230. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. W Swiatohirsku znaleziono rosyjską katownię i masowy grób

(Fot. PAP/Viacheslav Ratynskyi)

Trwa 230. dzień bohaterskiej obrony Ukraińców przed inwazją wojsk rosyjskich. Rosjanie zaatakowali elektrociepłownię w obwodzie winnickim dronami Shahed-136. Przeprowadzili też atak rakietowy na Zaporoże – powiadomiły władze.

21:52 Gen. Załużny: wykorzystujemy polskie uzbrojenie do strącania irańskich dronów

Siły ukraińskie w ciągu dwóch dni strąciły dziewięć wystrzelonych przez rosyjskie wojsko irańskich dronów bojowych, wykorzystując do tego przekazane przez Polskę uzbrojenie – poinformował we wtorek wieczorem naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny.

W ciągu dwóch dni ukraiński dywizjon obrony powietrznej strącił dziewięć z jedenastu bezzałogowców Shahed-136 wystrzelonych przez wojsko przeciwnika – przekazał Załużny na Facebooku.

„To wynik wysokiej jakości przygotowania naszych członków obrony powietrznej, przeprowadzonego przez polskich braci” – dodał.

„To właśnie Polska przekazała zestawy, z których – przy użyciu radzieckich rakiet – Ukraińcy zestrzeliwują irańskie drony wystrzelone przez Rosjan. To są realia dzisiejszej wojny. Dziękuję polskim braciom!” – napisał Załużny.

21:07 Prezydent Zełenski: armia Rosji przeprowadziła drugą falę ataku terrorystycznego

Wojsko rosyjskie przeprowadziło „drugą falę ataku terrorystycznego” przeciwko Ukrainie – powiedział we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dodał, że trwa naprawianie sieci energetycznych i łączności zniszczonych w rosyjskich ostrzałach.

Jak poinformował prezydent, we wtorek rano rosyjskie wojsko wystrzeliło w stronę Ukrainy 28 rakiet; siły ukraińskie strąciły 20 pocisków. Zestrzelono też większość z ponad 15 bezzałogowców – przeważnie irańskich dronów uderzeniowych – dodał Zełenski w swoim wieczornym wystąpieniu.

Prezydent zaznaczył, że w całym kraju „dosyć szybko i efektywnie” prowadzone są prace naprawcze po wcześniejszych rosyjskich atakach.

„Gdyby nie dzisiejsze uderzenia, to już byśmy przywrócili dostawy energii, wody i łączność, uszkodzone wczoraj przez terrorystów. A dziś Rosja osiągnie dodatkowo tylko to, że trochę wydłuży naszą odbudowę” – powiedział Zełenski. Zwrócił przy tym uwagę, że już w większości wsi i miast, „które terroryści chcieli zostawić bez prądu i łączności”, udało się je przywrócić.

Prezydent postawił przed wywiadem ukraińskim zadanie polegające na ustaleniu osób odpowiedzialnych za ostrzały rakietowe Ukrainy i zaangażowanych w ataki z użyciem irańskich dronów.

20:37 W Kijowie trwa naprawianie szkód po poniedziałkowym ataku rakietowym

W Kijowie naprawiono już jezdnię na skrzyżowaniu w centrum miasta, gdzie w poniedziałek trafiła rosyjska rakieta. Dobę po ataku po leju po bombie nie ma już śladu. Trwają też prace naprawcze na uszkodzonej szklanej kładce w ukraińskiej stolicy.

We wtorek wieczorem na skrzyżowaniu bulwaru Szewczenki i ul. Wołodymyrskiej w pełni przywrócono ruch. W miejscu, gdzie był lej po bombie, położono nową nawierzchnię, naprawiono też uszkodzony rurociąg.

Trwają też prace naprawcze na szklanej kładce. Dotychczas zdemontowano uszkodzone części szkła.

Jak podkreślił mer Kijowa Witalij Kliczko, most jest teraz nie tylko jednym z turystycznych symboli Kijowa, ale też symbolem niezłomności i wytrzymałości Ukrainy.

20:09 Prezydent Ukrainy oficjalnie poprosił o wpisanie Odessy na listę UNESCO

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oficjalnie poprosił o wpisanie historycznego centrum Odessy na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W przemówieniu, skierowanym we wtorek do Rady Wykonawczej organizacji, zaznaczył, że obecnie, w obliczu zagrożenia rosyjskimi atakami rakietowymi na terytorium Ukrainy, świat nie może odwracać wzroku od groźby zniszczenia dóbr kultury.

Dyrektor generalna UNESCO Audrey Azoulay podkreśliła, że „ta inicjatywa oznacza zaufanie do mechanizmów ochrony UNESCO” – podała organizacja w oświadczeniu.

W nagranym wcześniej przemówieniu Zełenski wyraził wdzięczność dla oenzetowskiej organizacji za jej działania na Ukrainie i wezwał do „rozszerzenia wspólnych wysiłków” na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego kraju.

„Biorąc pod uwagę zagrożenie rosyjskimi atakami, musimy dać jasny sygnał, że świat nie odwróci wzroku od niszczenia naszej wspólnej historii, kultury, dziedzictwa. Jednym z kroków, jakie należy podjąć, jest ochrona historycznego centrum Odessy – pięknego miasta, ważnego portu na Morzu Czarnym i źródła kultury dla milionów ludzi na całym świecie” – powiedział prezydent Ukrainy.

Stały przedstawiciel Ukrainy przy UNESCO Wadym Omełczenko i mer Odessy Hennadyj Truhanow przekazali dokumentację nominacyjną we wtorek rano. Za podjęcie decyzji w sprawie nominacji będzie odpowiedzialnych 21 państw członkowskich Komitetu Światowego Dziedzictwa. Nie podano daty zwołania sesji Komitetu, na której zostanie rozstrzygnięta kandydatura Odessy.

UNESCO zmobilizowało międzynarodowych ekspertów do udzielenia władzom ukraińskim pomocy technicznej w przygotowaniu wniosku aplikacyjnego w obliczu zagrożeń związanych z toczącą się wojną – poinformowano w oświadczeniu. Jak dodano, pomimo działań wojennych, do tej pory żaden z ukraińskich obiektów kultury chronionych przez UNESCO nie został zbombardowany. Wpisanie na listę światowego dziedzictwa otworzyłoby Odessie dostęp do nadzwyczajnych mechanizmów pomocy międzynarodowej w celu wzmocnienia jej ochrony i ewentualnej pomocy w odbudowie.

20:03 Władze: siedem osób zginęło w rosyjskim ostrzale obwodu zaporoskiego

Rosyjskie wojsko ostrzelało obwód zaporoski na południowym wschodzie Ukrainy, zabijając siedem osób – poinformował we wtorek wieczorem Kyryło Tymoszenko z biura prezydenta Ukrainy. Jak dodał, siedem osób zostało też rannych.

Tymoszenko przekazał, że siły rosyjskie przeprowadziły ostrzał z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych i artylerii. Zaatakowano miasto Orichiw i miejscowość Stepnohirsk.

Zginęło siedem osób, a kolejnych siedem zostało rannych. Służby pracują nad usunięciem skutków ostrzałów.

20:01 Media: Putin powiedział Muskowi, że może użyć broni jądrowej w razie „inwazji” na Krym

Prezydent Rosji Władimir Putin miał powiedzieć miliarderowi Elonowi Muskowi, że może użyć broni atomowej, jeśli Ukraina dokona „inwazji” na Krym – przekazał prezes ośrodka Eurasia Group Ian Bremmer, powołując się na rozmowę z biznesmenem. Sam Musk zaprzeczył temu na Twitterze.

Jak donosi portal Vice, w e-mailu do subskrybentów Bremmer opisał przekazaną mu przez Muska treść rozmowy biznesmena z Putinem tuż przed tym, gdy biznesmen zgłosił na Twitterze swój „plan pokojowy” dla Ukrainy.

Putin miał twierdzić, że celem Rosji jest utrzymanie rosyjskiej kontroli nad Krymem, uznanie anektowanych terytoriów i „permanentna neutralność” Ukrainy oraz że są to warunki wstępne do negocjacji pokojowych.

„Musk stwierdził, że Putin powiedział mu, że te cele zostaną osiągnięte +niezależnie od wszystkiego+, w tym za pomocą potencjalnego ataku jądrowego, jeśli Ukraina najedzie Krym” – pisze portal, przytaczając relację Bremmera. Musk miał zaznaczyć, że trzeba zrobić „wszystko”, by tego uniknąć. Miał również wyrazić obawy przed bardziej „bezpośrednim” zagrożeniem ze strony Putina dla USA, czyniąc wzmianki o rosyjskich zdolnościach do cyberataków i zakłócaniu należącej do jego firmy sieci satelitów Starlink.

Według Bremmera, Putin miał też powiedzieć, że jest zainteresowany kontrolą nad regionami zaporoskim i chersońskim tylko jako strefę łączącą Rosję z Krymem.

Sam Musk zaprzeczył jednak tym doniesieniom na Twitterze, twierdząc, że rozmawiał z Putinem tylko raz, 18 miesięcy temu, a tematem był „kosmos”. Dodał, że rozmowa z Putinem na temat negocjacji pokojowych byłaby obecnie „bez sensu”, bo żądania Rosji i Ukrainy są zbyt rozbieżne.

Mimo to, zaproponowany przez miliardera na Twitterze „plan pokojowy” dla Ukrainy zawierał większość z punktów, które według Bremmera miał przytoczyć w rozmowie z Muskiem Putin, w tym uznanie aneksji Krymu oraz neutralność Ukrainy. Musk sugerował też – najwyraźniej w ślad za tym, co mówił mu Putin – że tak czy inaczej Rosja osiągnie te cele.

Z doniesień wynika, że rozmowa biznesmena uznawanego przez Forbesa za najbogatszego człowieka na świecie z Putinem nie była ich pierwszą. Musk przyznał wcześniej na Twitterze, że rozmawiał z rosyjskim prezydentem w ubiegłym roku.

Nowe doniesienia skomentował we wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, który zaznaczył, że „oczywiście pan Musk nie reprezentuje rządu USA w tych rozmowach”. Dodał też, że USA skupiają się na tym, by maksymalnie wzmocnić pozycję Ukrainy w ewentualnych negocjacjach i że to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdecyduje, kiedy przyjdzie czas na rozmowy i na jakich warunkach.

19:57 Rosja. Media: resort obrony werbuje więźniów na wojnę na Ukrainie

Ministerstwo obrony Rosji – tak jak firma najemnicza tzw. grupa Wagnera – zaczyna werbunek na wojnę na Ukrainie wśród więźniów. Resort formuje jednostkę Sztorm, do której wejdą skazani pracownicy organów ścigania – pisze we wtorek niezależny portal Ważnyje Istorii.

Ministerstwo werbuje więźniów od końca września – podaje serwis Ważnyje Istorii, powołując się na rodziny skazanych, osadzonych w koloniach karnych w obwodzie riazańskim i w Kraju Stawropolskim.

Siostra jednego z więźniów przekazała, że przedstawiciele ministerstwa obrony zaproponowali skazanym dołączenie do batalionu Sztorm. Według rozmówczyni portalu pierwszych więźniów wywieziono z jednej z kolonii w Kraju Stawropolskim nocą z poniedziałku na wtorek.

Ojciec jednego z więźniów kolonii w obwodzie riazańskim przekazał, że przedstawiciele resortu byli w więzieniu pod koniec września i proponowali osadzonym półroczny kontrakt i wynagrodzenie. Mężczyzna powiedział, że w kolonii wybrano 60 osób, które napisały prośbę o ułaskawienie i podpisały umowę o zachowaniu poufności. Rozmówca twierdzi, że więźniowie mogą być wywiezieni z kolonii przed końcem tygodnia.

Portal zaznacza, że nie wiadomo, do jakiej jednostki mają trafić więźniowie. Serwis pisze, że istnieją co najmniej dwie jednostki Sztorm związane z ministerstwem obrony: batalion szturmowy utworzony w lipcu 2022 r. w tzw. Ługańskiej Republice Ludowej i oddział ochotników z Osetii Północnej walczący od czterech miesięcy na Ukrainie.

19:45 Prezydent Duda: Dziękuję przywódcom V4 i B9 za jedność i potępienie rosyjskich bombardowań Ukrainy

Dziękuję Przywódcom Grupy Wyszehradzkiej i Dziewiątki Bukaresztańskiej oraz naszym czarnogórskim i macedońskim przyjaciołom za jedność, zgodę na zaproponowaną przez Polskę deklarację i potępienie rosyjskich bombardowań Ukrainy – napisał we wtorek w mediach społecznościowych prezydent Andrzej Duda.

Jak podkreślił prezydent, dla zbrodni wojennych nie ma przedawnienia. Dołączył też do swojego wpisu treść wspólnego oświadczenia prezydentów tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki (B9) oraz Czarnogóry i Macedonii Północnej, podjęte z jego inicjatywy, po rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

„Dziękuję Przywódcom Grupy Wyszehradzkiej i Dziewiątki Bukaresztańskiej oraz naszym czarnogórskim i macedońskim Przyjaciołom za jedność, zgodę na zaproponowaną przez Polskę deklarację i potępienie rosyjskich bombardowań Ukrainy. Dla zbrodni wojennych nie ma przedawnienia!” – napisał prezydent Duda.

19:34 Szef agencji wywiadowczej: nie ma oznak, że Rosja zamierza użyć broni nuklearnej

Nie ma obecnie oznak, że Rosja zamierza użyć broni nuklearnej w wojnie na Ukrainie – powiedział we wtorek szef brytyjskiej agencji wywiadowczej GCHQ Jeremy Fleming. BBC przypomina, że takie same opinie wygłosili ostatnio przedstawiciele innych zachodnich wywiadów.

GCHQ liczy na to, że gdyby Rosja planowała wykorzystać taką broń, to pojawiłyby się „sygnały” – dodał Fleming.

Podkreślił, że „jakiekolwiek rozmowy na temat broni nuklearnej są bardzo niebezpiecznie i należy zwracać uwagę na to, w jaki sposób się o tym mówi”.

Podczas przemówienia wygłoszonego we wtorek po południu Fleming zwrócił uwagę, że Ukraińcom udaje się czynić postępy w walce z „wyczerpanymi” rosyjskimi siłami. Ocenił też, że proces podejmowania decyzji przez prezydenta Władimira Putina okazał się „wadliwy”.

Wcześniej we wtorek szef GCHQ powiedział, że Putin jak dotąd nie wykroczył poza doktrynę nieużywania broni nuklearnej, ale GCHQ będzie wypatrywała oznak, gdyby miało się to zmienić – zaznaczył Fleming na antenie radia BBC.

GCHQ (Government Communications Headquarters – Centrala Łączności Rządowej) to brytyjska służba specjalna, która zajmuje się wywiadem elektronicznym.

18:50 Cyberataki na kilkanaście lotnisk, m.in. w Chicago i Los Angeles; media przypisują to hakerom z Rosji

Kilkanaście portów lotniczych w Stanach Zjednoczonych padło w poniedziałek ofiarą cyberataków. Amerykańskie media przypisują to rosyjskim hakerom, ale administracja USA twierdzi, że za wcześnie jeszcze by stwierdzić czy stoi za tym Kreml.

Dotknięte zostały m.in. strony internetowe lotnisk Hartsfield-Jackson Atlanta International, Chicago’s O’Hare International i Los Angeles International. Mieszczą się one wśród 10 portów lotniczych o największym ruchu na świecie.

Według władz systemy, które stały się celem ataku, nie obsługują kontroli ruchu lotniczego, wewnętrznej komunikacji, koordynacji linii lotniczych ani bezpieczeństwa transportu. Wystąpiły natomiast niewielkie zakłócenia tzw. denial-of-service, uniemożliwiające dostęp do strony internetowej poprzez przeciążenie serwerów.

Jak podała we wtorek ABC, powołując się na administrację w Waszyngtonie, za wcześnie jeszcze, by stwierdzić, czy Kreml stał za cyberatakami na lotniska.

„Po prostu nie wiemy z pewnością, kto za tym stoi, jaka była motywacja, na jakim poziomie – jeśli w ogóle – byli tego świadomi urzędnicy Kremla. Po prostu nie wiemy” – oświadczył we wtorek rzecznik Krajowej Rady Bezpieczeństwa Białego Domu John Kirby w rozmowie z ABC News w programie „Good Morning America”.

Podkreślił on, że nie ucierpiały żadne operacje lotnicze. Nie było też zagrożenia bezpieczeństwa.

„Będziemy to badać, będziemy próbować dotrzeć do sedna sprawy i oczywiście traktujemy sprawę odporności na ataki cybernetyczne bardzo, bardzo poważnie. Niezależnie od tego, co stało się na tych lotniskach” – dodał Kirby.

W opinii cytowanego przez ABC News Johna Hultquista, szefa analizy wywiadowczej w amerykańskiej firmie Mandiant, zajmującej się cyberbezpieczeństwem, za poniedziałkowymi atakami stoi prokremlowska grupa hakerów Killnet.

18:20 Premier Orban: nasze stanowisko w sprawie wojny jest zbieżne ze stanowiskiem Unii Europejskiej

Stanowisko Węgier w sprawie wojny na Ukrainie jest takie samo, jak stanowisko Unii Europejskiej: Rosja dokonała agresji i złamała prawo międzynarodowe – powiedział we wtorek w Berlinie premier Węgier Viktor Orban podczas wydarzenia zorganizowanego przez magazyn „Cicero” i gazetę „Berliner Zeitung”.

Orban dodał jednak, że debata międzynarodowa skoncentrowana jest na Putinie, podczas gdy on skupia się „na Europie i Węgrzech, a także na konsekwencjach, jakie niesie dla nas wojna”. Polityk wezwał do natychmiastowego zawieszenia broni i rozpoczęcia negocjacji pokojowych dodając, że choć Węgry robią wszystko co w ich mocy na rzecz pokoju, to nie będą pomagać Ukrainie kosztem Węgrów.

Orban podał też, że w wyniku działań wojennych na Ukrainie zginęło dwustu węgierskich obywateli (zapewne obywateli Ukrainy, posiadających również paszport węgierski – PAP), którzy trafili na front jako żołnierze z poboru.

W kwestii rozmów pokojowych zauważył, że biorąc pod uwagę „realia sił” zawieszenie broni powinno być negocjowane przez Stany Zjednoczone i Rosję. Powiedział również, że istotą wojny są zasoby: podczas gdy Moskwa ma nieograniczone zasoby energii, wojska i ludzi, to Kijów ma ich tyle, ile otrzyma z Zachodu, w tym Stanów Zjednoczonych.

Orban zaznaczył ponadto, że prezydent USA Joe Biden posunął się zbyt daleko, nazywając Władimira Putina „zbrodniarzem wojennym” i „masowym mordercą”, a także, że „nadzieją na pokój” jest były prezydent Donald Trump. Konflikt na Ukrainie „ujawnił naszą słabość”, ponieważ takie kraje, jak Indie czy Chiny, nie stanęły po stronie Zachodu – dodał.

„W przeciwieństwie do ataku Rosji na Krym w 2014 roku, tym razem nie udało się odizolować konfliktu” – powiedział Orban, chwaląc byłą kanclerz Niemiec Angelę Merkel za natychmiastowe zainicjowanie w 2014 roku rozmów pokojowych, co według niego pozwoliło uniknąć międzynarodowego kryzysu.

Premier nazwał błędem to, że podczas jego „misji pokojowej” w Moskwie przed wybuchem wojny „nikt na Zachodzie nie czuł potrzeby prowadzenia negocjacji”. Podkreślił również, że po wizycie na Kremlu natychmiast zasygnalizował sekretarzowi NATO zbliżające się niebezpieczeństwo.

W Europie wciąż istnieją linie podziałów w podejściu do migracji, narodowych interesów oraz modelu rodziny – zauważył ponadto premier Węgier. Kraje umiejscowione na wschód od tej linii opowiadają się za tradycyjnym modelem rodziny, sprzeciwiają się imigracji i cenią sobie dumę narodową – dodał zaznaczając, że obrona takiego stanowiska jest ważna dla krajów Grupy Wyszehradzkiej.

Premier Węgier Viktor Orban od poniedziałku przebywał z wizytą w Niemczech, gdzie rozmawiał z kanclerzem Olafem Scholzem.

18:16 Przywódcy G7: Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak trzeba

Będziemy kontynuować pomoc wojskową i finansową dla Ukrainy tak długo, jak będzie trzeba, a także po zakończeniu konfliktu – napisali we wtorek przywódcy państw G7 we wspólnym oświadczeniu po wirtualnej konferencji zwołanej w reakcji na rosyjskie ostrzały rakietowe. Liderzy zapowiedzieli też, że użycie przez Rosję broni masowego rażenia spotka się z poważnymi konsekwencjami.

„Będziemy kontynuować udzielanie finansowego, humanitarnego, wojskowego, dyplomatycznego i prawnego wsparcia i będziemy solidarni z Ukrainą tak długo, jak trzeba” – czytamy w oświadczeniu przywódców USA, Japonii, Niemiec, Francji, Włoch, Kanady, Wielkiej Brytanii i UE.

Uczestnicy zwołanej pilnie telekonferencji – w której udział wziął też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – zapowiedzieli również, że są gotowi „wraz z innymi krajami i instytucjami” zaoferować Ukrainie długotrwałe zobowiązania dotyczące bezpieczeństwa, by mogła się w przyszłości bronić i odstraszać Rosję od kolejnych ataków.

18:01 Biuro prezydenta: odbyła się kolejna wymiana jeńców ze stroną rosyjską; wróciło 32 żołnierzy

W ramach kolejnej wymiany jeńców ze stroną rosyjską do domu powróciło 32 ukraińskich wojskowych – poinformował we wtorek Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Strona ukraińska sprowadziła też ciało Izraelczyka Dmytra Fiałki, który walczył za Ukrainę jako ochotnik – przekazał szef biura prezydenta.

Jak poinformował Jermak, do domu wracają oficerowie, sierżanci i żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy. Wszyscy z nich byli w miejscach, w których trwały zacięte walki zbrojne. Jermak dodał, że wiele z tych osób uznanych było za zaginionych

17:42 Media: Ukraina otrzymała pierwszy niemiecki system obrony przeciwlotniczej IRIS-T SLM

Niemcy przekazały Ukrainie pierwszy z czterech obiecanych systemów obrony przeciwlotniczej IRIS-T SLM – informuje we wtorek portal tygodnika „Spiegel”. Według niego do przekazania doszło we wtorek.

Niemiecki rząd wywiązuje się tym samym z obietnicy, którą kanclerz Olaf Scholz złożył już na początku czerwca w Bundestagu. W poniedziałek minister obrony Christine Lambrecht podtrzymała perspektywę wcześniejszego dostarczenia tej broni. Pierwotnie przekazanie miało nastąpić w listopadzie – przypomina portal.

Według niemieckiego rządu, broń ta jest najnowocześniejszym systemem obrony przeciwlotniczej w Niemczech. Został opracowany przez niemiecką firmę Diehl Defence z Überlingen nad Jeziorem Bodeńskim.

Naziemny mobilny system obrony przeciwlotniczej ma przede wszystkim chronić ludność cywilną poprzez odpieranie ataków powietrznych armii rosyjskiej – pisze „Spiegel”.

Wraz z pierwszą dostawą IRIS-T Ukraina otrzymuje system obronny, którego sama Bundeswehra jeszcze nie posiada – zauważa portal.

Trzy kolejne systemy IRIS-T mają być dostarczone do ukraińskiej strefy działań wojennych w przyszłym roku. Dokładnie nie wiadomo kiedy – ta broń przeciwlotnicza nie została jeszcze wyprodukowana.

O przekazaniu Ukrainie przez Niemcy pierwszego systemu IRIS-T SLM informują we wtorek także media ukraińskie. Również one powołują się na doniesienia „Spiegla”.

IRIS-T SLM ma zasięg do 40 km. Może zwalczać cele powietrzne – samoloty, śmigłowce, bezzałogowe statki powietrzne, a także pociski manewrujące i przeciwradiolokacyjne – lecące na wysokości do 20 km.

17:28 W Swiatohirsku znaleziono rosyjską katownię i masowy grób

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała we wtorek o znalezieniu kolejnej rosyjskiej katowni na wyzwolonym spod okupacji ukraińskim terytorium. Miejsce tortur znajdowało się w ośrodku wypoczynkowym w Swiatohirsku w obwodzie donieckim. W tym mieście oraz w Łymanie odkryto też masowe groby.

SBU odkryła katownię w ośrodku wypoczynkowym znajdującym się nieopodal Ławry Świętogórskiej. Jak podano, w katowni więziono miejscowych mieszkańców, którzy opowiadali się za integralnością terytorialną Ukrainy.

Śledczy znaleźli na miejscu przedmioty wskazujące na stosowanie tortur. Służby ustalają tożsamość poszkodowanych oraz osób związanych z torturami.

Również we wtorek biuro prokuratora generalnego Ukrainy poinformowało o ekshumowaniu 34 ciał w Swiatohirsku i 44 zwłok w Łymanie. W związku z odkryciem masowych pochówków cywilów wszczęto śledztwo.

Jak podano, na części zwłok pochowanych w zbiorowej mogile w Swiatohirsku są ślady śmierci nienaturalnej. Znaleziono też w samochodzie dwa zwęglone ciała.

Na cmentarzu w Łymanie znaleziono ok. 110 dołów, w tym pochówki dzieci. Najmłodsze dziecko miało rok. Pochowano je obok pozostałych członków swojej rodziny – podało biuro prokuratora generalnego.

17:28 Prezydent Węgier: potępiamy działania Putina i aneksję części terytoriów Ukrainy

Potępiamy działania prezydenta Putina, potępiamy atak na suwerenne państwo, aneksję integralnych terytoriów ukraińskich i ataki na ludność cywilną. Również ryzyko konfliktu nuklearnego jest dla nas nie do przyjęcia – oświadczyła we wtorek prezydent Węgier Katalin Novak w Bratysławie.

„Razem jesteśmy silniejsi w pojedynkę, jesteśmy słabsi” – oświadczyła prezydent Novak podczas konferencji prasowej z prezydentami Polski, Słowacji i Czech, podsumowującej spotkanie prezydentów Grupy V4.

Jak dodała, „nasze wspólne historie wiążą nas również w jedną wspólnotę”. „Razem chodziliśmy we wspólnotę Zachodu, razem jęczeliśmy pod jarzmem komunizmu, razem wchodziliśmy do Unii Europejskiej, byliśmy razem objęci procesem akcesyjnym”.

Novak przypomniała także o kryzysie migracyjnym, kiedy – jak mówiła – „udało nam się razem zająć wspólne stanowisko”. Przekonywała, że „tak samo sprawy mają się również dzisiaj”.

„Potępiamy działania prezydenta Putina, potępiamy atak na suwerenne państwo, potępiamy aneksję integralnych terytoriów ukraińskich i potępiamy ataki na ludność cywilną. Również ryzyko konfliktu nuklearnego jest dla nas nie do przyjęcia” – oświadczyła.

Jak przekonywała, „musimy dołożyć wszelkich starań, by upewnić się, że ta wojna zostanie zakończona tak szybko, jak to będzie tylko możliwe bez dalszej eskalacji i bez dalszych zagrożeń, bez materializacji się dalszych zagrożeń”.

Prezydent Węgier przyznała, że jej państwo i naród węgierski stoją obecnie „w obliczu bezprecedensowej sytuacji, bezprecedensowych wyzwań, ale też bezprecedensowej pomocy, którą społeczeństwo węgierskie okazało uchodźcom z Ukrainy”.

Zapewniała, że uchodźcy z Ukrainy „nie tylko dostali bezpieczne schronienie, ale również możliwość odpoczynku i regeneracji po horrorach wojny, przed którą uciekali”. Przypomniała, że jej państwo liczy 10 milionów ludności, a przyjęło 1 mln uchodźców z Ukrainy, co uznała za liczbę imponującą.

Katalin Novak oświadczyła, że podpisuje się pod wspólnym stanowiskiem prezydentów V4 dotyczącym wspólnemu zapobieganiu nielegalnym imigracjom.

Odnosząc się do problemów energetycznych, możliwości dywersyfikacji dostaw źródeł energii oraz „szybujących cen energii”, prezydent Novak zaznaczyła, że jej kraj jest w „bardzo wysokim stopniu uzależniony od dostaw z Rosji”. „W naszym interesie jest, by cała Europa stała się niezależna energetycznie. Jest to nasz cel długofalowy, do którego zmierzamy i będziemy gotowi do poświęceń na tej drodze” – powiedziała. Novak dodała, że Węgry zwiększają produkcję gazu ziemnego i starają się zmniejszać zużycie energii.

„Wszelkie ataki na infrastrukturę krytyczną są aktem zasługującym na najsurowsze potępienie. Dlatego potępiamy atak na infrastrukturę Nord Stream. Chcę też zaznaczyć, że nasza infrastruktura krytyczna nie może być przedmiotem ataków w przyszłości. Musimy tego uniknąć” – powiedziała.

Odnosząc się do energetyki jądrowej, wyraziła przekonanie, że „odstąpienie od energetyki jądrowej nie powinno być debatowane w chwili obecnej”. „A wręcz przeciwnie; powinniśmy stosować dalej energię jądrową, jako dodatkowe zabezpieczenie w uzupełnieniu naszego miksu (energetycznego – PAP)” – oświadczyła.

17:01 Prezydent Zełenski na szczycie G7: Rosja rozpoczęła nową fazę eskalacji; trzeba reagować symetrycznie na niszczenie stabilności energetycznej

Rosja rozpoczęła nową fazę eskalacji. Na poziomie G7 i całego naszego demokratycznego świata musimy reagować w sposób symetryczny: gdy Rosja atakuje sektor energetyczny i stabilność energetyczną naszych krajów, my musimy zablokować jej sektor energetyczny przy pomocy sankcji, złamać stabilność rosyjskich dochodów z ropy i gazu – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w czasie zdalnego wystąpienia na wtorkowym spotkaniu państw G7.

„Konieczny jest twardy limit cenowy na eksport ropy i gazu z Rosji, czyli zero zysku dla państwa terrorystycznego” – zaapelował ukraiński przywódca.

Zełenski został zaproszony do uczestnictwa w zdalnym spotkaniu przywódców państw G7 w związku ze zmasowanym ostrzałem rakietowym na obiekty cywilne, jakiego Rosja dokonała w poniedziałek na terytorium Ukrainy. Ataki, skierowane głównie przeciwko infrastrukturze energetycznej, były kontynuowane we wtorek.

„Musimy uznać oczywisty fakt: nie można prowadzić dialogu z przywódcą Rosji, który nie ma przyszłości. Rozmowy mogą odbywać się tylko albo z innym przywódcą Rosji, który zastosuje się do Karty Narodów Zjednoczonych, podstawowych zasad dotyczących człowieczeństwa i integralności terytorialnej Ukrainy, albo w innej konfiguracji; tak, aby główny terrorysta nie miał możliwości wpływania na kluczowe decyzje przy użyciu terroru. Obecnie jedna osoba przeszkadza w osiągnięciu pokoju, i ta osoba jest w Moskwie” – powiedział ukraiński przywódca.

Jak zaznaczył, takie kroki mogą przybliżyć świat do pokoju poprzez zachęcenie państwa terrorystycznego do przemyślenia opłacalności prowadzonej wojny.

Prezydent Ukrainy mówił również o tym, że wedle danych wywiadowczych Rosja zamówiła w Iranie 2400 dronów kamikadze Shahed. W związku z tym Zełenski poprosił kraje G7 o wsparcie ukraińskich systemów obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej. Według raportu ukraińskich sił powietrznych we wtorek na Ukrainie zestrzelono 13 pochodzących z Iranu dronów. Ukraiński przywódca zaapelował o dostarczenie systemów obrony nowej generacji SAMP-T oraz o pilne zwołanie spotkania „w formacie Ramstein” w celu omówienia tych próśb przez ministrów obrony Ukrainy i jej sojuszników.

Ponadto, Wołodymyr Zełenski zaproponował rozmieszczenie na granicy z Białorusią misji obserwatorów międzynarodowych.

„Terytorium Białorusi jest już wykorzystywane do ataków na Ukrainę. I obecnie dostrzegamy wielkie zagrożenie. Rosja próbuje bezpośrednio zaangażować Białoruś w tę wojnę, uciekając się do prowokacji, w tym informując, że rzekomo przygotowujemy się do inwazji na ten kraj. Pośrednio – (Rosja) już zaangażowała Białoruś. I chce wciągnąć ją do walki bezpośrednio” – ocenił Zełenski.

Prezydent Ukrainy zaznaczył, że jego kraj nie planuje, ani nie planował wcześniej, podjęcia działań zbrojnych przeciwko Białorusi, i jedyne, co go interesuje to przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy.

16:47 MSZ: rosyjskie ataki na obiekty dyplomatyczne to przekroczenie kolejnej czerwonej linii

Rosja przekroczyła kolejną czerwoną linię, atakując obiekty zagranicznych placówek dyplomatycznych – oświadczył we wtorek rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko, odnosząc się do poniedziałkowego rosyjskiego ostrzału Kijowa.

MSZ przypomniało, że podczas zmasowanych ostrzałów w poniedziałek uszkodzone zostały m.in. obiekty zagranicznych placówek dyplomatycznych w Kijowie. Jedna z rakiet uszkodziła biuro wizowe ambasady Niemiec, a druga budynek, w którym pracuje personel Misji Doradczej UE.

„Rosja przekroczyła nową czerwoną linię w swoich zbrodniczych działaniach” – czytamy w komunikacie. Według ukraińskiej dyplomacji ataki na obiekty zagranicznych placówek dyplomatycznych to zbrodnia wojenna i złamanie konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych.

Resort wezwał społeczność międzynarodową do potępienia ataku rakietowego i wzmocnienia sankcji na Kreml oraz do pilnego przekazania Ukrainie nowoczesnych środków obrony powietrznej.

W poniedziałek rosyjskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na wiele miast w większości regionów Ukrainy. Według najnowszych danych zginęło co najmniej 20 osób, a 108 zostało rannych.

16:29 Wywiad: zmasowane ostrzały rakietowe to taktyka nowego dowódcy wojsk rosyjskich

Zmasowane ostrzały rakietowe, to taktyka nowego dowódcy wojsk rosyjskich na Ukrainie Siergieja Surowikina – oświadczył we wtorek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow.

Według HUR Rosja zaczęła planować przeprowadzenie zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę 2 października, zaś 9 października zapadła ostateczna decyzja o ostrzałach – pisze Suspilne. Decyzja – jak twierdzi strona ukraińska – związana była m.in. z nominacją Surowikina.

„Surowikin jest znany z tego, że mimo braku służby w lotnictwie, stał na czele Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji, a wcześniej powietrznego zgrupowania Rosjan w Syrii” – zaznaczył Jusow, cytowany we wtorek przez HUR.

„Zarzucenie rakietami obiektów infrastruktury cywilnej to jego styl. Wie, że samoloty lecą i z nich można zrzucać rakiety. I właśnie tym (Rosjanie) się zajęli, by pokazać, że nowe kadrowe nominacje Putina na Ukrainie mają jakieś znaczenie i niby pokazują jakieś rezultaty” – dodał.

Jusow wskazał, że podobną taktykę wojskowych zbrodni przeciwko cywilom rosyjskie siły stosowały w Syrii.

8 października rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, że Surowikin został głównodowodzącym sił prowadzących „specjalną operację wojskową”, jak rosyjska propaganda za Kremlem określa wojnę na Ukrainie.

16:27 Słowacja. Czaputowa: ataki na ukraińskich cywilów to znak słabości i cynizmy Rosji

Rosyjskie ataki na ukraińskich cywilów to bezprecedensowe naruszenie prawa międzynarodowego, to nie był pokaz siły, tylko słabości i cynizmu – powiedziała we wtorek w Bratysławie prezydent Słowacji Zuzana Czaputova.

We wtorek w Bratysławie spotkali się prezydenci Grupy Wyszehradzkiej (V4), głównymi tematami narady są sytuacja bezpieczeństwa w regionie V4 w wyniku agresji Rosji na Ukrainę oraz kryzys energetyczny.

Czaputova podkreśliła, że prezydenci państw Grupy Wyszehradzkiej spotykają się dzień po rosyjskich atak w całej Ukrainie, które były wymierzone przeciw ludności cywilnej.

„Nasza ocena jest taka, że rosyjskie ataki przeciwko Ukrainie to bezprecedensowe naruszenie prawa międzynarodowego i integralności terytorialnej suwerennego państwa. Ataki przeciwko cywilom to nie jest znak siły, tylko znak słabości i cynizmu. Z całą stanowczością potępiamy taki atak” – oświadczyła prezydent Słowacji.

Podkreśliła, że kraje wyszehradzkiej mają wspólne zdanie ws. tej rosyjskiej agresji.

Prezydent Słowacji mówiła, że ewentualny pokój musi być sprawiedliwy. „Pokój, który nie jest sprawiedliwy, to tylko tymczasowe zawieszenie broni. Po to, żeby nadszedł pokój wystarczy, że rosyjscy żołnierze opuszczą Ukrainę, wystarczy, że Rosja zacznie szanować międzynarodowo uznane granice suwerennego państwa” – powiedziała Czaputova.

W poniedziałek doszło do zmasowanego ataku rakietowego Rosji na kilkanaście miast w większości regionów Ukrainy. Celem stała się stolica (pierwszy raz od czerwca br.), a także m.in. Charków, Odessa, Dniepr, Krzywy Róg, Krzemieńczuk, Zaporoże, Mikołajów, Żytomierz, Winnica, Iwano-Frankiwsk, Tarnopol, Lwów i Równe. Co najmniej 12 osób zginęło, a 89 zostało rannych. Alarmy bombowe w szeregu miast były także we wtorek.

16:05 Mer Kijowa Witalij Kliczko: Putin bierze na cel nasze dzieci

Putin bierze na cel nasze dzieci, naszych cywilów! Kiedy Rosjanie mówią o walce z radykalnymi faszystami i ukraińskim wojskiem, to wszystko kłamstwa – to jest walka ze zwykłymi cywilami – powiedział we wtorek niemieckiemu dziennikowi „Bild” mer Kijowa Witalij Kliczko.

Zdaniem Kliczki Putin atakami rakietowymi na miasta chce wzbudzić panikę. Mer ukraińskiej stolicy zapewnił: „Nie chcemy uciekać. Chcemy żyć w spokojnym kraju. Takie działania przynoszą jeszcze więcej złości, zupełnie wbrew oczekiwaniom Putina: pozostaniemy tutaj, będziemy walczyć i bronić naszej przyszłości”.

Kliczko obecnie wyklucza negocjacje z Rosją. „Czujemy się jak zakładnicy. Putin zaanektował dużą część naszego terytorium, zabił tylu ludzi”, a teraz mówi do nas „pójdźmy na kompromis, porozmawiajmy!” – powiedział Kliczko gazecie.

„Myślę, że jedyny kompromis jest taki: jesteśmy gotowi do rozmów, gdy ostatni rosyjski żołnierz opuści nasze terytorium” – podkreślił mer Kijowa.

15:02 Reuters: NATO rozważa zorganizowanie specjalnego szczytu w związku z atakami rakietowymi Rosji

NATO rozważa zorganizowanie specjalnego, wirtualnego szczytu w związku z atakami rakietowymi Rosji, jej groźbami użycia broni nuklearnej i dodatkową mobilizacją żołnierzy – podaje we wtorek Reuters, powołując się na europejskiego dyplomatę.

Na razie jednak nie ustalono jeszcze daty tego forum – powiedział rozmówca agencji.

W poniedziałek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg potępił rosyjskie ataki rakietowe na cele cywilne na Ukrainie.

„NATO będzie nadal wspierać odważnych Ukraińców w walce z agresją Kremla tak długo, jak to będzie potrzebne” – napisał Stoltenberg na Twitterze.

Od poniedziałku siły rosyjskie przypuszczają zmasowane ataki rakietowe na ukraińskie miasta. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, w Zaporoże, w obwody lwowski i winnicki. Informowano również o wybuchach m.in. w Odessie i Krzywym Rogu oraz o uruchomieniu obrony powietrznej m.in. w obwodach: kijowskim, mikołajowskim, chmielnickim, kirowohradzkim, zaporoskim i dniepropietrowskim.

14:49 Doradca Zełenskiego: Budapeszt stopniowo odchodzi od swojej dawnej postawy wobec Moskwy

To prawda, że Węgry podejmują wiele słusznych decyzji, wspierając kolejne pakiety sankcji; Budapeszt stopniowo odchodzi od sposobu, w jaki niegdyś odnosił się do Moskwy, jednak ten proces jest powolny – powiedział doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak w wywiadzie dla węgierskiego portalu Telex.

„Węgry wolniej dostrzegają, jaka będzie przyszła Rosja, wolniej przyznają, że Europa po wojnie z pewnością nie będzie miała tak bliskich relacji z Rosją” – dodał Podolak w opublikowanej w poniedziałek rozmowie. Podkreślił, że węgierski rząd gra na prorosyjskich sentymentach, licząc na określone korzyści, jednak w rzeczywistości wszystko „odbywa się w ramach sprytnie prowadzonego dialogu”.

„Węgry mogłyby być o wiele bardziej skuteczne, gdyby uznały, że autorytarny system rządów w Rosji jest wyjątkowo nieefektywny z perspektywy historycznej. Takie kraje tak czy inaczej źle kończą” – zauważył doradca prezydenta Ukrainy.

We wrześniu Podolak nazwał Węgry „koniem trojańskim”, który dąży do rozbicia Unii Europejskiej; słowa padły w kontekście sprzeciwu rządu węgierskiego wobec sankcji nakładanych na Rosję. Obecnie, jak podkreśla Telex, doradca Zełenskiego ostrożniej ocenia politykę Węgier. „Po prostu Węgry wolniej dokonują przewartościowań w tym zakresie” – powiedział.

„Podchodzimy do Węgier pragmatycznie. Nie ma jednak wątpliwości, że mamy zastrzeżenia do rządu w Budapeszcie. Wydaje nam się, że Unia Europejska dość jasno naświetliła przyczyny wojny i to, czym skutkowałoby niesprawiedliwe jej zakończenie zgodnie z rosyjskimi żądaniami” – powiedział Podolak.

„Myśleliśmy, że Węgry w końcu zajmą bardziej zdecydowane stanowisko, jeśli nie w kwestii wsparcia militarnego, to w kwestii wsparcia informacyjnego i materialnego. W końcu stawką jest tu bezpieczeństwo całej Europy. Chodzi również o wojnę energetyczną, która dotyczy również Węgier. Niestety, na razie obserwujemy krótkowzroczną politykę, która odbija się także na reputacji Węgier” – dodał.

Podolak zauważył, że odmowa transportowania broni NATO na Ukrainę przez węgierskie terytorium mogła nieco spowolnić logistykę, ale w ostateczności Kijów był w stanie dostosować się do tych okoliczności. „Istnieją alternatywne drogi i kraje gotowe podjąć się tej historycznej misji i pomóc Ukrainie doprowadzić wojnę do sprawiedliwego końca” – powiedział.

„Wydaje mi się, że Węgry wierzą, iż zawsze muszą dopasować się do interesów wielkich imperiów. Nie bardzo rozumiem, dlaczego kraj, który w XXI wieku ma potencjał, by zintegrować się ze społecznie i politycznie perspektywicznym sojuszem, jakim jest Unia Europejska, ciągle spogląda w stronę Rosji. Ukraina jest gotowa zapłacić wysoką cenę za możliwość samodzielnego decydowania o tym, w którym kierunku powinna się rozwijać” – podkreślił Podolak.

Odniósł się również do rzekomej wiedzy węgierskiego rządu o lutowym ataku Rosji na Ukrainę oraz rzekomej chęci zmiany granic przez Węgry. Wykluczył możliwość, że węgierski premier Viktor Orban został uprzedzony przez Putina o ataku podczas wizyty w Moskwie na początku lutego, ponieważ – jak zaznaczył – nawet na Kremlu nie wszyscy prominentni przedstawiciele reżimu o nim nie wiedzieli.

Podolak odrzucił też pojawiające się zarzuty, że rząd w Budapeszcie myślał o przyjęciu jakiejś terytorialnej oferty ze strony Rosji i rozważał zmianę granic kosztem Ukrainy. „Nie sądzę, by ten temat był kiedykolwiek podnoszony przez Węgry, nawet na poziomie teoretycznym. Negatywne konsekwencje zlekceważenia prawa międzynarodowego znacznie przewyższyłyby korzyści z pozyskania terytorium. Węgry nie zanegowałyby międzynarodowego porządku prawnego, w którym żyją, i nie ma sensu marnować na to słów” – podkreślił.

Ocenił również, że kiedyś w podręcznikach do historii będzie napisane, że Rosja, która popełniała masowe zbrodnie wojenne, napadła na Ukrainę, ale została pokonana m.in. dzięki pomocy wielu państw. „Jednak w tych podręcznikach będzie też informacja, że były kraje, które z jakichś powodów stanęły po złej stronie” – dodał.

„Zgadzam się, jest szereg problemów między Ukrainą a Węgrami. Ale jestem też pewien, że po wojnie, kiedy Rosja straci swoją nieformalną moc weta, by ingerować w decyzje innych krajów, będziemy mogli bardzo szybko usiąść przy stole negocjacyjnym i dojść do porozumienia” – ocenił doradca prezydenta Ukrainy.

14:40 Enerhoatom: rosyjskie wojska uprowadziły wicedyrektora Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

Rosyjskie wojska uprowadziły i wywiozły w nieznanym kierunku wicedyrektora Zaporoskiej Elektrowni Atomowej Wałerija Martyniuka; prawdopodobnie jest on poddawany torturom – zaalarmował we wtorek na Telegramie ukraiński koncern Enerhoatom.

„W ten sposób Rosjanie starają się zdobyć tak bardzo potrzebne im informacje dotyczące osobistych spraw pracowników Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, aby jak najszybciej zmusić ukraiński personel do pracy dla Rosatomu. Okupanci torturują pracowników elektrowni, nie stroniąc od najbardziej brutalnych nadużyć” – czytamy w komunikacie Enerhoatomu.

Koncern zwrócił się do szefa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafaela Grossiego i „całej światowej społeczności” z prośbą o podjęcie wszelkich możliwych działań w celu jak najszybszego uwolnienia Martyniuka, wiceszefa elektrowni ds. kadrowych, i zapewnienia mu powrotu do obowiązków zawodowych.

Na początku października rosyjskie wojska uprowadziły i niebawem uwolniły dyrektora generalnego elektrowni Ihora Muraszowa. MAEA powiadomiła, że zwróciła się do Moskwy o wyjaśnienie tego incydentu, po czym została poinformowana, że „Muraszow został tymczasowo zatrzymany, by odpowiedzieć na pytania”.

5 października Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał doniesienia, że pracownicy Zaporoskiej Elektrowni Atomowej są zmuszani groźbami do przyjmowania rosyjskich paszportów, a także zawierania umów o pracę z państwowym koncernem Rosatom. Tego samego dnia prezydent Władimir Putin wydał dekret zakładający przyłączenie obiektu w Enerhodarze do rosyjskiej sieci energetycznej.

Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się na okupowanych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji siłownia została zajęta przez agresora, a następnie teren elektrowni był wielokrotnie ostrzeliwany. W obiekcie i jego okolicach stacjonują żołnierze najeźdźcy.

14:12 Szwedzki europoseł chce, by PE uznał Rosję za państwowego sponsora terroryzmu

Charlie Weimers, szwedzki europoseł z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) w Parlamencie Europejskim, przygotował projekt rezolucji, w którym wzywa państwa członkowskie i całą Unię Europejską do uznania Rosji za państwowego sponsora terroryzmu.

W projekcie zapisano, że „działania Federacji Rosyjskiej i jej pełnomocników należy określić jako terroryzm i jako takie sklasyfikować”.

Weimers zbiera obecnie podpisy pod projektem.

14:06 Rosja uderzyła rakietami w infrastrukturę energetyczną obwodu dniepropietrowskiego; część regionu bez prądu

Siły rosyjskie uderzyły rakietami w obiekty infrastruktury energetycznej w obwodzie dniepropietrowskim na południowym wschodzie Ukrainy – powiadomiły lokalne władze. Część regionu jest pozbawiona prądu.

„Są poważne zniszczenia. W wielu miejscowościach nie ma prądu” – napisał na Telegramie szef władz obwodowych Wałentyn Rezniczenko.

Uściślił, że zaatakowane zostały obiekty w rejonach (powiatach) pawłohradzkim i kamianskim.

W toku jest operacja ratunkowa.

„W obwodzie wprowadzony zostaje tryb totalnego oszczędzania energii, aby mogły działać szpitale, transport i inna ważna infrastruktura socjalna. Proszę wszystkich o oszczędzanie elektryczności” – zaznaczył Rezniczenko.

We wtorek Rosja kontynuowała ataki rakietowe na miejscowości w różnych częściach Ukrainy. Władze potwierdziły, że w obwodach lwowskim i winnickim trafione zostały obiekty infrastruktury energetycznej. Informowano również o wybuchach m.in. w Odessie i Krzywym Rogu oraz o uruchomieniu obrony powietrznej m.in. w obwodach: kijowskim, mikołajowskim, chmielnickim, kirowohradzkim, zaporoskim i dniepropietrowskim.

13:58 Mer Kijowa: ukraińskie wojska zestrzeliły w pobliżu stolicy kilka rosyjskich rakiet

Nasze wojska zestrzeliły w pobliżu Kijowa kilka rosyjskich rakiet; dzięki temu dzień w mieście rozpoczął się spokojnie i nie doszło do żadnych wybuchów – poinformował we wtorek mer stolicy Ukrainy Witalij Kliczko, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.

Wcześniej rzecznik sił powietrznych Jurij Ihnat powiadomił, że ukraińskie wojska unieszkodliwiły co najmniej 18 rosyjskich pocisków manewrujących, osiem dronów-kamikadze i trzy bezzałogowce.

We wtorek Rosja kontynuowała ataki rakietowe na miejscowości w różnych częściach Ukrainy. Władze potwierdziły, że w obwodzie lwowskim trafione zostały dwa obiekty infrastruktury energetycznej. Informowano również o wybuchach m.in. w elektrociepłowni Ładyżynskiej w obwodzie winnickim, Odessie i Krzywym Rogu, a także o uruchomieniu obrony powietrznej w regionie kijowskim, mikołajowskim, chmielnickim, kirowohradzkim, zaporoskim i dniepropietrowskim.

W poniedziałek siły najeźdźcy przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na wiele miast w większości obwodów Ukrainy. Pociski trafiły m.in. w centrum Kijowa, miejscowości w obwodach dniepropietrowskim i mikołajowskim, a także w obiekty infrastruktury na zachodzie kraju. Według najnowszych ustaleń ukraińskich władz w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych.

13:48 Lekarka ze szpitala dziecięcego wśród ofiar rosyjskiego ostrzału Kijowa

Wśród cywilów zabitych w poniedziałek w rosyjskim ostrzale Kijowa jest lekarka z dziecięcego szpitala onkologicznego. Odwiozła syna do przedszkola i jechała do pracy, gdy wybuchł pocisk – poinformował szpital i doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.

„Jej samochód doszczętnie spłonął w centrum Kijowa” – napisano w komunikacie szpitala na Facebooku, którego fragmenty przytoczyła stacja CNN.

Oksana Leontiewa od 11 lat pracowała na oddziale transplantacji szpiku w dziecięcym szpitalu onkologicznym Ohmatdyt w Kijowie. „Była prawdziwą profesjonalistką i wsparciem dla pacjentów i kolegów z pracy (…) To wielka strata dla Ohmatdytu i całej Ukrainy” – przekazała placówka.

O śmierci lekarki poinformował również doradca szefa ukraińskiego MSW. „Jej syn jest teraz sierotą. Jego ojciec zginął pół roku temu, jego matka wczoraj” – napisał na Twitterze Heraszczenko, dołączając kondolencje.

W poniedziałek rosyjskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na wiele miast w większości regionów Ukrainy. Według najnowszych danych zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych. We wtorek rosyjskie ataki rakietowe zostały wznowione; za cel obrano głównie obiekty infrastruktury energetycznej. Alarm rakietowy ogłoszono rano we wszystkich obwodach Ukrainy, poza sześcioma regionami na zachodzie kraju.

13:38 Włochy. Premier Draghi w rozmowie z Zełenskim: brutalne ataki Rosji jeszcze bardziej obciążają ją odpowiedzialnością

Premier Włoch Mario Draghi podczas telefonicznej rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim we wtorek potępił „brutalne ataki” Rosji , które – jak podkreślił – jeszcze bardziej obciążają ją odpowiedzialnością – podała kancelaria szefa rządu w Rzymie. Rozmowa odbyła się przed zdalną naradą przywódców państw G7.

Kancelaria Premiera Włoch w wydanym komunikacie poinformowała, że rozmowa Draghiego z Zełenskim była skoncentrowana na ostatnich „poważnych” wydarzeniach, a zwłaszcza na atakach rakietowych przeprowadzonych przez siły rosyjskie na Kijów i inne ukraińskie miasta.

„Premier Draghi potępił jako niedopuszczalne te brutalne ataki, które dalej obciążają Rosję odpowiedzialnością, oraz potwierdził bliskość Włoch z władzami i ludnością Ukrainy”- głosi nota.

Prezydent Zełenski napisał na Twitterze po tej rozmowie, że poinformował włoskiego premiera o „konsekwencjach rosyjskiego terroru rakietowego” i podziękował mu za stałe, mocne poparcie. Dodał, że obaj skoordynowali stanowiska przed ważnymi wydarzeniami międzynarodowymi, w tym przed szczytem G7.

13:32 Rosyjskie wojska ponownie ostrzelały elektrociepłownię w obwodzie winnickim

We wtorek około południa rosyjskie wojska ponownie ostrzelały elektrociepłownię Ładyżynską w obwodzie winnickim w centralnej części Ukrainy i raniły sześć osób; do wcześniejszego ataku na ten obiekt doszło w godzinach porannych – poinformowała agencja Interfax-Ukraina za ukraińską spółką energetyczną DTEK.

Ostrzału dokonano w momencie, gdy na terenie elektrociepłowni znajdowały się służby ratunkowe. Według wstępnych doniesień wśród poszkodowanych nie ma pracowników obiektu. Ponownie doszło do uszkodzenia instalacji energetycznych – oznajmiła DTEK.

W komunikacie firmy powiadomiono również, że poranny atak przeprowadzono przy użyciu irańskich dronów-kamikadze Shahed-136.

Wcześniej we wtorek władze Lwowa i obwodu lwowskiego przekazały doniesienia o ostrzelaniu dwóch obiektów infrastruktury energetycznej w tym regionie. W wyniku uderzeń rakietowych jedna osoba została ranna, a około 30 proc. stolicy obwodu pozostaje bez dostępu do energii elektrycznej – oznajmił na Telegramie mer Lwowa Andrij Sadowy.

Poprzedniego dnia, w poniedziałek, siły najeźdźcy przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na szereg miast w większości regionów Ukrainy. Pociski trafiły m.in. w centrum Kijowa, miejscowości w obwodach dniepropietrowskim i mikołajowskim, a także w obiekty infrastruktury na zachodzie kraju. Według najnowszych ustaleń ukraińskich władz w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych.

13:12 Siły obrony powietrznej zestrzeliły we wtorek co najmniej 18 pocisków manewrujących

Siły zbrojne Ukrainy zestrzeliły we wtorek co najmniej 18 rosyjskich pocisków manewrujących, 8 dronów-kamikadze i 3 bezzałogowce – powiadomił na briefingu rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat.

„W drugiej fali ataków we wtorek w godzinach 09.30-13.00 zestrzelono kolejne 14 pocisków manewrujących” – powiadomił Ihnat. Rano wojskowy mówił o zestrzeleniu 4 takich pocisków.

Zestrzelono także 8 dronów-kamikadze oraz 3 bezzałogowce.

We wtorek Rosja kontynuowała ataki rakietowe na miejscowości w różnych częściach Ukrainy. Władze potwierdziły, że w obwodzie lwowskim trafione zostały dwa obiekty infrastruktury energetycznej. Informowano również o wybuchach m.in. w Winnicy, Odessie, Krzywym Rogu, uruchomieniu obrony powietrznej w szeregu obwodów – w tym, w kijowskim, mikołajowskim, chmielnickim, kirowohradzkim, zaporoskim, dniepropietrowskim.

13:09 Szef MSZ: ataki Rosji na infrastrukturę energetyczną mają stworzyć nieznośne warunki dla cywilów

Ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy to świadoma strategia Rosji, mająca na celu stworzenie nieznośnych warunków dla ludności cywilnej – ocenił we wtorek na Twitterze ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba.

„Są to zbrodnie wojenne zaplanowane z dużym wyprzedzeniem i mające na celu stworzenie nieznośnych warunków dla ludności cywilnej. To świadoma strategia Rosji stosowana od miesięcy” – napisał szef ukraińskiego MSZ.

Jak dodał, w poniedziałek Rosjanie zrzucili rakiety na wiele obiektów infrastruktury energetycznej, a we wtorek ponowili ataki, uszkadzając kolejne.

13:05 Austria. Kanclerz: sankcje gospodarcze nakładane na Rosję są jedyną słuszną drogą

Sankcje gospodarcze podjęte wobec Rosji są jedyną słuszną drogą postępowania, przekonywał kanclerz Austrii Karl Nehammer w wywiadzie udzielonym niemieckiemu dziennikowi „Welt”. Wezwał też władze unijne i służby Frontex do podjęcia ostrzejszego kursu przeciwko rosnącej nielegalnej migracji.

„Niestety, nie mamy obecnie innej alternatywy” – komentował Nehammer sankcje nakładane na Rosję. „Cel sankcji, jakim jest zakończenie wojny, nie został jeszcze osiągnięty, (…) ale w dłuższej perspektywie będą one katastrofą dla rosyjskiej gospodarki. Ważne jest, aby regularnie oceniać działanie nałożonych sankcji i to, czy nadal są skuteczne”.

„Sankcje nie mogą bardziej krzywdzić tych, którzy je nakładają, od tych, którym powinny zaszkodzić – w tym przypadku mowa o machinie wojennej Putina” – zauważył kanclerz.

Wiele osób wini sankcje za rosnące ceny energii, ale trzeba „pokazać populistom prawdziwe powody: wysokie koszty energii nie są wynikiem sankcji wobec Federacji Rosyjskiej. Koszty energii wzrosły raczej dlatego, że prezydent Putin prowadzi wojnę z Ukrainą” – dodał Nehammer, podkreślając: „Nie możemy wycofywać się z sankcji. Musimy jasno powiedzieć, że nie chodzi tylko o ochronę Ukrainy przed agresją Putina, ale także o nasze własne demokracje. Każdy, kto raz użyje przemocy i ujdzie mu to na sucho, spróbuje ponownie”.

Dużym problemem jest też obecnie zdaniem kanclerza wzrost nielegalnej migracji. W Austrii do sierpnia wpłynęło ok. 57 tys. wniosków o azyl, co jest wzrostem o 195 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. „A te liczby będą nadal rosły” – powiedział Nehammer, podkreślając, że Austria udziela pomocy i schronienia ok. 85 tys. uchodźców wojennych z Ukrainy.

Jeśli chodzi o nielegalną migrację, to Nehammer oczekuje, że Komisja Europejska zacznie w tej sprawie zdecydowanie działać, ponieważ „coraz więcej państw członkowskich jest niezadowolonych”.

„Dlaczego Komisja, jako strażnik traktatów, nie zajmie się w końcu faktem, że prawo UE jest nagminnie łamane, gdy tak wielu nielegalnych migrantów przybywa do kraju w środku kontynentu, takiego jak Austria, wcześniej przechodząc przez kilka krajów UE i kraje trzecie bez zatrzymywania?” – pytał Nehammer.

„Niestety, w ostatnich latach KE zaniedbała dziurawe granice zewnętrzne. Unijna agencja ochrony granic Frontex również musi w końcu podjąć swój obowiązek, jakim jest skuteczna ochrona zewnętrznych granic UE i stać się murem ochronnym dla państw członkowskich oraz przeciwdziałać przestępczości związanej z przemytem ludzi. Ponadto KE musi zapewnić, aby kraje pochodzenia nielegalnych migrantów przyjmowały jak najszybciej z powrotem swoich obywateli” – podkreślił kanclerz Austrii.

13:01 Opublikowano listę międzynarodowych „obserwatorów” rosyjskich pseudoreferendów na Ukrainie

Ukraiński rządowy portal Centrum Narodowego Sprzeciwu opublikował listę międzynarodowych „obserwatorów”, którzy na zaproszenie Kremla wzięli udział w pseudoreferendach na okupowanych terenach Ukrainy. W zestawieniu figurują zarówno obywatele krajów UE, m.in. Niemiec i Francji, jak też Togo, Kamerunu czy Kolumbii.

Tzw. obserwatorzy to „członkowie radykalnych partii z różnych państw, współpracownicy rosyjskich propagandowych mediów w rodzaju Sputnika czy Russia Today, a także fanatyczni zwolennicy teorii spiskowych lub syryjskiego dyktatora Baszara el-Asada” – powiadomiło Centrum.

Na liście uczestników nielegalnych referendów widnieje 65 nazwisk. Najwięcej jest obywateli Francji (12 osób), Włoch (8), a także Niemiec i Brazylii (po 5 uczestników). Na okupowane tereny Ukrainy przyjechali też „obserwatorzy” m.in. z Bośni i Hercegowiny, Republiki Południowej Afryki (po 3 obywateli obu państw), a nawet tak odległych krajów, jak Togo, Ghana, Republika Środkowoafrykańska, Kamerun, Zimbabwe, Mozambik, Urugwaj, Wenezuela czy Kolumbia. Pseudoreferendum obserwowali również obywatele m.in. USA, Wielkiej Brytanii, Litwy i Łotwy. W zestawieniu brak Polaków.

Pod koniec września w okupowanych częściach obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy, a także zaporoskiego i chersońskiego na południu kraju odbyły się nielegalne pseudoreferenda, które miały na celu usankcjonowanie aneksji tych ziem przez Rosję.

Jak informowały ukraińskie władze i media, najeźdźcy zmuszali mieszkańców podbitych terenów do udziału w „głosowaniu”, grożąc im bronią, a osoby odmawiające uczestnictwa były niekiedy wyrzucane ze swoich domów. Proces liczenia głosów przypominał inscenizację dla propagandowych środków masowego przekazu, a ogłoszone wyniki, według których „zjednoczenie” z Rosją poparło ponad 90 proc. mieszkańców, miały zostać zatwierdzone na Kremlu na długo przed „referendami”.

30 września prezydent Władimir Putin ogłosił aneksję zajętych terytoriów Ukrainy i zapowiedział, że Rosja będzie broniła tych obszarów „wszelkimi dostępnymi środkami” w przypadku prób kontrofensywy podejmowanych przez władze w Kijowie.

12:48 ONZ: Rosja mogła naruszyć zasady prowadzenia wojny przez zmasowane ataki rakietowe na Ukrainę

– Rosja mogła naruszyć zasady prowadzenia działań wojennych określonych przez międzynarodowe prawo humanitarne, poprzez przeprowadzenie w poniedziałek śmiercionośnych ataków rakietowych na Ukrainę – oświadczyła Ravina Shamdasani, rzeczniczka Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR).

– Jesteśmy poważnie zaniepokojeni tym, że niektóre ataki mogły być wymierzone w krytyczną infrastrukturę cywilną, co oznacza, że te ataki mogły naruszyć zasady prowadzenia działań wojennych zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym – powiedziała Shamdasani.

– Wzywamy Federację Rosyjską do powstrzymania się od dalszej eskalacji i podjęcia wszelkich możliwych środków, aby zapobiec stratom wśród cywili i uszkodzeniom infrastruktury – dodała.

W poniedziałek rosyjskie siły przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na szereg miast w większości regionów Ukrainy. Według najnowszych ustaleń ukraińskiego MSW, w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych. We wtorek rosyjskie ataki rakietowe zostały wznowione, obierając za cel głównie obiekty infrastruktury energetycznej. Alarm rakietowy ogłoszono rano we wszystkich obwodach Ukrainy, poza sześcioma regionami na zachodzie kraju.

11:41 Władze Ukrainy: rosyjskie wojska ostrzelały obiekty infrastruktury energetycznej w obwodzie lwowskim

– Rosyjskie wojska dokonały we wtorek ataku rakietowego na dwa obiekty infrastruktury energetycznej w graniczącym z Polską obwodzie lwowskim w południowo-zachodniej części Ukrainy; we Lwowie występują problemy z elektrycznością – powiadomili na Telegramie szef władz regionu Maksym Kozycki i mer Lwowa Andrij Sadowy.

– Uderzenie pocisku rakietowego w obiekt infrastruktury krytycznej. Część miasta znowu (została) bez dostaw prądu  – napisał Sadowy. – Na razie wiadomo o trzech eksplozjach w dwóch obiektach na Lwowszczyźnie. Nie ma doniesień o poszkodowanych. (…) Nie rozpowszechniajcie żadnych zdjęć, nagrań i (nie rozpowiadajcie) plotek – zaapelował do mieszkańców Kozycki.

Informacje o dwóch wybuchach, które było słychać w centrum Lwowa, przekazał również korespondent agencji Interfax-Ukraina.

Podobne wieści napłynęły również z obwodowego miasta Winnica w środkowej części Ukrainy. Korespondent gazety internetowej Ukrainska Prawda powiadomił o dwóch eksplozjach „prawdopodobnie za Winnicą”. Regionalne władze nie podały jeszcze żadnych szczegółów.

Wcześniej, w godzinach porannych, pojawiały się informacje o kolejnych rosyjskich atakach rakietowych, przeprowadzonych najpewniej z bombowców strategicznych operujących w rejonie Morza Kaspijskiego.

– Moim zdaniem Rosjanie nieco zmienili swoją taktykę. Nie wystrzeliwują pocisków jednorazowo, żeby nasi ludzie mogli to przeczekać, a obrona przeciwrakietowa (odeprzeć atak), lecz z przerwami wypuszczają mniejszą liczbę rakiet i trzymają (w ten sposób) cywilów w schronach. Co to jest, jeśli nie terror? Już od trzech godzin, w odstępach czasowych, wystrzeliwują pociski – alarmował wcześniej we wtorek szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim, cytowany przez Interfax-Ukraina.

Poprzedniego dnia, w poniedziałek, siły najeźdźcy przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na szereg miast w większości regionów Ukrainy. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, miejscowości w obwodach dniepropietrowskim i mikołajowskim, a także w obiekty infrastruktury na zachodzie kraju. Według najnowszych ustaleń ukraińskich władz w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych.

11:41 Ukraiński wywiad wojskowy: Rosjanie wciąż przerzucają na Białoruś irańskie drony do ataków na Ukrainę

– Rosja przerzuca na terytorium Białorusi irańskie drony kamikadze Shahed-136, przeznaczone do ataków na Ukrainę – powiadomił we wtorek wywiad wojskowy Ukrainy. Ponadto Białoruś zaopatruje Rosję w sprzęt wojskowy ze swoich magazynów.

– Na Białoruś przekazywane są irańskie drony kamikadze Shahed-136 (oznaczane przez Rosjan jako Gerań-2). Na 10 października przywieziono 32 bezzałogowce. Do 14 października ma być dostarczone kolejne osiem – podał w komunikacie we wtorek Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR).

Ponadto, jak powiadomiono, Białoruś przekazuje rosyjskim wojskom sprzęt wojskowy i amunicję ze swoich magazynów. M.in. na stację kolejową Kirowska na okupowanym Krymie przybył pociąg złożony z 12 wagonów, który wyruszył z Dobrusza w obwodzie homelskim, gdzie znajduje się białoruski 43 arsenał, będący składem pocisków i amunicji.

W najbliższym czasie planowane jest przemieszczenie 13 pociągów z uzbrojeniem i sprzętem wojskowym (219 platform kolejowych) i amunicją (28 wagonów) z białoruskich baz rezerwowych. Jak podano, mają one przewieźć ładunki do obwodu rostowskiego.

10:59 Coraz większe podziały w rosyjskim ministerstwie obrony

– Nowy dowódca rosyjskich sił inwazyjnych generał Siergiej Surowikin będzie musiał rywalizować z coraz bardziej podzielonym ministerstwem obrony Rosji, które jest słabo wyposażone, biorąc pod uwagę polityczne cele na Ukrainie – ocenił we wtorek brytyjski resort obrony.

– 8 października rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, że Surowikin został głównodowodzącym sił prowadzących „specjalną operację wojskową”, jak rosyjska propaganda określa wojnę na Ukrainie. Surowikin dowodził wcześniej siłami lotniczymi, a ostatnio południowym zgrupowaniem wojsk na Ukrainie – napisano w brytyjskiej aktualizacji wywiadowczej.

– Przez dużą część swojej operacji Rosja najpewniej nie miała jednego dysponującego władzą dowódcy polowego. Rolę tę prawdopodobnie pełnił w okresie od kwietnia do sierpnia 2022 roku generał Aleksandr Dwornikow, ale nie jest jasne, czy był w stanie skutecznie kontrolować często odmienne i rywalizujące zgrupowania sił – przekazał brytyjski resort.

Według niego mianowanie Surowikina miało prawdopodobnie na celu poprawę skuteczności operacji na Ukrainie. -Jednak będzie on najpewniej musiał rywalizować z coraz bardziej podzielonym ministerstwem obrony, które jest słabo wyposażone do osiągania politycznych celów, jakie wyznaczono wobec Ukrainy – podsumowano w aktualizacji.

09:34 Służba Bezpieczeństwa Ukrainy: rozbiliśmy dwa oddziały rosyjskich dywersantów z tzw. grupy Wagnera

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) rozbiła w obwodzie charkowskim dwa oddziały rosyjskich dywersantów z prywatnej firmy wojskowej znanej jako grupa Wagnera; podczas operacji strona ukraińska nie poniosła żadnych strat własnych – poinformowała we wtorek SBU na Telegramie.

– Rozpoznanie (pozycji wroga) z powietrza, a następnie błyskawiczne uderzenie. (…) To efekt pracy Centrum Operacji Specjalnych „A” SBU i kolegów z departamentu SBU w regionie charkowskim. (…) W szeregach przeciwnika zginęła jedna osoba, cztery zostały wzięte do niewoli. Wśród jeńców jest dowódca grupy rozpoznawczo-dywersyjnej, który już przekazuje SBU ważne informacje wywiadowcze, w tym dotyczące rosyjskich katowni przeznaczonych dla Ukraińców – czytamy w komunikacie służby na Telegramie.

Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa powiązana z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem, odpowiedzialnym m.in. za rekrutację więźniów na wojnę z Ukrainą. Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. O zbrodniach wagnerowców w Syrii informowała w Rosji niezależna „Nowaja Gazieta”.

Podczas inwazji na Ukrainę grupa Wagnera stanowi jeden z najważniejszych komponentów rosyjskich sił na szczególnie trudnych odcinkach frontu, m.in. w Donbasie.

Działalność najemnicza jest w Rosji oficjalnie zakazana.

09:21 Już pięć osób zabitych w poniedziałkowym ataku Rosji na Zaporoże

– Do pięciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku rakietowego na Zaporoże, do którego doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek – powiadomił we wtorek sekretarz zaporoskiej rady miejskiej Anatolij Kurtiew. Wcześniej informowano o dwóch zabitych i 23 rannych.

– Służby ratunkowe i pracownicy komunalni przez całą noc, bez odpoczynku, przeszukiwali gruzowisko w pobliżu wielopiętrowego budynku mieszkalnego, w który trafiła wczoraj rosyjska rakieta. (…) W nocy wydobyto spod gruzów ciała jeszcze trzech zabitych osób – oznajmił samorządowiec na Telegramie.

Wcześniej, w nocy z soboty na niedzielę, wojska agresora wystrzeliły na Zaporoże co najmniej 12 pocisków rakietowych. W dziewięciopiętrowym bloku mieszkalnym pocisk zrujnował kondygnacje od parteru do siódmego pietra, potem zawaliła się wyższa część budynku. Poważnym zniszczeniom uległo jeszcze pięć domów prywatnych, a w sumie uszkodzono 50 bloków wielopiętrowych i 20 domów. Zginęło wówczas 14 osób, a 74 zostały ranne.

Rosyjskie siły zintensyfikowały w ostatnich dniach ataki na Zaporoże. 30 września wojska agresora ostrzelały kolumnę cywilnych aut w pobliżu miasta, zabijając 32 osoby i raniąc ponad 90.

W poniedziałek siły najeźdźcy przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na szereg miast w większości regionów Ukrainy. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, miejscowości w obwodach dniepropietrowskim i mikołajowskim, a także w obiekty infrastruktury na zachodzie kraju. Według najnowszych ustaleń ukraińskich władz w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych.

08:55 Wybuchy w Odessie, Krzywym Rogu, obwodach winnickim i odeskim

O wybuchach m.in. w Odessie i Krzywym Rogu, a także w obwodach kijowskim i winnickim Ukrainy informują we wtorek rano władze lokalne i ukraińskie kanały w komunikatorze Telegram.

W obwodzie kijowskim i odeskim uruchomiono systemy obrony powietrznej.

O zagrożeniu atakami powiadomiły władze obwodów tarnopolskiego i iwanofrankowskiego na zachodzie kraju.

08:42 Alarm bombowy w Kijowie i ostrzeżenia przed kolejnymi atakami rakietowymi Rosji

Ukraińskie służby ratunkowe ostrzegły we wtorek przed wysokim prawdopodobieństwem rosyjskich ataków rakietowych na terytorium całego kraju. W Kijowie w godzinach porannych ogłoszono alarm bombowy, a władze miasta poprosiły mieszkańców o ukrycie się w schronach.

– Uwaga! W ciągu dnia istnieje wysokie prawdopodobieństwo ataków rakietowych na całym terytorium Ukrainy. Dla własnego bezpieczeństwa pozostańcie w schronach. Nie lekceważcie sygnałów alarmów powietrznych – głosi komunikat ukraińskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

W poniedziałek wojska Federacji Rosyjskiej przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na szereg miast w większości regionów Ukrainy. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, miejscowości w obwodach dniepropietrowskim i mikołajowskim, a także w obiekty infrastruktury na zachodzie kraju.

Według najnowszych ustaleń ukraińskiego MSW, w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 14 osób, a 97 zostało rannych.

08:32 Władze obwodu donieckiego: sześć osób zabitych, osiem rannych w ciągu minionej doby

– Sześciu cywilów zginęło, a ośmiu zostało rannych w ciągu minionej doby w rosyjskich ostrzałach w obwodzie donieckim na południowym wschodzie Ukrainy – poinformował we wtorek na Telegramie szef władz tego regionu Pawło Kyryłenko.

– Trzy osoby poniosły śmierć w Słowiańsku, dwie w miejscowości Dibrowa, a jedna w Opytnem – powiadomił Kyryłenko.

Od 24 lutego, czyli początku inwazji Rosji na sąsiedni kraj, zginęło 973 mieszkańców Donbasu, a 2376 zostało rannych. Statystyka ta nie uwzględnia jednak bilansu ofiar w zniszczonych, okupowanych przez agresora miastach Mariupol i Wołnowacha.

Na początku lipca rosyjskie oddziały znacząco wyhamowały tempo ofensywy w Donbasie, a walki na wschodzie Ukrainy przyjęły charakter wojny pozycyjnej. Jak informowały w ostatnich dniach władze cywilne i wojskowe w Kijowie, siły agresora próbują przeprowadzać działania zaczepne właściwie tylko w okolicach Bachmutu, w północnej części obwodu donieckiego.

2 października prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że w wyniku ukraińskiej kontrofensywy zostało wyzwolone ważne strategicznie miasto Łyman w Donbasie. Odbicie Łymanu pozwoliło Ukraińcom rozpocząć operację na rzecz wyzwolenia obwodu ługańskiego.

08:19 Sztab generalny Ukrainy: rosyjskie władze opracowały plan ewakuacji rodzin oficerów z Krymu

– W przypadku „pogorszenia się sytuacji bezpieczeństwa” na okupowanym Krymie, rosyjskie władze mają plan, by ewakuować stamtąd rodziny wysokiej rangi oficerów struktur siłowych; wyjazd na Krym jest z kolei zalecany nauczycielom akademickim z Chersonia, kolaborującym z najeźdźcami – powiadomił we wtorek ukraiński sztab generalny.

Siły zbrojne oznajmiły, że podczas zmasowanego rosyjskiego ostrzału rakietowego, do którego doszło w poniedziałek rano, uszkodzono obiekty infrastruktury w ponad 30 miejscowościach na niemal całym terytorium Ukrainy.

– W ciągu minionej doby okupanci przeprowadzili ponad 61 ataków za pomocą rakiet, 32 ostrzały z samolotów i około 92 z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. (Ukraińskie) siły obrony powietrznej zniszczyły na różnych kierunkach 73 cele wroga, w tym 46 pocisków manewrujących i 27 dronów bojowych – czytamy w komunikacie sztabu na Facebooku.

Najcięższe walki wciąż trwają w okolicach Bachmutu i Sołedaru w północnej części obwodu donieckiego, na wschodzie Ukrainy. Jak informują w ostatnich dniach władze cywilne i wojskowe w Kijowie, jest to w tej chwili właściwie jedyny kierunek operacyjny, na którym przeciwnik podejmuje próby działań ofensywnych.

W okupowanym Starobielsku w regionie ługańskim agresorzy poszukują ukraińskich żołnierzy i przedstawicieli struktur siłowych. Członkowie rodzin i znajomi tych osób są zatrzymywani. Rosjanie starają się też odnaleźć na Ługańszczyźnie dezerterów ze swojego wojska, oficjalnie przedstawiając te działania jako tropienie ukraińskich dywersantów – oznajmił sztab.

08:00 We Lwowie i obwodzie lwowskim wznowiono dostawy prądu przerwane po poniedziałkowych atakach Rosji

– Dostawy prądu wznowiono we wszystkich miejscowościach obwodu lwowskiego – powiadomił szef władz tego regionu przy granicy z Polską Maksym Kozycki rano we wtorek.

– Dostawy prądu wznowiono we wszystkich miejscowościach naszego obwodu – poinformował Kozycki, powołując się na służby energetyczne.

– Dostawy prądu i wody we Lwowie również wznowiono w pełnym zakresie – dodał Kozycki.

Po poniedziałkowym rosyjskim zmasowanym ataku rakietowym na obiekty infrastruktury cywilnej w większości obwodów Ukrainy, w szeregu regionów nastąpiły problemy z wodą i elektrycznością.

Późnym wieczorem w poniedziałek władze Lwowa opublikowały zdjęcia zaciemnionego miasta.

– Historyczne zdjęcie „Lwów bez oświetlenia”. Nasze miasto jest zawsze piękne – napisał w Telegramie mer miasta Andrij Sadowy.

07:16 Alarm rakietowy w większości obwodów Ukrainy

– We wszystkich obwodach Ukrainy, poza sześcioma regionami na zachodzie, ogłoszono alarm rakietowy; rosyjskie wojska ponownie ostrzeliwują sąsiedni kraj – powiadomili we wtorek rano agencja Ukrinform i szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim.

Alarm nie obowiązuje jedynie w obwodach wołyńskim, lwowskim, tarnopolskim, iwanofrankowskim, rówieńskim i zakarpackim.

W poniedziałek rosyjskie siły przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na szereg miast w większości regionów Ukrainy. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, miejscowości w obwodach dniepropietrowskim i mikołajowskim, a także w obiekty infrastruktury na zachodzie kraju. Według najnowszych ustaleń ukraińskiego MSW, w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 14 osób, a 97 zostało rannych.

07:13 Ataki rakietowe na elektrociepłownię w obwodzie winnickim i na Zaporoże

– Rosjanie zaatakowali elektrociepłownię w obwodzie winnickim dronami Shahed-136. Przeprowadzili też atak rakietowy na Zaporoże – powiadomiły władze.

– Atak na elektrociepłownię Ładyżynską. Dwa drony-kamikadze Shahed-136. Wszystkie służby działają. Trzymajcie się zasad bezpieczeństwa podczas alarmu lotniczego – zaapelował rano w we wtorek Serhij Borzow, szef władz obwodu winnickiego.

Władze obwodu zaporoskiego powiadomiły z kolei o kolejnym ataku rakietowym na jego stolicę – Zaporoże.

– Celami wroga były obiekty infrastruktury. Informacje o zniszczeniach i poszkodowanych osobach sa ustalane – podał Ołeksandr Staruch, szef władz obwodu.

06:51 Ekspert OSW: Rosjanie chcą podnieść napięcie na granicy z NATO

Białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka zapowiedział rozwinięcie „regionalnego zgrupowania wojsk Rosji i Białorusi” na terenie swojego kraju. – Rosjanie chcą podnieść napięcie na granicy z NATO – komentuje Piotr Żochowski, ekspert warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich, Piotr Żochowski.

Jak poinformował Łukaszenka, cytowany w poniedziałek przez agencję Reutera, wzmacnianie zgrupowania trwa już od kilku dni i jest to realizacja uzgodnień między Mińskiem a Kremlem.

Piotr Żochowski – analityk OSW i znawca metod działania rosyjskich służb specjalnych i operacji psychologicznych – zwraca przede wszystkim uwagę na bezpośredni skutek takiego posunięcia w wojnie na Ukrainie.

– Sytuacja rosyjskich oddziałów na Ukrainie jest zła. Moskwa próbuje ją poprawić, rozwijając regionalne zgrupowanie z Białorusinami. Wiąże ono bowiem siły ukraińskie. Ukraina musi w takiej sytuacji trzymać dużo wojska przy granicy z Białorusią zamiast użyć go na wschodzie i na południu swojego kraju – podkreśla ekspert.

– Nie chodzi jednak tylko o Ukrainę – zastrzega. – Moskwa chce pokazać, że „reaguje” w ten sposób na wypowiedzi Łukaszenki, jakoby NATO chciało zaatakować Białoruś. Jest to pewna modyfikacja rozgrywki, jaką była słynna depesza emska – wykreowanie pretekstu do podjęcia określonych działań. Chodzi w tym o podniesienie napięcia na granicy z NATO. Kreml liczy, że przestraszy w ten sposób któregoś z ważnych członków Sojuszu i doprowadzi do podjęcia przez Zachód prób deeskalacji i wstrzymania pomocy dla Ukrainy – wyjaśnia Żochowski.

Rosja i Białoruś tworzą państwo związkowe i posiadają wspólne regionalne zgrupowanie wojsk, które jest formowane w przypadku „zwiększenia poziomu zagrożenia”.

03:25 Komisja Europejska szuka dla Ukrainy półtora mld euro na miesiąc

– Komisja Europejska pracuje nad zapewnieniem Ukrainie około półtora miliarda euro wsparcia budżetowego miesięcznie w przyszłym roku – pisze we wtorek na swoim portalu Politico.

UE zobowiązała się w maju do dziewięciu miliardów euro w ramach tzw. pomocy makrofinansowej dla Ukrainy, ale z tego tylko sześć miliardów euro otrzymało wsparcie krajów UE, zaś do tej pory wypłacono jeden miliard euro. Trwa dyskusja na temat zapewnienia pozostałych trzech miliardów euro jeszcze w tym roku.

– W związku z ciągłą potrzebą pomocy można rozważyć bardziej strukturalne rozwiązanie dla większego stopnia przewidywalności, a ja ciężko pracuję z [krajami UE], które pozwolą nam uzyskać bardziej ustrukturyzowane, przewidywalne i zautomatyzowane wsparcie przynajmniej na przyszły rok – powiedział komisarz UE ds. budżetu Johannes Hahn.

Kijów szacuje, że w przyszłym roku deficyt budżetowy wyniesie około trzech i pół miliarda dolarów miesięcznie, zaś Stany Zjednoczone zobowiązały się pokrywać półtora miliarda dolarów miesięcznie, prosząc sojuszników o zrobienie tego samego.

Komisja dyskutuje z ministrami finansów krajów UE, w jaki sposób można zapewnić wsparcie. Unijni urzędnicy informują, że Całkowita liczba, a także wysokość dotacji lub pożyczek są nadal przedmiotem dyskusji. Propozycje mogą pojawić się już w przyszłym tygodniu lub przed współorganizowaną przez niemiecką prezydencję G7 i Komisję konferencją na temat odbudowy Ukrainy, która odbędzie się 25 października w Berlinie.

01:25 ONZ: Agresja jednego kraju przeciwko drugiemu jest niezgodna z Kartą Narodów Zjednoczonych

– Agresja jednego kraju przeciwko drugiemu jest niezgodna z Kartą Narodów Zjednoczonych – powiedział przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego ONZ węgierski dyplomata Csaba Keresi podczas sesji nadzwyczajnej rozpatrującej projekt rezolucji osądzającej rosyjskie pseudoreferenda na terytorium Ukrainy.

– Najeżdżanie sąsiada jest nielegalne – zauważył przewodniczący Zgromadzenia. – Artykuł 4 Karty Narodów Zjednoczonych stanowi, że wszyscy członkowie muszą powstrzymywać się w stosunkach międzynarodowych od groźby użycia siły lub jej użycia wbrew integralności terytorialnej lub niezależności politycznej jakiegokolwiek państwa. Oczywiście zajmowanie terytoriów innych krajów siłą jest nielegalne – dodał.

Keresi, cytując sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, podkreślił, że referendów w okupowanych regionach nie można nazwać prawdziwym przejawem woli ludu.

Powiedział, że trzeba powstrzymać działania wojenne między Rosją a Ukrainą. Jednocześnie podkreślił, że Zgromadzenie Ogólne w rezolucji przyjętej 2 marca 2022 r. wymaga od Federacji Rosyjskiej wycofania wojsk z terytorium Ukrainy w jej granicach uznanych przez społeczność międzynarodową.

– Jaka jest alternatywa? – powiedział Keresi. – Świat bez ogólnych zasad, świat bez pokoju, świat bez przyszłości? Musimy dostosować go do wartości, zasad i celów Karty – mówił.

Przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego podkreślił także niedopuszczalność gróźb bronią jądrową. – Jeśli chodzi o kwestie nuklearne, wszelkie nieodpowiedzialne działania lub oświadczenia są niedopuszczalne, a wszelkie groźby użycia broni jądrowej muszą być powszechnie potępione – powiedział.

Głosowanie nad projektem rezolucji w sprawie nieuznawania pseudoreferendów na okupowanych przez Rosję terytoriach Ukrainy ma nastąpić w środę, 12 października.

jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj