295. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Sztab generalny: nie będzie zawieszenia broni na święta i Nowy Rok

(fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Trwa 295. dzień zbrojnego ataku Rosji na Ukrainę. Zaatakowani wciąż bohatersko się bronią, tymczasem przez kraje z całego świata przekazywane jest kolejne wsparcie dla Ukrainy. Niedawno Unia Europejska zadeklarowała pomoc finansową przez cały 2023 rok, a Ameryka poinformowała właśnie, że zamierza przekazać Ukrainie „inteligentne bomby”, które pozwalają z bardzo dużą precyzją trafiać w wyznaczone cele.

19:48 Załużny do Milleya: z takim wrogiem jak Rosja należy walczyć do końca

Z takim wrogiem jak Rosja należy walczyć do samego końca – oświadczył naczelny dowódca ukraińskiej armii generał Wałerij Załużny w rozmowie telefonicznej z Przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów amerykańskiej armii, generałem Markiem Milleyem.

– Podzieliłem się z generałem Milleyem moim głównym wnioskiem z aktywnej fazy wojny z Rosją: z takim wrogiem nie tylko należy, ale całkiem możliwe jest walczyć do samego końca – napisał Załużny w czwartek wieczorem w Telegramie.

Naczelny dowódca ukraińskiej armii poinformował, że tematem rozmowy było przekazanie jego wojsku uzbrojenia, pocisków i sprzętu, niezbędnych do powstrzymywania szerokiej agresji Rosji.

– Oczekuję dalszego aktywnego wsparcia w realizacji planów Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy – podsumował Załużny.

W opublikowanej w czwartek rozmowie z brytyjskim tygodnikiem „Economist” Załużny wyraził przekonanie, że Rosja przygotowuje nowe wojska w liczbie około 200 tys. żołnierzy i podejmie kolejną próbę zaatakowania Kijowa. Jego zdaniem kolejna faza wojny może rozpocząć się na początku przyszłego roku.

18:24 Sztab generalny: nie będzie zawieszenia broni na święta i Nowy Rok

Nie będzie zawieszenia broni w walkach z rosyjskim okupantem na święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok – oświadczył w czwartek przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksij Hromow, cytowany przez agencję Reutera.

– Całkowite zawieszenie broni nastąpi dopiero wtedy, gdy na naszej ziemi nie będzie już ani jednego okupanta – dodał generał.

Również Rosja odrzuca możliwość zawarcia rozejmu na okres świąt. Pytany o to, czy Moskwa otrzymała taką propozycję ze strony Kijowa rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w środę, że nikt „nie składał takiej oferty”. – Tego tematu nie ma na agendzie – dodał.

15:05 Parlament Europejski uznał głód na Ukrainie za ludobójstwo

Parlament Europejski uznał głód na Ukrainie wywołany w latach 30. ubiegłego wieku przez reżim sowiecki za ludobójstwo. Posłowie do PE ubolewają, że 90 lat po tych wydarzeniach Rosja ponownie popełnia przerażające zbrodnie na Ukrainie.

W przyjętej w czwartek rezolucji Parlament Europejski uznaje klęskę głodu spowodowaną przez reżim sowiecki na Ukrainie w latach 1932-1933 – znaną jako Hołodomor – za ludobójstwo. Posłowie zdecydowanie potępiają te czyny, które doprowadziły do śmierci milionów Ukraińców i wzywają wszystkie kraje i organizacje, które jeszcze tego nie zrobiły, aby poszły w ich ślady i uznały to za ludobójstwo.

Parlament stwierdza, że wybielanie i gloryfikowanie totalitarnego reżimu sowieckiego oraz odrodzenie kultu sowieckiego dyktatora Józefa Stalina sprawiły, że Rosja jest dziś państwowym sponsorem terroryzmu. Posłowie potępiają również przerażające zbrodnie popełniane przez Rosję na narodzie ukraińskim, takie jak celowe niszczenie cywilnej infrastruktury energetycznej Ukrainy zimą.

Nawiązując do czasów sowieckich, rezolucja zarzuca obecnemu reżimowi rosyjskiemu naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, dążenie do likwidacji Ukrainy jako państwa narodowego oraz niszczenie tożsamości i kultury jej mieszkańców. Potępia również fakt, że trwająca wojna doprowadziła do światowego kryzysu żywnościowego, bo Rosja niszczy i rabuje ukraińskie magazyny zbożowe i nadal utrudnia utrzymanie ukraińskiego eksportu zboża do najbardziej potrzebujących krajów na świecie.

Ponadto posłowie chcą, aby UE i kraje trzecie podnosiły świadomość na temat wydarzeń Hołodomoru i innych zbrodni popełnionych przez sowiecki reżim totalitarny. Potępiając obecny reżim rosyjski za manipulowanie pamięcią historyczną, Parlament wzywa Federację Rosyjską, jako głównego następcę Związku Radzieckiego, do przeprosin za te zbrodnie. Rezolucja została przyjęta 507 głosami za, przy 12 głosach przeciw i 17 wstrzymujących się.

12:43 Szef Rady Europejskiej Michel: będziemy zwiększać wsparcie finansowe, wojskowe i humanitarne dla Ukrainy

Będziemy zwiększać wsparcie finansowe, wojskowe i humanitarne dla Ukrainy – zadeklarował przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel we wpisie na Twitterze w czasie obrad szczytu unijnych przywódców w czwartek w Brukseli. – Podziękowałem prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu za przedstawienie Radzie Europejskiej aktualnej sytuacji na Ukrainie. Rosyjskie ataki rakietowe na ludność cywilną i infrastrukturę cywilną są zbrodnią wojenną i muszą się zakończyć. UE jest zjednoczona w popieraniu Ukrainy tak długo, jak to będzie konieczne – napisał Michel. – Będziemy dalej zwiększać nasze wsparcie finansowe, wojskowe i humanitarne, aby pomóc Ukrainie obronić się i przetrwać zimę – dodał szef Rady Europejskiej. (PAP)

11:58  Sztab Generalny: walki z rosyjskimi wojskami toczą się niemal wyłącznie w Donbasie

Walki z rosyjskimi wojskami trwają obecnie niemal wyłącznie w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie kraju; w ciągu ostatniego tygodnia odnotowano tam 388 starć z wrogiem, podczas gdy na południu, na kierunkach zaporoskim i chersońskim, zaledwie trzy – oznajmił w czwartek przedstawiciel ukraińskiego sztabu generalnego generał Ołeksij Hromow.

– Przeciwnik uparcie stara się zająć jak największą część Donbasu. (…) Nie zważając na straty osobowe, najeźdźcy próbują wypełnić postawione przed nimi zadanie i opanować miasto Bachmut – poinformował Hromow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Ukraińskie wojska odnoszą na wschodzie kraju ograniczone sukcesy. Można w ten sposób nazwać np. odepchnięcie sił agresora na odległość półtora kilometra w pobliżu Dibrowy niedaleko Bachmutu. Miejscem intensywnych walk są też okolice Biłohoriwki w obwodzie ługańskim. Przeciwnik stara się przejąć kontrolę nad tą miejscowością – powiadomił generał.

Rosyjskie wojska próbują zająć Bachmut od sierpnia. Trwają tam obecnie najcięższe i najbardziej krwawe działania zbrojne na Ukrainie. W ocenie lojalnych wobec Kijowa władz obwodu ługańskiego, w pobliżu Bachmutu, zrujnowanego w wyniku ostrzałów wroga, może walczyć nawet do 2 tys. więźniów zmobilizowanych na wojnę w rosyjskich zakładach karnych.

11:07 Władze: kolejny rosyjski ostrzał Chersonia, zginęły co najmniej dwie osoby

Co najmniej dwie osoby zginęły w czwartek w kolejnym rosyjskim ostrzale Chersonia na południu Ukrainy; wróg ponownie uderzył w centrum miasta, około 100 metrów od siedziby regionalnych władz – poinformował na Telegramie zastępca szefa administracji prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko.

Rosjanie zaatakowali budynek administracji obwodu chersońskiego również w środę. Poprzedniego dnia zginęło trzech mieszkańców Chersońszczyzny, w tym 8-letni chłopiec, a 13 osób zostało rannych. Odnotowano aż 86 ostrzałów z dział, wyrzutni rakietowych, czołgów, moździerzy i dronów – powiadomił wcześniej w czwartek gubernator regionu Jarosław Januszewycz.

Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym brzegu Dniepru, zostały wyzwolone 11 listopada. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.

Kilka dni po wycofaniu się z Chersonia oddziały rosyjskie zaczęły ostrzeliwać miasto. Wcześniej, jeszcze przed odzyskaniem kontroli nad Chersoniem przez władze w Kijowie, ukraińscy analitycy cywilni i wojskowi alarmowali, że przeciwnik przygotowuje stanowiska ogniowe na wschodnim brzegu Dniepru, szykując się w ten sposób do atakowania stolicy obwodu.

9:17 Władze: trzy osoby zginęły w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie chersońskim; wśród ofiar 8-latek

Trzy osoby (w tym ośmioletni chłopiec) zginęły, a 13 zostało rannych w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy – poinformował szef regionalnych władz Jarosław Januszewycz. Ponadto dwóch cywilów poniosło śmierć w obwodzie donieckim na wschodzie kraju.

Wyzwolone tereny w zachodniej części Chersońszczyzny zostały zaatakowane przez siły wroga z dział, wyrzutni rakietowych, czołgów, moździerzy i dronów. Odnotowano aż 86 ostrzałów w ciągu doby. Oprócz budynków mieszkalnych uszkodzono m.in. siedzibę administracji obwodu chersońskiego, a także m.in. zakład stoczniowy, szkołę, sklep i magazyny – powiadomił gubernator obwodu.

W Donbasie zginęli mieszkańcy Bachmutu i miejscowości Rozdoliwka; cztery osoby zostały ranne. Od 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, w regionie donieckim poniosło śmierć co najmniej 1257 cywilów. Ta statystyka nie uwzględnia jednak tragicznego bilansu z Mariupola i Wołnowachy, gdzie ustalenie dokładnej liczby zabitych nie jest możliwe – czytamy w porannym komunikacie szefa obwodowych władz Pawła Kyryłenki.

Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym brzegu Dniepru, zostały wyzwolone 11 listopada. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją. W Donbasie od kilku miesięcy trwają ciężkie walki o Bachmut – jeden z głównych ośrodków i ważny węzeł komunikacyjny na północy tego regionu.

Kilka dni po wycofaniu się z Chersonia oddziały rosyjskie zaczęły ostrzeliwać miasto z dział i wyrzutni rakietowych. Wcześniej, jeszcze przed odzyskaniem kontroli nad Chersoniem przez władze w Kijowie, ukraińscy analitycy cywilni i wojskowi alarmowali, że przeciwnik przygotowuje stanowiska ogniowe na wschodnim brzegu Dniepru, szykując się w ten sposób do atakowania stolicy obwodu.

6:35 Badanie: 25 proc. Ukraińców do powrotu skłania zamiar połączenia z rodziną

Dla 25 proc. badanych Ukraińców chęć połączenia się z rodziną jest najważniejszym argumentem skłaniającym do powrotu do ojczyzny po wojnie. Inne czynniki motywujące do podjęcia tej decyzji to warunki pracy, dobre zarobki czy zapewnienie emerytury – wynika z badań Gremi Personal. Zgodnie z informacją prasową Gremi Personal, przekazaną dla PAP, dla 25 proc. ankietowanych Ukraińców pracujących w Polsce chęć połączenia się z rodziną jest najważniejszym argumentem skłaniającym do powrotu do ojczyzny po wojnie. Drugim warunkiem, który wskazało 18 proc. respondentów, jest zapewnienie godnych warunków pracy, dobrych zarobków oraz emerytury.

Dla 10 proc. Ukraińców – zgodnie z raportem – ważna jest gwarancja, że w ciągu najbliższych dekad nie będzie kolejnych konfliktów zbrojnych oraz posiadanie zasobów obronnych, które pozwolą w razie konfliktu obronić kraj. 9 proc. wróci do ojczyzny, jeśli zostaną przeprowadzone reformy sądownictwa, służby zdrowia, oświaty, organów ścigania, gospodarcze. Ten sam odsetek ankietowanych za zachętę uznało przystąpienie Ukrainy do UE i NATO – przekazano. Również 9 proc. pytanych za istotne uznało otrzymanie przez państwo wsparcia na odbudowę i zapewnienie możliwości rozwoju gospodarczego dla obywateli.

– Możliwość rozpoczęcia nowego biznesu na Ukrainie motywuje do powrotu tylko 7 proc. Ukraińców w Polsce – wynika z badania. Wskazano, iż 6 proc. ankietowanych twierdzi, że wróci, gdy ich okupowane miasto zostanie wyzwolone, a 3 proc. może skłonić do powrotu fakt podjęcia takiej decyzji przez kogoś z ich „kręgu społecznego”. 2 proc. badanych zdecyduje się na powrót jeśli państwo zapewni im mieszkanie, a 1 proc. „chce powrócić, gdy nadarzy się możliwość wznowienia starych interesów”.

Sondaż został przeprowadzony na grupie 1780 osób w pierwszym tygodniu grudnia.

3:41 Washington Post: Ameryka zamierza przekazać Ukrainie „inteligentne bomby”

Administracja amerykańska planuje wysłać Ukrainie zaawansowany sprzęt elektroniczny, który przekształca niekierowaną amunicję lotniczą w „inteligentne bomby”- poinformował dziennik „Washington Post”. Mogą one trafiać w rosyjskie cele z dużą dokładnością. Nie wiadomo jeszcze czy zatwierdził to już prezydent Biden. Jak wyjaśnił „Washington Post”, systemy tzw. Joint Direct Attack Munition (JDAM) mogą być zainstalowane w różnych rodzajach broni. Wojsko amerykańskie użyło tej technologii w bombach o wadze 1000 kg. Zazwyczaj są w nie wyposażone bombowce i myśliwce.

– Nie było od razu jasne, czy prezydent Biden lub któryś z jego głównych doradców ds. bezpieczeństwa narodowego zatwierdził proponowany transfer JDAM-ów na Ukrainę. (…) Nie wiadomo też czy ukraińskie siły zbrojne będą stosować zestawy w samolotach, czy w broni naziemnej – zauważył waszyngtoński dziennik. Jak dodano, ukraińskie siły powietrzne polegają głównie na starzejących się sowieckich odrzutowcach MiG. Do tej pory Pentagon szukał sposobów na ich unowocześnienie, zamiast dostarczać nowsze zachodnie samoloty, co wymagałyby skomplikowanego szkolenia.

– Administracja Bidena wyposażyła wcześniej Ukrainę w inną zaawansowaną broń, w tym wystrzeliwane z powietrza pociski antyradarowe o dużej prędkości lub HARM, aby wzmocnić zdolność tego kraju do przeprowadzania ataków lotniczych. Broń ta działa jednak inaczej niż naprowadzany przez GPS JDAM, wykrywający promieniowanie emitowane przez rosyjskie jednostki – wyjaśnił „WP”.

Amerykańska gazeta przypomina, że Kreml zareagował z irytacją na napływ zachodniej pomocy wojskowej. Sugerował możliwość użycia broni jądrowej na Ukrainie i ostrzegał przed możliwością wojny z NATO. Dlatego Waszyngton starał się zachować ostrożność w zatwierdzaniu arsenałów używających nowej technologii. Rosja mogłyby to postrzegać bowiem jako eskalację.

Od rosyjskiej inwazji, wszczętej 24 lutego, USA przeznaczyły około 20 mld dolarów na pomoc dla Ukrainy w zakresie bezpieczeństwa.

2:05 Badanie: tylko siedem proc. obywateli rozważa wyjazd z kraju na zimę

Pomimo kryzysu energetycznego spowodowanego przez Rosję tylko niewielka część Ukraińców planuje zmienić miejsce zamieszkania na okres zimowy – stwierdza raport opublikowany w srodę przez Międzynarodową Organizację ds. Migracji (IOM). Podczas gdy temperatury na Ukrainie spadają do minus 10 stopni Celsjusza i pomimo ataków na systemy zasilania i ogrzewania, dane zebrane przez IOM pokazują, że tylko siedem procent respondentów w całym kraju poważnie rozważa opuszczenie swojego miejsca zamieszkania.

Zgodnie z raportem nawet w przypadku przedłużających się przerw w dostawach wszystkich kluczowych mediów bez określenia czasu naprawy, dwóch na trzech pytanych twierdzi, że nie opuściłoby swoich domów. Jednocześnie IOM podkreśla, że prywatne środki na przetrwanie stają się coraz bardziej ograniczone, ponieważ 43 proc. wszystkich gospodarstw domowych na Ukrainie wyczerpało swoje oszczędności. Aby zmniejszyć koszty, 63 proc. respondentów przyznało, że racjonuje zużycie gazu, energii elektrycznej oraz paliw stałych.

– Prawie 18 milionów ludzi – 40 procent populacji Ukrainy – potrzebuje pilnej pomocy humanitarnej. Musimy wspierać ich w okresie zimowym, szczególnie tych, którzy nie mają dostępu do schronienia lub ciepła. IOM wzywa zainteresowane strony do zwiększenia swoich wysiłków, ponieważ potrzeby rosną z każdym dniem – powiedział szef misji IOM na Ukrainie, Anh Nguyen.

Rosja od początku października atakuje infrastrukturę krytyczną Ukrainy za pomocą rakiet i dronów. W wyniku zmasowanych ataków mniej więcej połowa systemu energetycznego Ukrainy została wyłączona z użytkowania. Ukraińscy operatorzy energetyczni zmuszani są do planowego wyłączania prądu w całym kraju.

Moskwa otwarcie przyznaje, że system energetyczny Ukrainy jest jednym z jej głównych celów. Zgodnie z konwencjami genewskimi atakowanie ważnej infrastruktury publicznej jest zbrodnią wojenną – przypomina portal Kyiv Independent.

PAP/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj