Rosja od 123 dni atakuje terytorium Ukrainy. Ciężkie walki toczą się na wschodzie kraju, gdzie siły agresora prowadzą ostrzały z artylerii oraz wyrzutni rakietowych, a także intensywnie używają lotnictwa.
21:45 Ekspert: pociski, którymi ostrzelano Kijów, mają bardzo małą precyzję
Pociski rakietowe Ch-22, którymi w niedzielę siły rosyjskie ostrzelały Kijów, mają bardzo małą precyzję – ocenia ukraiński ekspert ds. wojskowości Ołeh Żdanow, cytowany przez agencję Ukrinform. Według niego Rosjanie mają ponad 1000 sztuk tej amunicji.
– Na szczęście nasza obrona powietrzna działa efektywnie. Spośród 14 rakiet, które wystrzelono w stronę Kijowa, doleciały cztery – przekazał Żdanow.
Wojsko rosyjskie ostrzelało Kijów w niedzielę ok. godz. 6 rano. Wskutek ataku jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych. Trafiono w ośmiopiętrowy budynek mieszkalny.
Wśród rannych jest siedmioletnia dziewczynka i jej matka. Ojciec dziecka zginął.
20:50 Opublikowano nagranie, na którym widać warunki życia w okupowanym Mariupolu
Doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera Mariupola Petro Andriuszczenko opublikował w niedzielę nagranie, na którym widać wnętrze zrujnowanego bloku mieszkalnego, gdzie mimo braku prądu i ogromnych zniszczeń mieszkają ludzie. To miasto na południowym wschodzie Ukrainy jest pod kontrolą sił rosyjskich.
– Mariupol. Jak naprawdę żyją ludzie. Żeby po raz kolejny okupanci nie opowiadali o +fejkach ukraińskich władz Mariupola+ dzisiaj nagranie od moich sąsiadów. Z mojego domu w Mariupolu w dzielnicy Lewobrzeżnej. Sąsiednie mieszkanie, ściana w ścianę z moim – czytamy we wpisie Andriuszczenki.
Na nagraniu widać zniszczone mieszkanie i wyrwę w bloku ciągnącą się od dachu do samej ziemi. – I w tym budynku nadal żyją ludzie. Bez elektryczności i nadziei na zmianę miejsca zamieszkania. Żyją w mieszkaniach i tej części budynku, która ocalała – dodał.
Jak wskazał Andriuszczenko, jednocześnie Rosjanie w mediach pokazują, jak rzekomo polepszyły się warunki życia w mieście.
19:16 Minister obrony: demilitaryzacja Rosji ma być warunkiem rozpoczęcia dialogu
Demilitaryzacja co najmniej europejskiej części Rosji powinna stać się w długiej perspektywie warunkiem wznowienia stosunków „cywilizowanego świata” z Rosją – oznajmił w niedzielę ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.
– Rosyjscy terroryści popełnili kolejne zbrodnie wojenne: ostrzelali pociskami szereg ukraińskich miast. Podłość tych ataków polega na tym, że prowadzone są albo z głębi terytorium Rosji, z terytorium Białorusi albo z akwenów Morza Kaspijskiego i Czarnego – napisał Reznikow.
Jak podkreślił, stanowi to strategiczne wyzwanie dla bezpieczeństwa całej Europy. Według niego w odpowiedzi należy wzmocnić sankcje na Rosję i jak najszybciej rozmieścić efektywny system obrony powietrznej na Ukrainie. „To dodatkowe 500-1000 km bezpieczeństwa dla każdego europejskiego miasta” – dodał minister. Reznikow uważa, że krok ten powinien być zawarty w strategii NATO.
Odpowiedzią w długiej perspektywie powinna być według niego demilitaryzacja co najmniej europejskiej części Rosji. To miałoby stać się warunkiem dialogu o przywróceniu stosunków „cywilizowanego świata” z Rosją. Parametry demilitaryzacji mieliby określić fachowcy – wskazał Reznikow.
17:54 Sztab Generalny: Rosja przygotowuje na Białorusi grupy dywersyjne
Rosyjska armia przygotowuje grupy dywersyjne na terytorium Białorusi, by zastosować je następnie na Ukrainie – pisze w niedzielę wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
W komunikacie czytamy, że rosyjskie siły przy wsparciu artylerii próbują zablokować od południa miasto Lisiczańsk w obwodzie ługańskim, ostatni duży ośrodek miejski w tym regionie będący w rękach ukraińskich. W okolicy ostrzelano infrastrukturę cywilną i wojskową, a także przeprowadzono nalot. By wesprzeć działania ofensywne, Rosjanie wzmocnili siły artyleryjskie – raportuje sztab. (https://tinyurl.com/5x3v8zfz)
Na kierunku bachmuckim rosyjskie wojsko prowadziło ostrzały ukraińskich pozycji z moździerzy i artylerii. Jak dodano, ukraińskie siły spowodowały znaczne straty po stronie przeciwnika w okolicach miejscowości Pawliwka; armia Rosji wycofała się po nieudanym szturmie. Odparto również szturm na kierunku słowiańskim i charkowskim.
– Siły obrony Ukrainy zadają straty wrogowi na wszystkich kierunkach. Dlatego okupanci wszelkimi sposobami próbują uniknąć działań bojowych – pisze sztab.
Według niego „znaczna część” rosyjskich wojskowych, których wycofano w celu przywrócenia zdolności bojowych, odmawia powrotu na Ukrainę. W związku z tym – jak podaje strona ukraińska – dowództwo niektórych jednostek wprowadziło zakaz wszelkich przepustek dla składu osobowego.
16:40 Ponad 20 tys. cudzoziemców walczy po stronie Ukrainy
Ponad 20 tys. cudzoziemców walczy po stronie Ukrainy przeciwko Rosji – podaje w niedzielę BBC. Ochotnicy zgłosili się do Sił Zbrojnych Ukrainy z ponad 50 krajów.
Obcokrajowcy walczą na Ukrainie na podstawie oficjalnych kontraktów w ramach Legionu Międzynarodowego wchodzącego w skład Sił Zbrojnych Ukrainy. Funkcje dowódcze w jednostce pełnią Ukraińcy. BBC podkreśla, że pomimo tego, że w szeregach Legionu doszło do strat, do jego szeregów wciąż zgłaszają się nowi ochotnicy.
Dołączając do walki, cudzoziemcy kierują się różnymi motywami. – To nie tylko walka o Ukrainę, to też walka o Tajwan; przybyłem tu na rzecz niepodległości i pokoju – mówi jeden z mężczyzn, trzymając w rękach tajwańską flagę. – Walczymy o demokrację tego świata przeciwko dyktatorowi – podkreśla inny z bohaterów reportażu.
BBC podaje, że w walkach na Ukrainie zginęło dwóch brytyjskich żołnierzy.
15:57 Trwa akcja poszukiwawcza w ostrzelanym bloku w Kijowie, wzrosła liczba rannych
Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa w ostrzelanym w niedzielę przez wojska rosyjskie bloku mieszkalnym w Kijowie – poinformował mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. Jedna osoba zginęła w wyniku ostrzału. Bilans rannych wzrósł do sześciu osób. Jest wśród nich siedmiolatka, która przeszła już operację.
– Prace poszukiwawczo-ratunkowe w budynku mieszkalnym, w który rano rosyjscy barbarzyńcy uderzyli rakietą, trwają – napisał Kliczko w komunikatorze Telegram.
Na miejscu znaleziono zwłoki jednej osoby. Sześciu mieszkańców zostało rannych, czworo z nich, w tym siedmioletnią dziewczynkę, hospitalizowano. Dwie osoby będą leczone ambulatoryjnie. Wcześniej informowano o jednej ofierze śmiertelnej i czterech rannych.Lekarze poinformowali, że siedmiolatka już przeszła operację i jej stan jest stabilny. Stan matki dziewczynki lekarze oceniają jako średnio ciężki. Ojciec siedmiolatki zginął w ostrzale. W opinii Kliczki celem sił rosyjskich jest zastraszenie ludności i wzbudzenie paniki. Zaapelował, by nie ignorować syren alarmowych i udawać się do schronów.
– W zaatakowanym ośmiopiętrowym budynku już ugaszono pożar – przekazał Serhij Kruk, szef państwowej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych. Trwa rozbieranie gruzów. Pociski spadły też na pobliską infrastrukturę, w tym teren przedszkola.
15:17 Media: wojska rosyjskie zbudowały fortyfikacje w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Rosyjskie wojska zbudowały fortyfikacje w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze na południowym wschodzie Ukrainy – podał w niedzielę portal Espreso. Siłownia jest kontrolowana przez Rosjan od początku marca.
– Okupanci w Enerhodarze próbują wzmocnić swoje pozycje. Wiadomo, że 24 czerwca wzmacniali okopy obok zajętej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Między innymi zbudowali fortyfikacje – pisze Espreso, powołując się na lokalny kanał na Telegramie.
Według tego źródła Rosjanie przygotowują się do walk z siłami ukraińskimi w pobliżu tej największej elektrowni jądrowej w Europie. W okolicach pobliskiej miejscowości Miczurina zaobserwowano wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe wojsk rosyjskich.
15:01 Przedstawiciel MSW: Rosjanie zmienili strategię ostrzałów rakietowych
Rosyjska armia zmieniła strategię ostrzeliwania Ukrainy pociskami rakietowymi – uważa doradca szefa ukraińskiego MSW Wadym Denysenko, cytowany w niedzielę przez serwis Espreso.
– Rosja zmieniła strategię ostrzałów, masowo ostrzeliwują ukraińskie miasta. Wcześniej wystrzeliwali kilka rakiet, a teraz dziesiątki. Strzelają z różnych punktów. Dlatego obronie przeciwlotniczej jest trudno z nimi sobie poradzić – powiedział Denysenko.
Przedstawiciel ukraińskiego resortu spraw wewnętrznych dodał, że wystrzeliwane przez Rosjan rakiety były produkowane w połowie XX wieku i były przeznaczone do niszczenia lotniskowców, krążowników i innych okrętów. Pociski mają do 1000 kg ładunku wybuchowego i mogą rozwinąć prędkość 3-4 tys. km na godzinę. – Dlatego trudno jest je strącać – podkreślił.
– Pociski te nie są dokładne i były przeznaczone do walk zbrojnych. Powodują znaczne zniszczenia. Rosji nie udaje się wznowienie produkcji (rakiet) Kalibr i broni wysokiej precyzji, ale ma wystarczające zapasy starego sowieckiego uzbrojenia – dodał Denysenko.
W sobotę i niedzielę wojska rosyjskie przeprowadziły zmasowany ostrzał rakietowy wielu ukraińskich miast. Pociski spadły m.in. na Kijów.
14:25 Mieszkanka zbombardowanego bloku w Kijowie: naszego domu już nie ma
Naszego domu już nie ma – napisała na Facebooku mieszkanka bloku w Kijowie, ostrzelanego w niedzielę rano przez rosyjskie lotnictwo. Na miejscu pożaru, który wybuchł w budynku po bombardowaniu wciąż pracują ratownicy.
Saperzy zbierają odłamki pocisku, który – według ukraińskich wojskowych – odpaliły rosyjskie bombowce operujące nad Morzem Kaspijskim. – Nie mamy już mieszkania. Nie ma naszej kuchni i naszych łóżek – napisała kobieta, której mieszkanie znajdowało się w ostrzelanym budynku. Autorka komentarza przebywa za granicą. W krótkim wspomnieniu opisuje, jak jej rodzina poświęciła półtora roku na remont mieszkania. Ukończyła go krótko przed 24 lutego, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, trwającą już 123 dni.
– Mogłabym napisać powieść o tym, ile wysiłku włożyliśmy w nasz wspólny dom. Jednak naszego domu już nie ma – podsumowała kobieta, cytowana przez rosyjską redakcję BBC.
W niedzielnym ostrzale zginął inny lokator domu; jego 7-letnią córkę ratownicy wydobyli spod gruzów. Uratowano również matkę dziewczynki, obywatelkę Rosji. Obie są pod opieką lekarzy.
13:51 Władze obwodu czerkaskiego: kolejni ludzie giną w rosyjskich atakach rakietowych
– Jedna osoba zginęła, a pięć odniosło obrażenia w niedzielę, 26 czerwca w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego w obwodzie czerkaskim w centralnej części Ukrainy. Mamy dwa ataki w pobliżu stolicy obwodu. Jeden zabity i pięcioro rannych. Uszkodzono obiekt infrastruktury – napisał Ihor Taburec, szef władz obwodu czerkaskiego, na Telegramie, po raz kolejny apelując, żeby nie zamieszczać zdjęć ani nagrań przedstawiających skutki ataku, jak również nie ujawniać jego lokalizacji.
13:45 Lekarze: nie ma zagrożenia dla życia dziewczynki wyciągniętej spod gruzów w Kijowie
Życie siedmioletniej dziewczynki, którą wyciągnięto spod gruzów po rosyjskim ostrzale Kijowa w niedzielę, 26 czerwca rano, nie jest zagrożone, jej stan jest stabilny – podał portal Suspilne, cytując lekarzy stołecznego szpitala.
Chirurdzy powiedzieli portalowi, że dziewczynka odniosła dwie duże rany, między innymi szyi, ale szczęśliwie nie okazały się one głębokie i nie dotknęły żył. Dziecko jest przytomne i pod opieką osoby dorosłej.
Wcześniej informowano, że w ostrzale zginął ojciec dziewczynki. Matka, obywatelka Rosji, odniosła obrażenia i również jest pod opieką lekarzy.
Rosyjskie pociski wcześnie rano w niedzielę, 26 czerwca spadły na wielopiętrowy dom mieszkalny i pobliską infrastrukturę, w tym na teren przedszkola. Ukraińska Służba do spraw sytuacji nadzwyczajnych (DSNS) opublikowała na swoim profilu na portalu Facebook nagranie, na którym ratownicy zbierają odłamki pocisku z przedszkolnego placu zabaw.
Jurij Ihnak, rzecznik dowództwa sił powietrznych Ukrainy, poinformował, że Kijów został zaatakowany pociskami manewrującymi Ch-101 z bombowców Tu-95 i Tu-160 operujących nad Morzem Kaspijskim. Pociski Ch-101 umożliwiają ataki na cele oddalone o kilka tysięcy kilometrów.
13:42 Mer Kijowa dla Bilda: Putin celowo atakuje cele cywilne
Po raz pierwszy od ponad trzech tygodni Rosjanie ponownie zaatakowali Kijów. W niedzielę, 26 czerwca wczesnym ranem rakiety trafiły w budynki mieszkalne. Co najmniej cztery osoby zostały ranne, w tym siedmioletnia dziewczynka. Jej ojciec zginął.
-Putin celowo atakuje cele cywilne – powiedział gazecie „Bild” Witalij Kliczko, mer Kijowa.
Po atakach mer przyglądał się sytuacji na miejscu, gdzie ratownicy wydobyli dziecko spod gruzów i zaopiekowali się nim.
– Ten okrutny atak na Kijów po raz kolejny pokazuje, że Putin celowo atakuje cele cywilne, takie jak domy. Co najmniej cztery osoby zostały ranne, w tym siedmioletnia dziewczynka. W ataku zginął jej ojciec. To robota Putina! – mówił wstrząśnięty.
Witalij Kliczko poinformował również, że matka dziecka jest obywatelką Rosji z pozwoleniem na pobyt w Ukrainie.
– To wielka tragedia, nie tylko dla Ukrainy, ale także dla wielu innych krajów, również dla narodu rosyjskiego. Rosjanie zdadzą sobie z tego sprawę, ponieważ tysiące obywateli rosyjskich ginie w tej wojnie na darmo. Wygląda na to, że Rosja celowo chciała w perfidny sposób wykorzystać początek szczytu G7 do przeprowadzenia uderzenia rakietowego. Wszystkie oświadczenia o atakowaniu celów wojskowych są kłamstwem! Świat musi wreszcie zrozumieć, że tę wojnę można zakończyć tylko wtedy, gdy Ukraina otrzyma wystarczające wsparcie militarne, by się bronić – podkreślił.
13:02 Ukraiński wywiad: Rosja zwiększa obecność wojskową na Białorusi
Rosja ponownie zwiększa swą obecność wojskową na Białorusi – poinformował w niedzielę, 26 czerwca ukraiński wywiad wojskowy na Telegramie.
– Kierownictwo instytucji i organizacji w obwodzie homelskim (Białorusi) zostało uprzedzone o prawdopodobnym powrocie pododdziałów rosyjskich sił zbrojnych. Jednocześnie Rosjanie planują zwiększenie liczebności lotnictwa operacyjno-taktycznego na terytorium Białorusi – napisano w komunikacie wywiadu.
Oficjalnie celem zwiększenia rosyjskiej obecności jest wspólne patrolowanie przestrzeni powietrznej w ramach działań wspólnego centrum szkoleniowo-bojowego.
– W tym celu zaplanowano przelot dziesięciu samolotów na lotnisko w Baranowiczach – informuje wywiad.
12:29 Unian: uchodźczyni z Siewierodoniecka musiała uciec z domu także w Kijowie
Uchodźczyni, która opuściła Siewierodonieck w obwodzie ługańskim z powodu rosyjskich ataków, w niedzielę ponownie była zmuszona uciec ze swojego nowego domu w Kijowie, gdy trafiły weń rosyjskie rakiety – pisze ukraińska agencja Unian.
Kobietę, która opuściła Siewierodonieck z trzema kotami i psem, zauważyła na podwórzu zaatakowanego budynku dziennikarka Unianu i nagrała z nią krótką rozmowę.
Wyraźnie zdenerwowana kobieta mówi, że zwierzętom nic się nie stało. Podaje też swoje imię – Iryna – ale nie jest w stanie powiedzieć nic więcej, bo płacze.
W niedzielnych w atakach rakietowych na Kijów zginęła co najmniej jedna osoba, a pięć odniosło obrażenia. Prace ratunkowe na miejscu ataku trwają.
Według dowództwa sił powietrznych Ukrainy rakiety Ch-101 zostały wystrzelone z samolotów szturmowych Tu-95 i T-160 znad Morza Kaspijskiego. Mają one zasięg do 5,5 tys. km.
11:41 Szef MSZ prosi G7: więcej sankcji wobec Moskwy, więcej broni dla Kijowa
Szczyt G7 powinien zareagować na ostrzały rosyjskie na Ukrainie dalszymi sankcjami wobec Moskwy i dostawami ciężkiej broni dla Kijowa – zaapelował w niedzielę szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba, komentując poranny ostrzał Kijowa.
W komentarzu na Twitterze Kułeba napisał o dziewczynce, którą wyciągnięto spod gruzów zniszczonego ostrzałem domu w Kijowie. „Wiele innych (dzieci) na całej Ukrainie jest pod rosyjskim ostrzałem” – dodał.
„Szczyt G7 powinien odpowiedzieć dalszymi sankcjami wobec Rosji i dalszym ciężkim uzbrojeniem dla Ukrainy” – zaapelował Kułeba. (https://twitter.com/DmytroKuleba).
Szczyt G7 rozpoczyna się w niedzielę w zamku Elmau w Alpach Bawarskich. Wśród gości znajdą się m.in. prezydenci USA i Ukrainy, Joe Biden i Wołodymyr Zełenski.
W wyniku porannego ostrzału Kijowa zginęła co najmniej jedna osoba – ojciec dziewczynki, którą wydobyto spod gruzów. Obrażenia odniosła matka dziecka, obywatelka Rosji.
Rzecznik dowództwa sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnak poinformował, że Kijów został zaatakowany pociskami manewrującymi Ch-101 z bombowców Tu-95 i Tu-160 operujących nad Morzem Kaspijskim. Pociski Ch-101 umożliwiają ataki na cele oddalone o kilka tysięcy km.
11:16 Władze: wybuchy w Czerkasach
Do wybuchów doszło w niedzielę w Czerkasach w centralnej części Ukrainy – poinformowały władze obwodu czerkaskiego na Telegramie.
„W Czerkasach słychać wybuchy” – napisał przewodniczący Czerkaskiej Obwodowej Administracji Państwowej Ołeksandr Skiczko.
Informacje tę potwierdził szef władz obwodu czerkaskiego Ihor Taburec. „Mamy dwa wybuchy w okolicy Czerkasów” – napisał.
Obaj przedstawiciele władz zaapelowali, by nie zamieszczać zdjęć ani nagrań przedstawiających skutki wybuchów, jak również nie ujawniać lokalizacji.
W niedzielę rano doszło do ataku rakietowego na Kijów, w wyniku którego jedna osoba zginęła, a pięć zostało rannych. Kilka godzin później doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko poinformował o kolejnych wybuchach w stolicy.
11:04 Johnson: cena wygranej Rosji znacznie wyższa niż cena wspierania Ukrainy
Światowi przywódcy muszą zdać sobie sprawę z ceny wspierania Ukrainy, w tym ze wzrostu kosztów energii i żywności, ale muszą też przyznać, że cena dopuszczenia do zwycięstwa Rosji byłaby znacznie wyższa – powiedział w niedzielę brytyjski premier Boris Johnson.
Po przybyciu do Niemiec, gdzie w niedzielę zaczyna się szczyt grupy G7, Johnson powiedział dziennikarzom, że Zachód musi zachować jedność w obliczu rosyjskiej agresji.
„Aby chronić tę jedność i sprawić, by działała, trzeba naprawdę szczerze rozmawiać o konsekwencjach tego, co się dzieje, o presji, jaką odczuwają poszczególni przyjaciele i partnerzy. Ale cena wycofania się, cena pozwolenia (prezydentowi Rosji Władimirowi) Putinowi na sukces, na oderwanie ogromnej części Ukrainy, na kontynuację jego programu podboju, będzie o wiele, wiele wyższa. Wszyscy tutaj to rozumieją” – mówił Johnson.
11:02 Media: Ukraina za własne pieniądze zamawia broń od niemieckiego producenta
Z własnej inicjatywy rząd Ukrainy zamówił 2900 sztuk przenośnej broni przeciwpancernej RGW 90 Matador u niemieckiego producenta broni Dynamit Nobel Defence – podała gazeta „Welt am Sonntag”, powołując się na ukraińskie kręgi rządowe. Kijów zapłacił za zamówienie z własnych pieniędzy.
„Według informacji ukraińskich, broń ta została już dostarczona. Wymaga to zazwyczaj złożenia wniosku do federalnego Urzędu ds. Gospodarki i Kontroli Eksportu (Bafa) oraz uzyskania zgody Federalnej Rady Bezpieczeństwa. Ministerstwo Gospodarki (…), które jest odpowiedzialne za Bafę, nie chciało komentować tych informacji” – pisze „Welt”.
10:29 Władze: co najmniej jedna ofiara śmiertelna ataku w Kijowie
Co najmniej jedna osoba zginęła w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Kijów – powiedział w niedzielę doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko portalowi Ukraińska Prawda.
Heraszczenko oznajmił, że ofiarą śmiertelną jest mężczyzna. Wcześniej uratowano jego 8-letnią córkę, która obecnie przebywa w szpitalu.
Jak dodał, matka dziewczynki jest obywatelką Rosji i także odniosła obrażenia. Już została wydobyta spod gruzów i jest pod opieką lekarzy.
Deputowany Ołeksij Honczarenko poinformował, że w niedzielę rano siły rosyjskie wystrzeliły w kierunku Kijowa i obwodu kijowskiego 14 rakiet. Według spółki Energoatom, jedna z nich przeleciała na krytycznie niskiej wysokości nad Południowoukraińską Elektrownią Atomową.
Rzecznik dowództwa sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnak powiedział w telewizji, że Kijów został zaatakowany z bombowców Tu-95 i Tu-160 pociskami manewrującymi Ch-101.
O zestrzeleniu jednej z rakiet przez ukraińskie siły obrony przeciwlotniczej powiadomił szef władz obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba.
10:28 Liczba zabitych w rosyjskim ostrzale w Sarnach wzrosła do czterech
Liczba osób zabitych w rosyjskim ostrzale rakietowym w Sarnach w obwodzie rówieńskim, na północnym zachodzie Ukrainy, wzrosła do czterech – poinformował w niedzielę szef obwodu Witalij Kowal. Wcześniej informowano o trzech zabitych.
„Pod gruzami znaleziono ciało jeszcze jednego zabitego. Liczba osób wczorajszego ataku rakietowego na obiekty cywilne wzrosła tym samym do czterech. Są to mężczyźni w wieku od 30 do 51 lat” – napisał Kowal na komunikatorze Telegram.
Dodał, że dwie inne osoby ranne są w stanie ciężkim. Akcja ratownicza została zakończona.
Wieczorem w sobotę szef regionu poinformował, że atak rakietowy na Sarny nastąpił prawdopodobnie z terytorium Białorusi. Agencja Interfax-Ukraina podała, że rosyjskie pociski spadły również w Kowlu, w sąsiednim obwodzie wołyńskim.
Obwód rówieński leży ponad 300 km na zachód od Kijowa. W tym regionie w trakcie inwazji rosyjskiej, rozpoczętej 24 lutego, nie było działań bojowych.
10:09 Władze: jedna osoba zabita, 7 rannych w ostrzałach obwodu charkowskiego
Jedna osoba zginęła, a siedem odniosło obrażenia w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodu charkowskiego – poinformował w niedzielę szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow na Telegramie.
„W sumie w ciągu doby w wyniku rosyjskich ataków w obwodzie siedem osób zostało rannych i hospitalizowanych w placówkach medycznych: trzy osoby w Charkowie, cztery osoby w rejonie iziumskim. Niestety zginęła 79-letnia kobieta w rejonie bohorodicznym” – napisał Syniehubow.
Jak podkreślił, w nocy z soboty na niedzielę siły rosyjskie ponownie ostrzelały dzielnice mieszkalne Charkowa, przy czym celem ataku była wyłącznie infrastruktura cywilna. Zapaliły się balkony w budynkach wielopiętrowych, samochody i garaże.
Syniehubow podkreślił, że najbardziej zacięte walki w obwodzie trwają na kierunku iziumskim, gdzie wojsko rosyjskie usiłuje utrzymać zajęte dotąd tereny.
09:21 Policja: pięć osób rannych w atakach rakietowych na Kijów
Pięć osób odniosło obrażenia w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Kijowie – poinformował w niedzielę dziennikarzy szef policji ukraińskiej Ihor Kłymenko, cytowany przez portal Suspilne.
Wcześniej mer Kijowa Witalij Kliczko podał, że spod gruzów zniszczonego wielopiętrowego budynku mieszkalnego wydobyto 7-letnią żywą dziewczynkę. Według służb ratunkowych trwają poszukiwania jej rodziców na górnych piętrach.
Szef służb ratunkowych Serhij Kruk, cytowany przez Suspilne, poinformował, że na miejscu pracuje 80 ratowników przy wsparciu 20 sztuk sprzętu.
Według szefa gabinetu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Andrija Jermaka rakiety trafiły nie tylko w budynek mieszkalny, ale również w przedszkole.
Deputowany Ołeksij Honczarenko poinformował, że w niedzielę rano siły rosyjskie wystrzeliły w kierunku Kijowa i obwodu kijowskiego 14 rakiet. Według spółki Energoatom, jedna z nich przeleciała na krytycznie niskiej wysokości nad Południowoukraińską Elektrownią Atomową.
O zestrzeleniu jednej z rakiet przez ukraińskie siły obrony przeciwlotniczej powiadomił szef władz obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba.
09:08 Wielka Brytania, USA, Kanada i Japonia wprowadzają zakaz importu rosyjskiego złota
Wielka Brytania, USA, Kanada i Japonia wspólnie wprowadzają zakaz importu rosyjskiego złota, aby zwiększyć presję na reżim prezydenta Władimira Putina w związku z wojną na Ukrainie – poinformował w niedzielę rano brytyjski rząd.
Jak wskazał brytyjski rząd, złoto to najważniejszy nieenergetyczny towar eksportowy Rosji, a jego sprzedaż przyniosła w 2021 r. rosyjskiej gospodarce równowartość 12,6 mld funtów. Podkreślił też, że wprowadzone od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę brytyjskie restrykcje dotyczą już rosyjskiego eksportu o wartości ponad 13,5 mld funtów.
„Środki, które dziś ogłosiliśmy, bezpośrednio uderzą w rosyjskich oligarchów i uderzą w serce machiny wojennej Putina. Putin marnuje swoje kurczące się zasoby na tę bezsensowną i barbarzyńską wojnę. Finansuje swoje ego kosztem zarówno narodu ukraińskiego, jak i rosyjskiego. Musimy pozbawić reżim Putina środków finansowych. Wielka Brytania i nasi sojusznicy właśnie to robią” – oświadczył brytyjski premier Boris Johnson.
09:06 Szef obwodu ługańskiego: Rosjanie umocnili się w Siewierodoniecku
Wojska rosyjskie po przejęciu Siewierodoniecka umocniły się w tym rejonie, koncentrując siły i środki w celu zajęcia sąsiedniego Lisiczańska – poinformował w niedzielę w komunikacie Serhij Hajdaj, szef obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy.
„Po wycofaniu się naszych oddziałów wróg umocnił się w Siewierodoniecku i miejscowościach: Syrotyne, Woronowe i Boriwske” – głosi komunikat opublikowany na profilu administracji obwodowej na Facebooku.
Rosyjskie lotnictwo wojskowe ostrzeliwuje Lisiczańsk i sąsiednią Biłą Horę – poinformował Hajdaj. „Lisiczańsk jest już prawie nie do poznania. Na ziemi leży wieża telewizyjna, poważnie zniszczony został most samochodowy, pociski trafiają w domy” – opisywał.
Poinformował także, że w rejonie szpitala w Lisiczańsku znaleziono ciało zabitego mężczyzny, z licznymi ranami od eksplozji.
08:53 Sztab Generalny: Rosja straciła dotąd 34,8 tys. żołnierzy
Armia rosyjska straciła do tej pory w inwazji na Ukrainę około 34 850 żołnierzy, w tym około 150 w ciągu minionej doby – oświadczył w niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
W ciągu ostatniej doby siły ukraińskie zniszczyły 21 czołgów, 14 pojazdów opancerzonych, dwa systemy rakietowe, dwa pociski manewrujące, cztery drony i cztery pojazdy i cysterny – głosi komunikat. W oświadczeniu na Facebooku sztab zapewnił też, że największe straty Rosjanie ponieśli w Donbasie, na kierunkach Bachmutu i Kurachowego.
Ogółem – według strony ukraińskiej – Rosja straciła do tej pory w wojnie, rozpoczętej 24 lutego, 1532 czołgi, 3659 pojazdów opancerzonych, 764 systemy artyleryjskie, 243 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet, 99 systemów przeciwlotniczych, 217 samolotów, 184 śmigłowce, 630 dronów, 139 pocisków manewrujących, 14 jednostek pływających i 2564 inne pojazdy i cysterny.
08:32 Wielka Brytania. Ministerstwo obrony: Zdobycie Siewierodoniecka znaczącym osiągnięciem Rosji
Zdobycie przez Rosję Siewierodoniecka jest znaczącym osiągnięciem w ramach zredukowanego planu, jakim jest obecnie zajęcie Donbasu, ale do tego musi ona wciąż osiągnąć kilka trudnych celów – przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.
„Większość sił ukraińskich prawdopodobnie wycofała się z pozycji obronnych w mieście Siewierodonieck w Donbasie. W kwietniu 2022 roku Rosja zmieniła najbliższy plan swojej kampanii, z dążenia do zajęcia większości terytorium Ukrainy na bardziej skoncentrowaną ofensywę w Donbasie. Zdobycie przez Rosję miasta jest znaczącym osiągnięciem w ramach tego zredukowanego celu. Miasto było ważnym ośrodkiem przemysłowym i zajmuje strategiczną pozycję nad rzeką Doniec Siewierski. Jest to jednak tylko jeden z kilku trudnych celów, które Rosja będzie musiała osiągnąć, aby zająć cały region Donbasu. Należą do nich ofensywa na ważny ośrodek, Kramatorsk i zabezpieczenie głównych szlaków zaopatrzeniowych do Doniecka” – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
08:31 Enerhoatom: rosyjska rakieta przeleciała nisko nad elektrownią atomową
Rosyjska rakieta przeleciała w niedzielę rano krytycznie nisko nad południowoukraińską elektrownią atomową – poinformowała ukraińska spółka Enerhoatom na Telegramie.
Przelot rakiety zarejestrowano na nagraniu o godz. 6.00. Kierowała się z południa na północ Ukrainy. „Prawdopodobnie jej celem był Kijów, gdzie z samego rano doszło do wybuchów” – podał Enerhoatom.
Spółka po raz kolejny zwróciła uwagę wspólnoty międzynarodowej na „bezmyślne działania Rosji”, które zagrażają bezpieczeństwu nie tylko Ukrainy, ale i całej Europy.
Południowoukraińska Elektrownia Atomowa znajduje się w obwodzie mikołajowskim, ok. 80 km od stolicy obwodu, Mikołajowa.
08:10 Gen. Cieniuch: uznanie Rosji za przeciwnika spowoduje stałą obecność wojsk NATO w naszym regionie
Jeśli nowa koncepcja strategiczna NATO określi Rosję jako przeciwnika, naturalną konsekwencją będzie stała obecność sojuszniczych wojsk w naszym regionie – przewiduje były szef Sztabu Generalnego WP, były ambasador w Turcji gen. w st. spocz. Mieczysław Cieniuch.
Nową koncepcję strategiczną, definiującą wyzwania oraz wskazującej zadania wojskowe i polityczne, ma przyjąć zaplanowany na 29-30 czerwca szczyt NATO w Madrycie.
„Szczyt do którego się zbliżamy, jak każdy szczyt Sojuszu, jest dla nas ważny ze względu na nasze miejsce w sensie geograficznym i pod względem członkostwa w NATO. Nasze położenie wymaga ciągłej czujności wokół decyzji, które zapadają na spotkaniach szefów państw i rządów” – powiedział PAP gen. Cieniuch PAP. Dodał, że tegoroczny szczyt będzie istotny także ze względu na inwazję Rosji na Ukrainę.
„Mamy konflikt na naszych granicach. Nie jest to konflikt NATO z którymś z sąsiadów, ale jest to konflikt zbrojny, a ponieważ Sojusz ma charakter obronno-polityczny, konflikt jest w centrum zainteresowania NATO” – zaznaczył.
Podkreślił znaczenie dla Polski nowej koncepcji strategicznej, którą Sojusz ma się kierować przez najbliższe lata. „Z tego, co czytamy – nie wiemy, czy to pełna wiedza czy częściowa, czy zostanie jeszcze skorygowana – Sojusz ma jednoznacznie zdefiniować Rosję jako przeciwnika. To definicja bardzo ważna, kolejne decyzje narodowe i sojusznicze będą musiały ją uwzględniać” – powiedział były szef SGWP.
„Dla nas to ważne ze względu na stałą sojuszniczą obecność na terytorium naszym i państw bałtyckich i w ogóle w naszym regionie. Ta stała obecność będzie naturalną konsekwencją tego zapisu – o ile rzeczywiście utrzyma się on w koncepcji” – zaznaczył.
Wyraził nadzieję, że w dokumentach szczytu zostanie odzwierciedlone stanowisko Polski, Sojusz wyrazi też poparcie dla Ukrainy. „Chociaż Sojusz jako organizacja nie angażuje się bezpośrednio po stronie ukraińskiej, to zdecydowana większość państw członkowskich, jeżeli nie wszystkie, jednoznacznie opowiadają się po stronie ukraińskiej w tym konflikcie. Potwierdziły to spotkania grupy kontaktowej ministrów obrony Ramstein 1, 2 i 3” – powiedział gen. Cieniuch.
Zaznaczył, że są to nie tylko deklaracje, ale kraje NATO „rzeczywiście udzielają daleko idącej pomocy, która ma zasadnicze znaczenie w tym konflikcie i pozwala Ukrainie odnosić sukcesy. Mamy nadzieję, że tak będzie i w przyszłości, i że pozwolą one Ukrainie przystąpić do rozmów pokojowych z lepszej pozycji – takiej, która pozwoli Ukrainie obronić jej narodowe interesy”.
Zauważył, że w wypowiedziach sekretarza generalnego widać, że NATO „coraz częściej wyraża zainteresowanie sytuacją na Dalekim Wschodzie, w regionie Indo-Pacyfiku, który do tej pory rzadko znajdował się na sojuszniczej agendzie”. „Mówiło się o zmianie kierunku polityki Stanów Zjednoczonych, które coraz mniej interesują się Europą na korzyść Indo-Pacyfiku. W tej chwili obserwujemy, że Sojusz również zaczyna się interesować tym regionem” – powiedział generał.
Zwrócił uwagę na zapowiedź udziału w szczycie premiera Japonii. Zdaniem gen. Cieniucha „do twardych zapisów o zaangażowaniu w tym regionie jeszcze nie dojdzie, ale sam fakt postawienia na agendzie tego tematu jest już początkiem jakiegoś procesu”.
„Sojusz, do momentu usunięcia muru berlińskiego, miał jasno zdefiniowane cele i przeciwnika. To był czarno-biały okres w historii NATO. Po rozpadzie układu dwubiegunowego Sojusz szukał sobie miejsca; po zamachach z 11 września angażował się – to był jedyny przypadek użycia art. 5 – na walkę z terroryzmem. Oglądaliśmy to w Afganistanie i w rogu Afryki. Nastąpił okres mentalnego odejścia od art. 5 i skupienia się na światowym terroryzmie. Obecnie mamy powrót do przyznania najwyższej rangi artykułowi 5, do jasno zdefiniowanych ról” – powiedział.
„Natomiast zainteresowanie się regionem Dalekiego Wschodu może być jaskółką nowej definicji roli Sojuszu” – ocenił gen. Cieniuch. Zaznaczył, że „nie będzie to łatwe, ponieważ w traktacie waszyngtońskim obszar zainteresowania Sojuszu jest zdefiniowany i Indo-Pacyfiku tam nie ma”. „Ale to oczywiście nie wyklucza początku procesu przekształcania go w globalną organizację bezpieczeństwa” – dodał.
Były szef Sztabu i ambasador w Turcji spodziewa się, że szczyt wyrazi chęć przyjęcia Finlandii i Szwecji. „Potrzebny jest konsensus, dlatego sprzeciw turecki jest ważny, a słyszymy, że wątpliwości mają też Węgry. Ale mam nadzieję, że sprawa tego sprzeciwu zostanie rozwiązana” – odniósł się do zapowiedzi przedstawicieli Turcji, że mogą proces akcesyjny wstrzymać na rok. „Pamiętajmy, jak długo Polska wstępowała do NATO. Jeśli ten proces miałby potrwać rok, to wydaje mi się, że jest to akceptowalne. Z polskiego punktu widzenia wstąpienie tych dwóch państw północnej flanki zmienia naszą pozycję w Sojuszu w korzystny sposób; będzie to skutkowało zwiększeniem bezpieczeństwa Polski” – powiedział gen. Cieniuch.
08:09 Władze: dwie osoby ranne w ataku rakietowym na Kijów
Dwie osoby odniosły obrażenia w ataku rakietowym na Kijów w niedzielę rano; pod gruzami są ludzie – poinformował w niedzielę rano mer Kijowa Witalij Kliczko na Telegramie.
„W budynku mieszkalnym w dzielnicy szewczenkowskiej, gdzie trafiła rakieta, trwają prace poszukiwawcze i ratunkowe. Pod gruzami są ludzie. Część mieszkańców ewakuowano, dwóch rannych hospitalizowano” – napisał Kliczko. t.me/vitaliy_klitschko/1452
Deputowany Ołeksij Honczarenko poinformował, że w niedzielę rano siły rosyjskie wystrzeliły w kierunku Kijowa i obwodu kijowskiego 14 rakiet.
O zestrzeleniu jednej z nich przez ukraińskie siły obrony przeciwlotniczej powiadomił wcześniej szef władz obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba. Zapewnił, że odłamki spadły na okolice jednej z wsi i nikt nie został ranny.
Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podała, że na skutek ataku rakietowego w dzielnicy szewczenkowskiej doszło do pożaru 9-piętrowego budynku mieszkalnego na powierzchni 300 m kw. Częściowo zniszczone zostały trzy najwyższe piętra.
07:24 Sztab Generalny: siły rosyjskie próbują otoczyć wojsko ukraińskie w Lisiczańsku
Siły rosyjskie koncentrują wysiłki na otoczeniu wojsk ukraińskich w okolicach Lisiczańska w obwodzie ługańskim – poinformował w niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Wojska rosyjskie ostrzeliwały Wowczoriwkę, Łoskutiwkę, Biłą Horę, a także inne miejscowości na południe i południowy zachód od Lisiczańska. Przeprowadziły też atak lotniczy samolotami szturmowymi Su-25 w okolicy Biłej Hory.
Na kierunku siewierskim siły rosyjskie ostrzelały z artylerii pozycje ukraińskie w przygranicznych rejonach obwodów sumskiego i czernihowskiego.
Na kierunku charkowskim armia ukraińska nadal się broni. Siły rosyjskie ostrzelały okolice kilkunastu miejscowości, w tym Rubiżnego.
Na kierunku słowiańskim wojsko rosyjskie nacierało w stronę wsi Dowheńke i Mazaniwka. Ostrzelano z artylerii lufowej i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych kilkanaście miejscowości, w tym Bohorodiczne, Krasnopole i Wesełe.
Na kierunkach awdijiwskm, kurachowskim, nowopawliwskm i zaporoskim siły rosyjskie prowadzą działania bojowe i systematycznie ostrzeliwują pozycje ukraińskie, aby uniemożliwić ich przerzucenie w inne rejony. Ostrzelano z czołgów i artylerii lufowej okolice prawie 30 miejscowości, w tym Siewiernego, Marjinki, Krasnohoriwki i Hulajpola.
Na kierunku połodniowobużańskim armia rosyjska usiłuje utrzymać zajęte tereny i ostrzeliwuje ukraińskie pozycje. Lotnictwo ukraińskie zaatakowało skupiska wojsk rosyjskich.
07:18 Indonezja. Prezydent: zwrócę się do Putina o natychmiastowe zawieszenie broni na Ukrainie
Prezydent Indonezji Joko Widodo powiedział w niedzielę, że będzie wzywał władze rosyjskie i ukraińskie do rozpoczęcia dialogu na rzecz budowania pokoju między obydwoma walczącymi krajami. Zapowiedział, że zwróci się do Władimira Putina o natychmiastowe zawieszenie broni na Ukrainie.
„Trzeba powstrzymać wojnę i reaktywować globalne łańcuchy dostaw żywności” – powiedział Widodo przed wyjazdem do Niemiec na szczyt państw G7.
Prezydent Indonezji powiedział także, że będzie zachęcał kraje G7 do wysiłków na rzecz pokoju na Ukrainie i znalezienia natychmiastowego rozwiązania globalnych kryzysów żywnościowych i energetycznych.
Z kolei minister spraw zagranicznych Indonezji Retno Marsudi podkreślił, że produkty żywnościowe i nawozowe z Rosji i Ukrainy muszą zostać „ponownie zintegrowane na światowym rynku, pomimo wojny”.
„Konieczne jest zabezpieczenie korytarza zbożowego z Ukrainy oraz otwarcie eksportu żywności i nawozów z Rosji. Wszystkie kraje muszą powstrzymać się od działań, które dodatkowo zaostrzają ten kryzys żywnościowy” – oświadczył Marsudi w komunikacie.
Indonezja wcześniej potępiła rosyjską inwazję na Ukrainę i wyraziła wyrazy współczucia dla Ukraińców. Mimo to Widodo w kwietniu odrzucił prośbę Kijowa o wsparcie Ukrainy bronią z Indonezji.
06:46 ISW: siły rosyjskie próbują odzyskać utracone pozycje na południu
Siły rosyjskie próbują odzyskać utracone pozycje na południu kraju, ale zasadniczą część swych sił koncentrują na wschodzie – poinformował w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badan nad Wojną (ISW).
Wojska rosyjskie skupiają się na południowym froncie na obronie i przypuszczają lokalne ataki, by odzyskać utracone pozycje, ale bez powodzenia.
Rosja skoncentrowała zasadniczą część swych sił na wschodzie Ukrainy, gdzie po wycofaniu sił ukraińskich z Siewierodoniecka wojsko rosyjskie umacnia się w tym mieście, a także w miejscowościach Syrotyne, Woronowe oraz Boriwske.
Żołnierze rosyjscy prowadzą również walki w granicach miasta Lisiczańsk w obwodzie ługanskim, gdzie dotarli do kopalni i fabryki żelatyny.
W ciągu doby przeprowadzili też wyjątkowo dużą serię ataków rakietowych na tyłach wojsk ukraińskich – wystrzelili co najmniej 50 rakiet z ziemi, powietrza i morza.
Tymczasem ukraińskie dowództwo wojskowe podejmuje starania o scentralizowanie kierowania ugrupowaniami partyzanckimi, by zwiększyć presję przeciw siłom rosyjskim.
06:16 Władze: wybuchy w Kijowie
W Kijowie doszło do wybuchów; na miejsce wyjechały ekipy ratunkowe – poinformował w niedzielę rano mer miasta Witalij Kliczko na Telegramie.
„W dzielnicy Szewczenkowskiej w Kijowie było kilka wybuchów. Brygady pogotowia i ratownicy jadą na miejsce” – napisał Kliczko.
Wcześniej o wybuchach powiadomiły media. Portal Suspilne pisał, że widać kłęby dymu.
02:35 PAA: brak zagrożeń radiologicznych w związku z ostrzałem Narodowego Centrum Badawczego w Charkowie
Brak zagrożeń radiologicznych dla Polski w związku z ostrzałem Narodowego Centrum Badawczego w Charkowie – przekazała w sobotę Państwowa Agencja Atomistyki (PAA). Dodano, że nie odnotowano żadnych niepokojących wyników aparatury pomiarowej.
Ukraiński państwowy inspektorat nadzoru jądrowego poinformował na Telegramie, że wojska rosyjskie ostrzelały w sobotę budynki instytutu naukowego w Charkowie, na terenie którego znajduje się badawcza instalacja jądrowa Źródło Neutronów. Po ataku nie odnotowano wzrostu promieniowania.
„Brak zagrożeń radiologicznych dla Polski w związku z ostrzałem Narodowego Centrum Badawczego w Charkowie. Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) monitoruje sytuację radiacyjną kraju i nie odnotowała żadnych niepokojących wyników aparatury pomiarowej” – przekazała na Twitterze Państwowa Agencja Atomistyki.
Inspektorat ostrzegł, że rosyjskie ataki sprawiają, że utrzymuje się ryzyko uszkodzeń, które mogłyby wpłynąć na stan bezpieczeństwa nuklearnego. „Po raz kolejny podkreślamy, że instalacja doświadczalna Źródło Neutronów nie jest przygotowana do eksploatacji w warunkach działań bojowych” – wskazano w komunikacie.
W ostrzale ucierpiała m.in. zewnętrzna ściana jednego z budynków i kanały wentylacyjne. Poziom promieniowania w pomieszczeniach, gdzie znajduje się instalacja nie odbiega od normy. Pracownicy instytutu badają uszkodzenia, ale w tych pracach przeszkodą jest ryzyko kolejnych ostrzałów.
O ostrzałach terytorium instytutu w Charkowie informowano kilkakrotnie w marcu, po rozpoczęciu 24 lutego inwazji rosyjskiej na Ukrainę.
Źródło Neutronów jest wymienione w bazie danych reaktorów badawczych Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, natomiast według Towarzystwa Bezpieczeństwa Instalacji i Reaktorów w Kolonii nie jest to jednak klasyczny reaktor.
01:03 Wielka Brytania. Johnson apeluje do G7 o „nieporzucanie” Ukrainy
Brytyjski premier Boris Jonson zaapelował w sobotę do przywódców państw grupy G7 o „nieporzucanie” Ukrainy po 4 miesiącach rosyjskiej inwazji. Johnson zapowiedział dodatkową brytyjską pomoc dla Ukrainy.
W oświadczeniu opublikowanym przez urząd premiera na Downing Street w przeddzień rozpoczęcia obrad G7, Johnson zapowiedział, że rząd brytyjski jest „gotów dostarczyć Ukrainie dodatkowe 525 mln dolarów” w formie gwarancji kredytowych Banku Światowego.
Zwiększyłoby to wysokość łącznej pomocy Londynu dla Kijowa do ok. 1,5 mld dolarów.
„Ukraina może zwyciężyć i zwycięży. Ale potrzebuje naszego wsparcia aby to osiągnąć. Teraz nie jest czas na pozostawianie Ukrainy” – głosi oświadczenie premiera.
Amerykańska agencja Associated Press informowała w sobotę, że wśród zachodnich sojuszników daje się zauważyć pewne słabnięcie gotowości wspierania Ukrainy w jej walce z rosyjską agresją z powodu szalejącej inflacji i wzrastających cen energii i żywności, spowodowanych m. in. przez ten konflikt.
„Wszelkie oznaki słabnięcia zachodniego wsparcia dla Ukrainy to bezpośrednia pomoc dla prezydenta Putina” – głosi komunikat Downing Street.
Jak pisze AFP Johnson, który znajduje się w trudnej sytuacji politycznej w swym kraju, od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zdecydowanie wspiera ten kraj. Dwukrotnie już odwiedził Kijów a brytyjska broń zaczęła szybko docierać do armii ukraińskiej.
PAP/mk/MarWer/RAF