemiec Olaf Scholz (SPD) obiecał wsparcie. Oprócz Iris-T Niemcy zamierzają również dostarczyć nowoczesny radar śledzący oraz cztery wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe.
– Wreszcie możemy z głębi serca powiedzieć kanclerzowi Scholzowi: dziękuję! – mówił Melnyk. – Teraz naprawdę możemy mówić o punkcie zwrotnym dla Ukrainy. Mamy nadzieję na więcej nowoczesnych systemów uzbrojenia z Niemiec – dodał.
Ukraiński dyplomata w oświadczeniu dla gazet „Funke Mediengruppe” wezwał do szybkiej realizacji planu: „Ostatni transport niemieckiej broni dotarł na Ukrainę 3 maja”. System Iris-T mógłby zostać wykorzystany przed rosyjskimi atakami lotniczymi do ochrony dużych miast, takich jak Kijów.
02:03 Politico: Wielka Brytania wystąpiła do USA o zgodę na przekazanie systemu MLRS Ukrainie
Wielka Brytania wystąpiła do USA o zgodę na przekazanie Ukrainie systemu artylerii rakietowej M270 MLRS – podał w środę portal Politico. O sprawie mieli rozmawiać prezydent USA Joe Biden i brytyjski premier Boris Johnson. MLRS to starsza i cięższa wersja systemu HIMARS.
Według Politico, który powołuje się na osobę wtajemniczoną w rozmowy oraz dokument, Biden i Johnson rozmawiali na temat przekazania rakiet Ukrainie w środę rano, zaś w czwartek będzie to przedmiotem rozmowy szefów dyplomacji obu państw.
Do ruchu dochodzi po tym, jak Biden ogłosił w środę przekazanie Ukrainie wyrzutni artylerii rakietowej HIMARS wraz z kierowanymi rakietami o zasięgu 70 km. MLRS to starsza, cięższa wersja HIMARS, różniąca się m.in. gąsienicowym podwoziem oraz dwukrotnie większą liczbą przenoszonych rakiet. Wielka Brytania musi mieć zgodę na przekazanie uzbrojenia ze względu na przepisy eksportowe. Według Politico, zgoda administracji Bidena jest niemal pewna.
O przekazanie obu systemów od dawna ubiegała się Ukraina, która dzięki nowej broni będzie mogła precyzyjnie uderzać z większego niż dotąd dystansu. USA zgodziły się na razie przekazać Ukrainie cztery wyrzutnie HIMARS, lecz Pentagon zasygnalizował, że ostatecznie ich liczba będzie większa.
01:11 Zełenski przypomniał o losie dzieci w czasie wojny
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w środę wieczorem w swoim cyklicznym wystąpieniu w mediach społecznościowych przypomniał o zbrodniach dokonanych na ukraińskich dzieciach przez rosyjskich najeźdźców. Ukraiński lider rozpoczął swoje przemówienie od przypomnienia, że pierwszego czerwca obchodzimy Dzień Dziecka.
– To wyjątkowy dzień, w którym dorośli zwracają szczególną uwagę na prawa dziecka, bezpieczeństwo i rozwój naszych pociech – powiedział ukraiński prezydent. – od 24 lutego w naszym kraju wszystko się zmieniło – dodał.
W ciągu prawie 100 dni rosyjskiej agresji na Ukrainę ucierpiało co najmniej 689 dzieci. Zginęło 243, a co najmniej 446 zostało rannych, a 139 zaginęło – powiedział Zełenski.
Podczas swojego wystąpienia Zełenski przytoczył szereg indywidualnych losów dzieci, które zostały zabite. Ukraiński przywódca przywołał pamięć niespełna dwuletniego Denisa ze wsi Małyniwka, który zginął wraz z całą rodziną, gdy rosyjski samolot zrzucił bomby na wieś. Przypomniał też tragiczny los 14-letniej Ani z Buczy, która zginęła, gdy rosyjskie wojsko ostrzelało mikrobus. Ludzie próbowali uciekać. Ania była w tym samochodzie razem z mamą i babcią. Wszyscy zginęli. Opowiedział o losie dwóch sióstr Varvary i Poliny z Mariupola. Varvara miała 14 lat, a Polina 11. Zginęły w wyniku rosyjskiego ostrzału budynku mieszkalnego.
– Każda z nich to osobny świat, który został zniszczony przez wojska rosyjskie – podkreślił ukraiński prezydent.
Zełenski przypomniał jednocześnie o kryminalnej procedurze rosyjskich deportacji: „Rosja również prowadzi konsekwentną, zbrodniczą politykę deportacji naszych rodaków. Przymusowo deportuje zarówno dorosłych, jak i dzieci. Jest to jedna z najohydniejszych zbrodni wojennych Rosji. Do tej pory deportowano łącznie ponad 200 tys. ukraińskich dzieci.”
Ukraiński przywódca wezwał, aby wszyscy ci, którzy zabijali, torturowali lub deportowali Ukraińców, zostali pociągnięci do odpowiedzialności i dodał, że: „nieuchronność kary to zasada, której Ukraina z pewnością nauczy Rosję”. Jednak przede wszystkim, według słów Zełeńskiego, trzeba nauczyć ją na polu walki, że Ukraina nie da się podbić i że naród ukraiński się nie podda, a ukraińskie dzieci nie staną się własnością okupantów.
00:13 Władze: wojska rosyjskie przeprowadziły atak rakietowy na cele w zachodniej części kraju
W środę wieczorem rosyjskie rakiety uderzyły w zachodnią Ukrainę na terenie rejonu stryjskiego w obwodzie lwowskim – napisał w Telegramie szef lwowskiej obwodowej administracji wojskowej Maksym Kozicki.
Atak rakietowy został przeprowadzony na Beskidzki Tunel Kolejowy przechodzący przez Karpaty w obwodzie lwowskim. Jest to kluczowa arteria transportowa Zachodniej Ukrainy, przez którą przechodzi 60 procent ładunków tranzytowych.
– Według wstępnych danych, pocisk trafił w obiekt infrastruktury transportowej. Dwie osoby zostały ranne. Na razie nie ma informacji o zabitych. Dane są jeszcze aktualizowane – poinformował Kozicki.
Około godz. 21 (godz. 20 w Polsce) we wszystkich regionach Ukrainy, z wyjątkiem Krymu i obwodu chersońskiego, został ogłoszony alarm przeciwlotniczy.
PAP/ua