Niedziela 4 września jest 193. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wojska Putina nadal koncentrują swoje wysiłki na objęciu pełnej kontroli nad terytorium obwodu donieckiego i utrzymaniu zdobytych obwodów chersońskiego, charkowskiego, zaporoskiego i mikołajowskiego. Żołnierze ukraińscy prowadzą jednak działania ofensywne zmierzające do odbicia tych ziem z rąk wroga.
21:52 Prezydent poinformował o trzech wyzwolonych z rąk przeciwnika miejscowościach
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w opublikowanej w niedzielę wieczorem odezwie do narodu o wyzwoleniu przez ukraińskie siły z rąk przeciwnika trzech miejscowości na wschodzie i południu kraju.
Prezydent na nagraniu podziękował konkretnym jednostkom Sił Zbrojnych Ukrainy za wyzwolenie jednej miejscowości w obwodzie donieckim oraz dwóch na południu kraju. Szef państwa nie ujawnił nazw odbitych z rąk sił rosyjskich miejscowości.
Wcześniej w niedzielę wiceszef biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko napisał na Facebooku: „Wysokopilla. Obwód chersoński. Ukraina. Dziś” i opublikował zdjęcie żołnierzy zawieszających ukraińską flagę na dachu budynku.
Miejscowość Wysokopilla była okupowana przez siły rosyjskie od połowy marca. 26 czerwca do wsi podeszły ukraińskie wojska. Od tamtej pory obok przebiegała linia frontu.
19:18 Doradca mera: w Mariupolu znaleziono kolejne ludzkie szczątki pod gruzami
W jednym z bloków w okupowanym przez siły rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy znaleziono szczątki ludzkie – poinformował w niedzielę Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec Kijowa mera tego miasta.
Andriuszczenko opublikował w komunikatorze Telegram nagranie przedstawiające gruzy budynku i ludzkie szczątki. Jak napisał, na jednej z ulic w dzielnicy Lewobrzeżnej w Mariupolu „do tej pory nie wydostano zwłok spod gruzów”.
– Część trupów po prostu obgryzły psy – dodał. Sąsiedzi twierdzą, że w budynku jest kilka zwłok (od czterech do sześciu). – Okupacyjne władze nie reagują, udając, że nic się nie dzieje – napisał Andriuszczenko.
Zaznaczył, że w sąsiednich budynkach, „w takich samych ruinach”, mieszkają ludzie.
17:37 Ukraińskie władze: 15 rannych po detonacji pocisku na wydarzeniu dla dzieci
– W Czernihowie na północnym wschodzie Ukrainy w sobotę na wydarzeniu dla dzieci doszło do detonacji pocisku, w wyniku której poszkodowanych zostało 15 osób, w tym dzieci – poinformował w niedzielę szef władz obwodu czernihowskiego Wiaczesław Czaus.
Gubernator przekazał, że cztery poszkodowane osoby pozostają w szpitalach. Łącznie po pomoc medyczną zgłosiło się 15 osób, w tym ośmioro dzieci.
Jak relacjonuje agencja Interfax-Ukraina, Czaus powiedział, że do zdarzenia doszło na wydarzeniu dla dzieci, na którym nie planowano obecności wojskowych i broni. W sprawie incydentu wszczęto śledztwo.
– Powinniśmy odpowiedzieć na dwa główne pytania. Po pierwsze: w jaki sposób na spokojnym wydarzeniu dla dzieci pojawili się wojskowi. (…) Dlaczego wojskowi mieli broń – podkreślił gubernator.
Interfax-Ukraina pisze, że wcześniej informowano, iż w Czernihowie wskutek detonacji pocisku do ręcznego przeciwpancernego granatnika rannych zostało kilkoro dzieci. – Granatnik z niewiadomych przyczyn znalazł się na ekspozycji interaktywnego wydarzenia dla dzieci – czytamy.
Serwis Suspilne podał, że podczas ekspozycji broni w ramach charytatywnego jarmarku wojskowi obrony terytorialnej pokazywali cywilom broń i amunicję. W trakcie demonstracji doszło do detonacji amunicji. Portal opublikował nagranie, na którym słychać dwie eksplozje.
15:51 Rzecznik praw człowieka: Rosjanie wywieźli z Ukrainy 7 tys. dzieci
– Od początku pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę Rosjanie wywieźli z Ukrainy ok. 7 tys. dzieci – poinformował ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec. Jak dodał, dotychczas na Ukrainę wróciło 51 z nich.
– Według naszych danych ponad 7 tys. ukraińskich dzieci zostało nielegalnie wywiezionych na terytoria Federacji Rosyjskiej – powiedział Łubinec portalowi Hołos Ameryki.
Według rzecznika Rosja „robi wszystko, by ukraińskie dzieci nie wracały do ojczyzny i nawet uprościła swoje przepisy adopcyjne”.
– To też stanowi złamanie prawa międzynarodowego i jest jaskrawym przykładem tego, że Federacja Rosyjska przeprowadza ludobójstwo ukraińskiego narodu – podkreślił.
Zaznaczył, że ukraińskie władze opracowały mechanizm powrotów dzieci do kraju. Dotychczas udało się doprowadzić do powrotu 51 z nich. Łubinec ocenił, że „to niewielka liczba w porównaniu z tysiącami wywiezionych”.
15:22 Kanclerz Scholz: Rosja nie jest już wiarygodnym dostawcą energii
– Rosja nie jest już wiarygodnym dostawcą energii, a Niemcy są w stanie poradzić sobie tej zimy i zapewnić dostawy energii, mimo ograniczenia dostaw rosyjskiego gazu – powiedział w niedzielę kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
– Rosja nie jest już wiarygodnym dostawcą energii (…) rząd federalny od początku roku przygotowywał się na taką ewentualność – mówił Scholz podczas konferencji prasowej po ogłoszeniu porozumienia w sprawie wartego 65 mld euro rządowego pakietu pomocowego, który ma złagodzić skutki rosnących cen energii dla niemieckich obywateli i przedsiębiorstw.
Scholz zaznaczył, że dzięki dywersyfikacji źródeł dostaw i uzupełnieniu zapasów gazu, Niemcy są w stanie poradzić sobie z przedłużającym się wstrzymaniem dostaw gazu z Rosji przez rurociąg Nord Stream 1.
– Niemcy będą mogły poradzić sobie tej zimy, a konsumenci i przedsiębiorstwa, które muszą się mierzyć z rosnącymi cenami energii nie zostaną pozostawione samym sobie i mogą liczyć na pomoc rządu – zapewnił Scholz.
Niemiecki rząd ogłosił w niedzielę kolejny, trzeci pakiet antyinflacyjny, który zakłada m.in. dopłaty do transportu zbiorowego, obniżenie podatków dla branż energochłonnych oraz wprowadzenie podatku od ponadnormatywnych zysków dla niektórych firm energetycznych. Środki z nowej daniny mają być przeznaczone na obniżenie cen gazu, paliwa i węgla dla konsumentów.
Rosyjski koncern Gazprom poinformował w piątek o całkowitym wstrzymaniu przesyłu gazu prowadzącym do Niemiec rurociągiem Nord Stream 1 z powodu usterki w turbinie tłoczni. Strona niemiecka przekazała, że nie ma przyczyn technicznych, które uzasadniałyby taki krok.
Przesył przez NS1, który jest największym rurociągiem dostarczającym gaz z Rosji do Niemiec, został wstrzymany już wcześniej na kilka dni w lipcu. Wtedy jednak odbywały się coroczne, zapowiedziane wcześniej prace konserwacyjne.
W czasie lipcowej przerwy konserwacyjnej doszło do sporu między Zachodem, zwłaszcza rządem Niemiec, a Rosją. Chodziło o turbinę, która po pracach serwisowych, wykonywanych przez producenta (Siemens Energy) w Kanadzie powróciła do Niemiec. Turbina, która miała trafić do Niemiec tymczasowo, pozostaje cały czas w Muelheim an der Ruhr (Nadrenia-Północna Westfalia), ponieważ Rosja odmówiła jej przyjęcia.
15:12 Mer Melitopola: siły rosyjskie zorganizowały bazy wojskowe w kilku szkołach w Melitopolu
– Rosyjskie siły zorganizowały bazy wojskowe w pięciu szkołach w okupowanym Melitopolu – poinformował Iwan Fedorow, lojalny wobec Kijowa mer tego miasta na południowym wschodzie Ukrainy, cytowany w niedzielę przez portal Ukrainska Prawda.
– Takiego 1 września jak w tym roku w Melitopolu nie było nigdy. Wszystkie szkoły były otoczone przez wojskowych, do szkół wchodziło się przez wykrywacze metalu, rodziców praktycznie nie wpuszczano – powiedział Fedorow.
Według niego „na pewno nie będzie działać pięć szkół w centrum Melitopola, w których obecnie rozlokowane są bazy wojskowe, koszary i składy amunicji raszystów (Rosjan)”.
Mer przekazał też, że strona rosyjska zapowiedziała, iż Siły Zbrojne Ukrainy rzekomo przygotowują prowokacje wobec placówek oświatowych. – Rosja chce w ten sposób „przykryć niską frekwencję w szkołach” – dodał Fedorow.
Poinformował też, że w większości dzieci nie chodzą do szkół, ale Rosjanie wywierają na rodziców nacisk, grożąc im grzywnami i pozbawieniem praw rodzicielskich.
W szkołach zajętego 26 lutego Melitopola wprowadzono rosyjski program nauczania. Jak pisze agencja Ukrinform, większość nauczycieli odmówiła współpracy z wrogiem.
14:54 Prezydent Zełenski: ósmy pakiet sankcji powinien obejmować zakaz wydawania Rosjanom wiz
– Ósmy pakiet sankcji na Rosję powinien obejmować zakaz wydawania wiz dla jej obywateli – napisał w niedzielę na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po rozmowie telefonicznej z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Zełenski poinformował, że podczas rozmowy omówiono jak najszybsze wydzielenie Ukrainie kolejnej transzy unijnej makrofinansowej pomocy oraz podkreślono konieczność przygotowania ósmego pakietu sankcji obejmującego zakaz wydawania wiz obywatelom Rosji.
Had a phone conversation with President of the European Commission @vonderleyen. Discussed the allocation of the next tranche of #EU macro-fin aid ASAP. Emphasized the need to prepare the 8th package of sanctions, including a ban on issuing visas to Russian citizens. (1/2)
— Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) September 4, 2022
Prezydent przekazał, że skoordynował też z szefową KE kroki mające na celu ograniczenie rosyjskich nadmiernych zysków ze sprzedaży ropy i gazu. Rozważono również możliwość wydania przez KE szybkiej oceny po wypełnieniu przez Ukrainę swoich siedmiu rekomendacji koniecznych do przejścia na kolejny etap drogi ku członkostwu w UE.
14:34 Rosyjski ostrzał zniszczył elewator z kilkoma tysiącami ton zboża w Oczakowie
– W Oczakowie w obwodzie mikołajowskim Ukrainy ostrzał rosyjskich wojsk zniszczył elewator zbożowy z kilkoma tysiącami ton zboża – poinformował w niedzielę mer miasta Ołeksij Waskow.
– W Oczakowie ten ranek nie był dobry. Zniszczony został elewator w Oczakowie, przepadło kilka tysięcy ton zboża – powiadomił urzędnik na Facebooku.
Na miejscu trwa usuwanie gruzów. W wyniku ostrzału nie było ofiar. Jak dodał Waskow, w ataku uszkodzono dziesiątki budynków w mieście.
13:10 Ukraińskie wojsko: ukraińska obrona powietrzna zestrzeliwuje 50-70 proc. rosyjskich pocisków
– Skuteczność ukraińskiej obrony przeciwlotniczej wynosi od 50 do 70 proc. – poinformował szef administracji wojskowej Kijowa gen. Mykoła Żyrnow.
– Analiza rosyjskich ataków lotniczych i rakietowych pokazuje, że od 50 do 70 proc. pocisków jest zestrzeliwana przez obronę przeciwlotniczą, zarówno przez lotnictwo, jak i przez systemy ziemia-powietrze – powiedział Żyrnow w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla agencji informacyjnej ministerstwa obrony Armia Inform.
– Na dzisiaj niestety nie możemy zapewnić 100 proc. skuteczności, co wynika z obiektywnych przyczyn – niewystarczającej ilość środków rozpoznania oraz lotniczych i naziemnych rakietowych systemów przeciwlotniczych – zaznaczył generał.
Jak dodał Żyrnowa, Ukraina dysponuje głównie uzbrojeniem radzieckim, które nie osiąga takiej efektywności jak systemy przeciwlotnicze krajów NATO.
12:48 Prezydent Zełenski: Putin jest większym zagrożeniem niż ceny energii
– Zagrożenie ze strony prezydenta Rosji Władimira Putina, który podąża śladami Adolfa Hitlera, przeważa nad kosztami związanymi z rosnącymi cenami energii – przekonuje w wywiadzie dla brytyjskiej gazety „The Sunday Times” ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
W obszernej rozmowie Zełenski z uznaniem wypowiedział się na temat pomocy, której jego krajowi udzielał ustępujący we wtorek premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, skrytykował natomiast postawę prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerza Niemiec Olafa Scholza.
– Boris odegrał znaczącą rolę. Zrobił wiele. Od samego początku był po naszej stronie. Nigdy nie widziałem w naszych rozmowach wahań czy wątpliwości co do jego wsparcia dla Ukraińców. Pamiętam, że były momenty, szczerze mówiąc, kiedy potrzebowaliśmy broni, a Wielka Brytania jej nie miała i Johnson pomógł, rozmawiając z innymi krajami i przyspieszając dostarczenie tej broni na Ukrainę. On to zrobił. Więc jest jednym z tych liderów, którzy mieli wpływ na to, że Europa zjednoczyła się w swoim wsparciu dla Ukrainy – powiedział ukraiński prezydent.
Jak dodał Zełenski, Johnson, w odróżnieniu od innych głównych przywódców, od początku nie miał wątpliwości, że Ukraina będzie stawiała opór Rosji, a jej podbicie nie będzie możliwe, zaś to co mówił mu prywatnie, nie różniło się niczym, od tego, co mówił publicznie.
Zdaniem ukraińskiego prezydenta, Johnson uosabia brytyjski charakter. – Chodzi o siłę, chodzi o pewność siebie. To jest w duszy każdego silnego przywódcy. Trzeba inspirować społeczeństwo. Ludzie nie mogą być zmotywowani tylko swoją wewnętrzną siłą albo zrozumieniem, że muszą chronić swoją rodzinę. To dużo, ale to nie wystarczy. Ludzie ryzykują swoje życie, ryzykują wszystko, co mają. Premier Johnson rzeczywiście dostarczył tej inspiracji i ludzie to widzieli – wyjaśnił.
Przyznał, że zapowiedź ustąpienia Johnsona go zaniepokoiła i choć ma nadzieję, iż jego potencjalni następcy – Liz Truss bądź Rishi Sunak – będą kontynuować wsparcie, wiele zależy od tego, czy uda się wypracować bliskie osobiste relacje, a to nie jest już takie pewne. – Nadchodzi zima, kryzys energetyczny. Jest wiele innych wyzwań. Mogę się tylko modlić, aby (relacje) były na tym samym poziomie, jaki miałem z premierem Johnsonem – dodał.
Ale zasugerował, że jeszcze bardziej obawia się o stosunki z Francją i Niemcami, bo jak powiedział, „nie wie”, czy Macron i Scholz „w pełni rozumieją” zagrożenie stwarzane przez Putina.
Ukraiński prezydent podkreślił, że świat bardziej niż „krótkotrwałego kryzysu energetycznego” powinien się obawiać tego, iż Ukraina nie wytrzyma rosyjskiego naporu, bo to grozi wojną światową. „Rosja na pewno będzie kontynuować. Poszliby na Polskę i kraje bałtyckie. I trzeba przeanalizować, co się stanie. Co zrobiłyby kraje NATO? Byłaby pełnowymiarowa wojna na kontynencie europejskim. Mówimy o wojnie globalnej. Więc w dzisiejszej sytuacji odporność Ukrainy jest ważna dla świata. Społeczność globalna nie może sobie pozwolić na przegraną” – powiedział. Podkreślił, że Putin idzie śladami Hitlera i choć niektórzy europejscy przywódcy mogą myśleć, iż ich kraje na pewno nie zostaną zaatakowane, to poczucie może być złudne.
12:34 Ukraiński wywiad: rosyjscy wojskowi skarżą się na słabe wyposażenie nowych oddziałów
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) przekazał w niedzielę, powołując się na przechwyconą rozmowę telefoniczną, że żołnierze rosyjscy skarżą się na wyposażenie nowych oddziałów wysyłanych do walk na Ukrainę: dostają one przestarzałą broń, nie mają odzieży.
W nagraniu, które publikuje agencja Ukrinform jeden z wojskowych Rosji mówi, że nie jest już na pierwszej linii, bo nastąpiła rotacja i przyjechały nowe oddziały. Skarży się jednak, rzucając przekleństwami: „ci młodzi, którzy przyjechali nie mają w ogóle ani odzieży, ani śpiworów, niczego”. Relacjonuje: „piorą brudne rzeczy (…), zakładają takie rzeczy – no, jak bomże („bomż” – potoczne określenie bezdomnego, skrót od „bez stałego miejsca zamieszkania”)”.
Na pytanie, czy nowe oddziały dostają chociaż broń, rozmówca odpowiada: „dają im automaty, z 1976, 78 roku, niektóre wykrzywione… Strzelają, u mnie jeden mniej więcej trafił, a u innych to w ogóle nie wiadomo, gdzie (trafiają). Poważnej broni nie dają, a rzucają na pierwszą linię”.
Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki powiedział w sobotę, że około 40 procent sprzętu bojowego, który dostają nowe oddziały tworzone w Rosji do walk przeciwko Ukrainie, nie działa i wymaga naprawy.
11:32 Wicepremier Ukrainy wezwała mieszkańców ziem okupowanych, by nie brali udziału w rosyjskich „referendach”
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk wezwała mieszkańców okupowanych terytoriów Ukrainy, by się ewakuowali, a do tych, którzy nie mogą tego zrobić zwróciła się z apelem, by nie brali udziału w pseudoreferendach w sprawie przyłączenia tych ziem do Rosji.
Wereszczuk, którą cytuje w niedzielę portal Hromadske, ostrzegła, że za udział w „referendach” grozi odpowiedzialność karna. – Później nie będzie można usprawiedliwić pójścia na referendum (…) żadną presją, żadnym skłanianiem pod przymusem – powiedziała wicepremier.
Pod koniec lipca br. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) oceniała, że Rosjanie rozpoczęli aktywną fazę przygotowań do pseudoreferendów, które planowali na okupowanych terenach południowej Ukrainy (w obwodach: chersońskim, zaporoskim i dniepropietrowskim), a także na wschodzie, w obwodzie charkowskim.
Niemniej Rosji raczej nie uda się przeprowadzić pseudoreferendów uzasadniających aneksję zgodnie z planem Kremla, czyli do 11 września – oceniał pod koniec sierpnia amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Powodem opóźnień są tarcia wewnątrz administracji okupacyjnych i ataki ukraińskich partyzantów. Miejscowa ludność, jak się ocenia, niechętnie odnosi się do współpracy z wrogiem.
W najnowszej analizie ISW potwierdza, że władze okupacyjne kontynuują przygotowania. Jak informował lojalny wobec Kijowa mer obwodu chersońskiego Jarosław Januszewycz, w niektórych miejscowościach rozpoczęło się obchodzenie mieszkań i zmuszanie mieszkańców, by wypełnili ankiety w celu otrzymania paszoportu Rosji. – Władze rosyjskie mogą użyć danych cywilów do monitorowania sprzeciwu i wymuszania współpracy z władzami okupacyjnymi – ocenia ISW. Ośrodek zaznacza przy tym, że pomimo tych przygotowań nie wydaje się teraz prawdopobne, by władze okupacyjne zdołały zorganizować „referenda” na dużą skalę.
10:28 Portal śledczy Insider: rosyjskie wyrzutnie w bezpośrednim pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Rosyjski portal śledczy Insider opublikował w niedzielę nagranie rosyjskiego ostrzału prowadzonego z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych położonych „w bezpośrednim pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej” na południu Ukrainy.
Opublikowane przez portal nagranie przedstawia ostrzał przeprowadzony w nocy z piątku na sobotę. The Insider twierdzi, że „ostrzał z rosyjskich wyrzutni jest prowadzony z terenu ZEA”, a „sama wyrzutnia znajduje się w bezpośrednim pobliżu bloku energetycznego elektrowni”.
Eksperci z projektu śledczego Conflict Intelligence Team, którzy przeanalizowali wideo i zdołali ustalić, w którym miejscu zostało nagrane, ocenili, że wyrzutnia znajduje się na zachód od Zaporoskiej Elektrowni Cieplnej, a również na zachód od niej położona jest Zaporoska Elektrownia Atomowa. Nagranie nie pozwala jednak z całą pewnością stwierdzić, czy wyrzutnie znajdują się na terenie elektrowni atomowej.
– Na kadrach widać kominy Zaporoskiej Elektrowni Cieplnej, które widać również na zdjęciu panoramicznym z map Google’a. Nagranie zostało zrobione z przeciwległego brzegu Dniepru, kamera jest skierowana na południe. A to oznacza, że miejsce, skąd prowadzony jest ostrzał, znajduje się na zachód od elektrowni cieplnej – Insider cytuje analizujących wideo ekspertów.
– Również na zachód od elektrowni cieplnej położony jest teren samej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, ale nie da się określić z całą pewnością, czy pociski są wystrzeliwane właśnie z terenu elektrowni – zaznaczono.
Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa elektrownia jądrowa w Europie. Na jej terenie stacjonują rosyjscy żołnierze z ciężkim sprzętem oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Obiekt jest okupowany przez siły rosyjskie od początku marca.
The Insider pisał wcześniej, że Rosjanie ostrzeliwują linie energetyczne, żeby doprowadzić do odłączenia elektrowni atomowej od ukraińskiej sieci i planując następnie przyłączyć ją do rosyjskiej.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), której przedstawiciele przebywają w elektrowni informowała w sobotę, że linia energetyczna łącząca obiekt z ukraińską siecią energetyczną ponownie przestała działać; elektrownia jest jednak podłączona do sieci linią rezerwową.
09:07 Brytyjski resort obrony: na słabe morale rosyjskich wojsk wpływają problemy z żołdem
– Na słabe morale rosyjskich wojsk na Ukrainie, oprócz zmęczenia walką i wysokich strat, wpływają problemy z wypłacaniem premii bojowych, które są istotnym składnikiem ich żołdu – przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.
– Siły rosyjskie na Ukrainie nadal odczuwają problemy z morale i dyscypliną. Oprócz zmęczenia walką i wysokich strat, jednym z głównych zarzutów ze strony rozmieszczonych rosyjskich żołnierzy pozostają prawdopodobnie problemy z ich żołdem. W rosyjskich siłach zbrojnych dochody żołnierzy składają się ze skromnej pensji podstawowej, powiększonej o skomplikowaną gamę premii i dodatków. W przypadku tych na Ukrainie najprawdopodobniej wystąpiły poważne problemy z niewypłacaniem znacznych premii bojowych – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
– Wynika to prawdopodobnie z niewydolnej biurokracji wojskowej, nietypowego statusu prawnego specjalnej operacji wojskowej i w końcu pewnej jawnej korupcji wśród dowódców. Rosyjskie wojsko wciąż nie zapewnia podstawowych należności żołnierzom rozmieszczonym na Ukrainie, w tym odpowiedniego umundurowania, broni i racji żywnościowych, a także wynagrodzenia. To prawie na pewno przyczyniło się do wciąż słabego morale dużej części sił zbrojnych – dodano.
08:47 ISW: Kreml może próbować narzucić cenzurę blogerom piszącym o wojnie
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) zwraca uwagę w najnowszej analizie na zatrzymanie w Rosji blogera i korespondenta wojennego Siemiona Piegowa. ISW nie wyklucza, że Kreml może wzmocnić naciski na blogerów wojskowych opisujących wojnę na Ukrainie.
– Kreml może zwiększyć wysiłki na rzecz autocenzury wśród rosyjskich blogerów wojskowych i korespondentów wojennych, którzy opisują wojnę na Ukrainie – ocenia ośrodek. Wyjaśnia, że Piegow, który pisze dla kanału WarGonzo na serwisie Telegram, został zatrzymany za agresywne zachowanie pod wpływem alkoholu i przyznaje, że „do tej pory Kreml nie posunął się do zatrzymania blogerów wojskowych za ich relacje”. Jednocześnie zauważa, że Piegow to „doświadczony dziennikarz wojenny, a WarGonzo ma rozległe kontakty z armią rosyjską i wgląd w rosyjskie operacje wojskowe w Donbasie w 2014 roku, w Syrii w 2015 i na Ukrainie w roku 2022”.
– Jeśli zatrzymanie Piegowa ma związek z jego relacjami o Ukrainie, to byłoby to znaczącym etapem w wysiłkach Rosji, by kontrolować przestrzeń informacyjną – ostrzegają analitycy. Podkreślają, że oni sami w codziennej pracy opierają się na doniesieniach blogerów i rosyjskich korespondentów wojennych. Dotąd blogerzy „szczerze informowali o słabych wynikach wojsk rosyjskich na Ukrainie i debatowali o tym, jak Kreml próbował cenzurować ich doniesienia z Ukrainy” – przypomina ISW.
Amerykański ośrodek zwraca też uwagę na wypowiedzi strony ukraińskiej na temat kontrofensywy na południu Ukrainy. – Przedstawiciele Ukrainy jasno stwierdzili 3 września, że trwająca na południu ukraińska kontrofensywa jest celową metodyczną operacją mającą za zadanie raczej osłabianie sił rosyjskich i ich logistyki, niż natychmiastowe odbicie dużych połaci terytorium – wskazuje ISW. Interpretuje on w ten sposób opublikowane w sobotę wypowiedzi Ołeksija Arestowycza, doradcy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego dla dziennika „Wall Street Journal”.
8:30 Ukraińska kontrofensywa na południu posuwa się powoli, ale taki jest właśnie plan
Według przedstawicieli władz Ukrainy wymierzona w siły rosyjskie kontrofensywa na południu tego kraju posuwa się powoli, ale jest to zgodne z przyjętym planem – pisze w sobotę dziennik „Wall Street Journal”. Nie ma pośpiechu, systematycznie mielimy wojska Putina – powiedział gazecie doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.
Ogłoszona w poniedziałek przez ukraińską armię ofensywa w położonym na południu kraju obwodzie chersońskim wzbudziła nadzieje na odbicie zajętych przez Rosjan we wczesnej fazie wojny terenów, w tym Chersonia – zauważa „WSJ”.
Ale – jak zaznaczają ukraińscy urzędnicy i zachodni analitycy – sukces może przybierać różne formy; nawet bez szybkiego odzyskania terytorium Kijów może osiągnąć przewagę przez zmuszenie Rosjan do odsłonięcia pozycji swoich wojsk i baz zaopatrzeniowych, przyjęcia postawy obronnej i przez to konieczność ściągnięcia jednostek z innych frontów – ocenia amerykański dziennik.
– Ukraińscy urzędnicy mówią, że nie mają ani uzbrojenia, ani wystarczającej liczby żołnierzy, by robić szybkie postępy. Zamiast tego celem wojska jest osłabienie pierwszej linii sił rosyjskich przez ostrzały artylerii dalekiego zasięgu, takiej jak dostarczone przez USA systemy HIMARS, wymierzone w kluczową infrastrukturę na zapleczu Rosjan, np. punkty dowodzenia i magazyny amunicji – pisze gazeta.
Podkreślono, że Chersoń leży na zachodnim brzegu Dniepru, a Rosjanie muszą przekroczyć rzekę, by dostarczyć zapasy i posiłki do miasta, jak również wtedy, gdyby zdecydowali się z niego wycofać. Ukraińska armia twierdzi, że ataki na mosty na Dnieprze oraz Ingulcu (mniejszej rzece położonej na północny wschód od Chersonia) w dużej mierze odcięły rosyjskie szlaki zaopatrzeniowe do miasta. Uwięzienie ok. 20 tys. rosyjskich żołnierzy w Chersoniu pozwoliłoby siłom ukraińskim wymusić ich kapitulację, zdziesiątkować lub zmusić do ucieczki bez konieczności angażowania się w krwawe walki uliczne – zaznacza „WSJ”.
Ta strategia to „systematyczne mielenie wojska Putina” – powiedział gazecie Arestowycz. Dodał, że siły ukraińskie dążą do tego, by „odsłonić (rosyjski) system logistyczny i zniszczyć go artylerią i HIMARS-ami”, co może zająć trochę czasu. – Tutaj nie ma pośpiechu – uzupełnił doradca ukraińskiego prezydenta.
08:06 Cztery osoby zginęły w obwodzie donieckim; przeciwnik ostrzeliwał Charków, Nikopol, Mikołajów
Cztery osoby zginęły, a dwie zostały ranne w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie donieckim Ukrainy – przekazały władze lokalne w niedzielę. O ostrzałach rosyjskich informowano także m.in. w Charkowie, Mikołajowie i Nikopolu w obwodzie dniepropietrowski.
– 3 września Rosjanie zabili czterech cywilów w obwodzie donieckim – dwie osoby w miejscowości Wełyka Nowosiłka, jedną w Siwersku, jedną – w Wodianym. Kolejne dwie osoby zostały ranne – powiadomił szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko w niedzielę rano na Telegramie.
W Charkowie w wyniku nocnego ataku rakietowego wybuchł duży pożar – podała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na państwową służbę ds. sytuacji nadzwyczajnych.
– Jedna z wrogich rakiet trafiła w restaurację w dzielnicy kijowskiej. Wszystkie budynki były drewniane, dlatego od razu po wybuchu doszło do pożaru, który ogarnął prawie cały teren. Płonęły dwa główne budynki oraz pawilon letni o ogólnej powierzchni 2200 m kw. – przekazały służby ratunkowe.
W ciągu minionej doby strażacy w obwodzie charkowskim gasili 22 pożary wywołane przez rosyjskie ostrzały.
W Mikołajowie na południu Ukrainy wojska rosyjskie ostrzelały w nocy placówki medyczne i domy mieszkalne – poinformował mer miasta Ołeksandr Senkiewycz.
W Nikopolu w obwodzie dniepropietrowskim z powodu ostrzałów z rosyjskich wyrzutni Grad i ciężkiej artylerii uszkodzona została linia elektryczna – powiadomił szef władz obwodowych Wałentyn Rezniczenko. Wybuchł pożar, uszkodzone zostało pięć domów mieszkalnych i kilka budynków gospodarczych. Obyło się bez ofiar.
07:31 Ukraiński Sztab: Rosjanie coraz częściej atakują cele naziemne rakietami przeciwlotniczymi S-300
Wojska rosyjskie coraz częściej atakują naziemne cele na Ukrainie przy użyciu systemów przeciwlotniczych S-300 – informuje w niedzielę Sztab Generalny ukraińskiej armii, oceniając, że wynika to z braku bardziej precyzyjnej broni. Wojska rosyjskie kontynuują ataki w Donbasie – podaje dowództwo.
– Z powodu braku broni precyzyjnej Rosjanie zaczęli częściej używać przestarzałych pocisków kierowanych systemów przeciwlotniczych S-300 – napisano w opublikowanym na Facebooku komunikacie sztabu.
O tym, że wojska rosyjskie – najpewniej z powodu niedoborów precyzyjnej amunicji lub w celu „zaoszczędzenia” jej – używają pocisków przeciwlotniczych do atakowania celów naziemnych, od dłuższego czasu informują ukraińskie władze oraz eksperci.
Według komunikatu sztabowego Rosjanie użyli już ponad 500 takich rakiet, część z nich nie doleciała do celu. – Na uzbrojeniu rosyjskiej armii jest kilka tysięcy takich rakiet, ale większość z nich jest niezdatna do użycia – ocenił ukraiński sztab generalny.
Wojska wroga kontynuują ataki w obwodzie donieckim, a siły ukraińskie odparły w tym regionie natarcia w rejonie ośmiu miejscowości – powiadomił sztab. Chodzi o Bohorodyczne, Pasikę, Dołynę, Bachmut, Pokrowske, Bachmutske, Piski, Perwomajske.
Poinformowano także, że wojska agresora przeprowadziły kolejne dziesięć ataków rakietowych i 24 lotnicze na cele wojskowe i cywilne w Ukrainie.
00:04 Zełenski: Rosja przygotowuje się do uderzenia energetycznego przeciwko Europie
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę w wieczornym wystąpieniu wideo, że Rosja przygotowuje się do zdecydowanego uderzenia energetycznego tej zimy przeciwko całej Europie. Dlatego, jego zdaniem, kluczowymi reakcjami Europy powinny być jedność i kolejne sankcje wobec Moskwy.
– Tej zimy Rosja przygotowuje się do decydującego uderzenia energetycznego przeciwko wszystkim Europejczykom – powiedział Zełenski.
– Dlaczego to robią? Rosja chce zniszczyć normalne życie każdego Europejczyka, we wszystkich krajach naszego kontynentu. Chce osłabić i zastraszyć całą Europę, każde państwo. Tam, gdzie Rosja nie może tego zrobić siłą broni konwencjonalnej, robi to siłą broni energetycznej, stara się uderzyć biedą i chaosem politycznym w miejsca, gdzie rakiety jeszcze nie mogą trafić – ocenił ukraiński prezydent.
Zełenski podkreślił, że kluczowymi odpowiedziami na to powinny być dwie rzeczy: pierwsza to europejska jedność w obronie przed państwem terrorystycznym, a druga to zwiększenie presji sankcyjnej na Rosję. – To wzmocnienie wszystkich poziomów sankcji i ograniczenie rosyjskich dochodów z ropy i gazu – apelował.
Dodał, że aby uchronić się przed rosyjskim atakiem energetycznym, wszyscy w Europie potrzebują „jeszcze większej jedności, jeszcze większej koordynacji, jeszcze większej pomocy sobie nawzajem”.
PAP/am