Już od 306 dni Rosja bestialsko atakuje naszych Sąsiadów. Ukraina złoży w poniedziałek wniosek o wykluczenie Rosji z Rady Bezpieczeństwa ONZ – poinformował szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba podczas wystąpienia w telewizji w niedzielę wieczorem. Wskazał, że zdaniem władze w Kijowie Rosja nie ma prawa do zasiadania w ONZ.
21:11 Władze wyzwolonego Iziumu usunęły rosyjskich patronów z nazw ulic, w tym Włodzimierza Wysockiego
Władze wyzwolonego spod rosyjskiej okupacji ukraińskiego miasta Izium zmieniły nazwy ulic, którym patronowali rosyjscy twórcy; zmiany nie ominęły nawet ikonicznych postaci kultury, kojarzących się z oporem wobec reżimu, takich jak Włodzimierz Wysocki – poinformowała rosyjska sekcja BBC.
Decyzję o przemianowaniu ulic podpisał mer Iziumu Wołodymyr Macokin – podała BBC w poniedziałek. Była to już trzecia fala zmiany nazewnictwa w tym mieście, leżącym w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy. „Upamiętniamy nazwiska mieszkańców Iziumu, którzy zginęli w tej wojnie” – napisał mer na Facebooku.
Oprócz mieszkańców Iziumu, których uhonorowano, patronami ulic stały się postacie dobrze znane. Ulica rosyjskiego kompozytora Aleksandra Alabjewa otrzymała teraz imię trenera piłkarskiego Walerego Łobanowskiego, Ukraińca, który był m.in. trenerem reprezentacji ZSRR, a następnie Ukrainy.
Włodzimierz Wysocki, zmarły w 1980 roku rosyjski bard, poeta i aktor, stracił ulicę swego imienia na rzecz szefa Apple, zmarłego w 2011 roku Steve’a Jobsa.
Ulica Iwana Panfiłowa, radzieckiego generała z czasów II wojny światowej będzie nosiła imię urodzonej w Kijowie premier Izraela Gołdy Meir.
Roman Szuchewycz, dowódca Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA) będzie patronem ulicy, która dotychczas nazywała się Putijnaja (od rosyjskiego słowa put’ oznaczającego drogę).
Swoją ulicę straci też Wiktor Coj – legendarny radziecki muzyk rockowy, lider zespołu Kino. Zastąpi go jako patron Kuźma Skriabin (prawdziwe nazwisko Andriej Kuźmenko) – ukraiński muzyk rockowy, który w 2015 roku zginął w wypadku samochodowym.
Wcześniej w Iziumie jeden z głównych placów, noszący niegdyś imię Włodzimierza Lenina nazwano imieniem Johna Lennona.
Liczące przed rosyjską inwazją około 45 tys. mieszkańców ważne strategicznie miasto Izium zostało zdobyte przez siły rosyjskiego agresora na początku kwietnia, po trwających blisko miesiąc walkach. W wyniku ukraińskiej kontrofensywy wojska najeźdźcy wycofały się z Iziumu 10 września. W mieście po wyzwoleniu natrafiono na działające podczas okupacji katownie. Pod Iziumem odkryto wielkie skupisko grobów, gdzie spoczywa blisko 450 cywilów i żołnierzy ukraińskich.
Zgodnie z ustawą o dekomunizacji władze Ukrainy zmieniały nazwy toponimiczne związane ze Związkiem Radzieckim jeszcze przed rozpoczęciem inwazji Rosji na ten kraj. Po rozpoczęciu wojny wiele ukraińskich miast zaczęło pozbywać się wszelkich nazw, które związane są nie tylko ze Związkiem Radzieckim, ale i z Rosją.
19:54 Armia chciała zmobilizować na wojnę chłopca nieżyjącego od 14 lat
W Jekaterynburgu na Uralu wezwanie do stawienia się przed komisją wojskową otrzymała w imieniu nieżyjącego od 14 lat syna jego matka – poinformował w poniedziałek niezależny portal The Insider. Wezwania rozsyłane są w ramach mobilizacji na wojnę z Ukrainą.
Anastazja, mieszkanka Jekaterynburga, miasta położonego po azjatyckiej stronie Uralu, otrzymała wezwanie wystawione na jej syna, urodzonego w 2006 roku. Miałby się on stawić w wojskowej komendzie uzupełnień 16 stycznia 2023 roku. Tymczasem chłopiec zmarł 14 lat temu w wieku 2,5 roku z powodu wodogłowia i porażenia mózgowego.
Wezwanie nie zostało doręczone za potwierdzeniem odbioru, jak wymagają tego przepisy, lecz po prostu wrzucone do skrzynki pocztowej – podał The Insider. Matka zmarłego przed laty chłopca twierdzi, że informację o śmierci syna przekazała wtedy do właściwych władz. W wojskowej komendzie uzupełnień stwierdzono, że stosowna informacja nie wpłynęła.
Anastazja, która odebrała wezwanie pragnie ostrzec inne kobiety, że ze względu na zaniedbania urzędników one również powinny być przygotowane na takie sytuacje.
Władimir Putin wydał 21 września br. dekret o tzw. częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził „użyciem wszelkich środków”, by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem ze strony Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń miało zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.
Tuż po decyzji Putina pojawiło się wiele doniesień o chaosie organizacyjnym podczas mobilizacji. Do wojska powoływano m.in. osoby niepełnosprawne (w tym niewidome) i bez doświadczenia w armii; wezwania przychodzą do osób w zaawansowanym wieku lub adresowane są do osób nieżyjących, a nawet do takich, które zginęły na wojnie rozpętanej przez putinowski reżim na Ukrainie.
16:05 Prezydent Zełenski rozmawiał z premierem Indii Modim o poparciu dla formuły pokojowej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał w poniedziałek telefonicznie z premierem Indii Narendrą Modim; tematem rozmów było m.in. poparcie Indii dla ogłoszonej przez Zełenskiego formuły pokojowej.
– Odbyłem rozmowę telefoniczną z premierem Narendrą Modim i życzyłem udanego przewodnictwa w G20 – napisał Zełenski w mediach społecznościowych. – To na szczycie G20 ogłosiłem formułę pokojową, a teraz liczę na udział Indii w jej realizacji – dodał ukraiński przywódca.
10-punktowa ukraińska formuła pokojowa przewiduje ukaranie osób odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne, wycofanie wszystkich rosyjskich wojsk z terytorium Ukrainy, przywrócenie integralności terytorialnej kraju oraz uwolnienie wszystkich jeńców wojennych i deportowanych. Plan zawiera również postulat zapobiegania niszczeniu środowiska naturalnego, a także bezpieczeństwa energetycznego, żywnościowego i nuklearnego.
Indie w nadchodzącym roku obejmują rotacyjną, trwającą rok prezydencję w G20, organizacji zrzeszającej 19 państw oraz Unię Europejską, której zadaniem jest wypracowywanie wspólnej polityki finansowej; członkowie G20 spotykają się raz do roku, a ich reprezentantami są ministrowie finansów.
Poprzednia rozmowa pomiędzy prezydentem Zełenskim a premierem Modim odbyła się w październiku.
11:39 Wybuchy na rosyjskim lotnisku wojskowym Engels to wynik agresji przeciwko Ukrainie – oświadczył w poniedziałek rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat. Baza lotnicza Engels w obwodzie saratowskim, na południu Rosji, wykorzystywana jest do atakowania ukraińskich celów cywilnych.
– Bez wątpienia wydarzenia te są wynikiem rosyjskiej agresji. (…). Jest to efektem tego, co Rosja wyprawia na naszej ziemi. Jeśli Rosjanie sądzili, że wojna nie dotknie nikogo na tyłach frontu, to się mylili – powiedział Ihnat.
– Jak widzimy, do takich zdarzeń dochodzi coraz częściej i będziemy mieć nadzieję, że dla Ukrainy jest to tylko na rękę – podkreślił.
Ihnat przekazał jednocześnie, że dokładne dane dotyczące rosyjskich strat w związku wybuchami w bazie Engels będą znane, gdy pojawią się najnowsze zdjęcia satelitarne z tego lotniska.
Ukraińskie i rosyjskie media podały, że po północy w bazie Engels, położonej około 800 kilometrów od granicy z Ukrainą, słychać było wybuchy. Według władz rosyjskich zginęły trzy osoby z wojskowego personelu technicznego w następstwie ataku ukraińskiego drona.
Baza lotnicza w pobliżu miasta Engels jest wykorzystywana przez rosyjskie wojska do atakowania celów cywilnych na Ukrainie. Z lotniska startują strategiczne bombowce Tu-95, które następnie wystrzeliwują rakietowe pociski manewrujące w kierunku sąsiedniego kraju.
10:23 Sytuacja na froncie wojny z Rosją w najbliższym czasie nie ulegnie zmianie, jednak Ukraina odzyska wszystkie okupowane terytoria łącznie z Krymem – oświadczył szef wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) generał Kyryło Budanow w opublikowanej w poniedziałek rozmowie z portalem Liga.net.
Budanow poinformował, że od początku rosyjskiej inwazji w szeregach ukraińskiego wywiadu nie wyjawiono ani jednego zdrajcy, a mówiąc o Krymie wyraził przekonanie, że powróci on do składu Ukrainy dzięki działaniom militarnym i dyplomatycznym.
– Radykalnej zmiany sytuacji (na froncie) w najbliższym czasie nie oczekujemy. (…) Rosja znajduje się teraz w ślepym zaułku i jedyne miejsce, gdzie jeszcze stara się atakować, to Bachmut (w obwodzie donieckim). Szczególnych sukcesów na tym kierunku (Rosjanie) nie odnoszą. (…) Nie widzimy realnej zdolności (Rosjan) do osiągnięcia czegokolwiek – powiedział szef HUR.
Pytany o swoje prognozy odnośnie wyzwolenia Krymu już latem 2023 roku Budanow wyjaśnił, że opiera się na danych analitycznych. „Krym zostanie odzyskany drogą kombinowaną: i siłą i dyplomacją. Ale bez siły niczego nie będzie. Nasze oddziały wejdą tam z bronią w ręku” – podkreślił.
Szef HUR ujawnił, że struktura, którą kieruje, posiada swoich agentów na terenie Rosji i powiedział, że ukraiński wywiad korzysta z informacji, przekazywanych przez samych Rosjan.
– Na absolutnie różnych poziomach ta liczba ludzi (współpracujących z HUR w Rosji) się zwiększyła, a wraz z nią nasz dostęp do informacji o różnym znaczeniu: od społeczno-politycznych do czysto wojskowych kwestii – wskazał.
Dopytywany, jak wielu zdrajców wykryto w HUR od początku otwartej agresji Rosji wobec Ukrainy, Budanow odpowiedział: „Żadnego”. Zapewnił, że wewnętrzne służby bezpieczeństwa HUR cały czas aktywnie działają, jednak przyznał, że do wycieku pewnych informacji dochodzi przez nieostrożność.
– Są przykłady nienależytego podejścia do zachowania tajemnicy państwowej. Ale w większości przypadków jest to brak ostrożności, kiedy ktoś może przekazać jakąś informację przez Messengera. W ten sposób przejmuje ją przeciwnik, który przechwytuje sygnał. Niestety, takie przypadki bywają – powiedział.
W wywiadzie dla Liga.net Budanow mówił także, że zdolności Rosji do kontynuowania zmasowanych ataków rakietowych na ukraińską infrastrukturę cywilną są na wyczerpaniu.
– Liczby rakiet, która pozostała (w dyspozycji Rosjan) – jeśli opierać się na czysto matematycznych szacunkach – ze średnią intensywnością 70-75 (wystrzeliwanych) pocisków, wystarczy na dwa-trzy razy. Potem w zasadzie (zapasy) się zakończą – stwierdził szef wywiadu wojskowego Ukrainy.
08:38 – Jutro (w poniedziałek) wystąpimy oficjalnie z takim stanowiskiem. Nasze pytanie jest proste: czy Rosja ma prawo pozostawania stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i czy ma w ogóle prawo do zasiadania w ONZ? Mamy przekonywującą i uargumentowaną odpowiedź: nie, nie ma – oświadczył szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba podczas wystąpienia w telewizji w niedzielę wieczorem.
Kułeba ocenił także, że światowa dyplomacja przestaje traktować w kategoriach tabu kwestię przyszłości Rosji po jej porażce w wojnie z Ukrainą.
– Te sprawy nie są jeszcze omawiane na konferencjach prasowych i w publicznych oświadczeniach przywódców państw i rządów, ale na niższym szczeblu ludzie zadają już pytanie, jaka ma być Rosja, by nie zagrażała więcej pokojowi i bezpieczeństwu – powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy.
W połowie grudnia amerykański kongresmen z Partii Demokratycznej Steve Cohen i jego kolega z Partii Republikańskiej Joe Wilson przedstawili rezolucję, która wzywa prezydenta USA Joe Bidena do „ograniczenia przywilejów Rosji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ”, włącznie z dążeniem do wykluczenia tego państwa z tego gremium.
Eksperci w zakresie prawa międzynarodowego wskazywali, że przedsięwzięcie Cohena i Wilsona ma charakter wyłącznie polityczny, ponieważ obecnie nie da się wdrożyć procedur, które mogłyby skutkować wykluczeniem Rosji z Rady Bezpieczeństwa ONZ. Aby tak się stało, musiałaby się na to zgodzić sama Rosja – jeden z pięciu stałych członków Rady, obok USA, Chin, Wielkiej Brytanii i Francji.
PAP/pb