Trwa 181. dzień napadu wojsk rosyjskich na niepodległą Ukrainę. Z informacji amerykańskiego wywiadu wynika, że w najbliższych dniach państwo agresor zamierza zintensyfikować ataki przeciw infrastrukturze cywilnej oraz budynkom państwowym.
21:41 Zełenski ostrzega przed możliwymi „obrzydliwymi prowokacjami” Rosji w Dniu Niepodległości
Musimy zdawać sobie sprawę, że w środę możliwe są obrzydliwe prowokacje Rosji i brutalne ataki – ostrzegł we wtorek prezydent Wołodymyr Zełenski. 24 sierpnia na Ukrainie obchodzony jest Dzień Niepodległości.
– Jutro jest dzień ważny dla nas wszystkich. I właśnie dlatego ten dzień, niestety, jest ważny dla naszego wroga. Musimy zdawać sobie sprawę, że jutro możliwe są obrzydliwe rosyjskie prowokacje i brutalne ataki – powiedział Zełenski. Zaapelował o przestrzeganie godziny policyjnej i alarmów przeciwlotniczych.
Z okazji obchodzonego 23 sierpnia Dnia Charkowa prezydent zwrócił się do mieszkańców miasta, które od początku wojny jest stale ostrzeliwane przez wojska agresora.
– Jesteście bohaterskimi ludźmi, bohaterskim miastem. Dumnym miastem. Miastem, które ma poczucie godności, które umie się bronić. Dzisiaj jest Dzień Charkowa, ale naszemu Charkowowi nie jest dziś do świętowania. Tak, Charków przeżył wiele niesprawiedliwości i okrucieństwa. Ale nigdy nie stanie się miastem czarnych spalonych okien i zburzonych dzielnic – powiedział Zełenski.
– Na pewno wyzwolimy cały obwód charkowski. Znajdziemy sposób, by zapewnić bezpieczeństwo naszemu Charkowowi. I zrobimy wszystko, by odbudować miasto – oznajmił prezydent.
Podsumowując przeprowadzoną we wtorek międzynarodową konferencję Platforma Krymska, poświęconą deokupacji i przyszłości Krymu, Zełenski podkreślił, że „rosyjska agresja zaczęła się na Krymie i na Krymie będzie jej finał”.
– Krym jest nieodłączną częścią naszego państwa, Krym to Ukraina. I my przyjdziemy do naszych miast, naszych ludzi na Krymie i oddamy im wolność, która należy się im tak samo, jak wszystkim naszym ludziom – zapewnił prezydent Zełenski.
17:41 Prezydent Duda: nie ma powrotu do „business as usual”, jeśli chodzi o relacje z Rosją
W czasach, gdy Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą, potrzebna jest zmiana polityki Zachodu. Nie ma powrotu do „business as usual”, jeśli chodzi o relacje z Rosją – powiedział w Kijowie prezydent Andrzej Duda. Podkreślił też, że wszystkie ukraińskie ziemie zajęte przez Rosję muszą zostać wyzwolone.
Prezydent RP składa we wtorek wizytę w Kijowie na zaproszenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Duda spotkał się z Zełenskim, później zabrał głos podczas spotkania Platformy Krymskiej.
– Krym to Ukraina. Tak jak Gdańsk czy Lublin jest częścią Polską, tak Krym był, jest i będzie częścią Ukrainy – powiedział prezydent Duda, rozpoczynając swoje wystąpienie. Jak zauważył, to „rzecz oczywista”, która w ostatnich latach była „zbyt mało oczywista”.
Duda przypomniał pierwsze posiedzenie Platformy Krymskiej, które odbyło się w ubiegłym roku i w którym, jak mówił, „prezydentów, premierów było tu raptem kilka, może kilkanaście osób”. W opinii prezydenta „panowało wówczas zupełnie inne myślenie w Europie”, „tak, jak gdyby Krym po prostu przepadł”. Tymczasem – jak powtórzył – „Krym był i jest taką samą częścią Ukrainy, jak Gdańsk albo Lublin są częściami Polski, jak Nicea jest częścią Francji, Kolonia jest częścią Niemiec, jak Rotterdam jest częścią Holandii”.
Według prezydenta RP „wielu z nas musi zrobić pewien rachunek sumienia za to, co stało się w ciągu ostatniego roku”.
– Czy de facto zgoda na okupację Krymu nie była błędnym sygnałem ze strony wielu państw pod adresem Rosji – kontynuował Duda.
Prezydent podkreślił, że „nie ma powrotu do +business as usual+, jeśli chodzi o relacje z Rosją”.
– W czasach, gdy Rosja prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie, którą to Ukrainę zaatakowała, kiedy Rosja prowadzi okupację terenów międzynarodowo uznanych przez inne kraje, do tego potrzebna jest zmiana polityki Zachodu, która doprowadzi nie tylko do zatrzymania Nord Stream 2, ale też do pozbycia się gazociągu Nord Stream 2 – oświadczył prezydent.
Duda zaznaczył również, że Ukraina „musi wrócić do sytuacji sprzed rosyjskiej inwazji”, a „wszystkie obszary, które zostały zajęte przez Rosję, musza zostać wyzwolone”. Podkreślał, że „naród ukraiński broni dziś całej Europy przeciwko totalitaryzmowi i (Ukraińcy) płacą naprawdę wysoką cenę, też w imię Warszawy, Paryża, Berlina, Londynu”.
– Tu Polska jest waszym wsparciem, sojusznikiem, domem dla wszystkich rodzin i dzieci Ukrainy, które w Polsce będą chciały się schronić – podkreślił prezydent.
Platforma Krymska jest forum przywódców państw i organizacji międzynarodowych, które stawia sobie za cel doprowadzenie do przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy. Pierwszy szczyt tego formatu odbyło się 23 sierpnia 2021 roku w Kijowie.
Obserwatorzy na Ukrainie podkreślają, że Duda był jedynym przywódcą innego kraju, który osobiście pojawił się na tym spotkaniu. Inne głowy państw, szefowie rządów i organizacji międzynarodowych przemawiali podczas wtorkowego szczytu przez łącza internetowe.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zapewnił, że UE nigdy nie uzna dokonanej przez Rosję aneksji Krymu.
– Krym to Ukraina i chciałbym powtórzyć to, co mówiłem w ubiegłym roku (…): UE nie uznaje i nie uzna aneksji Półwyspu Krymskiego. Agresja Rosji (przeciw Ukrainie) nie rozpoczęła się w lutym, ona rozpoczęła się w 2014 roku od bezprawnej aneksji Krymu – powiedział.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ocenił, że Ukraina jest kluczem do bezpieczeństwa euroatlantyckiego.
– Powinniśmy nadal wspierać Ukrainę i będziemy robić to w dalszej perspektywie, by Ukraina mogła zwyciężać jako suwerenny, niezależny naród. Silna, stabilna i niepodległa Ukraina jest kluczem bezpieczeństwa euroatlantyckiego – powiedział.
– NATO w pełni solidaryzuje się z Ukrainą, a nasze państwa członkowskie popierają suwerenność i integralność Ukrainy oraz wasze prawo do obrony własnej ziemi i własnej drogi w przyszłość. Prezydent (Władimir) Putin rozpoczął tę nieusprawiedliwioną wojnę i sam powinien ją powstrzymać, zabierając swoje siły z ukraińskiej ziemi – oświadczył Stoltenberg.
16:47 Premier Ukrainy: liczymy na zachodnią pomoc w wysokości 12-16 mld dolarów do końca 2022 r.
Ukraina otrzymała już od sojuszników ponad 14 mld dolarów pomocy, a do końca roku liczy na kolejne od 12 do 16 mld USD – powiedział premier Ukrainy Denys Szmyhal, cytowany we wtorek przez agencję Interfax-Ukraina.
– Równolegle prowadzimy rozmowy z MFW o możliwości przyjęcia nowego szerokiego programu. Dzięki udanym rozmowom rządu z wierzycielami zagranicznymi udało się oszczędzić dla budżetu i obywateli 5 mld dolarów. Ukraina uzyskała odroczenie spłaty długów zewnętrznych co najmniej do 2024 r. – poinformował Szmyhal we wtorek podczas posiedzenia rządu.
Od początku inwazji Rosji wydatki ukraińskiego budżetu wyniosły ok. 1 bln hrywien.
– Z tego ok. 420 mld hrywien (ok. 11,5 mld USD) zostało przeznaczone na obronę i bezpieczeństwo. Oznacza to, że ponad 40 proc. wszystkich wydatków budżetu poszło na potrzeby armii. 288 mld hrywien (ok. 7,9 mld dol.), to wypłaty dla wojskowych, 135 mld (ok. 3,7 mld USD) – zakup i remont sprzętu wojskowego, zakupy amunicji i produkcja o przeznaczeniu wojskowym – powiedział Szmyhal.
Premier Ukrainy zaznaczył, że obywatele „są świadomi jak nigdy”.
– Biznes. I obywatele, pomimo trudności, płacą podatki, wiedząc, że pomagają w ten sposób armii i naszym wojskowym. Pozostałe wydatki państwa są finansowane dzięki pomocy naszych sojuszników i sprzedaży obligacji wojennych – dodał.
14:59 Władze Ukrainy: jesienią mamy otrzymać zachodnie systemy obrony powietrznej
Jesienią Ukraina powinna otrzymać zachodnie systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, co pomoże nam „zamknąć” przestrzeń powietrzną nad naszym krajem – poinformował we wtorek wiceszef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Andrij Sybiha w rozmowie z portalem RBK-Ukraina.
– Prezydent (Wołodymyr Zełenski) otwarcie mówi swoim zagranicznym partnerom o konieczności „zamknięcia” ukraińskiego nieba. (…) Patrzymy na to z pewnym optymizmem, ponieważ widzimy konkretną perspektywę i ramy czasowe dostaw tej wyjątkowo potrzebnej broni – powiadomił Sybiha.
Jak dodał, Ukraina liczy też na przekazanie dodatkowych systemów artyleryjskich, aby było możliwe chociaż częściowe zrównoważenie dysproporcji pod tym względem na polu walki.
– Na niektórych odcinkach frontu wróg ma nad nami 10-, a nawet 15-krotną przewagę, jeśli chodzi o broń artyleryjską i liczbę ostrzałów – przyznał współpracownik głowy państwa.
8 sierpnia Pentagon ogłosił kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 1 mld dolarów. W transzy znalazła się m.in. amunicja do systemów artylerii rakietowej HIMARS i obrony powietrznej NASAMS, a także 20 moździerzy kalibru 120 mm oraz 75 tys. pocisków do haubic kalibru 155 mm. Jak oświadczył Waszyngton, całkowita wartość zadeklarowanego przez USA wsparcia wojskowego dla Kijowa od początku rosyjskiej inwazji wynosi 9,1 mld dolarów.
14:52 Minister obrony Słowacji: dostaniemy z Niemiec 15 czołgów i wyślemy Ukrainie 30 bojowych wozów piechoty
Minister obrony Słowacji Jaroslav Nad’ poinformował we wtorek w Bratysławie o planach przekazania Ukrainie 30 bojowych wozów piechoty (BWP-1) ze słowackich zapasów mobilizacyjnych. W zamian Niemcy dostarczą Słowacji 15 czołgów Leopard 2A4 wraz z amunicją i częściami zamiennymi.
Umowę o przekazaniu czołgów podpisali sekretarze stanu w resortach obrony Niemiec i Słowacji Benedikt Zimmer i Marian Majer. Według Nad’a znacząco wzmocni się dzięki temu zdolność bojowa słowackiej ciężkiej brygady zmechanizowanej. Jednocześnie siły zbrojne Słowacji pozbywają się starego sowieckiego sprzętu bojowego – podkreślił minister.
Pierwszy z Leopardów ma trafić na Słowację jeszcze w tym roku, a następne w przyszłym. Łącznie Bratysława będzie dysponować 45 czołgami, spełniając tym samym zalecenie planistów NATO. Nad’ nie wykluczył, że Słowacja będzie chciała w przyszłości pozbyć się starszych czołgów T-72, ale ich przekazanie Ukrainie nie jest brane pod uwagę. Według ministra BWP-1 trafią na Ukrainę w ciągu kilku tygodni, po sfinalizowaniu kroków prawnych.
Słowacja przekazała już Ukrainie system obrony powietrznej S-300, śmigłowce wojskowe z rodziny Mi, samobieżne haubice oraz wyrzutnie wieloprowadnicowe Grad. Bratysława zasygnalizowała również, że może przekazać Kijowowi swoje trzydziestoletnie myśliwce MiG-29, które przestaną latać po najbliższym weekendzie. Według wcześniejszych wypowiedzi Nad’a Słowacja chce sprzedać maszyny i liczy na około 300 milionów euro. Za bezpieczeństwo słowackiej przestrzeni powietrznej odpowiadać będą Czechy i Polska. Słowacja zamówiła w USA myśliwce F-16, ale ich dostawa się opóźnia i mają trafić do odbiorcy w 2024 roku.
14:40 Prezydent Duda w Kijowie: Ukraina broni swojej niepodległości wobec rosyjskiej agresji
Dzisiaj Ukraina walczy, broni swojej niepodległości, broni spoistości swojego państwa w wojnie, która tak naprawdę nie zaczęła się 24 lutego, a w 2014 roku, gdy Rosja po raz pierwszy dokonała napaści na Ukrainę – mówił prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Kijowie.
Prezydent RP przebywa we wtorek w Kijowie na zaproszenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Po zakończeniu spotkania, podczas wspólnej konferencji prasowej, polski prezydent dziękował Zełenskiemu za zaproszenie.
Szef państwa ukraińskiego ocenił ze swej strony, że rozmowy z prezydentem Dudą były bardzo owocne i poinformował, że podczas nich omówiono cały szereg kwestii, m.in. bezpieczeństwa Ukrainy i polskiego wsparcia.
Zełenski podkreślił, że Duda odwiedza Kijów w Dniu Flagi Narodowej oraz w przededniu bardzo ważnego święta – Dnia Niepodległości Ukrainy, które przypada 24 sierpnia.
– To bardzo ważne, że jesteśmy przyjaciółmi, że przyjaciele są razem w tak symbolicznym dniu – zaznaczył Zełenski.
Prezydent Ukrainy relacjonował, że przeprowadzone we wtorek z polskim prezydentem rozmowy były bardzo owocne.
– Omówiliśmy cały zestaw kwestii. (…) Oczywiście mówiliśmy o obronie, o wsparciu naszych Ukraińców w Polsce. Bardzo jestem ci wdzięczny, a także rządowi, pierwszej damie i całej Polsce, która w taki sposób, tak ciepło odbiera Ukrainę – powiedział Zełenski, zwracając się do Dudy.
Jak relacjonował Zełenski, rozmowa dotyczyła też kwestii bezpieczeństwa Ukrainy i polskiego wsparcia dla tego kraju.
– Przed nami dziś jeszcze Platforma Krymska, drugi szczyt i mimo to, co Rosja robi przeciwko nam, przeciwko naszemu państwo, przeciwko naszym ludziom, kontynuujemy naszą drogę, by deokupować nasz Półwysep Krymski. Platforma Krymska jest narzędziem politycznym do rozmów i do deokupacji części naszego wspaniałego kraju – zaznaczył.
Platforma Krymska jest forum przywódców państw i organizacji międzynarodowych, które stawia sobie za cel doprowadzenie do przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy. Pierwszy szczyt tego formatu odbyło się 23 sierpnia 2021 roku w Kijowie z udziałem prezydenta Dudy. W tym roku również uczestniczy on w tym spotkaniu jako jedyny gość zagraniczny, obecny w Kijowie fizycznie. Inni zaproszeni przywódcy państw i rządów biorą udział w spotkaniu w formacie online.
Po rozmowach bilateralnych z prezydentem Zełenskim Andrzej Duda podziękował mu za zaproszenie.
– Polacy znakomicie rozumieją to, co dzieje się dziś i jutro tutaj, na Ukrainie – mówił.
– Dzisiaj Ukraina walczy, dzisiaj Ukraina broni swojej niepodległości, dzisiaj Ukraina broni spoistości i całości swojego państwa wobec rosyjskiej agresji, która nie zaczęła się 24 lutego (tylko) tak naprawdę zaczęła się w 2014 roku, kiedy Rosja po raz pierwszy dokonała napaści na Ukrainę rozpoczynając de facto okupację okręgu ługańskiego i donieckiego, ale przede wszystkim rozpoczynając właśnie rosyjską okupację Krymu – powiedział Duda.
W tym kontekście zwrócił uwagę na rocznicę zawarcia Paktu Ribbentrop-Mołotow w 1939 roku, na mocy którego Polska i państwa bałtyckie zostały zaatakowane przez hitlerowskie Niemcy i sowiecką Rosję.
– Polska straciła wtedy swoją de facto państwowość znajdując się pod okupacją hitlerowską i sowiecką, jak również ten sam los podzieliły państwa bałtyckie. W istocie to, że dzisiaj jestem tutaj, w Kijowie, stoję obok prezydenta walczącej przeciwko agresji rosyjskiej Ukrainy, ma też dla nas Polaków, dla naszych sąsiadów Bałtów, znaczenie niezwykle symboliczne. Śmiało można powiedzieć, że dla nas jest to także dzień protestu wobec wojny, wobec rosyjskiego imperializmu, który odżywa – powiedział prezydent.
Andrzej Duda zadeklarował, że Ukraina i Ukraińcy mogą liczyć na Polskę i Polaków. Wierzę, że Ukraina nie tylko się obroni, ale zwycięży, odzyska całość swoich ziem i odbuduje się – mówił. Wyraził podziw i szacunek dla narodu ukraińskiego „za niezwykłe bohaterstwo z jakim broni swojej ojczyzny”. Zapewnił Ukraińców o silnym wsparciu ze strony Polski.
– Chcę, żeby byli przekonani o tym, że Polska i Polacy są z nimi i będą ich wspierali do ostatniego dnia ich walki. Wierzymy głęboko w Polsce, że będzie to walka zwycięska – powiedział Duda.
Jak dodał, Ukraina broni nie tylko wolności i niepodległości Ukrainy, ale także wolności i niepodległości wielu innych państw europejskich, o ile nie całej Europy.
– Ukraina, Ukraińcy, władze ukraińskie, mogą liczyć na Polskę, mogą liczyć na Polaków. Wierzę w to głęboko, że Ukraina nie tylko się obroni, ale zwycięży, że odzyska całość swoich ziem dzisiaj okupowanych przez Rosję, że Ukraina odbuduje się, także dzięki polskiemu wsparciu i wszystkich uczciwych państw i narodów, państw Europy Zachodniej, USA i innych państw demokratycznych. Będzie jeszcze mocniejsza i silniejsza, a przede wszystkim jeszcze nowocześniejsza – mówił Duda.
Szef państwa powiedział, że Polska jest gotowa i chce robić z Ukrainą interesy gospodarcze, w tym w energetyce.
– Ukraina to ogromny kraj, praktycznie dwukrotnie powierzchniowo większy od naszego kraju; jest też krajem nieco większym ludnościowo, ale przede wszystkim jest krajem o olbrzymich możliwościach, wielkiej perspektywie, także ogromnych zasobach naturalnych, w związku z czym jest to także kraj, z którym Polska po prostu chce robić interesy – powiedział Duda dziennikarzom na wspólnej z Zełenskim konferencji prasowej.
Dodał, że tematem rozmów oprócz kwestii wsparcia Ukrainy jest także współpraca gospodarcza.
– Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy tak wiele jest różnego rodzaju problemów w przestrzeni światowej m.in. na rynkach energetycznych, ta współpraca pomiędzy Polską a Ukrainą może być niezwykle wymierna, korzystna dla obydwu naszych krajów – ocenił.
Zełenski pytany, jakiej pomocy Ukraina potrzebuje najbardziej, odparł, że w związku z wojną priorytetem są dostawy broni.
Andrzej Duda, dopytywany przez dziennikarzy, czy nie obawia się przebywać w Kijowie, któremu grożą rosyjskie uderzenia rakietowe odpowiedział, że jego obecność w tym mieście pokazuje światu, że Ukraina jest wolna, suwerenna, niepodległa i walczy z rosyjską agresją, chcąc przywrócenia sprawiedliwości i pokoju.
– Nie mam żadnych wątpliwości, że z punktu widzenia misji, jaką ma każdy prezydent państwa, w szczególności taki, który jest wybrany przez społeczeństwo w wyborach powszechnych, to właśnie obowiązkiem jest wspieranie takiej idei i państwa, które tej idei broni. Dlatego dzisiaj jestem tutaj z panem prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, z moimi ukraińskimi braćmi i przyjaciółmi, razem z całą polską delegacją – powiedział Duda.
Prezydent zaznaczył, że człowiek, który podejmuje się reprezentowania swojego narodu i swojego państwa, musi liczyć się z tym, że „to reprezentowanie czasem wiąże się również z ryzykami”.
– Jesteśmy tutaj razem dzisiaj po to, żeby właśnie nasi bracia na Ukrainie widzieli, że dosłownie jesteśmy z nimi. Nie tylko duchem, nie tylko wspieramy na różne sposoby (…), ale także jesteśmy tutaj fizycznie obecni z całą Polską delegacją, z przedstawicielami polskiego rządu, z moimi współpracownikami, panami ministrami i razem świętujemy – powiedział.
Duda zaznaczył, że w ten sposób obecni na placu w Kijowie pokazują światu, że Ukraina jest wolna, suwerenna, niepodległa i walczy z rosyjską agresją. „Walczy o przywrócenie sprawiedliwości i pokoju na świecie i przywrócenie prawa międzynarodowego” – dodał.
Pod koniec wspólnej konferencji prasowej Zełenski poinformował o otwarciu przed ukraińskim parlamentem Alei Odwagi, na której widnieje nazwisko prezydenta Dudy. Prezydent Ukrainy oświadczył, że Duda jest symbolem odwagi, przyjaźni i wsparcia dla Ukrainy w czasach, gdy jest to potrzebne jego walczącemu krajowi.
– Jeżeli pozwolisz, Andrzeju, jeszcze chciałbym powiedzieć, że dziś będziemy podczas tej Platformy Krymskiej omawiali wiele kwestii – energetyczne, kwestie wsparcia. Ale jest jeszcze kilka takich zdań, które chciałbym jeszcze powiedzieć w obecności prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy – powiedział prezydent Zełenski.
– Chciałem otworzyć tutaj Aleję Odwagi, gdzie będzie zawsze nazwisko pana prezydenta (Andrzeja Dudy), jako symbol odwagi, przyjaźni, wsparcia dla Ukrainy wtedy, gdy naprawdę jej tak bardzo potrzebujemy – oświadczył Zełenski. Jak zaznaczył „i to nie chodzi tylko o politycznych przywódców, ale też od pierwszych dni wojny na pełną skalę, oni byli z nami”.
– I tutaj można też oczywiście wyrazić wsparcie dla pana prezydenta (Dudy) i zachwyt – dodał Wołodymyr Zełenski.
14:00 Obrońcy praw człowieka: w rosyjskich aresztach przebywa 14 dziennikarzy z Krymu
W aresztach w Rosji i na okupowanym Krymie przebywa obecnie 14 krymskich dziennikarzy, spośród których większość stanowią dziennikarze obywatelscy – oznajmiła we wtorek przewodnicząca ukraińskiego centrum obrony praw człowieka Zmina, Tetiana Peczonczyk, cytowana przez agencję Ukrinform.
Jak dodała, łącznie 140 osób z Krymu padło ofiarą motywowanych politycznie postępowań karnych. Oznacza to, że co dziesiąty krymski aktywista prześladowany przez Kreml jest przedstawicielem mediów.
– (W warunkach rosyjskiej inwazji na Ukrainę) w bezprecedensowy sposób nasilono represje na Krymie. Liczba więźniów politycznych wzrasta, co dotyczy również dziennikarzy obywatelskich – podkreśliła Peczonczyk.
18 sierpnia żona dziennikarza Radia Swoboda Władysława Jesypenki powiadomiła, że sąd apelacyjny na Krymie zmniejszył mu wymiar kary z sześciu do pięciu lat więzienia.
Radio Swoboda informowało, że Jesypenko – freelancer pracujący dla ukraińskiej redakcji tej rozgłośni – został zatrzymany w Symferopolu 10 marca 2021 roku po złożeniu kwiatów przed pomnikiem wieszcza narodowego Ukrainy Tarasa Szewczenki. Dziennikarz oznajmił, że jego zeznania wymuszono torturami.
13:47 W Kijowie rozpoczął się szczyt Platformy Krymskiej; uczestniczy w nim prezydent Duda
W Kijowie rozpoczął się we wtorek po południu szczyt Platformy Krymskiej, w którym jako jedyny gość zagraniczny uczestniczy prezydent RP Andrzej Duda. Inni zaproszeni przywódcy państw i rządów biorą udział w spotkaniu w formacie online.
Szczyt odbywa się po raz drugi; poprzedni przeprowadzono w ubiegłym roku. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwołuje te spotkania, by – jak wcześniej tłumaczył PAP zastępca szefa jego administracji Ihor Żowkwa – sprawa wyzwolenia Krymu spod rosyjskiej okupacji stale pozostawała w zasięgu uwagi polityków na całym świecie.
– Rosyjska okupacja przekształciła Krym, to naprawdę rajskie dla nas miejsce w region zależny i depresyjny. W region wysokich płotów, drutów kolczastych i bezprawia, w strefę katastrofy ekologicznej i bazę wojskową dla agresji (Rosji) – oświadczył otwierając obrady prezydent Zełenski.
– Od 24 listopada z okupowanego Krymu wypuszczono w kierunku naszych miast i wsi 750 rakiet manewrujących. Zniszczyły one co najmniej setki cywilnych obiektów: szkoły, uniwersytety i domy mieszkalne. Dlatego też odzyskanie kontroli przez Ukrainę nad Półwyspem Krymskim będzie największym antywojennym krokiem w Europie – podkreślił.
Tegoroczny szczyt Platformy Krymskiej odbywa się w warunkach wojny, którą prowadzi przeciwko Ukrainie Rosja. Brak gości zagranicznych spowodowany jest kwestiami bezpieczeństwa. W ukraińskiej stolicy prawie codziennie słychać syreny alarmów przeciwlotniczych.
13:25 Szef MSZ Litwy: możliwy regionalny blok państw UE nieprzyjmujących rosyjskich turystów
Jeśli nie uda się przekonać wszystkich krajów UE, by nie wydawały Rosjanom wiz turystycznych, to wówczas pięć krajów graniczących z Rosją mogłoby stworzyć regionalny blok i nie przyjmować rosyjskich turystów – oświadczył we wtorek szef litewskiego MSZ Gabrielius Landsbergis.
Według ministra, takie porozumienie mogłoby objąć Finlandię, Estonię, Łotwę, Litwę i Polskę. Zakaz nie dotyczyłby rosyjskich dysydentów.
– Dążymy przede wszystkim do rozwiązania europejskiego, ponieważ jest ono najbardziej zrównoważone i sprawiedliwe. Jeśli to się nie uda, nie wykluczamy możliwości poszukiwania rozwiązania regionalnego, które obejmowałoby państwa bałtyckie, Polskę i Finlandię – powiedział Landsbergis po posiedzeniu komitetu spraw zagranicznych Sejmu Litwy.
Szef dyplomacji wskazał, że porozumienie regionalne znacznie zmniejszyłoby przepływ rosyjskich turystów, ponieważ aby dostać się drogą lądową do UE, a takich jest większość, obywatele Rosji muszą przekroczyć granicę jednego z pięciu wymienionych powyżej krajów.
Po inwazji Rosji na Ukrainę Litwa jako jeden z pierwszych krajów UE ograniczyła wydawanie nowych wiz Schengen oraz krajowych obywatelom Rosji. Podobne decyzje podjęły teraz Łotwa i Estonia, a Finlandia ograniczyła wydawanie wiz turystycznych.
Czechy, które sprawują obecnie prezydencję w UE, poinformowały, że zakaz wydawania wiz dla wszystkich obywateli Rosji mógłby uzupełnić wspólnotowe sankcje wobec Moskwy. Kwestia wiz dla Rosjan będzie omawiana w przyszłym tygodniu w Pradze podczas posiedzenia szefów MSZ państw UE.
13:02 Władze: okupanci uzależniają wypłaty emerytur i rent od przyjęcia rosyjskich paszportów
W okupowanej przez Rosjan części obwodu zaporoskiego na południu Ukrainy najeźdźcy wstrzymali wypłacanie świadczeń socjalnych emerytom i rencistom, uzależniając to od przyjęcia przez mieszkańców rosyjskich paszportów – poinformował we wtorek rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu. Jak podkreślono na łamach serwisu, postępowanie agresora jest zbrodnią wojenną w rozumieniu prawa międzynarodowego.
– Rosjanie sztucznie wywołują klęskę głodu, aby przyspieszyć tempo wydawania paszportów, ponieważ zdecydowana większość (cywilów) nie chce przyjmować tej makulatury dobrowolnie – oznajmiły ukraińskie władze.
Rosyjskie paszporty otrzymało tylko około 10 tys. osób, czyli zaledwie 1 proc. dorosłej ludności w częściowo okupowanych przez wroga obwodach chersońskim i zaporoskim na południu Ukrainy. Mieszkańcy, którzy się na to decydują, dostają w nagrodę od najeźdźców 10 tys. rubli (około 800 zł) – powiadomiło Centrum Narodowego Sprzeciwu na początku sierpnia.
25 maja prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret przewidujący uproszczony tryb nadawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom okupowanych terenów w regionach chersońskim i zaporoskim. 11 lipca zarządzenie to rozszerzono na wszystkich obywateli Ukrainy.
Chersoń, niemal cały obwód chersoński i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Od kwietnia ukraińskie władze i media informowały, że trwają przygotowania do przeprowadzenia tzw. referendów w sprawie przyłączenia tych obszarów do Rosji lub utworzenia tam zależnych od Moskwy tzw. republik ludowych. 8 sierpnia okupacyjne władze regionu zaporoskiego zadeklarowały, że wkrótce odbędzie się tam nielegalne głosowanie, sankcjonujące „zjednoczenie” z Rosją.
12:14 Władze: rosyjskie służby mogą przeprowadzić w swoim kraju krwawe zamachy terrorystyczne
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa może zorganizować w swoim kraju zamachy terrorystyczne z wieloma ofiarami wśród cywilów; operacja ta służyłaby zwiększeniu społecznego poparcia dla wojny z Ukrainą – ostrzegł we wtorek sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow.
– W Rosji spada poparcie dla (inwazji). Kreml potrzebuje społecznej mobilizacji – wyjaśnił Daniłow na Twitterze, sugerując, że rosyjskie władze oskarżyłyby o dokonanie aktów terroru rząd w Kijowie.
Jak dodał, niedawne zabójstwo Darii Duginej, córki ideologa kremlowskiego imperializmu i zwolennika agresji na sąsiedni kraj Aleksandra Dugina, było zaledwie początkiem serii zamachów. „Ukraina, w odróżnieniu od Rosji, nie walczy z ludnością cywilną” – podkreślił Daniłow, odrzucając oskarżenia Moskwy, że morderstwa dokonały ukraińskie służby specjalne.
29-letnia Dugina, córka i współpracowniczka Aleksandra Dugina, zginęła w sobotę wieczorem pod Moskwą, gdy jej samochód eksplodował na autostradzie. Dugin, jak podano po śmierci jego córki, w ostatniej chwili nie wsiadł wraz z nią do pojazdu.
Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak zapewnił w niedzielę, że Kijów nie ma nic wspólnego z tym zamachem, bowiem Ukraina „nie jest państwem terrorystycznym”.
10:53 Zełenski: flaga ukraińska znów będzie powiewać nad Krymem i Chersoniem
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział we wtorek na uroczystości z okazji dnia flagi państwowej, że flaga Ukrainy znów powiewać będzie nad anektowanym w 2014 roku przez Rosję Krymem i terenami, które znalazły się pod rosyjską okupacją w czasie obecnej wojny.
– Błękitno-żółta flaga Ukrainy znów będzie powiewać tam, gdzie ma prawo być – we wszystkich tymczasowo okupowanych miastach i wsiach Ukrainy – mówił Zełenski. Wymienił Melitopol, Berdiańsk i Chersoń, miasta na południu kraju zajęte przez Rosję w pierwszych tygodniach inwazji, a także Zaporoską Elektrownię Atomową.
Wymienił także miasta Krymu: Jałtę, Kercz, Dżankoj i Symferopol, dodając, że w tych miejscach wraz z ukraińską flagą powinna znajdować się także flaga Tatarów krymskich.
Zełenski zapewnił, że naród ukraiński nie zamieni swych barw narodowych na żadne inne. – Nigdy nie uznamy innych barw na naszej ziemi i w naszym niebie! – oświadczył.
Uroczystość, która odbyła się w centrum Kijowa, poprzedza obchodzony 24 sierpnia Dzień Niepodległości Ukrainy. Relację wideo opublikował portal Ukrainska Prawda.
10:46 MSW: od początku wojny z Rosją rozbito ponad 100 wrogich grup dywersyjnych
Od 24 lutego, czyli od początku inwazji Rosji na Ukrainę, ukraińskie służby rozbiły 102 wrogie grupy dywersyjne i zwiadowcze; zatrzymano 1669 osób podejrzanych o współpracę z wrogiem – poinformował we wtorek ukraiński wiceminister spraw wewnętrznych Jewhen Jenin.
W ciągu ostatniego półrocza wszczęto ponad 1200 postępowań karnych dotyczących kolaboracji, a około 100 spraw zostało skierowanych do sądu. Tylko w ciągu minionego tygodnia zdemaskowano jedną grupę dywersyjną i zatrzymano 31 osób pomagających najeźdźcom – oznajmił polityk, cytowany na stronie internetowej MSW Ukrainy (https://tinyurl.com/yt3xexh6).
Jenin powiedział, że władze w Kijowie spodziewają się wzmożonej aktywności wroga w przeddzień święta niepodległości, przypadającego w środę. W ocenie wiceministra dywersanci mogą podejmować działania, których celem będzie np. wywołanie paniki w ukraińskim społeczeństwie. Dlatego służby podlegające resortowi spraw wewnętrznych, czyli m.in. policja, pracują w ostatnim czasie w reżimie podwyższonej gotowości.
– Mamy informacje wskazujące na to, że Rosja zwiększa wysiłki, by przeprowadzić ataki na infrastrukturę cywilną i obiekty państwowe na Ukrainie w nadchodzących dniach – powiadomił w nocy z poniedziałku na wtorek anonimowy amerykański urzędnik, cytowany przez agencję Reutera. Doniesienia te mają opierać się na danych wywiadu USA.
Alert o tej samej treści wydała też amerykańska ambasada w Kijowie, zachęcając obywateli Stanów Zjednoczonych do opuszczenia Ukrainy.
09:37 Enerhoatom: Rosjanie wwieźli nowy sprzęt wojskowy na teren Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Oddziały rosyjskie wwiozły na teren Zaporoskiej Elektrowni Atomowej kolejne dwa transportery opancerzone i sześć ciężarówek – poinformowała we wtorek spółka Enerhoatom, operator ukraińskich siłowni jądrowych.
W komunikacie opublikowanym w serwisie Telegram Enerhoatom podał, że pojazdy te trafiły do strefy remontowej. Rosjanie zwiększyli też liczbę wojskowych na terenie elektrowni.
Enerhoatom opublikował zdjęcie wjeżdżających rosyjskich pojazdów opancerzonych, pomalowanych jaskrawoczerwoną farbą.
Liczba jednostek sprzętu wojskowego Rosji na terenie siłowni przekracza obecnie 40 – szacuje Enerhoatom. 16 pojazdów stoi koło pierwszego reaktora elektrowni, a siedem – koło drugiego.
Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa – największa taka placówka w Europie – została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Według strony ukraińskiej rosyjscy żołnierze ostrzeliwują okolice elektrowni, stwarzając poważne niebezpieczeństwo katastrofy nuklearnej. Kijów oskarża stronę rosyjską o szantaż nuklearny.
09:28 Władze obwodu ługańskiego: rosyjscy okupanci niszczą paszporty mieszkańców podczas przymusowej mobilizacji
Rosyjscy wojskowi, którzy w samozwańczej Ługańskiej Republice Ludowej (ŁRL) przeprowadzają przymusową mobilizację na wojnę z Ukrainą, niszczą paszporty mieszkańców siłą wcielanych do armii – poinformował we wtorek na Telegramie lojalny wobec Kijowa szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Gubernator oznajmił, że takie sytuacje zostały zgłoszone przez mieszkańców miasta Dołżańsk we wschodniej części ŁRL, w pobliżu granicy z Rosją.
– Jeśli podczas łapanki mężczyzna próbuje pokazać jakiekolwiek dokumenty, np. (zaświadczenie) o odroczeniu służby wojskowej, są one darte na miejscu (przez Rosjan). Niekiedy to samo dzieje się również z paszportami. Wróg przyznaje w ten sposób, że w ciągu ostatniego miesiąca nie zdołał przeprowadzić frontalnego natarcia. (…) Dlatego (agresorzy) starają się w nielegalny sposób odzyskać zdolność bojową i nie dopuścić do ukraińskiej kontrofensywy – napisał Hajdaj.
W minionych tygodniach lojalne wobec Kijowa władze Ługańszczyzny informowały, że na terenie samozwańczej ŁRL, a także na zajętych wiosną i wczesnym latem terytoriach obwodu ługańskiego trwa przymusowa mobilizacja na wojnę z Ukrainą. Do walki posyłani są wszyscy mężczyźni do 65. roku życia, w tym górnicy, cieszący się dotąd statusem chronionej grupy zawodowej, oraz osoby z grup inwalidzkich.
W poniedziałek Hajdaj oznajmił, że agresorzy uprowadzają na Ługańszczyźnie nieletnich w wieku 14-18 lat, a następnie stawiają ich bliskim ultimatum: do wojska muszą pójść albo schwytani nastolatkowie, albo ktoś z opiekujących się nimi mężczyzn, np. ojciec lub brat.
Od 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, pojawiają się liczne doniesienia o słabym wyszkoleniu, przestarzałym ekwipunku i bardzo niskim morale żołnierzy z tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, którzy zazwyczaj trafiają na pierwszą linię frontu i masowo tam giną.
09:24 Mer Melitopola: czworo mieszkańców wywieziono do Moskwy, grozi im dożywocie
Czworo mieszkańców okupowanego Melitopola na południu Ukrainy zostało wywiezionych do Moskwy i umieszczonych tam w areszcie w związku z oskarżeniami o rzekomą działalność dywersyjną; grozi im kara dożywocia – poinformował we wtorek lojalny wobec Kijowa mer Melitopola Iwan Fedorow.
Cywile przebywają w moskiewskim areszcie śledczym Lefortowo, znanym jako więzienie dla przeciwników politycznych m.in. w czasach stalinowskich.
Mieszkańców Melitopola oskarżono o rzekomą działalność dywersyjną na terytorium Rosji, mimo że te osoby nie rodzinnego miasta. Przyznały się jednak do zarzucanych im czynów pod wpływem nacisków psychicznych i zastraszania, czyli „tradycyjnych metod wroga na okupowanych terenach” – powiadomił Fedorow, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
Jak dodał, samozwańcze władze Melitopola z nadania Moskwy oznajmiły, że przeprowadzą nielegalny proces ukraińskich żołnierzy. Miałby on wyglądać podobnie do zapowiadanego „sądu” nad wojskowymi z Ukrainy, którzy wiosną bronili zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu.
Fedorow przekazał również doniesienia, że w mieście Wasylówka w obwodzie zaporoskim, położonym na trasie z Melitopola do Zaporoża, agresorzy zamierzają utworzyć nowy tzw. obóz filtracyjny, w którym będą przeprowadzane szczegółowe kontrole Ukraińców pragnących wyjechać na tereny kontrolowane przez rząd w Kijowie.
– Od poniedziałku Rosjanie rozpoczęli rewizje (cywilów) w różnych częściach Melitopola. (…) Jeżeli chodzi o obóz filtracyjny, to widzieliśmy już przykłady funkcjonowania takich miejsc m.in. na linii rozgraniczenia z okupowanym Krymem i w Mariupolu. Filtracja to potworność, poniżanie naszych obywateli i znęcanie się nad nimi – powiedział mer, cytowany przez agencję UNIAN.
Oznajmił też, że najeźdźcy mogą dopuścić się w Melitopolu prowokacji, np. uszkodzenia sieci ciepłowniczych. Szczególnie niebezpiecznym scenariuszem byłyby jednak rosyjskie ataki na obiekty cywilne w przypadku ewentualnej kontrofensywy ukraińskich wojsk.
– Okupanci mówią już otwarcie, że jeśli będą musieli uciekać z miasta, to nie wykluczają wysadzenia w powietrze całej naszej infrastruktury, od szkół po szpitale. Potwierdzeniem tych gróźb jest lokalizacja jednej z rosyjskich baz wojskowych, rozmieszczonej w szpitalu w samym centrum Melitopola – oświadczył Fedorow.
24 sierpnia, w Dniu Niepodległości Ukrainy, okupacyjne władze planują przeprowadzić w Mariupolu pokazową „rozprawę sądową” nad więzionymi obrońcami Azowstalu. W tym celu pospiesznie przygotowuje się ocalałe pomieszczenia filharmonii. Na scenie montowane są metalowe klatki, w których trzymani będą ukraińscy żołnierze. Żeby uwiarygodnić całą akcję, okupanci szykują specjalnie przeszkolonych „świadków” oraz zwożą przedstawicieli rosyjskich środków masowego przekazu – poinformował 19 sierpnia wywiad wojskowy Ukrainy (HUR).
Melitopol w obwodzie zaporoskim jest kontrolowany przez siły wroga od pierwszych dni marca. Przed rosyjską inwazją miasto liczyło około 150 tys. mieszkańców.
07:25 ISW: rosyjskie władze okupacyjne obwodu zaporoskiego sugerują „niepodległość” regionu od Ukrainy
Rosyjskie władze okupacyjne w obwodzie zaporoskim niezgodnie z prawdą uznają wjeżdżających tam Ukraińców za „ubiegających się o azyl”, co oznacza, że nie wprost ogłosiły „niepodległość” od Ukrainy – podał amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Rozkaz podpisany przez szefa władz okupacyjnych Jewhena Bałyckiego określa Ukraińców przybywających na będące pod kontrolą Rosji obszary obwodu zaporoskiego jako „uchodźców” starających się o azyl, podczas gdy zgodnie z prawem rosyjskim i prawem międzynarodowym taki status dotyczy osób przybywających z innego kraju – podkreśla think tank.
– Ten rozkaz de facto określa Ukrainę jako kraj odrębny od obwodu zaporoskiego (…) Klasyfikując wszystkich Ukraińców jako uchodźców, rosyjskie władze okupacyjne tworzą nową kategorię prawną, która może nieść ze sobą restrykcje. Mogą użyć statusu uchodźcy, aby powstrzymywać Ukraińców, którzy tymczasowo wracają na okupowane tereny, przed ewakuacją z nich – napisano w raporcie.
Według ISW rozkaz dotknie prawdopodobnie obywateli Ukrainy podróżujących do okupowanego obwodu chersońskiego poprzez punkt kontrolny w Wasyliwce w obwodzie zaporoskim – dodano.
Tymczasem ukraińscy partyzanci w dalszym ciągu atakują rosyjskie wojsko na okupowanych terenach Ukrainy. ISW przytacza doniesienia o ataku cywilów na rosyjskiego żołnierza w Melitopolu na południu kraju w nocy z 21 na 22 sierpnia. Ukraińskie Centrum Ruchu Oporu ogłosiło, że partyzanci zaatakowali rosyjskiego żołnierza, który napastował niepełnoletnią dziewczynę.
Źródła ukraińskie informowały również o eksplozjach i wystrzałach słyszanych tamtej nocy w Melitopolu, a według Centrum Ruchu Oporu ukraińscy partyzanci aktywnie podkopują plany przeprowadzenia w obwodzie chersońskim tzw. referendum, które ma służyć włączeniu tych terenów do Rosji.
Na froncie siły rosyjskie w dalszym ciągu prowadziły lokalne ataki w okolicach Iziumu w obwodzie charkowskim, ataki lądowe w okolicach Siewierska i Bachmutu w obwodzie donieckim, a także w pobliżu miasta Donieck. Poczyniły również niewielkie postępy na linii Mikołajów-Chersoń. Według ukraińskiego wywiadu władze kontrolowanej przez Rosję tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej rozpoczną 1 września powszechną mobilizację – dodano.
07:06 Prezydent Zełenski podpisał ustawę o obowiązkowych schronach w nowych inwestycjach
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę o obowiązkowych schronach w każdym nowym obiekcie budowlanym – podała we wtorek agencja Ukrinform.
Zgodnie z ustawą na Ukrainie planowana jest w przyszłości budowa sieci schronów, w szczególności we wszystkich nowych obiektach. Dokumentacja budowlana będzie musiała zawierać dane o przewidzianych działaniach z zakresu obrony cywilnej.
W warunkach trwającej wojny, rozpoczętej atakiem rosyjskim z 24 lutego, parlament Ukrainy przyjmuje ustawy dotyczące wprowadzenia wymogów obrony cywilnej podczas planowania przestrzennego i zabudowy miast. Władze Kijowa mówiły jednak w sierpniu, że nie mają teraz możliwości budowania nowych schronów i będą korzystać z tych pomieszczeń, które zbudowano w tym celu wcześniej albo które można przystosować do ochrony ludności.
02:57 USA: Rosja planuje intensyfikację ataków przeciwko infrastrukturze cywilnej
Posiadamy informacje, że Rosja planuje zwiększenie intensywności ataków przeciwko budynkom państwowym i infrastrukturze cywilnej – przekazał amerykańskim mediom przedstawiciel administracji USA. Alert wydała też ambasada USA w Kijowie.
– Mamy informacje, wskazujące na to, że Rosja zwiększa wysiłki, by przeprowadzić ataki przeciwko infrastrukturze cywilnej i państwowym budynkom na Ukrainie w ciągu nadchodzących dni. Biorąc pod uwagę dotychczasowe działania Rosji na Ukrainie, jesteśmy zaniepokojeni trwającym zagrożeniem, jakie stwarzają rosyjskie uderzenia dla cywilów i infrastruktury cywilnej – powiedział anonimowy urzędnik cytowany przez agencję Reutera.
Informacje te mają opierać się na danych amerykańskiego wywiadu. Alert o tej samej treści do obywateli USA wydała też ambasada w Kijowie, zachęcając ich do opuszczenia kraju.
PAP/ua