To już 282. dzień regularnej wojny w Ukrainie. Rosjanie kontynuują agresję i czynią postępy na wschodzie atakowanego państwa, ale ukraińska obrona bohatersko odpiera ataki, zadając agresorowi ogromne straty zarówno w ludziach, jak i w sprzęcie. Ostatnie doniesienia mówią o tym, że od początku wojny zabitych i rannych jest łącznie ponad 200 tys. żołnierzy rosyjskich.
20:11 Biały Dom: Rosja jest zdeterminowana, by nadal zabijać cywilów w Ukrainie
Działania Rosji wskazują, że jest zdeterminowana, by w dalszym ciągu zabijać ukraińskich cywilów – powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Jak dodał, pokazuje to, że Rosja nie jest gotowa do rozmów w sprawie zakończenia wojny. Pozytywnie odniósł się do postępów w wyznaczeniu pułapu ceny rosyjskiej ropy.
Kirby odpowiedział w ten sposób na pytanie, co prezydent Joe Biden uznałby za sygnał, że Rosja jest gotowa do zakończenia wojny i podjęcia rozmów w tej sprawie. Biden oświadczył w czwartek, że jest przygotowany do spotkania z Putinem, jeśli ten będzie chciał zakończyć wojnę z Ukrainą.
– Nie jestem gotowy, podobnie jak prezydent, by zaoferować jakiś rodzaj menu tego, co by przekonało go, że Putin jest skłonny do rozmów. Słyszeliśmy dziś z samego Kremla, że bardzo jasne jest, że nie są do tego gotowi; nie żeby to było dla kogokolwiek szokiem, bo wszystko, co robią (…) pokazuje ponurą determinację Rosjan, by kontynuować zabijanie Ukraińców – powiedział Kirby. Jak dodał, najlepszym sposobem na pokazanie swoich intencji byłoby, gdyby Putin wycofał swoje wojska z Ukrainy.
Kirby skomentował też wstępnie uzgodniony w piątek w gronie UE pułap ceny na rosyjską ropę naftową na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Ocenił, że jest to odpowiedni poziom, dodając, że limit mógłby być zmieniany w zależności od potrzeb i sytuacji.
– Uważamy, że limit ceny będzie miał pożądany efekt ograniczenia zdolności Putina, by osiągać zyski i finansować swoją machinę wojenną – dodał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Podobnie do sprawy odniosła się w piątek główna ekonomistka Departamentu Stanu USA Emily Blanchard. Jej zdaniem poziom 60 dolarów jest najlepszą próbą oszacowania, jak pozbawić Rosję nadwyżkowych zysków z handlu ropą i jednocześnie uniknąć szoku na rynkach.
– Warto jednak zauważyć, że mechanizm ten jest celowo elastyczny, więc jeśli te cele nie zostaną osiągnięte, poziom może zostać dostosowany – powiedziała Blanchard podczas konferencji prasowej.
19:45 MSW Hiszpanii: przesyłka do ambasady Ukrainy w Madrycie zawierała zmiażdżone oko zwierzęcia
Przesyłka, która nadeszła w piątek do ambasady Ukrainy w Madrycie, nie zawierała materiałów wybuchowych ani zapalających, jak ta otrzymana w środę, lecz zmiażdżone oko zwierzęce – poinformowało MSW w Madrycie.
Taką sama zawartość miały przesyłki, które trafiły do innych ambasad i konsulatów Ukrainy w różnych krajach Europy.
Zaraz po nadejściu podejrzanej koperty do ambasady w Madrycie, o czym powiadomił służby bezpieczeństwa ambasador Serhij Pohorelcew, na miejsce przybyli specjaliści ds. dezaktywacji ładunków wybuchowych (Tedex) z psami. Budynek ambasady został ewakuowany i otoczony kordonem policji.
Według hiszpańskiej telewizji publicznej TVE „krwawa przesyłka” nie została nadana w Hiszpanii, o czym świadczy znaczek albo stempel opłaty pocztowej.
W środę ambasada Ukrainy w Madrycie otrzymała list, w którym znajdował się ładunek wybuchowy domowej roboty; niewielkie obrażenia odniósł pracownik placówki.
Podobne listy otrzymali premier Pedro Sanchez, minister obrony Margarita Robles, ambasada Stanów Zjednoczonych w Madrycie, lotnicza baza wojskowa w Torrejon de Ardoz i firma zbrojeniowa w Saragossie. W przypadku tych pięciu listów nikt nie odniósł obrażeń.
Według MSW Hiszpanii wszystkie sześć listów zostało wysłanych z Hiszpanii, w odróżnieniu od przesyłki, która dotarła do ambasady w piątek.
Trwają czynności śledcze, policja poszukuje m.in. „prorosyjskich fanatyków” w sieciach społecznościowych, wśród grup na Telegramie i na forach internetowych.
Policja zwraca uwagę na osoby, które groziły atakami, zwłaszcza w kręgach radykalnej lewicy i ruchów antynatowskich. Zgodnie z policyjnym profilem sprawcy, prawdopodobnie jest to „samouk, o przekonaniach prorosyjskich lub antynatowskich, mający niewielkie zdolności operacyjne”.
Incydenty z kopertami nie zmienią zaangażowania Hiszpanii na Ukrainie – zapewnił w piątek komendant Dowództwa Operacyjnego generał Francisco Braco.
19:29 Ukraińskie media: Ławra Peczerska zarejestrowana jako monastyr autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy.
Ławra Peczerska w Kijowie, gdzie ma swą siedzibę Ukraińska Cerkiew Prawosławna podlegająca Patriarchatowi Moskiewskiemu (UCP PM), została zarejestrowana jako monastyr autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy (CPU) – podała w piątek agencja Interfax-Ukraina.
Agencja powołuje się na służby prasowe CPU. Przekazały one, że zgodnie z zapisem w rejestrze zwierzchnikiem monastyru jako osoba prawna będzie zwierzchnik CPU metropolita Epifaniusz.
Ukraiński portal Polityka Strany podał, że zarejestrowany został statut Ławry Peczerskiej jako monastyru męskiego CPU. Klasztor prowadzi obecnie UCP PM; do odebrania jej obiektu i przekazania go autokefalicznej CPU potrzebna jest decyzja organów państwowych – ocenia portal.
Informacje te zbiegają się z doniesieniami, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) objęła sankcjami metropolitę Pawła (Łebedzia), zwierzchnika Ławry Peczerskiej. W ostatniej dekadzie listopada SBU przeprowadziła „działania kontrwywiadowcze” na terenie Ławry i innych obiektów UCP PM.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w czwartek, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poleciła, by rząd przedłożył parlamentowi projekt ustawy o zapobieganiu działalności organizacji religijnych powiązanych z ośrodkami wpływu Federacji Rosyjskiej w Ukrainie.
Ławra Peczerska to pochodzący z XI wieku kompleks klasztorny, który przez wiele wieków był jednym z najważniejszych ośrodków prawosławia na ziemiach ukraińskich. Na jego terenie znajduje się m.in. sobór katedralny będący obecnie siedzibą UCP PM oraz liczne cerkwie. Ławra Peczerska jest od 1994 roku wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Podporządkowanie UCP PM patriarchatowi w Moskwie w przeszłości były powodem napięć wewnątrz ukraińskiego prawosławia i dążeń do powołania odrębnego Kościoła, niezależnego od Moskwy. W 2018 roku powstała Cerkiew Prawosławna Ukrainy, utworzona w wyniku połączenia Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego i Ukraińskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej. W styczniu 2019 roku patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I podpisał tomos (akt kanoniczny), nadający nowej strukturze wyznaniowej status autokefalii (niezależności wobec innych wspólnot religijnych).
Według szacunków z lutego 2020 roku, za parafian Cerkwi Prawosławnej Ukrainy uznawało się 38,6 proc. mieszkańców Ukrainy. Wierni Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego stanowili 20,7 proc.
19:08 Niezależne media: Rosja straciła podczas wojny z Ukrainą 15 proc. swojej Floty Czarnomorskiej
Od początku inwazji na Ukrainę rosyjska Flota Czarnomorska straciła co najmniej 12 okrętów i kutrów – zatopionych bądź mocno uszkodzonych; stanowi to około 15 proc. jej składu, który obejmuje 74 jednostki bojowe – ocenia niezależny rosyjski portal Projekt.
Przed napaścią na Ukrainę Flota Czarnomorska liczyła 275 okrętów i innych jednostek. Jednostek bojowych wśród nich było tylko 58, a przy uwzględnieniu kutrów patrolowych – 74. Co najmniej 12 z nich zostało zatopionych bądź mocno uszkodzonych – szacuje Projekt na podstawie analizy publicznie dostępnych danych.
Do grupy 74 jednostek bojowych Floty Czarnomorskiej autorzy materiału zaliczają: krążownik Moskwa, siedem okrętów podwodnych i siedem dużych okrętów desantowych, pięć okrętów patrolowych, 18 małych jednostek rakietowych i do zwalczania okrętów podwodnych oraz 36 kutrów i jednostek patrolowych.
Projekt przypomina o zniszczeniu wiosną przez siły ukraińskie flagowego okrętu Floty Czarnomorskiej – krążownika Moskwa. Wśród strat rosyjskich wymienione są także: trałowiec Iwan Gołubiec, holownik Wasilij Biech, duże okręty desantowe Saratow i Cezar Kunnikow, kuter desantowy klasy Sierna i sześć kutrów desantowo-szturmowych klasy Raptor.
Portal przypomina także, że za czasów ZSRR Flota Czarnomorska liczyła ponad 800 jednostek, a po rozpadzie ZSRR między Rosją i Ukrainą trwał spór o jej podział. Ocenia, że Flota Czarnomorska była w pewnym stopniu przyczyną konfliktu między dwoma krajami, który „z nową siłą wybuchł w 2014 roku”. Wówczas Rosja anektowała Krym, w tym Sewastopol, w którym na mocy umowy z Ukrainą z 1997 roku utrzymywała bazę swej Floty Czarnomorskiej.
18:43 Bułgaria przekaże Ukrainie lekką broń strzelecką i amunicję
Bułgaria przekaże Ukrainie lekką broń strzelecką i amunicję – poinformował w piątek bułgarski minister gospodarki Nikoła Stojanow. Wcześniej resort obrony podał, że sporządzona została już lista sprzętu wojskowego dla Kijowa.
Ministerstwo obrony miało miesiąc na przygotowanie tej listy; w listopadzie parlament zaaprobował uchwałę o przekazaniu broni i materiałów wojskowych Ukrainie. Decyzja parlamentu anulowała poprzednią uchwałę, przyjętą w maju br., która zakazywała dostaw sprzętu wojskowego dla Kijowa.
Minister obrony Dymitar Stojanow po listopadowej decyzji powiedział, że „propozycja Bułgarii będzie konserwatywna”. Na liście nie będzie samolotów, czołgów ani systemów obrony przeciwlotniczej S-300. Potwierdził to w piątek szef resortu gospodarki. Lista jest dokumentem utajnionym. Eksperci wojskowi zauważają, że Bułgaria produkuje amunicję i dysponuje jej dużymi rezerwami.
Sprzęt wojskowy zostanie przekazany Ukrainie dzięki amerykańskiej pomocy w transporcie.
Oprócz tego Bułgaria pomoże w szkoleniu 50 ukraińskich żołnierzy i będzie szkolić 60 sanitariuszy rocznie.
Jednocześnie w Bułgarii szybko postępuje akcja zbierania środków na zakup generatorów dla Ukrainy. W ciągu pięciu dni po apelu, który wystosował były poseł Manoł Pejkow, zebrano prawie 120 tys. euro, co wystarczy na zakup ponad 100 generatorów.
18:34 Ambasador Ukrainy przy Watykanie: można sobie wyobrazić zleceniodawcę ataku na moją rezydencję
Ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz oświadczył w piątek, że można sobie wyobrazić, kto był zleceniodawcą aktu wandalizmu w jego rezydencji w Rzymie. Wejście do niej, drzwi, schody i ściany nieznani sprawcy wymazali ekskrementami.
– Nie wiemy, kto faktycznie popełnił akty wandalizmu, ale możemy sobie wyobrazić, kto to zlecił – powiedział włoskiej agencji Ansa ukraiński dyplomata.
Zapytany o to, czy podejrzewa Kreml, ambasador odparł: „Tak myślę, bezpośrednio lub pośrednio”.
– To skoordynowana kampania, jest około dziesięciu podobnych epizodów, do których doszło w Europie – zaznaczył Jurasz.
Sądzę, że zostaną podniesione środki bezpieczeństwa – dodał.
W piątek MSZ Ukrainy informowało, że ambasady i konsulaty tego kraju w kilku państwach otrzymały zakrwawione przesyłki, w których były oczy zwierząt. Dwie z tych placówek znajdują się w Polsce.
– Po zamachu terrorystycznym w Hiszpanii do ambasady na Węgrzech, w Holandii, Polsce, Chorwacji, Włoszech, konsulatów generalnych w Neapolu i Krakowie, konsulatu w Brnie przyszły zakrwawione przesyłki. W przesyłkach znajdowały się oczy zwierząt – napisał rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko na Facebooku.
Jak dodał, przesyłki były przesiąknięte „substancją o charakterystycznym kolorze” i miały charakterystyczny zapach. „Analizujemy sens tej wiadomości” – podkreślił rzecznik.
Ambasada Ukrainy w USA dostała natomiast list z kserokopią krytycznego pod adresem Ukrainy artykułu. Tak jak większość innych kopert ten list przysłano z terytorium jednego z europejskich krajów – podał rzecznik.
– Mamy podstawy, by sądzić, że trwa dobrze zaplanowana kampania terroru i zastraszania ambasad i konsulatów Ukrainy – oświadczył szef MSZ Dmytro Kułeba.
– Nie mogąc powstrzymać Ukrainy na froncie dyplomatycznym, próbuje się nas zastraszyć. Jednak mogę od razu powiedzieć, że te próby są marne. Nadal będziemy efektywnie pracować na rzecz zwycięstwa Ukrainy – zapewnił.
17:15 Wiceszef MSWiA: służby analizują przesyłki, które trafiły do ukraińskich placówek
Służby analizują przesyłki, które trafiły do ukraińskich placówek dyplomatycznych. Policja przekazuje materiały prokuraturze, która będzie prowadziła śledztwo – podkreślił w piątek wiceszef MSWiA Błażej Poboży. Jak zaznaczył, w przypadku incydentów w Polsce przesyłki zostały nadane z Niemiec.
Wiceszef MSWiA w rozmowie z telewizją Wydarzenia 24 pytany był o incydenty w ukraińskich ambasadach w Europie. Po zamachu terrorystycznym w Hiszpanii do ukraińskich placówek w kilku krajach, w tym w Polsce, przyszły niepokojące przesyłki.
Poboży zaznaczył, że w czwartek dwie takie przesyłki zostały dostarczone do ambasady w Warszawie i konsulatu w Krakowie. W piątek jedna przesyłka była adresowana także do konsulatu w Krakowie, ale udało się ją unieszkodliwić, zanim trafiła do adresata.
– Została zabezpieczona, przekazana policji. Trwają czynności – powiedział wiceminister. Jak wyjaśnił, w środku tej przesyłki była „bliżej nieokreślona ciecz, która jest przedmiotem analizy odpowiednich służb”.
Poboży dodał, że przesyłki, które trafiły do placówek w Polsce, nie miały tak makabrycznego charakteru, jak w innych przypadkach. Ukraińskie MSZ podawało, że w przesyłkach znajdowały się np. oczy zwierząt.
Wiceszef MSWiA podkreślił, że obecnie trwają analizy przesyłek. „Co ciekawe, wszystkie zostały nadane z terytorium Niemiec, w przypadku ukraińskich placówek na terenie Polski” – powiedział Poboży.
Wiceminister dodał, że policja zabezpieczone materiały przekazuje prokuraturze, która będzie prowadziła w tej sprawie śledztwo.
Te incydenty, w ocenie wiceszefa MSWiA, mogą mieć na celu wywarcie presji na stronie ukraińskiej.
– Tu z kolei od wczoraj obserwujemy bardzo jednoznaczne komunikaty ze strony MSZ Ukrainy czy innych kluczowych polityków, że tego typu działania nie są w stanie zastraszyć tego prężnie broniącego się narodu przed niezwykle brutalną i coraz brutalniejszą agresją – powiedział Poboży.
O tym, że ambasady i konsulaty Ukrainy w sześciu krajach otrzymały zakrwawione przesyłki, w których były oczy zwierząt, poinformował w piątek na Facebooku rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko.
– Po zamachu terrorystycznym w Hiszpanii do ambasady na Węgrzech, w Holandii, Polsce, Chorwacji, Włoszech, konsulatów generalnych w Neapolu i Krakowie, konsulatu w Brnie przyszły zakrwawione przesyłki. W przesyłkach znajdowały się oczy zwierząt – napisał rzecznik MSZ w Kijowie. Jak dodał, przesyłki były przesiąknięte „substancją o charakterystycznym kolorze” i miały charakterystyczny zapach. „Analizujemy sens tej wiadomości” – podkreślił rzecznik.
We wpisie przekazał także, że zdewastowano wejście do mieszkania ambasadora w Watykanie, a ambasada w Kazachstanie otrzymała fałszywe zawiadomienie o podłożonym ładunku wybuchowym. Ambasada Ukrainy w USA dostała natomiast list z kserokopią krytycznego pod adresem Ukrainy artykułu. Tak jak większość innych kopert ten list przysłano z terytorium jednego z europejskich krajów – dodał rzecznik.
17:15 Moskwa zapala świąteczne iluminacje, gdy miasta Ukrainy toną w ciemnościach
Podczas gdy Ukrainę czekają dalsze ograniczenia w dostawach ciepła i prądu po rosyjskich bombardowaniach infrastruktury krytycznej, Moskwę rozświetliły wystawne iluminacje świąteczne – relacjonuje w piątek anglojęzyczny portal Moscow Times.
Portal publikuje serię zdjęć, pokazujących kontrast między bogatymi iluminacjami w centrum Moskwy i ciemnymi ulicami miast ukraińskich, borykających się z blackoutem.
Na zdjęciu ze Lwowa widać starszą kobietę idącą ulicą w historycznej części miasta. Przygląda się ona witrynie, która jest jedynym źródłem światła w pogrążonej w mroku uliczce. Okna domów są wygaszone, w dali majaczą słabe światła dwóch latarni.
Drugie zdjęcie ze Lwowa pokazuje oddział położniczy w czasie blackoutu. Medyk w białym kitlu stoi w drzwiach oświetlonej sali i patrzy w ciemność przed sobą.
Jak przypomina Moscow Times, ukraiński operator energetyczny Ukrenerho zapowiedział w całym kraju regularne wyłączenia prądu, co jest wynikiem ostrzałów rosyjskich. Wiadomość tę portal ilustruje kolejnym zdjęciem z jednego z ukraińskich miast: kobieta idąca ulicą po zmroku musi oświetlać drogę przed sobą swoim telefonem komórkowym.
Na kolejnym zdjęciu fotograf uchwycił inną scenę ze Lwowa: na niemal nieoświetlonym placu przed gmachem opery w sercu miasta kobieta rozmawia ze sprzedawcą świecących balonów. Następną fotografię, przedstawiającą mglisty zimny wieczór w ukraińskim mieście, portal opatrzył komentarzem, iż Putin oświadczył w rozmowie telefonicznej z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, że ostrzały ukraińskiej infrastruktury cywilnej są „nieuniknione”.
Kadry te kontrastują ze zdjęciami z Moskwy, na których widać m.in. girlandy świetlne i rozjarzoną fasadę zabytkowego domu towarowego GUM przy Placu Czerwonym. Naprzeciwko działa już coroczny jarmark świąteczny i lodowisko.
Mer Siergiej Sobianin zapowiedział udekorowanie Moskwy ponad 4 tys. konstrukcji świetlnych. „Będziemy mieli dzięki temu ciepły i świąteczny nastrój w najciemniejszym okresie roku” – oznajmił mer.
„Najciemniejszy okres roku” – tym tytułem opatruje Moscow Times swój materiał, prezentujący dwa różne światy, w których żyją dziś mieszkańcy Rosji i Ukrainy.
16:45 Do szefa parlamentu pisali rosyjscy prankerzy podszywający się pod marszałka Grodzkiego
Przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Rusłan Stefanczuk poinformował w piątek, że w ostatnich dniach otrzymał wiadomość od rosyjskich prankerów podszywających się pod marszałka polskiego Senatu Tomasza Grodzkiego, jednak nie zdołali go oni oszukać.
– W ostatnich dniach rosyjscy pomagierzy (trudno ich nawet nazwać +służbami specjalnymi+) zaczęli pisać do mnie w imieniu mojego przyjaciela i przyjaciela Ukrainy, marszałka polskiego Senatu Tomasza Grodzkiego. Dzięki Bogu, mam własne kontakty i mogę kontaktować się z liderami wielu krajów – napisał Stefanczuk na Facebooku.
Podkreślił, że choć próba „udawania europejskich polityków” rozbawiła jego samego i marszałka polskiego Senatu, to należy zachować ostrożność. Działania prankerów „to element wojny hybrydowej i jeszcze jedna metoda żałosnej propagandy rosyjskiej” – oświadczył szef parlamentu Ukrainy.
16:23 Wandale ukradli graffiti Banksy’ego, ale są już w rękach policji
W Hostomlu, w obwodzie kijowskim na Ukrainie, wandale zerwali z jednego z budynków tynk wraz z graffiti znanego na całym świecie brytyjskiego artysty ulicznego Banksy’ego. Policja zatrzymała sprawców tego chuligańskiego aktu – poinformował w piątek portal Ukrainska Prawda.
Policja obwodu kijowskiego potwierdziła fakt wandalizmu i poinformowała, że grupa chuliganów, która tego dokonała, została już zatrzymana i przesłuchana. Wszczęto też postępowanie karne.
Według Ukrainskiej Prawdy zatrzymani tłumaczyli, że chcieli sprzedać uliczne dzieło sztuki, a uzyskane w ten sposób pieniądze przekazać na potrzeby ukraińskich sił zbrojnych.
Banksy w listopadzie poinformował, że stworzył siedem prac na ścianach zniszczonych w wyniku działań wojennych budynków w różnych miastach na Ukrainie, m.in. w Kijowie, Irpieniu, Borodziance i Hostomlu.
Skradzione graffiti Banksy’ego przedstawiało kobietę w długim płaszczu z maską przeciwgazową na twarzy i gaśnicą w rękach.
16:05 Szef MSZ o sprawie przesyłek w ukraińskich placówkach dyplomatycznych w Polsce: zasługuje na wyjaśnienie
Wygląda to stosunkowo poważnie i zasługuje na wyjaśnienie – powiedział w piątek w Łodzi szef MSZ Zbigniew Rau, pytany o sprawę nietypowych przesyłek, które otrzymały ukraińskie placówki dyplomatyczne w Polsce.
W czwartek pojawiła się informacja, że do dwóch ukraińskich placówek dyplomatycznych w Polsce, w tym do konsulatu ambasady Ukrainy przy ul. Malczewskiego w Warszawie, wpłynęły przesyłki, które miały wzbudzić zaniepokojenie u ich pracowników. O sprawie poinformowano policjantów wydziału ochrony placówek dyplomatycznych i szybko wykluczono zagrożenie.
Do podobnych zdarzeń doszło także w ambasadach i konsulatach Ukrainy w kilku krajach; otrzymały one zakrwawione przesyłki, w których były oczy zwierząt. Poinformował o tym w piątek na Facebooku rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko. Przekazał także, że zdewastowano wejście do mieszkania ambasadora w Watykanie, a ambasada w Kazachstanie otrzymała fałszywe zawiadomienie o podłożonym ładunku wybuchowym. Ambasada Ukrainy w USA dostała natomiast list z kserokopią krytycznego pod adresem Ukrainy artykułu.
O sprawę przesyłek do ukraińskich placówek dyplomatycznych w Polsce Zbigniew Rau był pytany w piątek na konferencji prasowej w Łodzi.
Minister powiedział, że skoro strona ukraińska poinformowała stosowne organy ścigania w Polsce, to zajmą się one sprawą. Jak dodał, trudno jednak obecnie przesądzać czy to prowokacja, czy też „bardzo niestosowny wygłup”.
– Wygląda to stosunkowo poważnie i zasługuje na wyjaśnienie – podkreślił Rau.
Rzecznik MSZ Łukasz Jasina zaznaczył, że ambasada Ukrainy nie zwracała się jak dotąd do polskiego resortu dyplomacji w tej sprawie.
15:58 Żaryn: zastraszające Ukrainę działania – takie jak ostatnie przesyłki – są w interesie Rosji
Zastraszające Ukrainę działania – takie jak ostatnie drastyczne przesyłki do przedstawicielstw tego kraju – są w interesie Rosji – powiedział PAP zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W czwartek do konsulatu Ukrainy w Warszawie wpłynęła przesyłka, która zaniepokoiła pracowników, policja wykluczyła jednak zagrożenie. Przesyłki miały też dotrzeć do konsulatu w Krakowie i warszawskiej ambasady Ukrainy.
– Te doniesienia sugerują próbę zastraszania strony ukraińskiej. Mamy sygnały o tym, że do różnych placówek ukraińskich, w różnych państwach Europy zostały przesłane paczki, których zawartość znamy dobrze z filmów mafijnych – powiedział PAP Żaryn.
– Widać wyraźnie, że takie zastraszające Ukrainę działania są w interesie Rosji – ocenił minister w KPRM.
– Oczywiście takie działania będą badane – w Polsce zajmuje się tym policja – ale wygląda to na próbę zastraszenia strony ukraińskiej, sparaliżowania działań dyplomatycznych podejmowanych na terenie Europy – wskazał.
Dodał, że o groźnych przesyłkach, które trafiły w Hiszpanii do różnych miejsc związanych z państwem ukraińskim, czy do agend NATO słyszeliśmy w ostatnich dniach.
– Widać wyraźnie, że Rosja może w ten sposób właśnie grać na destabilizowanie tych państw, które wspierają Ukrainę i samych działań ukraińskich – ocenił sekretarz stanu w KPRM.
– Z informacji, które do mnie dotarły wynika, że te przesyłki, które dotarły do konsulatów i ambasady Ukrainy zostały nadane spoza naszego kraju, a zatem raczej mówimy o pewnej skoordynowanej akcji celowej, po to, by siać chaos, czy próbować zastraszać stronę ukraińską, ale również realnie destabilizować możliwość pracy dyplomatycznej strony ukraińskiej – ocenił.
O tym, że ambasady i konsulaty Ukrainy w sześciu krajach otrzymały zakrwawione przesyłki poinformował w piątek na Facebooku rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko.
– Po zamachu terrorystycznym w Hiszpanii do ambasady na Węgrzech, w Holandii, Polsce, Chorwacji, Włoszech, konsulatów generalnych w Neapolu i Krakowie, konsulatu w Brnie przyszły zakrwawione przesyłki. W przesyłkach znajdowały się oczy zwierząt – napisał rzecznik MSZ w Kijowie.
Jak dodał, przesyłki były przesiąknięte „substancją o charakterystycznym kolorze” i miały charakterystyczny zapach. „Analizujemy sens tej wiadomości” – podkreślił rzecznik.
We wpisie przekazał także, że zdewastowano wejście do mieszkania ambasadora w Watykanie, a ambasada w Kazachstanie otrzymała fałszywe zawiadomienie o podłożonym ładunku wybuchowym. Ambasada Ukrainy w USA dostała natomiast list z kserokopią krytycznego pod adresem Ukrainy artykułu. Tak jak większość innych kopert ten list przysłano z terytorium jednego z europejskich krajów – dodał rzecznik.
15:54 MSZ Ukrainy: nasza ambasada w Hiszpanii otrzymała zakrwawioną przesyłkę pocztową
Ambasada Ukrainy w Hiszpanii otrzymała zakrwawioną kopertę podobną do przesyłek, jakie wcześniej dostały placówki Ukrainy w innych krajach – poinformował w piątek rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko. Dodał, że na terenie ambasady pracują eksperci.
Rzecznik przekazał, że policja hiszpańska odgrodziła teren wokół ambasady i że trwają czynności śledcze.
Wcześniej w piątek Nikołenko zakomunikował, że do ambasad i konsulatów Ukrainy w sześciu krajach nadeszły zakrwawione przesyłki, w których znajdowały się oczy zwierząt. Ponadto zdewastowano wejście do mieszkania ambasadora w Watykanie, a ambasada w Kazachstanie otrzymała fałszywe zawiadomienie o podłożonym ładunku wybuchowym.
Ambasada Ukrainy w Madrycie otrzymała wcześniej w tym tygodniu list, w którym znajdował się ładunek wybuchowy domowej roboty; niewielkie obrażenia odniósł pracownik placówki.
MSZ w Kijowie zarządziło wzmocnienie środków bezpieczeństwa we wszystkich ukraińskich ambasadach i konsulatach.
15:36 SBU objęła sankcjami metropolitę Pawła, zwierzchnika Ławry Peczerskiej w Kijowie
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) objęła sankcjami duchownych Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego (UCP PM), w tym metropolitę Pawła (Łebedzia), zwierzchnika Ławry Peczerskiej w Kijowie – poinformował w piątek portal Ukrainska Prawda.
Portal powołał się na źródła w otoczeniu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Sankcje dotyczą, oprócz metropolity Pawła, również oligarchy i byłego deputowanego Wadyma Nowinskiego oraz około dziesięciu duchownych UCP PM, głównie działających na terenach okupowanych przez Rosję.
Ukrainska Prawda informuje także, że decyzją prezydenta weszły w życie „sankcje personalne wobec niektórych przedstawicieli organizacji religijnych powiązanych z centrami wpływu w Federacji Rosyjskiej”. Portal nie wyjaśnia, na czym polegają te restrykcje. Współpracownicy Zełenskiego zapowiedzieli, że lista osób objętych sankcjami zostanie opublikowana później.
Decyzja o nałożeniu takich sankcji zapadła 1 grudnia na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO). Rada oświadczyła, że podjęła ją „po rozpatrzeniu działalności organizacji religijnych na terytorium Ukrainy w warunkach agresji wojennej ze strony Rosji”, w celu „zapobieżenia rozłamowi w społeczeństwie na tle religijnym”, a także „obrony interesów narodowych Ukrainy”. Zełenski powiedział po spotkaniu, że RBNiO poleciła, by rząd przedłożył parlamentowi projekt ustawy o zapobieganiu działalności organizacji religijnych powiązanych z ośrodkami wpływu Federacji Rosyjskiej w Ukrainie.
Media ukraińskie informują w piątek o duchownych UCP PM, którzy zostali poinformowani przez służby ochrony prawa o możliwości popełnienia przestępstwa. Znalazł się wśród nich metropolita eparchii kirowohradzkiej UCP PM, określony przez agencję UNIAN jako „przyjaciel patriarchy Cyryla”, zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Według ukraińskich służb dostojnik ten koordynował z Cyrylem rozpowszechnianie w regionie poglądów prokremlowskich. Wykonywał też polecenia rosyjskiego patriarchy dotyczące usprawiedliwiania agresji Rosji przeciwko Ukrainie.
Od 22 listopada Służba Bezpieczeństwa Ukrainy prowadzi w obiektach UCP PM działania kontrwywiadowcze. Takie działania odbyły się również 2 grudnia w obiektach Cerkwi na terenie obwodów żytomierskiego, rówieńskiego i zakarpackiego.
Ławra Peczerska, której zwierzchnikiem jest metropolita Pawło, to pochodzący z XI wieku kompleks klasztorny, który przez wiele wieków był jednym z najważniejszych ośrodków prawosławia na ziemiach ukraińskich. Na jego terenie znajduje się m.in. sobór katedralny będący obecnie siedzibą UCP PM oraz liczne cerkwie. Ławra Peczerska jest od 1994 roku wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
14:50 Szef MSZ Włoch: tak dla inicjatyw pokojowych na Ukrainie, ale to nie może być jej kapitulacja
Włochy wspierają inicjatywy na rzecz pokoju na Ukrainie, ale to nie może być jej kapitulacja – oświadczył w piątek minister spraw zagranicznych, wicepremier Antoni Tajani. Jak dodał, „nie ma pokoju bez sprawiedliwości, a sprawiedliwością jest niepodległość terytorium ukraińskiego”.
Tajani, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, powiedział dziennikarzom w czasie rzymskiej konferencji Dialogi Śródziemnomorskie: „Jesteśmy gotowi wspierać wszystkie inicjatywy pokojowe”.
Odniósł się też do słów prezydenta USA Joe Bidena, który zadeklarował w czwartek, że jest gotów spotkać się z Władimirem Putinem, jeśli zdecyduje on, że chce zakończyć wojnę na Ukrainie. Zdaniem szefa włoskiego MSZ „słowa prezydenta Stanów Zjednoczonych idą w kierunku pokojowego rozwiązania konfliktu”.
– Ale to nie oznacza porażki Ukrainy, pokój to coś innego – zastrzegł polityk Forza Italia.
Dodał: „Chcemy, aby osiągnięto pokój, bo to oczywiste, że nikt nie chce widzieć tylu zabitych każdego dnia na tym nieszczęśliwym terytorium. Musimy dołożyć wszelkich możliwych wysiłków dyplomatycznych”.
– Dyskutowałem z wieloma rozmówcami. USA, Chiny i Turcja mogą zrobić dużo, ale żeby osiągnąć pokój, trzeba także tego, aby Rosja zrozumiała, że pokój nie może być kapitulacją Ukrainy – zauważył szef dyplomacji Włoch.
13:58 W czwartek w jej dom uderzyła rosyjska rakieta, w piątek wzięła ślub
W dom mieszkanki obwodu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy w czwartek, 1 grudnia uderzyła rosyjska rakieta, a w piątek, 2 grudnia kobieta wzięła ślub. – To dla nas nie przeszkoda – powiedziała Hanna, mieszkanka miejscowości Kłuhyno-Baszkyriwka pod Charkowem.
Jak relacjonuje telewizja Suspilne, w piątek Hanna wzięła ślub z Dmytrem. Podczas gdy przy jednej klatce bloku trwały prace nad usuwaniem skutków ostrzału, przy innej zgromadzili się goście i odświętnie ubrani narzeczeni.
Podczas ostrzału Hanna była w domu, a Dmytro jechał samochodem w odległości około 20 metrów od budynku.
Według wstępnych informacji w czteropiętrowy blok uderzyła rakieta S-300 wystrzelona z rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego. – W ataku dwie kobiety zostały ranne, zniszczone są najwyższe piętra budynku – pisze Suspilne.
13:49 Ukraiński wywiad wojskowy: rosyjskie kierownictwo Zaporoskiej Elektrowni Atomowej rozkrada pieniądze przeznaczone dla pracowników
Przedstawiciele rosyjskiego koncernu Rosatom, zarządzający okupowaną Zaporoską Elektrownią Atomową na południu Ukrainy, wystawiają fikcyjne dokumenty na nazwiska ukraińskich pracowników obiektu i rozkradają przeznaczone dla nich pieniądze – zaalarmował wywiad wojskowy Ukrainy (HUR).
W elektrowni nie są obecnie sporządzane ani składane żadne sprawozdania finansowe. – Oznacza to, że pieniądze, które miały być przeznaczone na opłacenie pracy personelu obiektu, są przywłaszczane przez okupacyjną administrację siłowni i pracowników Rosatomu – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej HUR.
Ukraińska służba oznajmiła, że teren elektrowni opuściła znaczna część rosyjskich żołnierzy, którzy stacjonowali tam od lutego, lecz na miejscu wciąż pozostaje około 500 wojskowych, w tym 200 Czeczenów z formacji tak zwanych kadyrowców. – Głównym zadaniem tych (osób) jest zastraszanie personelu obiektu i nakłanianie (ukraińskich) pracowników do współpracy z okupantem – powiadomił wywiad.
W raporcie dodano, że na terenie siłowni odnaleziono około 300 min pozostawionych przez wycofujące się oddziały agresora. – Przybyli do elektrowni funkcjonariusze rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) rozpowszechnili doniesienia, że były to najprawdopodobniej tajne magazyny (broni) oddziałów dywersyjnych ukraińskich sił zbrojnych – oznajmił HUR.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się w mieście Enerhodar, na okupowanych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji elektrownia została zajęta przez agresora, a następnie teren obiektu był wielokrotnie ostrzeliwany. Władze Ukrainy alarmowały, że są to zagrażające bezpieczeństwu rosyjskie prowokacje.
Od poniedziałku, 27 listopada okupanci zabronili wstępu na teren elektrowni wszystkim członkom personelu odmawiającym podpisania kontraktów z Rosatomem. W czwartek, 1 grudnia ukraiński koncern Enerhoatom poinformował o odwołaniu głównego inżyniera obiektu oskarżanego o zdradę i kolaborację z wrogiem.
12:32 Niezależne media rosyjskie: od początku inwazji na Ukrainę zamknięto 41 proc. rosyjskich kin
Ze względu na zakaz dystrybucji zachodnich filmów w Rosji, wprowadzony przez producentów filmowych ze Stanów Zjednoczonych i krajów Europy, od początku inwazji Kremla na Ukrainę zamknięto 41 proc. rosyjskich kin; niektóre z nich są zmuszone wynajmować powierzchnie na przykład supermarketom – poinformowało Radio Swoboda.
Liczba osób odwiedzających kina zmniejszyła się z powodu zmiany repertuaru, ale też mobilizacji na wojnę z Ukrainą i wyjazdów obywateli Rosji za granicę w obawie przed powołaniem do wojska. Zachodnie wytwórnie filmowe nie tylko zakazują rozpowszechniania swoich produkcji na rosyjskim rynku, w tym w telewizji, ale też wycofują licencje na pokaz starych filmów – powiadomiły opozycyjne media.
Jak zaznaczono, właściciele kin w Omsku na Syberii stracili od lutego, czyli początku wojny z Ukrainą, nawet 90 proc. dotychczasowych przychodów, dlatego sale kinowe w tym mieście są wynajmowane na potrzeby między innymi sklepów lub punktów usługowych.
– Do końca 2022 roku może zostać zamkniętych około 50 proc. rosyjskich kin, a średni spadek przychodów właścicieli tych obiektów w skali kraju przekroczy 80 proc. – oszacowało cytowane przez Radio Swoboda rosyjskie Stowarzyszenie Właścicieli Kin.
12:01 MSZ Ukrainy: nasze placówki dyplomatyczne w sześciu krajach otrzymały zakrwawione przesyłki z oczami zwierząt
Ambasady i konsulaty Ukrainy w sześciu krajach otrzymały zakrwawione przesyłki, w których były oczy zwierząt – poinformował w piątek rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko. Dwie z tych placówek znajdują się w Polsce.
– Po zamachu terrorystycznym w Hiszpanii do ambasady na Węgrzech, w Holandii, Polsce, Chorwacji, Włoszech, konsulatów generalnych w Neapolu i Krakowie, konsulatu w Brnie przyszły zakrwawione przesyłki. W przesyłkach znajdowały się oczy zwierząt – napisał rzecznik na Facebooku.
Jak dodał, przesyłki były przesiąknięte „substancją o charakterystycznym kolorze” i miały charakterystyczny zapach.
– Analizujemy sens tej wiadomości – podkreślił rzecznik.
We wpisie poinformował także, że zdewastowano wejście do mieszkania ambasadora w Watykanie, a ambasada w Kazachstanie otrzymała fałszywe zawiadomienie o podłożonym ładunku wybuchowym.
Ambasada Ukrainy w USA dostała natomiast list z kserokopią krytycznego pod adresem Ukrainy artykułu. Tak jak większość innych kopert ten list przysłano z terytorium jednego z europejskich krajów – kontynuował rzecznik.
– Mamy podstawy, by sądzić, że trwa dobrze zaplanowana kampania terroru i zastraszania ambasad i konsulatów Ukrainy – oświadczył szef MSZ Dmytro Kułeba.
– Nie mogąc powstrzymać Ukrainy na froncie dyplomatycznym, próbuje się nas zastraszyć. Jednak mogę od razu powiedzieć, że te próby są marne. Nadal będziemy efektywnie pracować na rzecz zwycięstwa Ukrainy – dodał.
Jak czytamy w komunikacie, strona ukraińska współpracuje z organami ścigania innych krajów, by zbadać okoliczności wszystkich przypadków gróźb, zidentyfikować związane z tym osoby i pociągnąć je do odpowiedzialności.
Zgodnie z zarządzeniem ministra wzmacniane są środki bezpieczeństwa we wszystkich ukraińskich ambasadach i konsulatach – dodano.
11:14 Żaryn: Propaganda Kremla kłamie, że prawie całe NATO jest w stanie wojny z Rosją
Propaganda Kremla kłamie, że prawie całe NATO jest w stanie wojny z Rosją a rosyjskie siły muszą nieustannie stawiać Sojuszowi opór – napisał w piątek na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Wskazał, że takie kłamstwa pojawiły się w wywiadzie udzielonym przez rosyjskiego publicystę wojskowego Wiktora Barańca białoruskiej agencji informacyjnej.
Moskwa w ten sposób fałszywie usprawiedliwia zbrodnicze działania – ocenił Żaryn w serii wpisów o dezinformacji związanej z agresją na Ukrainę.
– Kremlowska machina propagandowa kontynuuje promowanie fałszywych narracji, których celem jest usprawiedliwianie zbrodniczych działań Rosji, a także budowanie atmosfery strachu wśród odbiorców – zaznaczył minister w KPRM.
W propagandowych wypowiedziach Baraniec wyraził opinię, że Rosja nie zamierza zatrzymywać swojej „operacji” – jak Rosja mówi o agresji na Ukrainie – gdy Zachód kontynuuje jej dozbrajanie.
Wojskowy stwierdził w wywiadzie dla białoruskiej agencji, iż należy siłowo „rozwiązać” problem dostaw broni dla Ukrainy, sugerując atak na szlaki dostaw – wskazał sekretarz stanu w KRPM.
– Według rosyjskiego wojskowego zachodnim krajom nigdy nie zabraknie zapasów broni, co oznacza, że będą one kontynuować „antyrosyjską operację” – dodał opisując przekaz dezinformacyjny.
Podkreślił, że wypowiedź Barańca „wpisuje się w główne linie narracyjne Kremla pozycjonujące NATO i Zachód jako wrogie podmioty odpowiedzialne za wojnę, a Rosję jako oblężoną twierdzę, która musi się bronić”.
– Informowanie opinii publicznej o stałym zagrożeniu i podsycaniu konfliktu przez wrogie siły to działania, które tłumaczyć mają rzekome powody kontynuowania rosyjskiej ofensywy – wskazał we wpisach pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej.
– Rosja nie ma zamiaru wycofać się z prowadzonej wojny i osiągnięcia zamierzonych celów – zaznaczył Żaryn.
11:00 Deputowany: mieszkańcy obwodu chersońskiego wracają nawet do domów pozbawionych dachów
Po wyzwoleniu przez ukraińskie wojska zachodniej części obwodu chersońskiego lokalni mieszkańcy wracają tam do swoich domów nawet mimo faktu, że część budynków nie ma dachów – oznajmił w piątek Roman Kostenko, weteran walk w Donbasie oraz przewodniczący komisji ds. bezpieczeństwa, obrony i służb wywiadowczych w parlamencie Ukrainy.
– Bywałem w (wielu) miejscowościach (na Chersońszczyźnie). Wszystko zostało zniszczone zwłaszcza w Posad-Pokrowskim, znajdującym się na linii frontu. Zrujnowano domy, szkoły, budynki administracyjne – oto pozostałości „rosyjskiego świata”. Spotykaliśmy tam ludzi, którzy wrócili nawet do domów pozbawionych dachów. Remontują piwnice i na poły zniszczone domy, żeby w nich przezimować – powiedział Kostenko w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.
Polityk zaznaczył, że mieszkańcy frontowej miejscowości nie mają żalu do władz w Kijowie, że ich „nie obroniono”, ale przeciwnie – podkreślają, że odparcie rosyjskiego szturmu na Posad-Pokrowske uchroniło Mikołajów przed atakiem sił lądowych wroga.
Kostenko wezwał cywilów z obwodów chersońskiego i mikołajowskiego do „przeczekania” najbliższych tygodni w bezpieczniejszych regionach Ukrainy. Jak oznajmił, rosyjskie wojska wciąż mają możliwość ostrzeliwania tych terenów – nie tylko kontrolowanych przez Kijów obszarów na Chersońszczyźnie, ale także m.in. Mikołajowa.
Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym brzegu Dniepru, zostały wyzwolone 11 listopada. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
Kilka dni po wycofaniu się z Chersonia oddziały agresora zaczęły ostrzeliwać miasto z dział i wyrzutni rakietowych. Wcześniej, jeszcze przed odzyskaniem kontroli nad Chersoniem przez władze w Kijowie, ukraińscy analitycy cywilni i wojskowi alarmowali, że przeciwnik przygotowuje stanowiska ogniowe na wschodnim brzegu Dniepru, szykując się w ten sposób do atakowania stolicy obwodu.
10:04 Regionalne władze: trzy osoby zabite i siedem rannych w czwartek w obwodzie chersońskim
W ciągu minionej doby rosyjskie wojska 42 razy ostrzelały Chersoń i wyzwolone tereny w zachodniej części obwodu chersońskiego na południu Ukrainy; w wyniku ataków wroga zginęły trzy osoby, a siedem zostało rannych – powiadomił w piątek lojalny wobec Kijowa szef władz Chersońszczyzny Jarosław Januszewycz.
Przeciwnik z premedytacją uderza w cele cywilne i morduje mieszkańców regionu. Rosyjskie wojska stale ostrzeliwują dzielnice mieszkalne w Chersoniu, atakują również szereg miejscowości w rejonach (powiatach) chersońskim i berysławskim – napisał Januszewycz na Telegramie.
Jak dodał wiceszef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko, oprócz zabitych i poszkodowanych na Chersońszczyźnie, w czwartek sześć osób zostało rannych w obwodzie donieckim, dwie w charkowskim i jedna w dniepropietrowskim.
Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym brzegu Dniepru, zostały wyzwolone 11 listopada. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
Kilka dni po wycofaniu się z Chersonia oddziały agresora zaczęły ostrzeliwać miasto z dział i wyrzutni rakietowych. Wcześniej, jeszcze przed odzyskaniem kontroli nad Chersoniem przez władze w Kijowie, ukraińscy analitycy cywilni i wojskowi alarmowali, że przeciwnik przygotowuje stanowiska ogniowe na wschodnim brzegu Dniepru, szykując się w ten sposób do atakowania stolicy obwodu.
9:19 Uczestnicy Kyiv Security Forum: konieczne jest rozbrojenie i dekolonizacja Rosji
Do rozbrojenia i dekolonizacji Rosji wzywali uczestnicy przeprowadzonego w stolicy Ukrainy dorocznego Kyiv Security Forum. – Demilitaryzacja Rosji jest warunkiem bezpieczeństwa jej sąsiadów w przyszłości – wskazywali obecni na spotkaniu ukraińscy politycy.
– W 1994 r. poproszono nas o oddanie broni atomowej i teraz mamy tego następstwa. Dziś o to samo należy poprosić Rosję – mówił sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow. – Pozostawienie Rosji broni atomowej jest przedłużeniem stanu zagrożenia i to tylko kwestia czasu, kiedy następny władca Rosji straci rozum i rozpocznie wojnę przeciw któremuś z sąsiadów. To niebezpieczne państwo, dlatego trzeba je jej pozbawić – podkreślał.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow oświadczył, że jego kraj, który od ponad ośmiu lat walczy z rosyjską agresją, dąży nie tylko do odzyskania okupowanych terytoriów.
– Po wydarzeniach ostatnich ośmiu i pół roku, a szczególnie ostatnich dziewięciu miesięcy, powrót do formalnego status quo będzie niewystarczający nie tylko dla Ukrainy, ale i dla Europy i dla całego wolnego świata – powiedział. – Dlatego – jak dalej mówił – konieczny jest demontaż nazistowskiego reżimu w Moskwie. A faktycznie jest to także denazyfikacja, deimperializacja i dekolonizacja Federacji Rosyjskiej.
Do uczestników Forum za pośrednictwem łącza wideo zwróciła się podsekretarz stanu USA Victoria Nuland, która przypomniała o rosyjskich atakach rakietowych na infrastrukturę cywilną Ukrainy. – Zbrodnie wojenne Putina, szantaż jądrowy i dążenia do wykorzystania głodu jako broni, a także próby zamrożenia Ukraińców z nadejściem zimy, muszą zostać odparte i przezwyciężone. Jeśli to nie nastąpi, świat stanie się o wiele bardziej niebezpieczny – powiedziała.
Do obradujących w Kijowie zwrócił się także były premier RP i były przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. W nagraniu wideo zapewnił, że Ukraina może liczyć na poparcie Polski niezależnie od tego, kto będzie sprawował w niej władzę.
– Chcę was zapewnić, że to ogólnonarodowe wsparcie dla sprawy ukraińskiej, dla sprawy waszej wolności, niepodległości i integralności w Polsce się nie zmieni. U nas będą wybory. Wiem, że Putin i jego administracja liczą na to, że w Europie i rządy, i narody zaczną się między sobą kłócić, że dojdzie do destabilizacji politycznej ze względu na ceny energii, na kryzys gospodarczy, zmęczenie wojną – oświadczył. – Ale mogę was zapewnić, że my, Polacy, będziemy bardzo konsekwentni we wsparciu dla Ukrainy, także na niwie międzynarodowej. I ja, ale jestem przekonany także, że rządzący dzisiaj w Polsce, zrobimy wszystko, by świat nie zmęczył się tą wojną – zadeklarował Tusk.
Jednodniowe Kyiv Security Forum, które organizuje fundacja byłego premiera Arsenija Jaceniuka, Open Ukraine, zakończyło się w czwartek wieczorem.
7:54 Ukraiński sztab: na wojnie zginęło 90 tys. żołnierzy rosyjskich
Na wojnie przeciwko Ukrainie zgięło ponad 90 tys. żołnierzy rosyjskiej armii – poinformował w piątek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Minionej doby poległo 650 wojskowych sił przeciwnika – dodano.Według ukraińskiego sztabu straty rosyjskiej armii od początku inwazji na Ukrainę wynoszą 90 090 osób.
W czwartek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak powiedział, że od początku prowadzonej na pełną skalę wojny zginęło ok. 90 tys. rosyjskich żołnierzy, zaś wraz ze stratami sanitarnymi, obejmującymi wojskowych, którzy zostali ranni, przeszli amputację, ciężko chorują, oraz wziętymi do niewoli i tymi, którzy zaginęli bez wieści, nieodwracalne rosyjskie straty na wojnie sięgają ok. 200 tys.
Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów amerykańskiej armii, gen. Mark Milley szacował w połowie listopada rosyjskie straty poniesione na Ukrainie od 24 lutego na ponad 100 tys. zabitych i rannych. Ocenił, że podobne straty poniosła strona ukraińska.
Podolak przekazał z kolei również w czwartek, że według oficjalnych szacunków na wojnie zginęło „od 10 do 12,5-13 tys.” ukraińskich żołnierzy.
Dzień wcześniej Ołeksij Arestowycz, inny doradca prezydenta, poinformował, że liczba poległych wojskowych ukraińskich to „trochę ponad 10 tys.”, zaś rannych zostało kilkadziesiąt tysięcy osób. Podkreślił przy tym, że 96 proc. z nich wraca na front.
7:17 Sztab: odparliśmy rosyjskie ataki w okolicach 14 miejscowości w Donbasie
Siły ukraińskie minionej doby odparły rosyjskie ataki w okolicach 14 miejscowości w obwodzie ługańskim i donieckim na wschodzie Ukrainy – poinformował w piątek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W czwartek rosyjskie wojsko przeprowadziło pięć ataków rakietowych na ukraińską infrastrukturę cywilną w obwodzie charkowskim i donieckim – napisał w komunikacie sztab.
Armia rosyjska przeprowadziła 30 uderzeń lotniczych na pozycje ukraińskiego wojska i ponad 35 ostrzałów miejscowości wzdłuż linii frontu z wykorzystaniem wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Według sztabu w okupowanej części obwodu chersońskiego na południu kraju rosyjskie siły wzmocniły działania filtracyjne. Na Krymie prowadzone są przygotowania do kolejnej fali mobilizacji.
Ukraińskie lotnictwo przeprowadziło 19 uderzeń na miejsca zgrupowania wojsk rosyjskich, składy uzbrojenia i sprzętu przeciwnika oraz trzy ataki na rosyjskie pozycje rakietowe – dodano w komunikacie sztabu. Siły ukraińskie zaatakowały też m.in. cztery punkty dowodzenia przeciwnika.
6:22 80-letnia mieszkanka zbombardowanej wsi: dorobek całego życia mam w reklamówce
Dorobek całego swojego 80-letniego życia zmieściłam w reklamówce. Przez wojnę straciłam wszystko: mieszkanie, meble, pamiątki rodzinne. Dziś tułam się po wynajmowanych mieszkaniach – mówi mieszkanka zniszczonej przez Rosjan wsi w obwodzie mikołajowskim.
Perwomajske to duża osada, jedna z tych, które w Ukrainie określa się jako osiedle typu miejskiego. 80-letnia pani Raisa z białą reklamówką, wypełnioną ubraniami i mokrymi papierami, patrzy na ruiny jednopiętrowego domu, w którym miała mieszkanie. – To, co nie spłonęło, zgniło. Wynoszę to, co się uratowało. Jakieś szmaty, stare dokumenty, wszystko, co zdołałam stamtąd wyciągnąć – opowiada.
Z mieszkania Raisy pozostała kupa gruzu. Pociski rozbiły balkon i ścianę frontową. We wnętrzu widać roztrzaskane regały i postrzępioną wersalkę. – Balkonu nie ma, okien nie ma, dachu nad mieszkaniem nie ma. Jakby był dach, to może dałabym radę. O Boże, wszystko cieknie, wszystkie dywany mi pogniły – narzeka.
Kobieta na początku otwartej wojny Rosji przeciw Ukrainie nie miała zamiaru opuszczać swojego domu. – Jeszcze jest spokojnie, jeszcze nic mi nie grozi, myślałam. No i tak czekałam, aż zaczęły spadać na nas bomby. Przez miesiąc chowaliśmy się za ścianami w korytarzu. Nie było światła, gazu, ani wody. Jak Rosjanie strzelali, to całym domem trzęsło, jak kartonowym pudełkiem. Myślałam, że ten korytarz będzie moją mogiłą – mówi.
Teraz Raisa mieszka w wynajmowanym, jednopokojowym mieszkaniu w Mikołajowie. Wciąż ma nadzieję, że władze pomogą jej odbudować mieszkanie w Perwomajskiem i marzy, że kiedyś do niego powróci.
– Kiedyś było tutaj tak pięknie. Na podwórku, przed klatką schodową, sadziliśmy wysokie róże, krzewy. Nie zostało po nich nic, sterczą tylko kikuty. Może władze nam pomogą, może chociaż wyremontują dach, a syn pomoże i postawi mi ściany? Nie chcę umierać w obcym miejscu, chcę dożyć końca we własnym domu – wyznaje.
PAP/raf